Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
+4 kg +7 kg, jeeeju jak wy to robicie dziewczyny
))) dalie to wiem- dieta niskoweglowodanowa
ja mam wrazenie ze nawet na samej wodzie bym tyla
Czytam o tej herbacie z pokrzywy i chyba tez zaczne pic. Do przelkniecia to jest?
Co do rozpakowywania... fakt jest taki ze wiekszosc z was juz nie zna dnia ani godziny... bo niby ciaza donoszona za kilka tyg bedzie ale wiele dzieci rodzi sie na etapie 33-35 tc i bdb sobie radzi)
jusella, eve90, Zuzulka88, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
Ja mam +5.5 kg i szczerze mówiąc też nie wiem jakim cudem. Tym bardziej, że startowałam niby z wagi prawidłowej, ale było praktycznie na granicy niedowagi/wagi prawidłowej wg BMI, więc powinnam więcej przytyć.
Straszycie porodoami, dzisiaj zamawiam łóżeczkojusella, Zuzulka88, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Dalile a może jakaś koleżanka by Cię zawiozła?
Ja mam w miarę blisko 1,5km i na nogach 15 minut - z Buniem 25 min. Też nie chcę taty wzywać bo panika będzie i wstępnie z sąsiadką załatwiłam, że mnie zawiozą. Chociaż moja diabelska dusza kusi by się przespacerować.
_cherryLady da się wypić choć jak dla mnie szału nie ma, dlatego torebkę zalewmam1/2 szkl wody i piję zimną "na raz"Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 13:33
Zuzulka88, kot_bury lubią tę wiadomość
-
No właśnie ja już widzę, jak on mi potem na porodówce siedzi te godziny... Chcę mu tego oszczędzić. Widziałam jak się zachowywał jak ze skurczami mnie wiózł na IP.
Martwi mnie ta myśl o cesarce. Lekarz by mi chyba wspominał jakby była taka szansa/konieczność przy moim łożysku, co nie? -
Wszystkiego najlepszego dla obecnych mam i przyszłych :*
Tutaj dzień Matki obchodzony jest w ostatnią niedzielę maja więc znów mogę świętować podwójnie
Pokrzywa jest smaczna jeśli ktoś lubi herbaty ziołowe, ja od dawna lubię napić się mięty, melisy czy pokrzywy.
Też mam czasem przeczucie, że jednak będzie syn a nie córka tym bardziej, że tylko raz lekarz potwierdził płeć, ale płeć jest mi całkowicie obojętna więc szoku nie doznam.
Rodzinę zawiadomiliśmy dopiero po porodzie, szkoda żeby się stresowali tym bardziej, że byli daleko. Tym razem mama ma przypłynąć do nas żeby zająć się Jasiem na czas porodu, ale będzie tydzień przed terminem więc jak się nie wyrobi to znów dowie się po fakcie.jusella, eve90, Zuzulka88, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
U mnie to moi przyjechali zaraz po mnie do szpitala i panikowali na korytarzu - masakra jakaś, mama wepchnęła się na trochę tam gdzie rodziłam (poród rodzinny)- dom wariatów! Najchętniej to powiedziałabym dopiero wtedy, jak w domu będę, bo w szpitalu chcę mieć spokój, ale ta opcja raczej nie przejdzie niestety bo rodzice obok mieszkają
. Mam nadzieję, że chociaż uda mi się do szpitala wymknąć niepostrzeżenie
. Czuję się jak nastolatka, która musi się wymykać z domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 15:42
Zuzulka88, Agness27, Agaax, majeczka87, kot_bury lubią tę wiadomość
-
A ja to się martwię, żeby mój M był wtedy w domu. Pracuje na zmiany, więc różnie to z nim może być. Na początku planowaliśmy że pod koniec lipca pójdzie na urlop, ale niestety urlopy w lipcu mają wstrzymane
No i niepostrzeżenie to ja się na pewno nie wybiorę, bo M w drodze zdąży obdzwonić rodzinęPlus jest taki że wszyscy będą oczekiwać w domu, nikt mi się na porodówkę nie właduje
jusella, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja się boję że urodze przed terminem i przed urlopem mojego M. A urlop zaczyna na kilka dni przed terminem.
Ja pije herbatę z pokrzywy i ujdzie. Nie lubię ziołowych ale może być.jusella, _cherryLady, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja do szpitala mam z 20 min spacerkiem , więc w ostateczności się przejdę. Bo zanim taxi dojedzie ...
Szczerze mówiąc , nie mogę się doczekać az się rozpakuje
A co do rodziny w szpitalu , to ja przetrawie wszystkich, nawet największych panikarzy , nawet obcych ludzi aby moja teściowa nie przyszła tylko bo od razu ciśnienie by mi na 180 podkoczylo haha :dZuzulka88, Dalile, jusella, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
[/url]
-
Dalile wrote:Boję się, że zawału dostanie.
Mam dwie koleżanki, które same siebie na porodówkę zawiozły
O kurcze to nie ciekawa sytuacja, ale tata lub ktoś z rodziny to chyba najlepszy wybórza taksówkę dużo zapłacisz, a poza tym słyszałam że oni nie chętnie zabierają rodzące... ;/
Dalile lubi tę wiadomość
-
jusella wrote:Dalile a może jakaś koleżanka by Cię zawiozła?
Ja mam w miarę blisko 1,5km i na nogach 15 minut - z Buniem 25 min. Też nie chcę taty wzywać bo panika będzie i wstępnie z sąsiadką załatwiłam, że mnie zawiozą. Chociaż moja diabelska dusza kusi by się przespacerować.
_cherryLady da się wypić choć jak dla mnie szału nie ma, dlatego torebkę zalewmam1/2 szkl wody i piję zimną "na raz"
W Biedronce jest pokrzywa z trawą cytrynową, bardzo dobrajusella, Zuzulka88, _cherryLady, Agness27 lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf6eedc318c4.jpg
Tak sie dzis lenimy, w sumie obydwie bo Ala też dzisiaj baardzo leniwa.. moze wieczorem sie rozochoci_cherryLady, LilouK, jusella, Zuzulka88, Naditta, renieczka, Agness27, eve90, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Ja mam problem panikującej rodziny z głowy
Dam znać rodzicom, jak będę miała potwierdzone, że poród się faktycznie rozpoczyna, ale mają do mnie nie wydzwaniać, żadnych smsów, fejzbuków itp. bo by mi dupę zatruli milionem pytań. O rodzinę B się nie muszę martwić, że przyjadą osobiście, ale jestem pewna że mój stary cap będzie przez większość czasu na telefonie wisiał z mamusią i siostrą
Co do dojazdu do szpitala, to niestety mam kawałek, ok 15min autem jak nie ma korków. Mam nadzieję, że B będzie wtedy w domu, a jak nie, sąsiadka się zaoferowała, że jest do dyspozycji gdyby mnie naszłoBardzo miło z jej strony, człowiekowi jakoś tak lżej na sercu, że może na kogoś liczyć.
Generalnie ludzie tutaj bardzo na rękę idą i rzeczywiście chcą pomóc jak tylko mogą. Mój B dopiero co rozpoczął nową pracę. Tacierzyński przysługiwałby mu dopiero po roku, a mimo wszystko szefostwo zaoferowało mu płatne 2 tyg. wolnego,w porywach nawet i 3 tyg jak się dobrze ułoży z jego grafikiem. No i do tego tacierzyński może rozpocząć w dowolnym momencie. Ba, nawet dostałam specjalny nr telefonu, gdyby coś się działo, mam dzwonić do nich i B zostanie natychmiast odesłany do domuMiło z ich strony, że się przejmują.
Wiecie co, znalazłam nowe hobby! PrasowanieOjeju, ile radości dziś było... Ha, tak mi odwaliło, że nawet skarpetki prasowałam.
Białości, tetry, myśliny, bambusy i inne szmatki zrobione. Kolejna tura łaszków jutro, bo dziś 5 pralek puściłam
I jak tu się nie zakochać
jusella, Zuzulka88, Kasiulina, Maka, Naditta, kama005, aisa, Agness27, eve90, majeczka87, stokrotka2013, kot_bury lubią tę wiadomość
-
LilouK to może ja Ci swoje prasowanko podeślę? Od tygodnia nie mogę się zebrać
Kasiulina Szymo dziś też bardzo spokojny, jak nie on. Chyba ciśnienie niskie bo zarówno ja, jak i Pierworodny pół dnia przespaliśmy. Dziś słońce nas oszczędziło, zachmurzone jest ale 19st. i cały dzień na deszcz się zbiera...LilouK, Kasiulina, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Jasne, podsyłaj! Tylko nie gwarantuję, że zwrócę
Wiecie co, faktycznie jest ogromna rozbieżność w rozmiarówkach. Niby ten sam rozmiar, ale niektóre bodziaki są np. 3cm szersze i tyle samo dłuższe niż inneTo dużo w przypadku tak małych wdzianek.
jusella, Dalile, Zuzulka88, Agness27 lubią tę wiadomość