Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ninja wrote:Hahahha o to też pytalam
jak na kilka dni to powinnas im napisać o zmianie miejsca pobytu i to jest dopiero parodia
Czyli jak jadę 30 km dalej od miejsca zamieszkania do mamy-miejsca meldunku na dwa dni bo mi kurde obiad zrobiła to im muszę napisać?
ehehehheeh to je Polska człowieku!
-
U mnie za pierwszym razem też było podobnie, bo przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, ale nie mogliśmy się tam jeszcze zameldować, bo aktu własności nie mieliśmy, a póki tego nie miałam, to szefowa mówiła mi, że ona zmienić mi nie może w dokumentach ZUS. No i miałam wpisywany na zwolnieniu adres rodziców - zameldowania i do każdego zwolnienia dodawałam pismo, że w tym i w tym terminie przebywać będę pod tym i tym adresem. Ja byłam na zwolnieniu od początku z racji ciąży zagrożonej i też się bałam, że przyjdą do mnie na kontrolę. Brałam każdy paragon ze sklepu w razie czego.
-
Z tym ZUS'em to dobre jest
u mnie jak jest jakiś wyjazd to zwykle ok 17-18.. Chyba tak późno nie odwiedzą? Śmieszne to jest. U mnie w pracy sytuacja taka - od początku jestem na L4 z powodu krwawien, wymiotów. Teraz w sumie też jeszcze wymiotuje ale tylko rano i z miłą chęcią bym poszła do pracy, tylko pracodawca od razu stwierdził że jak ciąża to nie wrócę i zatrudnili osobę na zastępstwo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 14:46
-
A ja mam w sumie dziwna sytuacje ... Bo chce pracowac... Warunki mam w prawdzie ciezkie bo duzo czynnikow zakaznych ... I wszystcy na mnie patrza jak na nie normalna ... Ale ograniczylam co moglam robie to co do mnie nalezy i zgodnie z ta zasada ktorą juz padla... Jezeli po 4 h pracy a np mam w tym dniu same papiery nie ma nic innego co moglabym robic moge wyjsc do domu... Jest to fair bo ja nie obawiam soe chodzic do pracy a i spokojnie moge przyuczac kogos na moje miejsce ....
Ale bardzo duzo zalezy od pracodowacy ...
No i od tego jak sie czujecie... Ja teraz mam faze tryskania energii ... Tylko musze isc spac o 21 bo strasznie marudze
Milego dnia ... Ja uciekam do pracy
BuzkaKijanka
-
Hej dziewczyny
Trochę mnie tu nie było, ale już nadrobiłam zaległości w czytaniu
Nadrobiłam też w pisaniu, ale niestety M przez przypadek zamknął zakładkę gdzie pisałam i wszystko poszłoooo... Ależ się zdenerwowałam...
Jeśli chodzi o zakupy to byłam wczoraj na szmatkach i też upolowałam kilka fajnych ciuszków. Płci jeszcze nie znam, więc kupowałam i dla dziewczynki i dla chłopczykaJak już będę wiedzieć co tam siedzi to zbędne ciuszki będę mogła oddać ciężarnym koleżankom, bo jedna będzie mieć dziewczynkę a druga chłopczyka.
Oprócz kilku sztuk ubranek nic jeszcze nie mam dla maleństwa. Powoli patrzę za wózkiem, ale ostateczną decyzję i tak podejmę w sklepie, jak już sobie wszystko pomacam
alexxx lubi tę wiadomość
-
Wracam od gina. Wszystko ok. Nie mam nadzerki. Krwawienie prawdopodobnie spowodowane bylo tym ze mialam wtedy biegunke i skurcze jelit spowodowaly skurcze macicy. Powiedzial ze zdarza sie. Mamsie nie stresowac. Dal mi zwolnienie
eve90, kijanka_88, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość