WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipiec 2016
Odpowiedz

Lipiec 2016

Oceń ten wątek:
  • Mał Nowa
    Postów: 3 44

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)
    My już po badaniu połówkowym:) Z Dzidzią wszystko ok- jest synuś :))))
    Martwi mnie tylko trochę moje ciśnienie 145/85 i długość szyjki 33mm. Lekarz zapewnił mnie, że wszystko w porządku :) Dziś wybieram się do rodzinnego, bo od kilku dni pobolewa mnie klatka piersiowa po prawej stronie, a teraz to ciśnienie... Mimo wszystko nie wpadam w panikę i cieszę się z mojego Małego Wielkiego szczęścia :) Pozdrawiam i miłego dnia Kochane :D

    goodwill, Maka, LilouK, _analiza, kot_bury, Pauli11, Naditta, jusella, September, ninja, Wiola90, stokrotka2013, eve90, Kasiulina, aisa, nowatorka, niezapominajka, majeczka87, Ejrene, mamuśka1, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • olcia_2209 Ekspertka
    Postów: 244 368

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Aisa, zdecydowanie lateksowy.
    Kokos nic sensownego nie wnosi i jest to materiałach, który może jednak nasiąknąć wilgocią. Żaden ortopeda i fizjoterapeuta nie polecił mi kokosa, a już tm bardziej gryki.
    Wg tych z którymi rozmawiałam najlepszy jest lateksowy albo pianka wysokoelastyczna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 11:40

    jusella, aisa, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    3jgxrjjg2vw3f7x7.png
  • goodwill Autorytet
    Postów: 415 497

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mał wrote:
    Cześć Dziewczyny :)
    My już po badaniu połówkowym:) Z Dzidzią wszystko ok- jest synuś :))))
    Martwi mnie tylko trochę moje ciśnienie 145/85 i długość szyjki 33mm. Lekarz zapewnił mnie, że wszystko w porządku :)

    Gratulacje!
    Zawsze masz takie ciśnienie, czy tylko u lekarza?

    Ja mam szyjkę 37mm i też wszystko ok. Może taka nasza uroda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 11:40

    jusella, aisa, Ejrene, Mał, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • _analiza Autorytet
    Postów: 583 954

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusella - z pazurami to jest tak, że jak znieczulają narkozą to klipsa przypinają do palca i przez paznokieć on mierzy "cos" (w sensie puls albo nie wiem co ale coś mierzy - i do tego może być najwyżej bezbarwny lakier). Plus muszą widzieć kolor płytki czy nie ma zasinienia bo na paznokciach najszybciej widać. Ja do laparoskopii miałam żele przezroczyste i się nie czepiali - bo jakby co mają paznokcie u nog;) ale żel podobno nie przeszkadza - byle przezroczysty.

    Ja do porodu będę robić żele a potem niestety musze zrezygnować, myślę żeby ewentualnie sobie zestaw do hybryd kupić i malować przez parę miesięcy samodzielnie:)

    Pauli, Nadditta- ja też jestem pro CC, ale też mi się to zmienia, cały czas pojawiają się w głowie myśli o SN, tyle że dla mnie SN = SM (sado-maso ;D). Plusem jest szybki powrót do formy i zalety dla dziecia. Do lipca jeszcze sporo czasu! :)

    Sprawdzę ten nipplex, bo to co mierzył w triumphie mnie nie zadowalało, wszystkie modele dla większych misek są takie jak sprzed 40 lat... :(

    jusella, kot_bury, LilouK, eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    <3 19.07.2016 r. Aleksander <3
    dqpri09ktfkq6z2z.png

    3jgxgzu3myzlo4jg.png
  • Pauli11 Ekspertka
    Postów: 243 1013

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta wrote:
    Pauli, ja też bym najchętniej poszła na cesarke, ale tutaj (UK) tak samo jak u Ciebie - nikt mi jej nie zrobi bez wyraźnych wskazań. Ja mam wskazania i myślę, że w Polsce by mi zrobili. Ale tutaj oni uważają, że to że mogę stracić przytomność podczas porodu nie jest wskazaniem do cesarki. No ok...
    Mam jeszcze wizytę u położnej w kwietniu i doradzono mi, żeby wziąć ich na psychikę tzn rozpłakac się i najlepiej udawać depresję, wszystko ze strachu przed naturalnym porodem :P wtedy od razu się zgodzą.
    Narazie muszę to przemyśleć, bo byłam na 100% za cesarka, ale mam coraz więcej wątpliwości co do niej i nadzieje, ze jednak mój poród nie będzie taki zły. Usłyszałam kiedyś dawno temu od lekarki, że ze względu na moją budówe to mi tylko dzieci rodzic, no i porody mojej mamy też dają mi nadzieję, że dałabym radę. Zobaczymy, póki co jeszcze zostało trochę czasu.
    W Belgii tez mówi sie ze najlpiej isc do psychiarty po zaswiadczenie o tokfobii wtedy jest wyrazne wskazanie. Ale ja tez mam cały czas dylemnt czy ta Cesarka to taki doskonały pomysł. Jeszcze przed zajsciem w ciązy takich wątpliwoscnie nie miałam byłam poprstu 200% przeknana o cesarce. Zbaczymy jak bedzie dalej.

