Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas polozna opowiadala jak sama kupila to "cudo" bo jej mala spala na brzuchu, caly czas sie przekrecala. No mowila ze to lekka przesada ale sama kupila takze jak komus to ma uspokoic sumienie to niech kupujeEithlinn wrote:Dziewczyny, szybkie pytanie. Co sądzicie o monitorach oddechu? Wpadłam w czeluścia internetów i już mam mętlik w głowie
Tak w ogóle to witajcie
i miłej soboty 
ps. Mowila tez ze bipczalo czesto "bez powodu"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 17:12
-
Dzięki dziewczyny za otuchę i wsparcie po kroplowkach skurcze całkowicie ustały wiec myśle ze bedzie dobrze. Sterydy dla małej podane tez będę sie z tym czuć bezpieczniej. Mam bardzo ładny jednoosobowy pokój widok z okna na śliczne zielone drzewa nie mam co narzekać 2-3 dni i do domu.
Ciekawe co zostanie mi zaserwowane na kolacje
My zdecydowaliśmy sie kupić monitor oddechu z elektroniczna niania. Najprawdopodniej bedzie to angel care AC 1100 z kamerka. Znajomi mieli i byli bardzo zadowoleni.
jusella, Agaax, Zuzulka88, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
Aurelia 9.07.2016 15.27 -
Majeczka gratuluję sukcesu - wyjdzie, że wścibska jestem ale trudno, zapytam (bo mnie ciekawość zezre) - jakich rozmiarów jest obraz?
Pauli oby Maleństwo przestało się spieszyć, nie fajnie, że wylądowałaś w szpitalu. Przyznam Ci się, że miałam Cię prosić, żebyś napisała co u Ciebie serwują ale głupio mi było 
Mirels dobrze, że u Ciebie się uspokoiło
.
Ja już kulinarnie się spełniłam, teraz jeszcze pokój wypadałoby posprzątać, jednak chyba na dziś dam se już siana bo nie chciałabym wylądować w szpitalu. W sumie to od 9tej na wysokich obrotach jestem. I jeszcze, między ciachem a gołąbkami zrobiłam Pierworodnemu szaszłyki i pieczone ziemniaki .
Cieszę się jak głupia, że tyle udało mi się zrobić. Bez ciąży to wszystko zrobiłabym max w 4 godziny i jeszcze pokój byłby sprzątnięty, a teraz drugie tyle mi zajęło .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 17:36
Pauli11, MirelS, Zuzulka88, Agness27 lubią tę wiadomość
-
A czy któraś zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej? Jak dla mnie kusząca sprawa, ale koszta mnie przerażają, zwłaszcza, że chciałbym szczepić Kubusia na te zalecane odpłatne szczepienia, które też kosztują majątek...i trochę ciężko z kasą będzie po porodzie ;/06.2015 - poronienie
-
Juselka tym tortem natchnelas mnie na muffinki juz gotowe m wcina... A jak sie piekly to sobie w szafkach ogarnelam 2 w 1
Ja mam dzisiaj nieregularne skurcze i brzuch jak na @ boli to musze sie ruszac bo wtedy zapominam ...
jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
Kijanka
-
jusello dziekuje;) 30 na 40 cm hehe dobrze ze zapytalas bo wlasnie sama sie zastanawialm i miałam zamiar zmierzyc;) zmotywowalas mnie;)
wychodzi 170 na 133 krzyzyki
kijanko brawo! daj jedną; )
ada ja nie biore, fajna rzecz ale mnie nie stać zwyczajnie, zeby to opalata jednorazowa byla tylko to inna bajka a tak plac rachunki dodatkowe.. ;/ moze kiedys dofinansuja to wtedy sie zastanowie
jusella, Zuzulka88, Agness27, eve90 lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości 
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Jusella, nie piecz muffinek w samych papierkach, praktykowałam to. Nic z tego nie wyjdzie, takie rozlazłe byle co
Bez blachy się nie obejdzie. No chyba, że jakieś silikonowe foremki?
Pauli, trzymam kciuki, żeby wszystko się wyciszyło i żebyś mogła jeszcze kilka tygodni w dwupaku pochodzić! Mam nadzieję, że chociaż karmią Cię lepiej niż MirelS
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 17:55
kijanka_88, jusella, Pauli11, Agaax, MirelS, Zuzulka88, Agness27, eve90 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Naditta wrote:Jusella, nie piecz muffinek w samych papierkach, praktykowałam to. Nic z tego nie wyjdzie, takie rozlazłe byle co
Bez blachy się nie obejdzie. No chyba, że jakieś silikonowe foremki?
Zgadzam sie w 100 proc ja mam blache na 12 muffinek, do "dziur" wsadzam tylko papilotki bo mi sie myc nie chce, kiedys nie wsadzalam to jak przypiekli to 2 dni moczylam a nawsciekalam sie straaaszhie zeby wymyc....m
Majeczka nie ma problemu
majeczka87, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Kijanka
-
ada89 wrote:A czy któraś zdecydowała się na pobranie krwi pępowinowej? Jak dla mnie kusząca sprawa, ale koszta mnie przerażają, zwłaszcza, że chciałbym szczepić Kubusia na te zalecane odpłatne szczepienia, które też kosztują majątek...i trochę ciężko z kasą będzie po porodzie ;/
Nie biore ale tez wytlumacze dlaczego, w bliskiej rodzinie mam osobe chora na bialaczke, nie moge byc dawca bo jestem traktowana jak dawca nie spokrewniony, wiec moje dzieci tez nie moga, po drugie ilosc komorek macierzystych w tych preparatach jest rozna bardzo duzo zalezy od osoby pobierajacej jej doswiadczenia a boje sie ze w zamecie emocji nie bede w stanie tego kontrolowac... Po trzecie koszty przechowywania mnie przerazaja...
Na chwile obecna rownicowanie z komrek macierzystych pobieranch ta metoda jest glownie dla hematologii ( fakt jest to dobra sprawa bardzo dla rodzenstwa) ale rownicowanie w kierunku komorek nerwowych - magia przyszlosci- daj Boze zeby to sie jak najszybciej udalo !!! Ale nasz organizm jest tak idealny ze bardzo ciezko go oszukac i podrobic... Tak wiec wszytsyki ma swoje olusy i minusy...
A koszty sporeKijanka
-
Majeczka ostatnio romantycznej godnej polecenia komedii nie widziałam - raczej wszystko na jedno kopyto teraz kręcą. Komedia "zwykła", która mnie totalnie rozwaliła i mogę oglądać w kółko to Szefowie wrogowie 1 i 2, no i Chłopaki nie płaczą.
Za to parę dni temu zarąbistą sensację widziałam - Deja vu z Denzelem Washingtonem - ten film z czystym sumieniem mogę polecić.
No właśnie tak myślałam, że muszę foremkę specjalistyczną kupić - dzięki Dziewczynki za rady :-*.
Zeżarłam 2 gołąbki i głodna dalej jestem - chyba Szymo wszystko przejął
majeczka87, Zuzulka88, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Ja mam zamiar tak tematycznie polecieć i obejrzeć, może nawet dziś, film "Jak urodzić i nie zwariować"
Dalile, mój luby by Cie brał, bo wiecznie marudzi, że o schabowego musi się prosić pół roku i nie dotrzymujemy tradycji polskiej
jusella, Dalile, Zuzulka88, kot_bury, Agness27, eve90 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Jusella oj tam zaraz gupio Bede zdawac roaporty co mi zaserwuja mam wifi wiec formum to jedna z moich szpitalnch rozrywek. Zwlaszcza ze tatus malenstwa sie troche pochorowal ma goraczke spuchniete gardlo i migdały wiec odesłam go do domu do lózka jak tylko przywiózł mi moje rzeczy. Co prawda zarzeka sie ze jeszcze dzis wróci
Oto moja kolacja.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/54cdfd86deef.jpg
3 plasterki sera 3 kromki chleba slata lodowa z kaparami ( fuj nie lubie kaparów) a na deser owoce w zalewie ananas melon mango. a i mały pojemniczek z dzemem. Chyba nie najgorzej ale ze tak brzydko powiem dupy nie urywa :p moze to dlate ze dzis na snaidanie zjadłam ylko rogalika francuskiego i do tej pory nic wiec nie moge powiedziec zebym sie najdała :p
ada89 ja bede oddawac krew pepowinowa ale dla potrzbyjacych dzieciaków teraz. Tzn tutaj w belgii nie ma czegos takiego jak banki krwi pepowinowej ale pytaja czy chciałbym podzielisc sie szczesciem i zyciem z chorymi dziecmi. Bez wahania sie zgodziłam.
Na moje ptanie o banki krwi do przechowywania prywantego moj lekarz powiedział ze belgi od 5 lat tego nie praktykuje. Okazywało sie ze czasem ta krew była zle przechowywana wiec i poem nie rpzydatan. Z reszta najlepsza jej zywotnosc to 2-3 lata wiec lepiej podarowac ja komus potrzbujacemu kiedy ma najlepsze własciwosci.
Jussela do muffinke zdecydowanie foremki Ja mam tak blaszke z dziurkami i wtedy wkłądam papiltki ale mma tez foremki sylikonowe wtedy jak nie mam papilotek to mozna o razu w nich serwowac potem tylko umy i mozna robic kolejne:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 19:04
jusella, majeczka87, kijanka_88, Naditta, figaa, Zuzulka88, kama005, kot_bury lubią tę wiadomość
Aurelia 9.07.2016 15.27 -
Kurcze - kolejne 2 gołąbki zjadłam i czuję się jakbym nic nie jadła, co jest?
Chyba muszę ciastem się zapchać jak "konkretne" rzeczy nie dają rady.
Kusi mnie, żeby fotki moich wybryków kulinarnych wstawić jednakże ze względu na fakt, że szanse są nierówne, bo dwie z nas w szpitalu są i nie mogą sobie rarytasami dogadzać stwierdziłam, że tym razem sobie daruję. Dziś fotki Tatuśkowi wyślę może wcześniej wróci
Pauli11 dzięki za szczegółowy raport. Oj ja to kocham kapary - dłużej niż 2 dni u mnie słoiczek nie postoi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 19:04
Pauli11, Agaax, MirelS, Zuzulka88, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
