Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny padłam dzisiaj hehe.Byłam u rodzinnego po skierowanie do zakażnika a on do mnie z tekstem że lepiej miec cytomegalie i urodę niż brak urody i już ją przechodzić.Padłaś to powstań:)hehe
oldżi, kot_bury, _analiza, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPomysł z ciastem świetny, ale u nas pewnie nie przejdzie mąż już zapowiedział, że jak tylko będzie szansa rozpoznania płci na usg, to idzie ze mną. Zresztą jednym z jego pierwszych pytań, zaraz po: "to kiedy rodzisz i jak się liczy te tygodnie?" było: "a chłoczyk czy dziewczynka?"
Sama prawdę mówiąc chciałabym do samego końca mieć niespodziankę i nie wiedzieć, co się urodzi, ale skoro on tak bardzo chce, to nie będę w stanie mu odmówić. Może mi się jeszcze zmieni podobnie miałam w sumie z porodem rodzinnym - kiedyś byłam stanowczo na nie i nie ma mowy, żeby mi się facet przy porodzie plątał, a teraz coraz częściej myślę, że w sumie to czemu nie i nawet wolałabym, żeby ze mną był. Kobieta zmienną jestWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 11:58
-
ama a ile mialas tsh?
smile hahaha niezly dowcipnis. widocznie mu sie spodobalas ps. ja tam obstawiam ze w zakaznym ci powiedza ze nie masz wcale tego wirusa w toku, ze to stary, cos mam takie przeczucie.
kot- o porodzie jeszcze wczesnie mowic ale ja tez kiedys bylam na nie a teraz tez na nie ale juz nie jestem taka przekonana. moj by chyba chcial byc, ale chyba on nie wie na co sie pisze. raczej bede wolala moja mame a on niech poczeka na zewnatrzWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 12:00
-
ja mam mieszane uczucia co do porodu rodzinnego, niby chciałabym mieć w razie W jakieś oparcie w bliskiej i kompetentnej cd mojej opinii i poglądów osoby ale jakoś obecność męża mnie nie przekonuje. Jestem chyba tradycjonalistką i uważam że miejsce faceta jest za drzwiami chyba czułabym się skrępowana jego obecnością z resztą on sam stwierdził że uważa swoją ciągłą obecność za kiepski pomysł.Sergiusz
-
Ama wrote:Nowatorka - TSH miałam 3,319
telashe no ja tez chyba zostane przy tym ze nie. jednak facet to facet, potem moze sie straumatyzowac. on moze mysli ze dziecko to tak ladnie wyjdzie a tu jak zobaczy to wszystko to nie wiem czy dobrze mu to zrobi
chociaz widzialam porod bardzo ladny na wlasne oczy, dziecko wyskoczylo cudownie po kilku minutachWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 12:12
-
Ejrene wrote:Dziewczyny to możecie mężów wziąć na ta pierwszą fazę porodu, gdzie się czeka na rozwarcie wtedy może być pomocny, plecy pomasować itp.
to jest jedyna opcja jaką rozważam. Istnieją opinie że ojcowie są zachwyceni, ale nie wierzę że nie wpływa to na ich psychikę również negatywnie, boję się później jak będzie odbierał mnie jako kobietę, poza tym mam niestety tendencję do robienia się niesamowicie agresywna w sytuacjach stresowo-bólowychSergiusz -
smile hahaha niezly dowcipnis. widocznie mu sie spodobalas ps. ja tam obstawiam ze w zakaznym ci powiedza ze nie masz wcale tego wirusa w toku, ze to stary, cos mam takie przeczucie.
Też mam taką nadzieję:)a rodzinny niestety a może i stety w wieku mojego ojca ale fajny, lubię go bo jest dosyć konkretny:)hehe -
Mój był przy porodzie i był zadowolony. Mi co prawda nie miał w czym pomóc, bo wszystko mnie denerwowało, ale sama świadomość, że jest obok bardzo pomagała. On akurat jest z tych, co nie rusza widok badania czy porodu. Na wizyty ze mną wchodzi i jest przy każdym badaniu "ręcznym", a podczas porodu to najchętniej jeszcze by wszedł przed lekarza, żeby lepiej wszystko widzieć Córkę normalnie widział jak wychodziła i potem mi relację zdał, pępowinę przecinał. Niektórzy faceci ponoć mają coś takiego, że jak widza poród, to potem są zrażeni do kobiety i nie chcą współżyć, gdy już można. Wiem też, że nie można przymuszać faceta do bycia na porodówce, bo przynosi to odwrotny skutek. Nam na szczęście to nie grozi, bo wiem, jak się zachowa. A po porodzie odbiera mnie tak jak przed
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 12:35
nowatorka, Ejrene, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Mój to Jeszcze nie wie czy chce być przy porodzie czy nie. Na Usg że mną pójdzie jak będzie przez brzuch bo chce zobaczyć fasolke
I w ogóle Czemu tak rzadko robię Usg bo on chce widzieć jak się Fasol rozwija jak wygląda i chce wiedzieć co u niego słychać -
moj od poczatku chodzi ze mna do gina. byl na 1 wizycie (usg wewnetrzne) i teraz na 2 juz przez brzuch. juz teraz mysle bede miala tylko przez brzuch.
Ejrene i chyba tak zrobie. wezme go na 1 faze porodu ale potem powiem mojej mamie zeby go wygonila jak juz sie zacznie hardcoreEjrene lubi tę wiadomość
-
Z tym tsh to nie można panikowac, ja mam niedoczynność od kilku lat, teraz o dziwo wyniki poniżej normy, ale lekarka nie chce mi zmniejszać dawki bo mówi ze zaraz trzeba by zwiększać. Ale w poprzedniej ciąży miałam tsh powyżej 37 (trzydziestu siedmiu, nie zgubiłam przecinka) a z młodym wszystko ok, co prawda lekarze się dziwili ze w ogóle nic się nie stało, całe szczęście
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 13:10
-
kurcze jak tak czytam to wychodzi ze mnie odludek ja nie chcę ani męża przy porodzie ani pielgrzymek rodziny po ^^" dopiero w domu owszem. Specjalnie nawet wybrałam szpital z ciężkim dojazdem dla nie zmotoryzowanych ażeby owe pielgrzymki zniechęcić, sama myśl o dobrych radach babci, cioć czy nie daj opatrzności teściowej przyprawiają mnie o dreszcze...
Marta_:), izulala lubią tę wiadomość
Sergiusz -
Telashe mam to samo, najchetniej bylabym tylko z moim w szpitalu. Do porodu napewno go nie wezme bo to typowy facet:P szkoda nerwow moich i jego, poza tym bardzo zle znosi moj bol, wiec nie ma sensu:)
Druga sprawa jak sobie pomysle ze ledwo co po porodzie tesciowa i ciotki "dobre rady" to mnie kur&€ca bierze:D ale w emocjach mozna powiedziec wiecej szczegolnie po porodowych wiec jakby byl problem to bede bez ogrodek mowila co mysle na ich temat:D wiadomo ze moze niektore dziewczyny maja rodziny "w klimacie" - ja sie wyrodzilam:PTelashe lubi tę wiadomość
-
poza tym nie wiem jak was, ale mnie strasznie drażni że ciało kobiety ciężarnej jest traktowane niejako publicznie, wszyscy wiedzą lepiej, daleko zgubieni krewni mają pretensje że nie wiedzieli wcześniej i większość ludzi pcha się z łapami a to ładne włosy, a to brzuszka nie widać, a to taki biust, a skóra to taka... a jak się przypomina że moje ciało jest moje i nie należy do ogółu to jest wielkie oburzenie. o!Sergiusz
-
nowatorka wrote:ja jeszcze w ciazy nie sprawdzalam, przed ciaza mialam 2
telashe no ja tez chyba zostane przy tym ze nie. jednak facet to facet, potem moze sie straumatyzowac. on moze mysli ze dziecko to tak ladnie wyjdzie a tu jak zobaczy to wszystko to nie wiem czy dobrze mu to zrobi
chociaz widzialam porod bardzo ladny na wlasne oczy, dziecko wyskoczylo cudownie po kilku minutach
Telashe lubi tę wiadomość
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
Telashe wrote:kurcze jak tak czytam to wychodzi ze mnie odludek ja nie chcę ani męża przy porodzie ani pielgrzymek rodziny po ^^" dopiero w domu owszem. Specjalnie nawet wybrałam szpital z ciężkim dojazdem dla nie zmotoryzowanych ażeby owe pielgrzymki zniechęcić, sama myśl o dobrych radach babci, cioć czy nie daj opatrzności teściowej przyprawiają mnie o dreszcze...
Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g; -
A ja szczerze mówiąc nie wiem. Po porodzie to z jednej strony chciałabym być ja dziecko i mąż a z drugiej strony chce by rodzice przyjechali. Teściowa też jakoś przeboleje i liczę ja to że jak wyjdę że szpitala to będzie czekał na mnie rodzinny obiad w mieszkaniu
Co do wyboru szpitala to wiem gdzie chce rodzic ale jeśli okaże się że jest full to mogą nas odesłać do innego szpitala