Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa będę chodzić prywatnie w tej ciąży. Głównie ze względu na lepszą aparaturę i możliwość kontaktu telefonicznego w razie potrzeby.
W poprzedniej chodziłam na NFZ, dlatego teraz porównując możliwości aparatury, wyglądu gabinetów i tym samym komfortu podczas wizyty, stwierdziłam ze raz w miesiącu to nie są jakieś duże pieniądze.
Ale jeśli by mnie było stać, to do czasu kiedy wszystko byłoby w porządku, spokojnie chodziłabym na NFZ. W końcu po coś płacimy składkiEdka lubi tę wiadomość
-
hej Ja mam wizytę 27.11 czyli za tydzień, liczę na skierowania na badania, bo to na NFZ, nie liczę że zrobi mi usg. 30.11 idę do invimedu na usg, na potwierdzenie ciąży,w Invimedzie nie prowadzą ciąży, więc będzie to moja ostatnia wizyta, ale że mam tam świetnego lekarza, któremu ufam to chcę, by to on ciążę potwierdził, skoro pomógł w nią zajść Nawet jak na Nfz, 27.11 mi zrobi to usg to tego 30.11 i tak pójdę, bo wtedy idę z mężem i on chce serducho zobaczyć. Przyznam się Wam że tego 27.11 idę do jakiejś babki ginekolog o której nic nie wiem, ona nawet w necie nie istnieje, idę w ciemno, ale w związku z tym na 1.12 zarejestrowałam się do lekarza innego w innej przychodni, tez na nfz z dobrymi opiniami i wiem, że bez problemu na wszystkie badania kieruje. Jesli ta z 27.11 okaże się ok, to odwołam wizytę, u tego z 1.12, jeśli nie, to pójdę jeszcze tego 1.12 i w nosie to mam, niech mnie Nfz ściga, płacę składki to chyba mam prawo wymagać, pani doktor mogła mi nie odpowiadać i mam prawo wyboru i zmiany. No a 10.12 juz mam umówiona wizytę w prywatnej klinice u lekarza, który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić. tak więc mnie będzie prowadziło dwóch lekarzy, któryś z tych na nfz i osobno prywatnie będę sobie chodzić. Ale napisałam, mam nadzieję że zrozumiale
-
No właśnie prywatnie, koszt raz w miesiącu nie wychodzi dużo, lepsza aparatura, możliwość 7 dni w tygodniu, kontakt telefoniczny, a na ten nfz o wszystko się prosić trzeba. Wyobraźcie sobie moja koleżanka z pracy, jest na majówkach '16 nawet nie dostała oryginałów badań do ręki
-
Ja miałam zamiar chodzić i prywatnie i na nfz ale chyba zostanę tylko przy prywatnych wizytach.We wtorek byłam na nfz zrobić cytologię więc babka tez mi porobiła usg ale zaczęła jakieś miny robić i już się zestresowałam.Wolę chyba niech jeden prowadzi a konkretnie.A juz głupia sytuacja jak jeden powie co innego i drugi, wtedy człowiek tylko głupieje i nie wie kogo ma się 3mać.
-
nick nieaktualnyEjrene wrote:A któraś z Was chodzi lub będzie chodzić i prywatnie i państwowo do lekarza ?
Ja mam zamiar zrobić trochę podobnie - będę chodzić prywatnie, a oprócz tego w Luxmedzie. Mąż wykupił mi ubezpieczenie u siebie w pracy, kosztuje w sumie niewiele, a na razie na nich nie narzekam - szczególnie, jeśli chodzi o wystawianie skierowań, wszystkie wyniki robią mi za darmo. Na NFZ chyba jakoś nie mam siły
Oprócz tego mam jeszcze plan rodzić w prywatnej porodówce - kosztuje to majątek, ale już dawno temu założyliśmy z mężem specjalną skarbonkę "na dziecko" i fundusze się znajdą jak czytam i słucham opowieści koleżanek o wrocławskich porodówkach, to mrozi mi się krew w żyłach...Edka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ejrene wrote:A któraś z Was chodzi lub będzie chodzić i prywatnie i państwowo do lekarza ?
-
No właśnie niby sama wizyta to nie majątek u prywatnego, ale jak badania do tego dojdą to już jest dużo i przez całą ciąże się tego nazbiera.
Ja się właśnie zastanawiam co zrobić. Pierwotnie miałam chodzić na NFZ bo mam dobrego lekarza a tylko na te 3 genetyczne ważne prywatnie ale przez urlop mojego lekarza ( który trwa do końca tego tygodnia) i krwawienie w między czasie poszłam do prywatnego na kontrolę i ten przepisał mi luteinę i kazał u niego( lub innego lekarza) za tydzień skontrolować czy serce bije. I gdyby nie to że tej luteiny by mi zabrakło to bym poszła dopiero za tydzień do swojego lekarza, a tak to poszłam do tego prywatnego i on mi już dziś po USG założył kartę ciąży i wypisał jakie badania mam zrobić na za dwa tygodnie.
I teraz nie wiem czy chodzić do dwóch, czy z któregoś zrezygnować. Tez mam trochę obawy że chodząc do dwóch to dostane rozdwojenia jaźni- że jeden będzie miał inne zalecenia, drugi inne, ten takie witaminy będzie kazał przyjmować a drugi inne.
A i jeszcze jedno pytanie, wy te genetyczne będziecie robić u swojego prowadzącego lekarza czy u tego co znajduje się na tej liście z certyfikatem FMF? -
nick nieaktualnyBo na NFZ nie wydadzą ci oryginałów do ręki. Można otrzymać xero wyników, ale najpierw musi je lekarz skonsultować.
