Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie przeraża jedna rzecz.
Odwiedziny: od 15 do 20. Co to w ogóle ma być? Ojciec powinien móc być od rana do wieczora. Żart chyba jakiś...
Wypełniłam po części plan porodu ale niektóre rzeczy skonsultuję z moją ginjusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
kama005 wrote:Mnie przeraża jedna rzecz.
Odwiedziny: od 15 do 20. Co to w ogóle ma być? Ojciec powinien móc być od rana do wieczora. Żart chyba jakiś...
Wypełniłam po części plan porodu ale niektóre rzeczy skonsultuję z moją gin
jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja bym się lepiej psychicznie czuła jakby mąż był przy mnie od rana
Sala jednoosobowa jest za droga :p A najchętniej wypisałabym się ze szpitala dnia następnego
Nienawidzę szpitali po prostu nie znoszę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 19:20
-
Też bym się lepiej czuła, ale co zrobić.. Wybrałam szpital gdzie nie ma niestety sal jednoosobowych więc zdaję sobie sprawę, że nie będzie męża cały dzień.. I tak zalecane odwiedziny są od 12 do 20. DO tego dochodzą inni goście w pokoju i nawet spokojnie własnego dziecka nakarmić nie można jak np. u sąsiadki jest i mąż i babcia z dziadkiem.. Mnie np. to przeraża
jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak moja koleżanka leżała to pamiętam że czasem i kilka osób na raz potrafiło przyjść, to już masakra no bo nie dość że duszno to jeszcze tak jak piszecie mało prywatności dla innych współ leżących
Ja muszę się dowiedzieć czy w ogóle u mnie istnieje możliwość wynajęcia sali, bo nawet nie wiem.. -
U na nie ma takiej możliwości, więc zostaje wspólna
Dwu lub czteroosobowa
A powiem wam, że dla mnie to nie jest jakieś ważne, w ogóle. W ogóle o tym nie myślę.
Myślę o samym porodzie. Kumpel mnie pocieszył, że jego bratowa ostatnio ni z tego ni z owego 3 tyg przed terminem się rozpakowała. To by było u mnie za 3 tyg... -
MirelS, ja mam dokładnie to samo. Od dłuższego czasu ciągle mam przeczucie, że urodzę wcześniej. Prawie daty bym mogła obstawiać, bo jakoś koniec czerwca mi w głowie siedzi. A najlepsze jest to, że mąż też mi to powtarza, że na pewno urodzę wcześniej bo jemu się tak wydaje. A on prawie jak czarownica, często kieruje się przeczuciami bo mu się sprawdzają
. Ja nie miałabym nic przeciwko, żeby mały się pojawił na świecie za jakieś 3 tygodnie. Ciąża już będzie donoszona, a ja nie potrafię przestać się martwić i wiem, że nie przestanę dopóki nie wezmę mojego synka w ramiona
Ból, szpital - wiadomo, przeraża ale tylko troszkę. Bo wiąże się przecież z porodem, a na to czekam jak na nic innego w życiu
Aha, co do historii to też dzisiaj słyszałam: znajoma znajomej miała termin na końcówkę czerwca a urodziła już na samym początku miesiącaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 21:11
17.07.2016
-
U mnie byla taka sytuacja ze rodzilam bardzo dlugo- mialam skurcze zanikajace czy cos takiego- meza wyslalam do domu bo nie chcialam zeby na mnie patrzyl jak sie mecze. Odwiedziny od 11 -17 jesli dobrze pamietam. W naszym szpitalu nie ma osobnych sal dla tych co rodza i tych co urodzily. Lezalam z dwoma dziewczynami ktore przyjechaly do szpitala i od razu chluuup.. a ja chodze, stekam, dziwne pozycje, potem mi "cieknac" zaczelo, krwawic a tu odwiedziny na calego 7 osob bylo w sali oprocz tych dziewczyn i patrzylo jak rodze!! Wieczorem poszlam na porodowke i mowie ze akcji nie ma ale w sali jest tyle osob ze czuje sie delikatnie mowiac niezrecznie. W koncu nad ranem o 4.50 przyszedl na swiat nasz synek. k...wa do dzis mam cisnienie!! A jak moj maz przyszedl o 10 zeby mi wode przyniesc (bo w pysku mi zaschlo) to oddzialowa tak sie darla jakby niewiadomo co zrobil. Nie mialam sily po tym wszystkim jej powiedziec co mysle o warunkach i zasadach w tym szpitalu... Tym razen ile sie da bede zwlekac
-
Noo chyba coś w tym jest....masakra. Oby jutro było lepiej...
A ja jakoś nie mam przeczucia czy urodze wcześniej... Z synem dzień po terminie zaczęłam mieć właśnie bóle krzyżowe mocniejsze jak na miesiączkę co 25 minut zadzwoniłam.do położnej a że było to wieczorem kazała iść spać aby nabrać siło 4 obudziłam się na siku wstałam i wtedy wody mi poszły.... Dobrze ze Mąż akurat wrócił godzinę wcześniej bo ja przekonana że bym dojechala sama... Haha nie dojechałabym.... Od razu dostałam mocnych skorczy że miałam dość..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 22:00
jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
Kot bury to pokoik Twojego dziecka na zdjęciu ?
Bardzo fajnie wygląda tylko jezeli chodzi o łóżeczko to nie zaleca się ustawiać przy grzejniku bo organizm sie przegrzewa..
Mnie tez mecza duszności i nieraz serducho mocniej bije jak za szybko wstane lub chce szybko gdzies pójść.
Co do wyglądu na chłopca i dziewczynke to bywa różnie .
Ja z córką duzo przytylam +18kg i bylam jak duza bomba.
Teraz +7,5 kg i brxuch tylko man i powiększone piersi.
Z koleżankami tez różnie bywa jedne na chłopca bardzo tyja inne na dziewczynkejusella, eve90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny!
dawno mnie nie było, bo miałam pracowity okres w pracy, wesele znajomych...ale uff. od dziś mam urlop od pracy. i powiem Wam, że dzień był cudowny, byłam na spacerze, zrobiłam zaległe pranie, ogarnęłam mieszkanie, zrobiłam obiad i jeszcze książkę poczytałamJutro rano jadę kupić chustę dla dzieciaka
A jeszcze teraz przed chwilą namówiłam męża, żebyśmy na weekend pojechali nad morze, bo to pewnie ostatnia okazja, potem już się nie ruszam dalej.
Dobrze by było, jakbyśmy wszystkie doczekały jeszcze odrobinę, ale to już totalnie mało czasu zostało. Oby spokojnie
Spokojnej nocy!Naditta, Dalile, jusella, majeczka87, Agness27, aisa, kot_bury lubią tę wiadomość