Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczęta!
Matko, Wy tu o czopach i skurczach, a ja dopiero dzisiaj zaliczyłam szkołę rodzenia w pigułce
Było fajnie i ciekawie, 4 godziny zleciały jak pól godziny, ale wiele nowości się nie dowiedziałam, bo przecież już wszystko wiem od Was
U mnie w szpitalu wywołują poród dopiero 12 dni po terminie. Każdy szpital może inaczej działać jeśli chodzi o to, ale w moim aż tyle trzeba czekać.
Jeszcze do wielkości dzieci wrócę: babka powiedziała, że dużo gorsza jest zła pozycja dziecka podczas porodu, niż jego wielkość.
Jusella, tylko pozazdrościć grzecznego maleństwa i tego jak sobie radzisz.
A spokój aż bije z Twoich postów, jak miód na me serce!
Co do tego ryżu... jak macie bezużytecznie ryż zbierać to już lepiej wymyć podłogi i wszystkie progi!
A tak serio to czytałam gdzieś ostatnio, że sposób naszych babć na wywołanie porodu to było właśnie pastowanie podłóg na kolanach.
U mnie ciąg dalszy jakiegoś gorszego czasu z moim, normalnie bym go zatłukła chwilami! Wyciągnęłam go na spacer, 1,5 h bez ani jednego słowa, a teraz siedzimy w osobnych pokojach. Co za miła sobota!
Czasami mam wrażenie, że jemu się coś pomyrdało i myśli, że to on jest w ciąży i ma przyzwolenie na jakieś głupie fochy i humorki...jusella, Dalile, kama005, Zuzulka88, Maka, LilouK, niezapominajka, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
A my u teściowej no i rozmowa na temat mojej biegunki i do mojego dotarło że hmm a może to organizm się oczyszcza przed porodem i widziałam takie lekkie przerażenie w jego oczach....
jusella, Angel0101, Zuzulka88, niezapominajka, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Nikt nic o cesarce nie mowi, ale chyba od 4 kilo. Z reszta chyba bym wolala naturalnie probowac rodzic. Z reszta te pomiary to tez moga być różne więc moze okazać sie mniejsza. Mama urodzila brata naturalnie, wazyl 4300:) dala rade to i ja tez w razie czego dam:)
Zuzulka88, jusella, Sanna, aisa, niezapominajka, kot_bury lubią tę wiadomość
TP:02.07
-
Naditta dzięki za uznanie ale to wszystko dzięki temu, że Szymo jest bardzo spokojny. Wdał sie w Tatusia - najlepiej to zjeść, zrobić kupę i iść spać a reszta się nie liczy .
Dużo też zawdzięczam swojemu... lenistwu. Przez lata wypracowałam sobie pewną metodę - tak wszystko obok siebie urządzić, żeby jak najmniej się potem namęczyć a wszystko mieć na wyciągnięcie ręki - i jak na razie się udaje .
Kama coś mi się wydaje, że już godziny Cię dzielą od spotkania z Maleństwem - czego z całego serca tego Ci życzę.
Pauli pewnie już tuli swoje Szczęście...
Agness - mam nadzieję, że porządnie się akcja rozwinęła i już jesteś Mamą najcudniejszego Wojtusia na świecie
Kurcze, na prawdę czuję się jak dziecko przed gwiazdką - z niecierpliwością czekam na każdego Waszego Maluszka - co chwilkę zaglądam na forum, przyznam się, ze nawet jak karmiłam to odświeżałam stronę...
Niedawno przyjechał stelaż do zastępczej bryki Szymcia - zaraz będę składać i jedziemy do kuchni robić kolację
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 19:08
Naditta, Zuzulka88, Angel0101, MirelS, niezapominajka, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Hej,
u mnie nadal cisza i zupełnie bez sensu jakiś taki smutek mnie ogarnia...
Jutro KTG które pewnie znów nic nie wykaże i zobaczymy co dalej... Pewnie we wtorek powtórka...
majeczka87 wrote:ooo mi dzis czysty dopuero wiec masz blizej do porodu
Dziewczyny, nie chcę Was martwić ale mi jutro mija 2 tyg jak odpadł czop i to z krwią - zdecydowanie ze sporą ilością brązowej krwi i do dziś nic się nie dzieje... Oby u Was tak nie było bo można mega deprechę złapać...niezapominajka lubi tę wiadomość
Lwica -
Nowa my 6 doba i 3 dzien pod lampami ale narazie prawie nic nie spadlo. Jutro nawet nie beda sprawdzac bo to za szybko. Dopiero w poniedzialek ale nawet sie nie nastawiam jak to tak powoli idzie a masz go kolo siebie?
nowa!, niezapominajka, kot_bury lubią tę wiadomość
06.2015 - poronienie
-
nick nieaktualnyHej,
U mnie ciężkie popołudnie. Mała, jak to określiła polozna "leniwie ssie", wiec musiała być dokarmiać butelka. A podczas kąpieli darla się wnieboglosy a ja z emocji razem z nią. Teraz muszę co 2,5 godziny spróbować przystawic -ale oczywiście się martwię, chociaż położne mówią ze będzie lepiej. Po całym dniu sucharki dostałam fantastyczna kolacje - wędline, masło, Bulke - jedyny jasny punkt. A nie - jest jeszcze mój mąż - zwariował na punkcie córki, widać to po oczach! Blizna po cesarce boli, ale polog ba razie wygląda jak okres, wiec do zniesienia.
Jusella -serio super Ci idzie Zuzulka-fajny wozek!
Zuzulka88, jusella, Maka, Dalile, niezapominajka, Angel0101, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Chciałam wam se pochwalic ze my juz po
Mała urodzila sie o 15.30 wazy 2600 g i ma 48 cm i jest maleńkim kurczaczkiem Moja mała piekna Aurelka
Jesli chodzi o poród to musze przyznac ze miałam cudowna połona bez niej i bez mojego najkochanszego najdzielnieszego prtner nie dałabym rady.
Jak wam pisałam wody odeszły mi wczoraj o 20.30 do szpitala dotarlismy po połnocy w nocy miałam lekkie skurcze ale nic nadzwyczajnego oboje z moim patnerem dostalismy łozka w jednym pokoju i probowalismy przyspiac. Co jakis czas zagladala połozna . O 8 miałam juz 4 cm rozwarcia ale skurcze nadal bez szału dotrwalam do 13 bez znieczulenia i miałam rozwarcie na 6 cm wtedy poprosiłam o znieczulenie i było cudowne ;p skurcze od razu przeszły nic nie czułam nawet nogi były drentwe kolejne 4 cm zyskalam w 2 godziny kiedy nic nie czułam Polecam kazdej któr moze zeby korzystała ze znieczulenia. Potem poczulam parcie wiec przybiegła połozna i miałam juz 10 cm i sie zaczeło. Skurczów partych miałam 30 minut i malutka była juz na moim brzuchu. Musze tylko przyznac ze skurcze parte były dla mnie mega bolesne msłam ze nie dam rady. Wsprcie połoznej mojego najkochanszego partnera i lekarza było na tyle motywujace ze udało sie w miare sprawnie urodzic malestwo. udało sie bez naciecia i tylko z jednym małym szwem Wiec chyba nie najgorzej Teraz troche pobolew podwozie a zwlaszcza pupa :p ale dostałam okład z lodu i duza ulga musze przyznac
Mala juz po pierwszym karmieniu nie było łątwo ale sie udało teraz slodko spi obok mnie Jestem zakochana bez pamieci
Nie miałam kiedy was nadrobic wiec napisze tylko ze powodenia w trkacie porodow i gratulacje jesli któras urodzilajusella, Zuzulka88, Ejrene, Evanlyn, LilouK, Naditta, Dalile, Sanna, Kasiulina, NovaM, majeczka87, MirelS, Maka, Edka, niezapominajka, olala2910, aisa, renieczka, Angel0101, Agness27, Ana32, kot_bury, eve90 lubią tę wiadomość
Aurelia 9.07.2016 15.27 -
Pauli - dobrze czułam, że już jesteś po . Gratuluję serdecznie - odpocznij, dochodź do siebie. Bohaterem dzisiejszego dnia dla mnie został Twój Partner - super, że masz kogoś takiego przy sobie .
Pauli11, Zuzulka88, niezapominajka, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Tak zdecydowanie dla mnie tez został moim bohaterem. Chociaż widziałam ze jak juz przy partych płakałam ze juz nie mogę to sprawiło mu to dużo trudności zd nie moze mi fizycznie ulżyć. Spłakal sie ze szczęścia jak mała wyszła ze aż sie zanosił piesze chwile skóra do skory były dla nas magiczne. Jak mi położyli mała jak sie urodziła tak leżała na mnie przez kolejna godzinę nikt jej nam nie zabierał na badania itd. Potem goliznę leżała skóra do skory z tata. To były cudowne nasze chwile wspólnie śpiewaliśmy małej kołysanki i łapaliśmy pierwsze magiczne chwile :*
jusella, Naditta, LilouK, goodwill, Dalile, Zuzulka88, Ejrene, majeczka87, Sanna, MirelS, niezapominajka, aisa, renieczka, Angel0101, Agness27, kama005, Ana32, kot_bury, eve90 lubią tę wiadomość
Aurelia 9.07.2016 15.27 -
Pauli aż się poryczałam i cholernie żałuję, że nie mogłam przeżyć tego co Wy. Ale cieszę się, że Wam się udało i mam nadzieję, że reszta Dziewczyn będzie miała podobnie . Jeszcze raz - wszystkiego co najlepsze!
Zuzulka88, Pauli11, niezapominajka, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Pauli, gratulacje!
Kruszynka ta Twoja córcia
A mogłaś chodzić po znieczuleniu, czy już tylko łóżko pozostało?
LilouK, a jak u Ciebie sytuacja? Widzę po lajkach, że byłaś
Dziewczyny, ja się najbardziej boję, że wezmę ten Epidural i pozostanie mi tylko łóżko bo nie będę w stanie chodzić. Babka dzisiaj mówiła, że oni tak dawkują, żeby nie bolało, ale żeby nie stracić czucia. Niestety, czasem zdarza się, że nie jesteśmy w stanie się poruszaćPauli11, niezapominajka, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
ada89 wrote:Nowa my 6 doba i 3 dzien pod lampami ale narazie prawie nic nie spadlo. Jutro nawet nie beda sprawdzac bo to za szybko. Dopiero w poniedzialek ale nawet sie nie nastawiam jak to tak powoli idzie a masz go kolo siebie?
Przez przypadek dalam lubie to ale niech bedzie to w formie przytulenia.
Tak mam go caly czas kolo siebie bez niego bym chyba zwariowala ale nie powiem jest to wyzwanie jak jest najedzony, przebrany i placze bo nie chce lezec w inkubatorze i co chwila musze wstawac go jakos uspokajac. A niestety musi lezec pod lampami caly czas i jak najmniej mam go wyciagac.niezapominajka, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość