Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Laseczki!
Już jestem znudzona tym czekaniem:/ chciałabym urodzić, jutro wizyta. Zobaczymy czy dostane skierowanie do szpitala. A mala sie tak wierci ze juz wszystko mnie boli. Podejrzewam ze bedzie wiercidupka po urodzeniu.
Nawet zajecia nie mam za bardzo bo wszystko gotowe, dom posprzatany.jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
TP:02.07
-
Angel mój synek też jest strasznie ruchliwy, mówią, że dzieci się uspokajają, że ruchy są słabsze i rzadsze, ale to nie u mnie, mój rzadko kiedy śpi, sama nie wiem czy to dobrze czy źle
mam nadzieję, że jak się urodzi to będzie aniołek a później dopiero piłkarz
Maka, Angel0101, kot_bury, TheForfie, Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Sanna kochana szpital dopiero za tydzień w poniedziałek, chyba że zacznie coś się dziać
Tak więc kciuki najpierw trzymamy za te z bliższym terminem
Julietta mój też wiercioch nie dał dzisiaj się nawet zmierzyć a posluchanie serduszka zajęło lekarzowi 3 min. Aż się zaczęłam denerwować mimo że widziałam jak szaleje.Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny.. Umarła moja ciocia, pogrzeb w tym tygodniu, ja nie jestem z tych przesądnych ale... Ten przesąd (nie chce go nawet przytaczać być może cześć z was słyszała) po prostu mnie przeraża, rodzice i część rodziny mówią żebym nie szła na pogrzeb...
Nie wiem czy czytałyście o tym, ja kiedyś przez pomyłkę się natknęłam i teraz to mi nie daje spokoju -
Nie wierzę w takie zabobony, ale jeśli byłaś związana z ciocią, to emocje mogą ci zaszkodzić i dzidzi też.
Ja bym zrezygnowała z tego powodu - wysłałabym meża jako reprezentanta. Nikt ci złego słowa nie powie, a jak powie, to niech się wypcha.Marta22, kot_bury, majeczka87, TheForfie, Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo właśnie problem polega również na tym że pogrzeb będzie najprawdopodobniej w dzień kiedy mój mąż będzie bronić magistra...
Ja jestem bardzo uczuciową osobą i nawet jak kiedyś na pogrzeb z mamą poszłam jej koleżanki to płakałam. Tutaj póki co udaje mi się trzymać emocje ale nie wiem jak byłoby na pogrzebie jak zobaczę kuzynke która tak młoda została już bez obojga rodziców... Ze względu na nią bardzo bym chciała iść, wesprzeć ale nie wiem czy dałabym rady -
Marta przykro mi
ja bylam na pogrzebie bedac w ciazy i nic zlego sie nie stalo, nie wierze w przesady i szczerze mowiac nie wiem jaki to konkretnie przesad. Ale jesli nie czujesz sie na silach- nie idz.
Dziewczyny ktore sa po terminie- zycze szybkiego i szczesliwego rozwiazania.
Ja dzis czuje sie podejrzanie dziwnie- zobaczymy czy to przemeczenie czy mnie cos zbiera. Mam nadzieje ze jeszcze nie, bo jutro fototapete naklejamy.
julietta139, Marta22, kot_bury, aisa, Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Marta decyzja należy do Ciebie. Teraz najważniejsza jestes Ty i dziecko, a w przesady nie ma co wierzyć. Ja byłam w styczniu na pogrzebie dziadka a wczesniej przy jego śmierci... Czułam, ze muszę sie z nim pożegnać i przeżyłam to ze spokojem. Ale jeśli masz to głęboko przezywać, to lepiej odpuść... Pomódl sie.
Sanna, Marta22, kot_bury, majeczka87, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Maka ale to juz blisko i tak poważnie brzmi ze nie wie. Czy do poniedziałku wytrzymasz ja jeszcze musze jeden poniedziałek przeżyć i poniedziałek 18 bedzie moim poniedziałkiem a trzymam kciuki za każda Lipcowke ale super ze to juz nasz czas
Maka, Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To ja przytoczę co się u mnie teraz dzieje: mój dziadek- człowiek nie do zdarcia, okaz zdrowia, nawet nie wiedział dobrze co to jest katar i ból głowy, leży aktualnie w szpitalu po mega udarze, nie mówi, nie jest w stanie nawet się sam podnieść. Zachorował nagle, rodzina w szoku.
Wszyscy się cieszyli, że moja dzidzia urodzi się na urodziny swojego pradziadka, bo ja termin na 13, a dziadek: 88 urodziny 14 lipca. Cały czas mam w głowie jego słowa, że czasami jedni odchodzą, żebym zrobić miejsce innym (mówił mi to dosłownie jakieś dwa miesiace temu, jak wszystko było jeszcze ok)
Nie jestem w stanie jechać do szpitala do niego; nie dam rady emocjonalnie.
Jeżeli dziadek odejdzie przed narodzinami małej (bo może się tak zdarzyć) nie pójdę na pogrzeb. Zapamiętam go takim jaki był. Przechodziłam już wiele rzeczy związanych z chorobami i pogrzebami i wiem, że moim stanem emocjonalnym zaszkodziłabym jeszcze małej.majeczka87, olala2910, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Hej! Ja od 7:00 w szpitalu, jutro rano o 5:30 pobudka i na dzien dobry lewatywa, prysznic i czekanie na CC. Jestem druga w kolejce
poznalam fajne dziewczyny, wymknelam sie z jedna za szpital i objadalysmy sie lodami
Jesli chodzi o pogrzeb, to ja bym nie poszla, za duzo emocji, zlych emocji. Bylam w 2 trymestrze na pogrzebie i potem zalowalam.LilouK, Sanna, Naditta, Kasiulina, julietta139, Maka, aisa, kot_bury, eve90, Pauli11, kama005, TheForfie, Evanlyn, renieczka, Agness27, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Marta, jeśli nie pójdziesz nikt nie będzie miał Ci tego za złe. Ja ten przesąd dobrze znam, jest u mnie w okolicach często powtarzany i nawet jak kobieta w ciąży pojawia się na pogrzebie, to prawie palcem ją wytykają.
Taki rzeczy czasem działają w ten sposób, że sami to przyciągamy wierząc w to.
Zależy więc, czy wierzysz czy nie
Ja z jednej strony nie wierzę, ale nie mogę też powiedzieć że tak w 100%, bo np u mnie w rodzinie prawie zawsze jak ma się urodzić dziecko, to ktoś odchodzi...Marta22 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Niestety, ale tak jak Panna Truskawka napisala, jedni muszą odejść, zeby inni mogli się urodzić. Marta,?Myślę, że nawet rodzina bedzie spokojniejsza jak nie pójdziesz na pogrzeb, bo oprócz tego że to są emocje to jeszcze każdy bedzie sie martwił o Ciebie. A teraz najważniejsza jesteś Ty i dziecko. Pomódl się w domu. A jeżeli chcesz wesprzeć kuzynkę to zadzwoń do niej lub pojedz do domu i ją pociesz. Rozmowa naprawde dużo daje w takich momentach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 23:36
Sanna, Marta22, Agness27, kot_bury, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
TP:02.07
-
Jestescie bardzo madre dziewczyny. Zgadzam sie w 100℅
Wlasnie usiadlamnie wierze wlasnym oczom ale chlopcy moi skonczyli;), i malutko im pomagalam w sprzatqniu. Szczegolnie tata spisal sie na medal. Jutro delikatne ustawianie ale to juz pryszcz
eve90, Pauli11, Zonti, Marta22, renieczka, Agness27, kot_bury, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016