Ja kiedyś chodziałam w ciaży do 2 lekarzy na NFZ i usłyszałam, że mam się zdecydować gdzie chodzę.
Teraz lekarza mam wybranego i będę się go trzymała
-
Ejrene wrote:No właśnie niby sama wizyta to nie majątek u prywatnego, ale jak badania do tego dojdą to już jest dużo i przez całą ciąże się tego nazbiera.
Ja się właśnie zastanawiam co zrobić. Pierwotnie miałam chodzić na NFZ bo mam dobrego lekarza a tylko na te 3 genetyczne ważne prywatnie ale przez urlop mojego lekarza ( który trwa do końca tego tygodnia) i krwawienie w między czasie poszłam do prywatnego na kontrolę i ten przepisał mi luteinę i kazał u niego( lub innego lekarza) za tydzień skontrolować czy serce bije. I gdyby nie to że tej luteiny by mi zabrakło to bym poszła dopiero za tydzień do swojego lekarza, a tak to poszłam do tego prywatnego i on mi już dziś po USG założył kartę ciąży i wypisał jakie badania mam zrobić na za dwa tygodnie.
I teraz nie wiem czy chodzić do dwóch, czy z któregoś zrezygnować. Tez mam trochę obawy że chodząc do dwóch to dostane rozdwojenia jaźni- że jeden będzie miał inne zalecenia, drugi inne, ten takie witaminy będzie kazał przyjmować a drugi inne.
A i jeszcze jedno pytanie, wy te genetyczne będziecie robić u swojego prowadzącego lekarza czy u tego co znajduje się na tej liście z certyfikatem FMF? -
Mona_M wrote:Bo na NFZ nie wydadzą ci oryginałów do ręki. Można otrzymać xero wyników, ale najpierw musi je lekarz skonsultować.
Ja kiedyś chodziałam w ciaży do 2 lekarzy na NFZ i usłyszałam, że mam się zdecydować gdzie chodzę.
Teraz lekarza mam wybranego i będę się go trzymałaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 13:31
-
nick nieaktualnyEjrene wrote:No właśnie niby sama wizyta to nie majątek u prywatnego, ale jak badania do tego dojdą to już jest dużo i przez całą ciąże się tego nazbiera.
Ja się właśnie zastanawiam co zrobić. Pierwotnie miałam chodzić na NFZ bo mam dobrego lekarza a tylko na te 3 genetyczne ważne prywatnie ale przez urlop mojego lekarza ( który trwa do końca tego tygodnia) i krwawienie w między czasie poszłam do prywatnego na kontrolę i ten przepisał mi luteinę i kazał u niego( lub innego lekarza) za tydzień skontrolować czy serce bije. I gdyby nie to że tej luteiny by mi zabrakło to bym poszła dopiero za tydzień do swojego lekarza, a tak to poszłam do tego prywatnego i on mi już dziś po USG założył kartę ciąży i wypisał jakie badania mam zrobić na za dwa tygodnie.
I teraz nie wiem czy chodzić do dwóch, czy z któregoś zrezygnować. Tez mam trochę obawy że chodząc do dwóch to dostane rozdwojenia jaźni- że jeden będzie miał inne zalecenia, drugi inne, ten takie witaminy będzie kazał przyjmować a drugi inne.
A i jeszcze jedno pytanie, wy te genetyczne będziecie robić u swojego prowadzącego lekarza czy u tego co znajduje się na tej liście z certyfikatem FMF?
Dokładnie tak jak piszesz, chyba niepotrzebnie narobisz sobie zamieszania podczas ciąży. Zdecyduj się na jednego, który będzie Cię dobrze znał, będzie na bieżąco z ciążą. A drugi - jak coś będzie Cie niepokoiło, a Twój lekarz nie rozwieje wątpliwości - wtedy zawsze można skonsultować.
Co do genetycznych to nie mam jeszcze rozeznania, ale chyba trzeba mieć jakiś papier/pozwolenie/certyfikat, żeby móc zrobić i wydać opinię takiego badania. -
Ja jestem teraz w drugiej ciąży i uważam, że szkoda przepłacać za coś co można mieć "za darmo". W tej ciąży będę chodzić na NFZ. Też mam super lekarza prowadzącego na NFZ. A kasę wolę odłożyć dla siebie na własne przyjemności lub na przyszłość dla maleństwa. W pierwszej ciąży uważałam, że dla dziecka trzeba zrobić wszystko co najlepsze. A wydawało mi się, że jak się płaci to ma się wszystko co najlepsze dla dzidzi i dla siebie - a to nie zawsze idzie w parze
Englein, aisa lubią tę wiadomość
Diddi -
atat wrote:Witajcie dziewczyny.
Boje sie zapeszać wiec jeszcze nie dołączyłam do was.
Ale dzis mam pierwsze usg i mocno liczę na Wasze kciuki.
Tez tak panikujecie przed badaniami?
To moj 6 tydz według belly. Cały czas boli mnie brzuch i piersi. Wczoraj bolały jajniki. Tez tak macie?izulala, atat lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dzisiejsza beta (trzecia z kolei) - 5722
1 - piątek - 337,9
2 - poniedziałek - 2006
3 - czwartek - 5722
Tez się zastanawiamy do którego lekarza się udać Porozmawiam z Pania doktor która nas prowadziła i zobaczymy. Ale skłaniam się ku prywatnej opiece ewentualnie badania na NFZ.
Zastanawiamy się też nad prowadzeniem ciązy i porodem w Damianie, może któraś z Was ma jakieś doświadczenia ?
tam pakiet poród i badania waha się ok 3-4 tys
ale jeśli w tej cenie sa już badania to nie jest tak dużo, biorac pod uwagę ze na NFZ nie jest zupełnie za darmoInska, Englein lubią tę wiadomość