    Aurelia 9.07.2016 15.27
  • jusella Autorytet
    Postów: 1738 6345

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o porody to się powtórzę - ja swój miło wspominam :-).
    Mam nadzieję, że nie zanudzę Was moja historią (wcześniej tego nie opowiadałam) ale delikatne "przejścia" miałam bo Pierworodny postanowił przyjść na świat w prima aprilis :-)

    Skurcze zaczęły mi się ok. 3 w nocy, pielgrzymki co 5 minut do łazienki i zaczęłam budzić ojca Pierworodnego i mu mówię, że rodzę. Ten do mnie - cytuję "pierdol...sz, prima aprilis" i śpi dalej. Sytuacja kilkakrotnie się powtórzyła, skurcze coraz częściej i około 6stej zaczęłam się powolutku szykować do szpitala - długa, relaksująca kąpiel w wannie (to było zalecenie mojej położnej), lekkie śniadanko, kawusia, przejrzałam raz jeszcze torbę do szpitala (wszystko to między skurczami) itp. O 8mej już porządniej zaczęło boleć to już bez ceregieli, na "chama" ojca obudziłam a on do mnie z pretensjami "czemu nie mówiłaś wcześniej" :-/ i tu zaczął się cyrk :-). Wpadał w panikę, ledwo się pozbierał i dzwonił po kuzyna, żeby mnie do szpitala zawieźć (my miesiąc wcześniej poważny wypadek mięliśmy i nasze auto w naprawie było). Kuzyn owszem zaraz podjechał... hmmm - maluchem... niby nic strasznego ale panowie "słusznych" rozmiarów - obaj po 1,9 m, 100 kg wagi i postanowili wepchnąć mnie na tylne siedzenie :/. Całe szczęście, że szpital blisko. W szpitalu na początku nas nie wzięli na poważnie, ale potem ktoś mądry się zreflektował i już w miarę ok było.
    Rodziłam na rodzinnej porodówce więc do dyspozycji miałam wannę (super sprawa - polecam), drabinki ("wieszanie się" na drabinkach pomogło na bóle z krzyża) i sporo innych sprzętów. Personel super się sprawdził, nawet studenci medycyny byli - w pewnym momencie chyba z 10 osób mi towarzyszyło (oczywiście za moją zgodą). Właściwy poród zaczął się o 14stej a Pierworodny urodził się o 14:35 - 4 kg i 57 cm szczęścia :-). Teraz to szczęście troszkę większe - 1,9 m i 90 kg :-)
    Ojciec "odpłynął" przy porodzie i dopiero na przecięcie pępowiny go zawołali.
    Dodam, że rodziłam bez znieczulenia, 100% naturalnie i przeżyłam i miło wspominam i chcę tak jeszcze raz (no może bez jazdy na tylnym siedzeniu malucha) :-)

    Naditta, kot_bury, goodwill, Grzybka, _analiza, September, MirelS, LilouK, Wiola90, Ana32, stokrotka2013, eve90, aisa, figaa, niezapominajka, majeczka87, Ejrene, Agaax, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • Maka Autorytet
    Postów: 2316 3079

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam Wam wczoraj napisać.. Przed wizytą byłam u położnej żeby mnie zwazyla i właśnie ciśnienie zmierzyla.. Takie zebractwo że głowa mała. Staje na wagę... A tam 0. Mierzy mi ciśnienie, tą pompką.. Na liczniku 200 i nie spada... Parodia normalnie. A jak zaczęła ciągnąć przedłużacz z korytarza żeby podłączyć ktg i posłuchać serduszka to miałam dość. Chwilę posłuchała i mówi 140/min. A w karcie wpisane waga 52,3, ciśnienie 120/80...

    ckaik0s3070dl07t.png
  • goodwill Autorytet
    Postów: 415 497

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusella - ale piękna historia. Wszystkim nam życzę takich porodów. Może poza jazdą maluchem do szpitala. :P

    jusella, niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • Pauli11 Ekspertka
    Postów: 243 1013

    Wysłany: 4 marca 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mał gratulacje zdrowego synusia :)

    Jesli chodzi o lakier na paznkciach podczas porodu to na palec zakałda sie pulsoksymetr który mierzy tęto i wysycenie krwi tlenem ( czy nie dochodzi do hipoksji) niedotleniona mama to niedoltnoony maluch. A lakier do paznokci zwykle zakłamuje odczyt.

    jusella, goodwill, _analiza, kot_bury, aisa, Mał, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    Aurelia 9.07.2016 15.27
  • September Przyjaciółka
    Postów: 76 188

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mał -to super, że jest wszystko ok ;) Kolejny potwierdzony synek w naszym gronie :D Podobno szanse są pół na pół, a u nas chłopaki górą :)

    Jusella abyśmy wszystkie tak miło wspominały nasze porody :D

    jusella, kot_bury, aisa, Mał, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    p19udqk32cxiv2un.png
  • kijanka_88 Autorytet
    Postów: 587 1298

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy wy tez lapiecie takie zadyszki, ja dzisiaj mowilam do studentow na stojaco to myslslam ze sie przewroce, po 5 min zadyszka na calego, musialam usasc troche odpoczac i dopiero kontunuowac.

    kot_bury, niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    Kijanka
  • jusella Autorytet
    Postów: 1738 6345

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mał przyłączam się do gratulacji :-). A to ciśnienie to może z nerwów albo jeszcze zasapana byłaś. Mnie przed mierzeniem ciśnienia każą z 20 minut posiedzieć, żeby wszystko się uspokoiło bo inaczej wynik może być zawyżony.

    Dzięki Dziewczynki za wyjaśnienie o co z tymi paznokciami chodzi :-)

    aisa, niezapominajka, Mał, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • _analiza Autorytet
    Postów: 583 954

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kijanka_88 wrote:
    Dziewczyny czy wy tez lapiecie takie zadyszki, ja dzisiaj mowilam do studentow na stojaco to myslslam ze sie przewroce, po 5 min zadyszka na calego, musialam usasc troche odpoczac i dopiero kontunuowac.
    Ja po ubraniu się w kurtkę i buty dostaje zadyszki! To samo jak coś opowiadam komuś - jakbym jednocześnie próbowała biec w maratonie! :D :D

    Nie wiem jak Ty dajesz rade prowadzić zajęcia jeszcze... siłaczka! :)

    jusella, kot_bury, stokrotka2013, aisa, niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    <3 19.07.2016 r. Aleksander <3
    dqpri09ktfkq6z2z.png

    3jgxgzu3myzlo4jg.png
  • jusella Autorytet
    Postów: 1738 6345

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _analiza wrote:
    Ja po ubraniu się w kurtkę i buty dostaje zadyszki! To samo jak coś opowiadam komuś - jakbym jednocześnie próbowała biec w maratonie! :D :D

    Nie wiem jak Ty dajesz rade prowadzić zajęcia jeszcze... siłaczka! :)

    U mnie z cudem graniczy spacer i rozmowa przez telefon - to dopiero wyzwanie!

    _analiza, kot_bury, LilouK, aisa, niezapominajka, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

  • julietta139 Przyjaciółka
    Postów: 70 327

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ale wy wszystkie wcześnie wstajecie!:) Ja nie mogę spać do 1, 2 w nocy, a potem do 10 śpię;)
    Widzę, że temat porodu się przewija... To jest moja fobia, boję się strasznie, gdyż w ogóle nie jestem odporna na ból, a u mnie w szpitalu nie ma możliwości ZZO, bo nie ma anestezjologów. Myślałam o cesarce, ale ostatnio moja przyjaciółka rodziła przez cc, pierwszy poród miała naturalny i mówi, że to był błąd, że chciała cc. Nie mogła w ogóle do siebie dojść, wszystkie matki wstawały do dzieci, a ona bała się głowy podnieść. Potem miała infekcje rany i trafiła ponownie do szpitala, ojciec został z tygodniowym dzieckiem...I dzisiaj jest 5 msc po porodzie i nadal ją wszystko ciągnie, ma problem dźwignąć córeczkę..
    Każdy poród jest inny, niektóre "śmigają" po cesarce, inne lepiej czują się po pn, ja mimo iż strasznie się boję, spróbuję urodzić naturalnie;)
    Co do materacy do łóżeczek, też polecam lateksowy, miałam na studiach zajęcia z fizjoterapii i każdy fizjoterapeuta poleca właśnie lateksowe materace.
    Polecam na youtube filmiki "Ciężarówka": tu macie odcinek o łóżeczkach,pościeli i materacach: https://www.youtube.com/watch?v=wbIQk-gzr2U :)
    Życzę wszystkim dziewczynom miłego i bezobjawowego dnia;)

    jusella, LilouK, kot_bury, Pauli11, aisa, niezapominajka, eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    f2w3qqmzk2myg5sd.png
  • LilouK Autorytet
    Postów: 401 2067

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, hartujecie sutki?

    Moja mama truje mi od początku ciąży o tych sutkach, że jak nie zacznę tego robić, to potem posr*m się z bólu jak mały dorwie mi się do "bufetu". Nawet na żarty jej się zbiera, że skoro sama nie chcę to mam poprosić B o pomoc O.o

    Ponoć niektórzy odradzają ze względu na wytworzenie oksytocyny i ryzyko przedwczesnego porodu szczególnie w przypadku ciąży zagrożonej.

    To jak z tym jest? Hartować czy nie? Jeśli tak, to kiedy zacząć? Przede wszystkim jak to robić?

    Zuzulka88 lubi tę wiadomość

  • _analiza Autorytet
    Postów: 583 954

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LilouK wrote:
    Dziewczyny, hartujecie sutki?

    Moja mama truje mi od początku ciąży o tych sutkach, że jak nie zacznę tego robić, to potem posr*m się z bólu jak mały dorwie mi się do "bufetu". Nawet na żarty jej się zbiera, że skoro sama nie chcę to mam poprosić B o pomoc O.o

    Ponoć niektórzy odradzają ze względu na wytworzenie oksytocyny i ryzyko przedwczesnego porodu szczególnie w przypadku ciąży zagrożonej.

    To jak z tym jest? Hartować czy nie? Jeśli tak, to kiedy zacząć? Przede wszystkim jak to robić?
    Ja słyszałam żeby ostra gąbka pod prysznicem trzeć delikatnie ale nie zalecają wcześniej jak w 36 tc bo można wywołać poród i to jest realne zagrożenie. Myślę że 2 tyg wystarcza. Poza tym jak dziecko ładnie łapie to nie ma tragedii;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 12:47

    goodwill, aisa, LilouK, Dalile, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    <3 19.07.2016 r. Aleksander <3
    dqpri09ktfkq6z2z.png

    3jgxgzu3myzlo4jg.png
  • julietta139 Przyjaciółka
    Postów: 70 327

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do hartowania sutków, to właśnie ja też słyszałam, że lepiej robić to tak ok. 2,3 tyg. przed spodziewanym terminem;)
    Dziewczyny, możecie mi polecić jakąś stronę ze sprawdzoną poduszką do spania dla ciężarnych, bo nie mogę spać w nocy przez ból pleców i bioder :(

    goodwill, LilouK, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    f2w3qqmzk2myg5sd.png
  • olcia_2209 Ekspertka
    Postów: 244 368

    Wysłany: 4 marca 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LilouK wrote:
    Dziewczyny, hartujecie sutki?

    Moja mama truje mi od początku ciąży o tych sutkach, że jak nie zacznę tego robić, to potem posr*m się z bólu jak mały dorwie mi się do "bufetu". Nawet na żarty jej się zbiera, że skoro sama nie chcę to mam poprosić B o pomoc O.o

    Ponoć niektórzy odradzają ze względu na wytworzenie oksytocyny i ryzyko przedwczesnego porodu szczególnie w przypadku ciąży zagrożonej.

    To jak z tym jest? Hartować czy nie? Jeśli tak, to kiedy zacząć? Przede wszystkim jak to robić?
    Ja też czytałam i słyszałam, że nie wolno wcześniej niż po 36 tyg. bo można wywołać poród przedwczesny.. Ja wolę nie ryzykować i nie hartuję.

    goodwill, LilouK, Zuzulka88 lubią tę wiadomość

    3jgxrjjg2vw3f7x7.png
  • olcia_2209 Ekspertka
    Postów: 244 368

    Wysłany: 4 marca 2016, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    julietta139 wrote:
    Dziewczyny, możecie mi polecić jakąś stronę ze sprawdzoną poduszką do spania dla ciężarnych, bo nie mogę spać w nocy przez ból pleców i bioder :(
    Ja mam http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2 i polecam.

    julietta139 lubi tę wiadomość

    3jgxrjjg2vw3f7x7.png
‹‹ 590 591 592 593 594 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