Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez sie strasznie stresuje bo tez od jutra zostaje sama. Na dobry poczatek delegacja wiec nawet w nocy bede sama. Juz rycze jak to pisze. Maly w nocy nie chce spac. Jak juz zasnie to na 1-2 h i jak sie obudzi to dwie nie spi. Jak mi juz przysypia przy piersi to kupa i znowu sie rozbudza. Oczy jak 5 zl i ani mysli spac.. Sprubuje w nocy tych szumow z tel...06.2015 - poronienie
-
My szumisia dostaliśmy w prezencie i działa Bez niego tez byśmy dali radę, bo pierwszą usypiała suszarka albo okap w kuchni.
Ja myślałam, że jak moja tak ładnie przybiera na wadze, to się obędzie bez mm, a tu ten cyrk od dwóch dni wieczorem wyprowadził mnie z błędu. Ja karmię z dwóch cyców. Po około 10-12 minutach daję drugiego i znowu tyle samo czasu je, czasem przeciągnie się do pół godziny. A w piątek już miała 4350 g i przez 3 dni przybrała 200 g, więc boję się, czy za dużo nie przybiera.
U mnie z kąpielami nie ma problemu, bo mąż kąpie i jedną i drugąjusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Zonti tak od kiedy odkrylam sposob jak tego gada wziasc sposobem. A wiec na podstawke plastikowa pielucha i leje ja prysznicem cieplym pod malym cisnieniem... Wniebowzieta... Potem jest 50 s ryku jak ja musze splukac cala w wodzie i na przewijak...
jusella, Zonti, kot_bury lubią tę wiadomość
Kijanka
-
ada89 wrote:Ja tez sie strasznie stresuje bo tez od jutra zostaje sama. Na dobry poczatek delegacja wiec nawet w nocy bede sama. Juz rycze jak to pisze. Maly w nocy nie chce spac. Jak juz zasnie to na 1-2 h i jak sie obudzi to dwie nie spi. Jak mi juz przysypia przy piersi to kupa i znowu sie rozbudza. Oczy jak 5 zl i ani mysli spac.. Sprubuje w nocy tych szumow z tel...
Ada ja te w nocy zostaje sama... jusellka caly czas sama, damy rade
Probowalas karmic w lozku i troche sie przespac w trakcie karmienia?! No i ja nie przewijam w nocy jesli nie ma mega kupy, spi w premium care i nic sie nie dzieje raz dzisiaj ubralam te z lidla bo dostalam dwie paczki i dupa odparzona. Po normalnych pampersach tez sie nic nie dzialo.
Sprobuj tego sposobu z prysznicem on szumi chocby sie mial lac gdzies obok, ja dzisiaj tak kapalam znowu mala wlasnie je ani razu nie zapalakala ale ja teraz tez karmie przed i po kapaniu.jusella, Agness27 lubią tę wiadomość
Kijanka
-
Dziewczyny czy u Was też się tak długo pępuszek trzymał?? U nas już tydzień i ani myśli odpaść aż mi się nie chce kąpać żeby znowu moczyć i dzisiaj skończy się na suchej kąpieli.
U nas też wrzask jeden wielki przy rozbieraniu, kąpaniu, wycieraniu i spokój jest dopiero jak dostaje cyca po kąpieli.
-
Czesc dziewczyny,
Dolaczam sie dzis do wszystkich mamusiek ktore sa wykonczone. Wczoraj caly dzien i noc i dzis w dzien maly niezle.nam daje popalic. Nie chce spac co chwila zrywa sie i placze w wozku nie chcial usnac uspokajal sie na rekach ale i to nie na dlugoo. Nie widac bylo by sie prezyl po prostu byl taki niespokojny i co chwile chcial jesc. Teraz usnal w lozeczku zobaczymy na jak dlugo.
Jestem na skraju zalamania sie i dawania mu mm bo czasami mam wrazenie ze sie niee najada. Chociaz wszystkie madre ksiazki pisza ze mleko matki wystarczy.
W dzien maz sie troche zajmowal Jakubem to ja troche o siebie zadbalam az lepszy humor od razu.
Teraz boje sie nocy, oby w miare spal.
Dlugiej i spokojnej nocki naam zycze -
Naditta wrote:Ja swojego jeszcze nie kąpałam, bo ciągle ma klips na pepuszku, którego nie można moczyć. Na dniach mu pewnie odpadnie, wtedy się zacznie. Póki co raz zamoczylismy go w wodzie na głębokość 1 cm, wrzask był nieziemski. Płacz z piskiem!
Naditta lubi tę wiadomość
-
Probowalam na lezaco ale cos nam sie wychodzi.. Z reszta balabym sie chyba ze przysne i cos mu zrobie... Jestvjeszcze taki malutki.. Nawet do odbicia nie potrafie go podniesc bo jest taki delikatny i wiotki... Ale pocieszam sie ze bedzie lepiej. Musibbyc bo przeciez nie jest tak ze wszytskie matki na swiecie ciagle nie spia. Dzis sprobuje z szumem a jak to nic nie da to w tygodniu dam mu juz smoczka.. Mam nadzieje ze nie zaburzy malemu ssania..06.2015 - poronienie
-
Wprawdzie mój synek ma już prawie 2 m-ce, ale w domu jest od tygodnia i uczymy się siebie tak, jakby się dopiero urodził. Myślałam, że Jasiek rozleniwił się po szpitalnym wikcie, ale wygląda na to, że on też się dopiero uczy obcować z cyckiem. Tak jak większość z Was mam wrażenie, że nie robię nic innego jak karmię i ściągam... I w dodatku mam coraz mniej pokarmu - jak zawoziłam do szpitala ściągałam 120-150 ml każdorazowo, a teraz 60-80 ml max Młody budzi się co godzinę jak tylko próbuję przestać podawać butelkę. Na szczęście mam jeszcze zamrożoną całą szufladę mojego mleka. Jak się skończy to nie wiem, czy nie przejdziemy na mm.
Co do kąpieli, to Jasiek nie lubi tylko rozbierania i momentu wyjścia z wanienki, woda to chyba jego środowisko, ale początki były traktowane z rezerwą.
Teraz mam męża przy sobie do następnego piątku, ale później zostaję sama i to z dwójką. Teraz to nawet śniadanie dostaję do łóżka Najgorsze jest dla mnie nocne wstawanie, więc do karmienia o północy nawet się nie kładę, karmię go z cycka i dokładam butlę i tym sposobem udaje się przeciągnąć do ok 4:30, potem niestety trzeba głowę oderwać od poduszki. Karmienie jest długie, bo tylko z cycka i od tej pory to już co 2-2,5 h... Lekko nie jest. Mam nadzieję, ze kolejne tygodnie przyniosą juz względną rutynę.jusella, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Tydzień na pępek to mało. U nas odpadł równo 2 tygodnie po porodzie, może nawet odpaść po miesiącu. I nie ma obawy, że on dziecko byli bo nie boli. Można pępek zamacząć w wodzie i nic się nie stanie. Informacje od położnej, a i sama widziałam jak kąpali dzieci w szpitalu i był normalnie pod wodą.
jusella, Zonti, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
ada89 wrote:Probowalam na lezaco ale cos nam sie wychodzi.. Z reszta balabym sie chyba ze przysne i cos mu zrobie... Jestvjeszcze taki malutki.. Nawet do odbicia nie potrafie go podniesc bo jest taki delikatny i wiotki... Ale pocieszam sie ze bedzie lepiej. Musibbyc bo przeciez nie jest tak ze wszytskie matki na swiecie ciagle nie spia. Dzis sprobuje z szumem a jak to nic nie da to w tygodniu dam mu juz smoczka.. Mam nadzieje ze nie zaburzy malemu ssania..
Też się bałam to właśnie dziewczyny na foru mi napisały że nie przygniotę... ale generalnie młoda zasypia na mojej klacie jak karmie i tak potrafimy 2-3 h spać jak jest cięższa noc, ona słyszybicie serca, grzeje brzuch o mój fecik ijest gicik...
Oczywiście że będzie lepiej, ja z 3 razy miałam kryzysy karmiłam i ryczałam zbezsilności i zmęczenia... nie bój się małego jesteś jego mamusią nie zrobisz mu krzywdy !!... nikt go bardziej od Ciebie nie kocha, a jak mu czasem głowa spadnie na prawo czy lewo to też tragedii nie będzie, moja ostatnio tak szukała cyca, ryk w niebogłosy i wali ta łepetynką o klatke piersiową... a my się przejmujemy że lekko gdzieś coś... dzieciaczki sobie krzywdy nie dadzą zrobić... albo będą wyć do księżyca tak że będziemy wiedzieć co źle zrobiliśmy...
ja właśnie usypiałam 2 h ...wykąpałam się i już slyszę że się kręci... nocka będzie ciekawa...
to co widzimy sie o 24 i 3
eve90, niezapominajka, kot_bury lubią tę wiadomość
Kijanka
-
Kijanka to ja o 3ciej dołączę . Szymcio spacyfikowany i do 3ciej powinien spać . Powinien ale zobaczymy jak to w praniu wyjdzie .
U mnie też problem z mleczkiem - wieczorem mam go za mało - jeden cyc, drugi cyc i za chwilkę Szymo głodny a cycorki puste - od 2 dni 60 ml mm dostaje . Nie wiem co zrobić, żeby pobudzić laktację - piję herbatki i nic .
Mięliśmy dziś iść na pierogi ale obraziłam się na lokal bo jak chciałam Szymcia nakarmić to pani mi kibelek zaproponowała - nosz kur*a, niech sama je w kiblu! Więcej tam moja noga nie postanie! Też czujecie tą dyskryminację? Nie ma gdzie Dzieciaczka nakarmić, do wielu sklepów nie da się wejść bo schodki bez podjazdu... Cholera czasem zastanawiam się w jakich czasach my żyjemy!
Za to znaleźliśmy nową restaurację - pani nam zaproponowała stolik na uboczu w rogu sali, gdzie spokojnie mogłam nakarmić Szymonka nie narażając się na wścibskie spojrzenia, z podaniem obiadku czekała aż nakarmię Dziecia - pełna kultura . Za pyszny dwudaniowy obiad, którym drwal by się najadł zapłaciłam 33 zł (w tym półlitrowa herbata). Zupkę zjadłam w lokalu a szaszłyka na wynos wzięłam bo nie dałabym rady zjeść .
eve90, niezapominajka, Naditta, kijanka_88, kot_bury, renieczka, Agness27 lubią tę wiadomość