Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróciliśmy z zakupów:) kupiłam nareszcie szlafrok:) zrobię resztę prania w następnym tyg i można się pakować za ok tydzień będzie w sumie 36tc.
Verona ha ha niezłego masz męża:) grunt to mieć niezła zajawke:d
Kamyk trzymaj się mocno i wytrzymaj jak najdłużej! Bierzesz nospe i magnez?
Kasiulka kebab mniam:) ja przy M tez zawsze się na coś skuszę, dziś na kolacje były tosty a teraz do filmu chipsy:)
Radiszka wiem o czym mówisz, mój M w tym tyg tyle pracował, że widzieliśmy się tylko w łóżku, wracał w nocy jak juz spałam i gdybym nie wstawala o 7 to byśmy się nie widzieli, ale ten tydzień tylko taki był, tak to wraca o18-19, czasami kończy o 16. Weekend ma wolny i aż nie mogę się odkleic od Niego:) może porozmawiajcie i powiedz co czujesz, że tak też nie jest dobrze.ewela86, radiszka, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyheeeej
a ja się mogę już pochwalić, że 1.07 powitam Juleczkę dziś byłam na ktg kolejnym zapis ok, aczkolwiek mała straszna wiercipięta, tętno jej skakało jak szalone, a jeszcze jakby tego było mało to śniło mi się dziś cc i ona, miała ciemne włoski i słodko się uśmiechała
Verona ja kilka razy musiałam czytać Twojego posta bo oczom nie mogłam uwierzyć
ja małego ciuszki prasowałam do pół roku później już nie. Małej też tak zamierzam
Dora nie musicie czekać z uznaniem aż się dzidzia urodzi możecie to zrobić wcześniejewela86, radiszka, beata1313, amarranta, wikaa, katepr, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Kamyk , a Twoja mama nie moze na weekend byc u Ciebie w razie "w" ?? zaciskaj nozki kochana , trzymam kciuki !!
Dziewczynki nie zazdroszcze ze tyle jestescie same , ale juz niedlugo i bedziecie mialy towarzyszy 24/24h
A ja mam jakies tam nie systematyczne surcze, czasem az tak cieplo mi sie robi , a moja familia wtedy wpada w panike i pytaja "czy juz ?" cos mi sie wydaje ze bede miala z nich niezly ubaw jak sie zacznieIvettka, ewela86, Mia1988 lubią tę wiadomość
-
Moi też przy każdym skurczu zaciskają kciuki, więc ostatnio już im nie mówię kiedy mam żeby nie panikowali
No mój zawsze od 9 do 20-21 w pracy, czasem wcześniej wychodzi i później wraca, no ale przynajmniej niedziele ma wolne
Już przywykłam w sumie. -
Problem w tym, że moja mama pracuje jutro i będzie mogła się wyrwać tylko jak już ją zaalarmuje. Do teściowej nie mam co dzwonić bo tak się interesuje swoimi wnuczkami, że nie da sobie z nimi rady... Leżę tyle ile się da. Biorę no-spe i magne b6, ale nie za bardzo to pomaga. M pracuje w Berlinie i zjeżdża do domu co 6 dni i po 3-4 wraca z powrotem. Mam nadzieję, że mała wytrzyma do wtorku a najlepiej do 2.07. Dziś zaczął się 36 tydzień (35t0d).
-
Dora tez mamy kredyt na 30 lat wiec wiem ze to i tak jest zobowiazujace ale ja wzielam ze wzgledu na siebie i na to aby nie bylo problemow jakby mnie zabraklo w czasie CC. Różnie bywa w zyciu i w tych urzedach wiec ja dmucham na zimne. Ogolnie jestem nastawiona optymistycznie na to wszystko i ma sie wszystko udac.
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Radiszka, mojego też nie ma całymi dniami w domu, a ja sama i świra dostaję, nawet mi się nie chce posprzątać dzisiaj wrócił wcześniej, to się pokłóciliśmy prawie 'na noże', aż mi szkoda małej było, że jej taki stres zafundowałam:/ ehhh.. też mieliśmy razem film oglądać, a tu dupa z miłego wieczoru. smutno. jakoś tak wszystko na opak
Kamyk, wytrzymaj jeszcze w dwupaku :* mama napewno zdąży dojechać na czas i mąż też. -
Cześć dziewczyny,
Niedawno wróciłam do domu - byłam z synem 3 dni w szpitalu.
Królewicz z morskiej pianki wsadził sobie do nosa orzeszek ziemny tak skutecznie, że lekarz zlokalizował go gdzieś obok zatok . Oczywiście nie było mowy o współpracy na linii 2latek-laryngolog, więc trzeba było podać mu ogólne znieczulenie (mojemu Trujowi, nie lekarzowi ) i dopiero wtedy udało się orzeszek usunąć.
Tak nie znoszę szpitali, że przez moment zastanawiałam się, czy Mąż nie mógłby dowieźć mi torby, może od razu porodówkę bym zaliczyła . Ale to jeszcze miesiąc, także byłam bez szans .
Wyśpię się, nadrobię Was i mam nadzieję, że zacznę się pojawiać regularnie na forum.
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven dobrze ze wszystko ok, ależ te dzieci mają pomysły :p:p trzeba tak uważać, że szok, ale nie da się upilnowac bo one mega szybkie:)
Amarranta oj szkoda ze się poklociliscie, ale minie to zobaczysz. Moj M dziś pozalatwial na uczelni i wysprzatal całe mieszkanie, ja w ogóle nie sprzątam tylko On.Ja gotowalam obiad i zmywalam, fajnie ze mnie odciaza i rozumie, że ciężko mi się schylac.Widze jaki jest zaangażowany, mówi ze razem damy sobie rade, z tym kroczem tez zaangażowany.Miło:) Może porozmawiaj, powiedz co Ciebie boli, rozmowa najlepsza. Trzymam kciuki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 23:26
-
No pisarki, udało mi się nadrobić Was po raz kolejny
Dora m. kupił najbrzydszy Volkswagen jaki istnieje - czyli Sharana. ... Oczywiście on nie patrzy na wygląd tylko na dostęp i cenę części oraz czy jest niemiecki czy nie ! Ja kieruje się innymi kryteriami i ile było kłótni o ten samochód to tylko nasi sąsiedzi wiedzą he, he.... W końcu dałam sobie spokój i powiedziałam rób co chcesz, no i zrobił Ja mam swoją A4 w automacie i jestem happy Co do mojej krwi niby tragedii nie ma, bo hemoglobina 10.9 ale ponieważ gina walczy z nią od 2 m-cy i nic nie rośnie to kazała się skonsultować z rodzinnym.
Daven no zdolnego masz synka... ach te dzieciaki. ... Dobrze, że pan doktor namierzył orzeszki
Amarranta nie miej wyrzutów. Ani się obejrzysz a pogodzicie się z m.
Kamyk ja dziś miałam to samo. Strasznie meczyły mnie skurcze, brzuch twardniał, bolał. ... Mama juz po pogotowie chciała dzwonić (byłyśmy na dzialce) Zaczynam się zastanawiać czy aby nie urodzę wcześniej, bo wszystko na to wskazuje....
Verona czytałam kilka razy ten tekst o worku na zwłoki. ... M. masz normalnie 1-sza klasa.... Niezłe hobby, szacun ...... !
Rex Ty też dałaś czadu z sąsiadem
Ja ubranka też prasuje. I tez jestem zdania, że żelazko to wspomaga działanie pralki w usuwaniu bakterii Właśnie jestem w trakcie prasowania zaległości. Niezłą mam górę wiec moja bezsenność dzisiaj się przyda....
-
dzięki dziewczyny za dobre słowa. z jednej strony wiem, że się pogodzimy, z drugiej chciałabym mu powiedzieć, że nie chce mieć z nim nic wspólnego, a z trzeciej chciałabym, żeby mnie utulił i potraktował jak małą dziewczynkę, bo brakuje mi bliskości.
on sobie pójdzie do pracy i ma się komu wygadać jak będzie chciał, a ja ? mam pisać do koleżanek i się żalić? jakoś mam odruch mówienia, że wszystko ok, choć chyba nie powinnam.
przepraszam, że marudzę, ale potrzebuję się wygadać. Kate, w sumie od sprzątania się zaczęło (super, że Twój M Cię wyręcza).. bo ja jestem taka nieogarnięta, mam zawsze problem ze znajdywaniem rzeczom miejsca, a przed urodzeniem się młodej chciałabym sobie w domu trochę przeorganizować, tylko u mnie to zawsze trwa wieki, zanim wpadnę na to co gdzie trzymać. wiem, że to są pierdoły i ludzie mają większe problemy, sorki. ciekawa jestem czy po porodzie coś się zmieni, on deklaruje, że tak.
