X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipiec 2016
Odpowiedz

Lipiec 2016

Oceń ten wątek:
  • nowa! Autorytet
    Postów: 574 1522

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny. U mnie dzis 14tydzien i 1dzien i mam 2kg na plusie;) jesli chodzi o zakupy dla dziecka to miałam zrobic to na ostatnia chwile ale uświadomiłam sobie ile tego jest i stwierdziłam ze po badaniach połówkowych zacznę sie powoli rozglądać bo na ostatnia chwile bedzie mi ciezko.

    MartaT, Agaax lubią tę wiadomość

  • Zuzulka88 Autorytet
    Postów: 279 700

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry ;-)

    Patutka, ślicznie dziękuję za przepis ;-) wypróbuję przy najbliższym przypływie energii :-D

    860ij44jnlwgi45u.png
  • Telashe Autorytet
    Postów: 448 1096

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wersja uwspółcześniona :)

    50 dkg mąki
    30 dkg masła
    30 dkg cukru
    3 łyżki kakao
    3 żółtka
    2 łyżeczki proszku do pieczenia
    Ser:
    1,5 kg sera (współcześnie proponuję dodać gotowy ser sernikowy)
    pół kostki masła
    7 jajek
    3 białka
    szklanka cukru
    budyń śmietankowy
    cukier waniliowy
    garść skórki pomarańczowej
    Składniki na ciasto utrzeć – najpierw masło, żółtka i cukier, potem stopniowo dodawać wymieszaną z proszkiem do pieczenia mąkę. Podzielić na dwie części. Do jednej dodać kakao. Wstawić do zamrażalnika na pół godziny obydwie.

    Masę zacząć od utarcia masła, jajek oraz cukru. Następnie dodać ser, budyń w proszku, cukier waniliowy oraz skórkę pomarańczową. Na koniec delikatnie wymieszać z ubitymi wcześniej białkami.

    Blacha 35 x 25 cm.
    Na wyłożoną papierem do pieczenia formę równomiernie zetrzeć na grubych oczkach zamrożoną jasną kulę ciasta, następnie przelać na nią masę serową, a na masę zetrzeć na grubych oczkach czarną kulę ciasta.

    Piec w rozgrzanym do 180 °C piekarniku przez 60 minut.

    nowatorka lubi tę wiadomość

    oLWKp1.png Sergiusz <3
  • Telashe Autorytet
    Postów: 448 1096

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a że mamy karnawał to jeszcze faworki:

    utrzeć na śmietanę dwie łyżki świeżego masła, wbić po jednemu 15 żółtek i 10 łutów cukru, ucierać ciągle w donicy, wlać kieliszek araku, 6 łyżek kwaśnej śmietany, wsypać półtory funta mąki i rozetrzeć z całą masą. Potem wyłożyć ciasto na stolnicę, dodać jeszcze pół funta mąki i ugnieść ciasto które ma być tak wolne, że zaledwie da sie wałkować. Rozwałkować cienko, krajać kółkiem paski i kawałki, przewijać każdy kawałek i smażyć na gorącym smalcu. Skoro się z jednej strony zrumienią przewrócić na drugą stronę, podsmażyć, wyjmować na półmisek i gorące posypywać grubo cukrem tłuczonym z wanilią. Faworki najlepiej smażyć w rądlu na niezbyt mocnym ogniu

    oLWKp1.png Sergiusz <3
  • Asia_30 Autorytet
    Postów: 361 248

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlaczego sa dwa tematy na lipiec? :o ciagle mi sie myli gdzie juz pisalam a gdzie nie :P

    klz9df9hph2l42tn.png
  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka!:)

    Dziewczyny czy myślałyście nad szkołą rodzenia?sa różne opinie, niektórzy twierdzą, że to jest tylko strata czasu a ja bym chyba chciała chodzić. Nie miałam zbyt wiele do czynienia z malutkimi dziećmi...co wy sądzicie na ten temat?

    Telashe, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • Telashe Autorytet
    Postów: 448 1096

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smile wrote:
    Hejka!:)

    Dziewczyny czy myślałyście nad szkołą rodzenia?sa różne opinie, niektórzy twierdzą, że to jest tylko strata czasu a ja bym chyba chciała chodzić. Nie miałam zbyt wiele do czynienia z malutkimi dziećmi...co wy sądzicie na ten temat?
    ja się na to piszę! koniecznie. Skoro może pomóc, to dlaczego nie? Chodzę na otwarte spotkania raz w miesiącu do szpitala, myślę też nad przychodnią K- ale w przeciwieństwie do dorosłych- niemowlaki to temat w którym jestem tak zielona że nawet nie wiem o co zapytać

    Zuzulka88 lubi tę wiadomość

    oLWKp1.png Sergiusz <3
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3393

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia_30 wrote:
    Dlaczego sa dwa tematy na lipiec? :o ciagle mi sie myli gdzie juz pisalam a gdzie nie :P
    Asia sa 2 tematy bo na poczatku niektore dziewczyny sie stad zabraly i zalozyly sobie pddzielny temat, widocznie same chcialy sobie tam pisac. Ja zostalam w tym. Nic tu zlego nie widze zeby sie przenosic

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • Asia_30 Autorytet
    Postów: 361 248

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smile wrote:
    Hejka!:)

    Dziewczyny czy myślałyście nad szkołą rodzenia?sa różne opinie, niektórzy twierdzą, że to jest tylko strata czasu a ja bym chyba chciała chodzić. Nie miałam zbyt wiele do czynienia z malutkimi dziećmi...co wy sądzicie na ten temat?
    Z mojego doswiadczenia wynika ze wszystko to co mowily na szkole rodzenia przestaje miec znaczenie jak zaczyna sie bol mega hiper zajebisty...Ja osobiscie chodzilam po porodowce na czworaka i gryzlam poduszke zeby nie drzec japy na caly oddzial. Ale dla tych co rodza pierwszy raz napewno sie przyda takie psychiczne przygotowanie do porodu i do tego co moze was tam czekac :)

    klz9df9hph2l42tn.png
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3393

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biore znieczulenie.

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • Asia_30 Autorytet
    Postów: 361 248

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowatorka wrote:
    Ja biore znieczulenie.
    Niom akurat u mnie w szpitalu nie bylo dostalam jakis gaz rozweselajacy po ktorym i tak mi nie bylo do smiechu tylko krecilo mi sie w glowie. Czasem tez polozne kreca i tak dlugo zwlekaja znieczulenie az jest juz za pozno (poprostu powiedza ci najpierw ze czekamy na anastezjologa a pozniej ze rozwarcie juz za duze i za pozno ;) ) wiec walcz o to znieczulenie od poczatku pazurami. Bo czasem naprawde nie ma sie sily sie soba zajac w tym czasie wiec tez warto nastawic bojowa meza ;)

    klz9df9hph2l42tn.png
  • nowatorka Autorytet
    Postów: 4185 3393

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem. U nas juz sie na znieczulenie umawia miesiace wczesniej ale tez sie niestety czesto zdarza ze jest juz za pozno :/ . ewentualnie rozwazam tez porod w wodzie

    iv09mg7y3g8rfy1m.png
  • Patutka Autorytet
    Postów: 2903 1244

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy u was tez tak zimno dzis....?

    2016 🩷

    2020 🩵

    Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️
  • aisa Autorytet
    Postów: 4456 13254

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kama005 wrote:
    Aisa ja chętnie się uśmiechnę po przepis na sernik! :)

    Szarlotki nie znoszę :D
    Lekki sernik:
    *1kg sera białego zmielonego
    *5 jajek
    *1/2 kostki margaryny
    *szklanka cukru
    *cukier waniliowy
    *budyń waniliowy
    *rodzynki (opcjonalnie)
    *biszkopty lub herbatniki

    Żółtka zmiksować z cukrami na puszystą masę. Dodawać stopniowo margarynę. Potem ser, najlepiej po łyżce. Nie przerywając miksowania. Następnie proszek budyniowy.
    W osobnej misce ubić białka na sztywno i drewnianą łyżką delikatnie połączyć z wcześniej zrobioną masą sernikową.
    Przelać na blache wyłożoną biszkoptami lub herbatnikami. Piec ok 45min w temp 170*C.

    Masa jest dość rzadka, ale po upieczeniu jest ok. Sernik puszysty dzięki ubitym białkom. Używam gotowego sera w 1kg pudełku. I wole herbatniki niż biszkopty. Można polać czekoladową polewą.
    Przepis na dużą prostokątną blache.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 14:44

    o148e6yd9z2ipahq.png
    wnidtv73ksjvw8t0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od Waszych przepisów zachciało mi się ciasta, a nie powinnam :)

    Od tygodnia mam okropnego lenia i najchętniej tylko bym spała, ale w końcu wczoraj wzięłam się do roboty, bo od świąt stoję z zamówieniami (na co dzień jestem programistką, ale dorabiam rękodziełem). Dwiema rzeczami muszę się Wam pochwalić - takie małe albumiki ciążowe :)
    http://i127.photobucket.com/albums/p158/elrosa/1.jpg
    http://i127.photobucket.com/albums/p158/elrosa/2_1.jpg

    Oczywiście szewc bez butów chodzi, energii wystarczyło mi tylko na te dwa, ale sobie też w końcu kiedyś zrobię :)

    mamuśka1, Ejrene, aisa, nowatorka, MartaT, oldżi, Zuzulka88, Agaax, _analiza lubią tę wiadomość

  • Telashe Autorytet
    Postów: 448 1096

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowatorka wrote:
    Ja biore znieczulenie.
    ja też :) częściowo (70%) wybór szpitala uzależniłam od dostępności anestezjologa.

    oLWKp1.png Sergiusz <3
  • Wiola90 Autorytet
    Postów: 637 784

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smile wrote:
    Hejka!:)

    Dziewczyny czy myślałyście nad szkołą rodzenia?sa różne opinie, niektórzy twierdzą, że to jest tylko strata czasu a ja bym chyba chciała chodzić. Nie miałam zbyt wiele do czynienia z malutkimi dziećmi...co wy sądzicie na ten temat?
    Ja zamierzam chodzić, tym bardziej że u nas w szpitalu jest za darmo. Nie chodzi nawet o samo przygotowanie do porodu, ale o opiekę nad dzieckiem, prawidłowe podnoszenie czy pierwszą pomoc. Ja nie miałam bezpośredniego kontaktu z maleńkimi dziećmi więc jestem kompletnie zielona. Niby mówi się że pojawia się instynkt macierzyński i wszystko się wie, ale na pewno takie przygotowanie w szkole rodzenia będzie nieocenione.

    f2wldf9hjwsqwdpy.png

    6.06.2015 Aniołek (8tc)
  • majeczka87 Autorytet
    Postów: 1812 2961

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patutka wrote:
    Jesli chodzi o ciacho to ten przepis jest na tą małą okrągłą brytwanke. Coś kolo (26-28cm)
    Jesli chcemy zrobic w prostokątnej wystarczy użyć składników dwa razy.
    A więc

    *4 jajka
    *szklanka cukru
    *szklanka oleju
    *2 szklanki mąki
    *1 kg marchewki
    *cynamon
    *soda oczyszczona
    * proszek do pieczenia

    °nie potrzebujemy miksera, wszystko robimy trzepaczką

    Zaczynamy.

    Do miski rozbijamy jajka i wsypujemy szklankę cukru, ucieramy na gładko
    Następnie dodajemy pół szklanki oleju i mieszamy
    Dodajemy pół szklanki mąki, mieszamy i następne pół.
    Dodajemy drugą połowę szklanki oleju.
    Następnie dodajemy znów pół szklanki mąki, mieszamy i drugie pół
    (Dodajemy składników po pół szklanki by ułatwić sobie pracę, by nie bylo grudek)
    Następnie dodajemy około połowę opakowania cynamonu i mieszamy, jeżeli ktoś lubi więcej proszę bardzo.
    Następnie dodajemy 1.5 małej łyżeczki proszku do pieczenia i 1.5 łyżeczki sody oczyszczonej no i mieszamy
    Dodajemy startą marchewkę na grubych oczkach i ladnie mieszamy.
    Do środka polecam dodać żurawinę bądź orzech laskowy (jak pieke dla mamy dodaje śliwkę, orzech wloski, rodzynke w zależności na co ma ochotę)
    No i przelewamy do blaszki

    Teraz tak blachę smarujemy masłem na dole i po bokach, po czym obsypujemy bułką tartą. Gwarantuje, że ciasto się nie przyczepi.

    No i pieczenie, pieczemy w 180*C przez 40 minut, następnie zwiększamy do 190-200*C i pieczemy jeszcze 20 minut. W tych ostatnich 20 minutach dokładając ciasto patyczkiem. Wyłączamy piekarnik jeśli wyciągnięty patyczek jest suchy i najlepiej uchylamy piekarnik i zostawiamy ciasto żeby sobie jeszcze tak po leżało.

    Teraz tak jest jedno ale. To jest przepis mojej Ś.P babci, nigdy nie zmniejszyłam ilości marchewki ani ja ani mama, ciasto to jest typowo marchewkowe, nie tylko z dodatkiem marchewki. Nie wiem jakby się zachowało po zmniejszeniu jej. Ja daję gwarancje na przepis który napisałam, bez modyfikacji.
    Ciasto ogolnie wychodzi wilgotne w srodku.
    Utrzymuje świeżość owinięte przez tydzień conajmniej, chociaż u mnie w domu nie ma go już pierwszego dnia...
    Nie wiem jak Wam się spodoba ale od nas każdy jak je, to chwali.
    Na górze mozecie polać lukrem ;-)

    Ps. Całą mase wyrabia sie w max 10 minut :-)
    NIE DOTYKAMY MIKSERA ;-) ;-) :-P

    Jak upiecze któraś z Was, to dajcie znać czy smakowało, bo wyszło na pewno i mozecie zdjecie pokazać :-D

    robilam to samo ciasto od wielu lat;) to piernik;) tylko nie kg marchewki a 2 szklanki ;) i bakalie dodaje;) i polewam czekoladą

    f2wlanlihx9vcryh.png
    Adaś skarbuś ;) 56 cm szczęścia 3580 g miłości <3
    Urodziłem się 12 lipca 2016
  • majeczka87 Autorytet
    Postów: 1812 2961

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smile wrote:
    Hejka!:)

    Dziewczyny czy myślałyście nad szkołą rodzenia?sa różne opinie, niektórzy twierdzą, że to jest tylko strata czasu a ja bym chyba chciała chodzić. Nie miałam zbyt wiele do czynienia z malutkimi dziećmi...co wy sądzicie na ten temat?

    ja ide;)

    f2wlanlihx9vcryh.png
    Adaś skarbuś ;) 56 cm szczęścia 3580 g miłości <3
    Urodziłem się 12 lipca 2016
  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kot_bury wrote:
    Od Waszych przepisów zachciało mi się ciasta, a nie powinnam :)

    Od tygodnia mam okropnego lenia i najchętniej tylko bym spała, ale w końcu wczoraj wzięłam się do roboty, bo od świąt stoję z zamówieniami (na co dzień jestem programistką, ale dorabiam rękodziełem). Dwiema rzeczami muszę się Wam pochwalić - takie małe albumiki ciążowe :)
    http://i127.photobucket.com/albums/p158/elrosa/1.jpg
    http://i127.photobucket.com/albums/p158/elrosa/2_1.jpg

    Oczywiście szewc bez butów chodzi, energii wystarczyło mi tylko na te dwa, ale sobie też w końcu kiedyś zrobię :)

    Bardzo ładnie wyglądają :) w środku jest miejsce puste na zdjęcia itp. ?

    atdc15nmjt4tk663.png
‹‹ 265 266 267 268 269 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