Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dajemy sobie radę, mały jest naprawdę grzeczny. Teraz mąż biega i załatwia papierologie całą, więc jeszcze jestem sama, ale jak jest to mi pomaga bardzo, zakochany jest w niuniu ogromnie. Karmimy się piersią, mam teraz nawał pokarmu, więc trochę boli, ale dajemy radę. Wczoraj mieliśmy pierwszą wizytę u lekarza, pani doktor chyba trochę przegięła, bo kazała jechać na pobranie badań do szpitala -synek ma lekką żółtaczkę, z taką wypisali nas spokojnie ze szpitala, a teraz po dwóch dniach znów go kłuli... Dobrze, że mąż był z nami, bo ja wyłam razem z dzieckiem. Ale konsultowałam wyniki z położną i ona twierdzi, że jeszcze nie ma się czym martwić.
Agness27, TheForfie, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Nowa moj Kubunio tez w inkubatorze z zoltaczka ciagle spi i za bardzo nie chce jesc i spada z wagi... Zaczynam dokarmiac go butelka. Nie bede patrzec ze chcialam piersia jak dziecko mi spada z wagi ciagle.. To wczesniaczek i nawet z butelki bardzo wolne ssie..06.2015 - poronienie
-
ada89 wrote:Nowa moj Kubunio tez w inkubatorze z zoltaczka ciagle spi i za bardzo nie chce jesc i spada z wagi... Zaczynam dokarmiac go butelka. Nie bede patrzec ze chcialam piersia jak dziecko mi spada z wagi ciagle.. To wczesniaczek i nawet z butelki bardzo wolne ssie..
Wszystko dla malestwa!Zuzulka88 lubi tę wiadomość
-
a no i trzymajcie się świeże mamusie - pocżątki podobno przeważnie ciężkie są, a później się wszystko ładnie unormuje Przynajmniej nie kulacie już jak my
Kama może i lepiej, weźmie Cię z zaskoczenia raz a dobrze. Ja już miesiąc ledwo łażę oO z dnia na dzień coraz gorzej, a skurcze to tylko straszaki.TheForfie, Zuzulka88, kot_bury, Sanna, jusella lubią tę wiadomość
-
Witam się w zaczetym 40tc
Spałam dzisiaj jak zabita tylko jedna pobudka
Ale obudziłam się z jakąś krosta przy wardze. Czyżby opryszczka? No i po jakimś miesiącu spokoju znowu krew z nosa leci...
Czekam obecnie na kuriera.. Poprasowalam rano ostatnie sztuki pieluch bambusowych.. Teraz kakao i pączek a później sprzątanie i obiad.Zuzulka88, jusella lubią tę wiadomość
-
Moje dziecko to pewnie będą siła wykurzac. Taka uparta jest. Pewnie po tatusiu A wywoływania nie chce... Ehh...
Jeszcze zobaczymy co moja Gin dzisiaj powie na ten cholerny posiew.
Tak bardzo bym chciała to już mieć za sobą wszystko. -
Hej dziewczyny ja też czekam z niecierpliwoscią... W nocy mała wariowała jak nie wiem co i pojawiły sie skurcze co 5 minut, ale bezbolesne. Także nic konkretnego się nie dzieje. Pije liść maliny, łykam wiesiołka i duzo chodzę. Mam nadzieje, ze wszystkie rozpakujemy sie wkrótce i ominie nas ta "przyjemność" wywoływania ;P pozdrawiam Was i życzę duzo cierpliwości - tym oczekującym i tym z maluszkami przy sobie rownież
TheForfie, Zuzulka88, kot_bury, Agness27, jusella lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Ja też z tych u których cisza jak makiem zasiał. Wczoraj znowu objechałam całe mieszkanie na szmacie na kolanach, podłogi lśnią, małego to nie rusza.
Poza twardnieniami brzucha, do których nie przywiązuję nawet uwagi nic się nie dzieje.
Ale postanowiłam być cierpliwa i czekam spokojnie, mały wyjdzie jak będzie gotowy!
Wczoraj czytałam na stronach tutejszej służby zdrowia na temat wywoływania porodu i nawet tam piszą, że niestety jest dużo bardziej bolesne niż poród, który zaczyna się sam.
No nic tylko się modlić, żeby samo się zaczęło...
Miłego piątku mamuśki!
Mam nadzieję, że po weekendzie będziemy już w większym składzie.
A! Wiecie co mnie budzi rano przez kilka ostatnich dni? Ból dupy! Nosz masakra jakaś, tak mnie boli tyłek (pośladki) z rana, że żadna pozycja nie pomaga i muszę wstać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 11:17
Zuzulka88, kot_bury, Agness27, jusella lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
ada89 wrote:Nowa moj Kubunio tez w inkubatorze z zoltaczka ciagle spi i za bardzo nie chce jesc i spada z wagi... Zaczynam dokarmiac go butelka. Nie bede patrzec ze chcialam piersia jak dziecko mi spada z wagi ciagle.. To wczesniaczek i nawet z butelki bardzo wolne ssie..
Ja w nocy musialam tez dokarmic bo od trzeciej bardzo szalal i byl niespokojny a ja wykonczona.
Dzisiaj juz wyciagam go na karmienie z inkubatora bo ma mniejsza zoltaczke a ja bardzo duzo pokarmu.
Powiem wam ze dziecka trzeba sie nauczyc ale jest przekochany.
Dzis maz lata i zalatwia dokumenty a w przyszlym tygodniu podjade zalatwic w pracy moj macierzynski.
Juz sie nie moge doczekac az wyjde ze szpitala.
Mam pytanie do mamus karmiacych co wy pijecie oprocz wody bo ja wody nie lubie i sie zmuszam a czuje pragnienie.TheForfie, Zuzulka88, jusella lubią tę wiadomość