Daven, to się synek popisał dobrze, żę już sytuacja opanowana i jesteście w domu!
Wika, fajnie, że macie dwa auta Ty też wytrzymaj jeszcze trochę w dwupaku, oszczędzaj się!
przepraszam za moje trucie!wikaa lubi tę wiadomość
-
Skończyłam pierwsza część prasowania. ...
Juz sobie leżę i czekam na sen. Naszło mnie na pizze na kolację a teraz mam karę - zgagę
Amarranta no co Ty, truj i pisz ile potrzebujesz. Każda z nas ma lepsze i gorsze dni w małżeństwie i pamiętaj ze nigdzie nie jest tylko różowo Głowa do góry. Jutro pogadacie na spokojnie i będzie zgoda.
Dobrej nocki !
-
Amarranta. Bardzo mi przykro z powodu kłótni. Niestety na złość właśnie tak bywa wtedy, kiedy nam zależy żeby było dobrze. Ale na pewno zaraz się pogodzicie
Daven, ale numer. Dobrze, że w ogóle zauważyłaś z tym orzeszkiem, bo niektóre dzieci potrafią takie psoty potem zataic. Dzieci to mają pomysły:) w każdym razie dobrze, że wszystko się dobrze skończyło
Ale wam współczuję tych samotnych dni. Nie umiem sobie wyobrazić, żeby m. Tak byl poza domem podczas ciazy czy jak już są dzieci. Na początku jak się spotkaliśmy, to 3 lata pracował za granicą i przyjeżdżał na tydzień w miesiącu. Pod koniec kontraktu miałam tak dość samotności, że to cud, że jednak jesteśmy razem. Także świetnie Was rozumiem i podziwiam, że dajecie radę.
Nie pamiętam co więcej miałam odpisać -
Hej w niedzielę! Witam w 37 tc.
Ivettka fajnie, że znasz datę urodzenia.
Tak sobie tylko myślę, że nasze dzieci nie będą mogły obchodzić urodzin w szkole i nie będą przynosić cukierków do klasy. Ale za to nam mamom będzie łatwiej w lato zorganizować imprezki urodzinowe.
Daven małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot. Mój m jak był mały powkladal sobie klocki lego do nosa. Skończyło się na pogotowiu. Ciekawe czy Lilka będzie takim eksperymenciarzem.
Kamyk trzymaj się w dwupaku. Jak już się polozysz, to z nogami do góry. Dasz radę.
Dopisuje się do tych samotnych w domu. Moj m. prowadzi własną działalność plus pracuje 8h dla prywaciarza. Wygląda to tak, że 8h robi dla innej firmy a potem robi swoje zlecenia. Jest cały czas pod telefonem. Często nadgania pracę w sobotę i niedzielę. O tyle łatwiej, że może pracować w domu, ale wtedy jest tylko ciałem, nie duchem. Nie powiem jak teraz leżę to opiekuje się mną, ale nie ma za dużo czasu żeby pogadać.
A ja Kochane od paru dni mam dużo wodnistej wydzieliny. Nie jest to konsystencja śluzu. Trochę się przestraszylam, czy nie są to saczace wody i dzisiaj robie na to test z apteki. Mam nadzieję że to pod koniec ciąży tak wydzielina wygląda.
Miłej niedzieli.ewela86 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kochane
Noc też nie przespana. Ahhh te uroki ciąży Konwalia mi też od kilku dni tak jakby się wody sączą. W żadnej aptece u nas nie słyszeli o takim teście. A wiem, że są bo ostatnio w szpitalu mi taki robili. Chociaż bardziej jestem przekonana, że to bardzo wodnisty śluz. W ostatniej ciąży wody mi odeszły i inaczej wyglądały. Spokojnej niedzieli Lipcóweczki