Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dalile wrote:I tak masz bliżej niż ja
Nie wiadomo w ktory wierzyc, najwczesniejszy na 24 czerwiec, najpozniejszy 14 lipiec.
Jak narazie jestesmy na etapie kiedy moj maz od dwoch dni chodzi i mowi:
"Jestem lodowy pingwin łì łì" i nasladuje moje pingwinie toczenie soe przez korytarz
A ja gdu siadam czuje juz brzuch na udach !Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 22:03
jusella, _cherryLady, kot_bury lubią tę wiadomość
Spełniona mama z własną firmą www.paperstudio.pl -
Dobry wieczor dziewczyny.
U mnie dzis bezjajowy dzien duzo lezalam i nie mam na nic ochoty. Taki dzien depresyjny i szukanie dziury w calym.
Maly szaleje w brzuchu dzisiaj a i w ciagu tygodnia dwa razy sie obrócił i jest juz glowkowo ulozony. Jestem podekscytowana ze za dwa tygodnie pozbede siee pessaru ale jak sobie pomysle ze w kazdej chwili bede mogla juz urodzic to mam ciarki. Na kolejnej wizycie bede miala juz normalne ktg i bede pisac plan porodu cokolwiek to znaczy.
Teraz to juz nie ma żartów najpierw poród a pozniej trud wychowania wiec zycze nam mamusie wytrwalosci, cierpliwosci i poczucia spelnienia sie w roli mamusiekZuzulka88, jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Milcia wrote:Nowatorka, no to też Ci się szykuje ponad 4 kg. U mnie w 32+2 było 2452 g. No cóż, damy radę
Ps. Ja biore znieczulenie
Dziewczyny co do porodu to duzo czynnikow na to wplywa. Ustawienie dziecia, sila skurczy, budowa macicy itd itp. Nigdy nie wiadomo kto bedzie mial latwiej a kto trudniej. No tzn ja juz wiem ze bede kluske rodzic takze latwo nie bedzie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 22:15
Asia_30, Zuzulka88, jusella, aisa, kot_bury lubią tę wiadomość
-
nowatorka wrote:Mi dr powiedzial ze szacuje wage przy porodzie 3.700 ale moze chcial byc mily
Ps. Ja biore znieczulenie
Dziewczyny co do porodu to duzo czynnikow na to wplywa. Ustawienie dziecia, sila skurczy, budowa macicy itd itp. Nigdy nie wiadomo kto bedzie mial latwiej a kto trudniej. No tzn ja juz wiem ze bede kluske rodzic takze latwo nie bedzie..
Ja mam porównanie ze starszą, bo w 32+5 miała 2300 g, a skończyło się na 4120 podczas porodu, więc już się nawet nie nastawiam, że będzie poniżej 4 kg. Tylko wszyscy się dziwią, że ja taka szczupła, mam tendencję do rodzenia dużych dzieciSama nie wiem, skąd taka waga
Zuzulka88, jusella, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja tam nie musiałam sie martwic ze rodzinka zwali ni die na porodowke bo byl ze mna tylko mąż i wszystkich powiadomil po fakcie jak Mala byla z Nami
Teraz jak mąż będzie na wyjeździe to będę dzwonić do Tesciowej by się zajela Cora a sama będę dzwonić po karetkę.
Ale bezpieczniej będę sie czuć jak mąż będzie ze mną zawsze razniej
I dowiedziałam sie od koleżanki ktora 2 mies temu urodziła ze ubranek i ręcznika dla dziecka nie musze brac bo zapewniają tylko potrzeba na wyjście
Nawet podklady na lozko zapewniająZuzulka88, jusella lubią tę wiadomość
-
Ahhh też bym chciała zoo ale u mnie w szpitalu raczej nie ma.szans...
Moja siostra też pierwsze dziecko nie wiedziała kiedy urodziła... A drugie tragedia...
Ja się boję przez to że właśnie z synem miałam komplikacje dlatego tak się boję.... A o bólu nie wspomnę.... Boziu jak się strasznie wkrecilam...
Na wizycie chyba się rozplacze lekarzowi...i powiem ze to wszystko przez doktora bo w końcu to dzięki niemu jestem w ciążyjusella, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
Basie, weź nie strasz bo Ty już masz dziecko, wiesz co to znaczy i jak Ty zaczynasz panikować to jest źle!
A tak serio, to cesarka nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, bo tak na prawdę niesie większe ryzyko powikłań niż poród naturalny. A drugi poród często chyba jest lżejszy od pierwszego, więc głowa do góry! Będzie dobrze i na pewno będzie całkowicie inaczej niż nam się wydajejusella, Zuzulka88, Agness27, aisa, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Moja swiderekowa Panna juz od 31 tygodniu zapowiedziala ze bedzie z tych dlugonogich po wymiarach kosci udowej
Maż ma 198 a ja 176
Modle sie o sn!jusella, Zuzulka88, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
Spełniona mama z własną firmą www.paperstudio.pl -
To widzę, że mój synek z wagą 1250 g w 28 tyg to raczej z tych mniejszych się zapowiada
Aż dziwne, bo ja 172 cm, mąż 190 i prawie 100 kg. Nasze wagi urodzeniowe też pod 4 kg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 23:18
jusella, Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Oj, a ja nie mogę się doczekać porodu
. Już raz 4kg urodziłam "na żywca" bez żadnych znieczuleń, gazów, kroplówek itp. to teraz też dam radę
.
Nie ma co panikować, bo nas to nie ominie.
Basiu tym razem będzie dobrze - zobaczysz - limit komplikacji już wyczerpałaś za pierwszym razem i zobaczysz, że miło się rozczarujesz
Spokojnej, bezstresowej nocy życzę i kolorowych snów
Dobranoc...nowatorka, Zuzulka88, Naditta, aisa, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Jusella dzieki za wsparcie psychiczne ! Tobie tez sie szykuje druga kluska?
Pomyslec ze jakby byl chlopak to pewnie bylby jeszcze wiekszy
Ja oczywiscie juz jakies koszmary mialamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 05:07
jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Nowatorka widzę, że też spać nie możesz
. Ja zasnęłam około 2giej a od 3:30 nie śpię.
U mnie też Wielki Ludek się szykuję - od początku na wykresie po linii górnej granicy, więc jeśli urodzę o czasie to 4890 g przewidywane. Ogólne Szymcio wdłg USG ostatniego 3 tygodnie starszy jest.
Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Jusella moja to jest we wszystkich wymiarach juz ponad tymi liniami
miejmy nadzieje ze tylko nasze maluchy nie beda chcialy siedziec w brzuchach dluzej niz powinny bo jeszcze tego by brakowalo
No ja jakos dzien po wizycie nigdy nie spie, musze sie zawsze "otrzasnac" hahaha
A jak twoj pierwszy porod wygladal? Ile godz i bylo b ciezko?Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
O 3ciej w nocy dostałam bóli i co 8 minut były- dziwne bo od razu wiedziałam, że się zaczyna
. Co chwilkę siku biegałam i piłam jak wielbłąd. Do 6tej się pomęczyłam i wstałam, wzięłam ciepłą, relaksującą kąpiel, sprawdziłam torbę do szpitala, zjadłam śniadanie i kawę wypiłam (skurcze co 5 minut) i około 8mej obudziłam tatę pierworodnego i pojechaliśmy do szpitala. Tak od 10 już ból był dość mocny, ale trochę w wannie siedziałam, trochę na worku sako, i bardzo pomagało mi jak wieszałam się na drabinkach. A jak były skurcze co 3 minuty, to potrafiłam spać między nimi
. O 14stej skurcze parte się zaczęły a pół godziny później trzymałam Syna
To tak w skrócie - rodziłam w prima aprilis i trochę przekopów było po drodze - kiedyś to opisywałam - m.in. podróż do szpitala na tylnym siedzeniu maluchanowatorka, Zuzulka88, LilouK, majeczka87, Naditta, renieczka, Agness27, stokrotka2013, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Na pewno - nikt za nas nie urodzi
. Będzie dobrze - ból do wytrzymania jest - tak jak mówiłam na żywca rodziłam
. Ja to z bólami byłam trochę "zaprzyjaźniona" bo bolesne miesiączki miałam i co miesiąc okropny ból z krzyża.
Ale najpiękniejszy jest moment jak kładą Dzieciątko na piersi i możesz przytulić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 06:01
nowatorka, Zuzulka88, LilouK, majeczka87, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość