Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Agugu wrote:A ja obudziłam się nad ranem do toalety, czuję, że coś mi mokro. Oczywiście przestraszyłam się, że plamię. Patrzę, a tu wielka plama z wodnistego śluzu. Zwykle mam wilgotno, ale bez przesady. Gdyby to był późniejszy etap ciąży to pomyślałabym, że wody mi odeszły, hehe
Miałyście kiedyś aż tak? Dodam, że nie przypominam sobie żadnego snu, który mógłby spowodować taki efekt
U mnie jest ciągle problem z pęcherzem - jak nie wstanę kilka razy do toalety w nocy to potem jest ból. Mam antybiotyk, bo wyszla mi bakteria e coli 10 do 4, niewiele, ale ze względu na wcześniejsze historie mój lekarz jest bardzo ostrożny i kazał brać antybiotyk, ale efektów kurcze nie widzę. Męczy mnie podbrzusze i pęcherz cały czas - chyba, ze tak ma być??PannaNatalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO raaany, wczoraj śniła mi się słodka dziewczynka
dzisiaj chłopaczek
fiti fiti
Poprzestawiało mi się wszystko. Rano czuję się super, nawet męża pomęcze, a od 18 jestem dosłownie nieżywa.
Ale mnie nakręciłyście tą szyjkąw poniedziałek jadę do gina swojego tym razem do szpitala po l4 i skierowania na "jakieś badania" to podpytam czy mi mierzy tą szyjkę czy nie.
-
nick nieaktualnyDTEM wrote:Cześć kochane!!!
Witam się z Wami w 12stym tygodniu- dla mnie najtrudniejszym
kamilka23- zadzwoń do labo i powiedz jak wygląda sytuacja, albo będą kazali przyjechać albo trzeba będzie przełożyć.
W poprzedniej ciązy też miałam założony ten gumowy krążek, leżenie i zero seksu ale niestety nie sprawdziło się do końca. Mimo wszystko jeżeli sytuacja się powtorzy to nie zdecyduje się raczej na szew- boję się.DTEM lubi tę wiadomość
-
Agugu wrote:A ja obudziłam się nad ranem do toalety, czuję, że coś mi mokro. Oczywiście przestraszyłam się, że plamię. Patrzę, a tu wielka plama z wodnistego śluzu. Zwykle mam wilgotno, ale bez przesady. Gdyby to był późniejszy etap ciąży to pomyślałabym, że wody mi odeszły, hehe
Miałyście kiedyś aż tak? Dodam, że nie przypominam sobie żadnego snu, który mógłby spowodować taki efekt
też latałam od 6 rana do kibelka bo mokro.. na szczęście wodnisty śluz,,i sorki za wyrażenie golutki po luteinie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
DTEM wrote:Cześć kochane!!!
Witam się z Wami w 12stym tygodniu- dla mnie najtrudniejszym
Cześć,
u mnie też jest dziś pierwszy dzień dwunastego tygodnia... Oby szybciutko i bezproblemowo zleciał..
Trzymam kciuki - bardziej za Ciebie niż za siebie!zobaczysz, tym razem wszystko będzie super!!!
DTEM lubi tę wiadomość
krolikan
-
No to w sumie dobrze, że też miewacie bardzo mokro
Co do detektora to kurczę, cały czas mam dylemat czy kupować...
A macie może pomysły, szczególnie te bardziej doświadczone z Was, co nam się w ciąży przyda z takich gadżetów?Chce zrobić listę życzeń na Święta, na pewno poproszę o tę książkę W oczekiwaniu na dziecko, może też od razu kontynuację Pierwszy rok życia dziecka. Myślałam jeszcze o kosmetykach dla ciężarnych i tej poduszce-rogalu do spania. Macie jakieś inne pomysły?
Aniołek (*) 7tc -
Ja detektora nie kupuję- nie będę popadać w paranoję. Będzie co ma być i żaden detektor tego nie zmieni. Będzie leżał i kusił żeby go używać a nie chcę się denerwować bo każdy pomiar to zawsze jakiś tam stres jest. Zainwestuję w elektronikę jak maluch się urodzi.
Wy to macie fajnie z seksem- mój mąż jak się dowiedział o ciąży to zapowiedział, że do 12 tygodnia rozwód i koniec bo nie będzie ryzykował, że coś za mocno zrobi i zaszkodzi. Także czekam- jak ja mocno czekam... -
Leoparde wrote:Krolikan, Ty również jesteś z Lublina, prawda?
Myślałaś juz nad szpitalem?chodzę prywatnie do luxmedu i jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza, koleżanki prowadziły u niego ciążę i poleciły z tym że niestety tani nie jest 100 zł za wizytę i 130 zł za usg, bo w luxmedzie na usg się zapisuje osobno. Ja jestem zdecydowana na Staszica, bo tam też mój lekarz pracuje, ale tam podobno często problem z miejscami. Słyszałam też pozytywne opinie o szpitalu na Lubartowskiej, podobno kiedyś było tam kiepsko ale teraz po remoncie jedna koleżanka rodziła i była bardzo zadowolona. Podobno najgorzej na Kraśnickich
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i pięknych zdjęć i trzyma kciuki za kolejne wizyty! :* -
mój też miał za pierwszym razem opory i też odmówił... kazałam mu się doedukować w tej materii w internecie, bo skoro lekarz nie zabronił, nie ma plamień i zagrożonej ciąży to ja nie wiedzę powodu do braku seksu.... no i na szczescie zmądrzał
Jedyny problem to ta luteina dopochwowa, bo mi tam wysusza wszystko
ale już po jutrze zmieniam na duphaston z czego sie bardzo cieszę
PannaNatalia, Marzenie27, Amore lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Jestem dzisiaj padnięta.
Mój synek wczoraj zasnął jeszcze przed 18 jak nigdy, obudził się o 24 i pół nocy rozpierała go energia. Na nic było gadanie, że jest noc, wszyscy chcą spać, że mama jest zmęczona...on się zmieniał w dinozaury, kopał nogami i próbował nas przekonać że to szyja diplodoka. Od samego rana powtórka z rozrywki.
Sisi trzymam kciuki. DTEM życzę wspaniałego 12 tygodnia.PannaNatalia, DTEM, Madlene.:), sisi lubią tę wiadomość
-
Marzenie Ty chodzisz do luxmedu i płacisz za wizyty i USG ? Chodzi o to że nie masz u nich pakietu tylko prywatnie odwiedzasz ich placówke tak ? Bo ja mam pakiet, lekarzy za free, karte ciązy i wszystkie badania z rozpiski lekarza z free
Też jestem zadowolona i z doktora i z całej obsługi
Tyle że ja w Krakowie
-
nick nieaktualnyTeż wzbraniałam się przed detektorem, ale te schizy mnie wykończą
z resztą, do momentu ruchów miło jest wiedzieć, że maluszek ma się dobrze. Poczytałam opinie na belly i chwalą, chociaż zdaje sobie sprawę, że czasem tętna można nie złapać. No..... ale..... dwa razy w tyg posłuchać serduszko to naprawdę luksus
Pytanie teraz czy dołożyć stówe za wyświetlacz tętna czy samej liczyć. Rodzinke chciałabym dużą, więc detektor się przyda
Ja też przez chwilę się bałam męża... ale to trwało tydzień. Później zaczęłam mieć takie sny, że masakra, nie szło wytrzymaćPoza tym widzę pewną zależność - oni naprawdę bardziej się boją niż my
też mu tłumacze, że na dobro dzidziowi robi, bo ulula troszkę
takiego strachu w oczach nigdy nie widziałam
Amore lubi tę wiadomość
-
Agugu wrote:No to w sumie dobrze, że też miewacie bardzo mokro
Co do detektora to kurczę, cały czas mam dylemat czy kupować...
A macie może pomysły, szczególnie te bardziej doświadczone z Was, co nam się w ciąży przyda z takich gadżetów?Chce zrobić listę życzeń na Święta, na pewno poproszę o tę książkę W oczekiwaniu na dziecko, może też od razu kontynuację Pierwszy rok życia dziecka. Myślałam jeszcze o kosmetykach dla ciężarnych i tej poduszce-rogalu do spania. Macie jakieś inne pomysły?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 10:49
-
bulkaasia wrote:
Nie wiem czy Cie pocieszę ale u mnie zupełnie podobnie.. A sny to jakiś kosmos, książki chyba zacznę pisaćbulkaasia lubi tę wiadomość
18.11.2015 Aniołek - W -
kamika23 wrote:Marzenie Ty chodzisz do luxmedu i płacisz za wizyty i USG ? Chodzi o to że nie masz u nich pakietu tylko prywatnie odwiedzasz ich placówke tak ? Bo ja mam pakiet, lekarzy za free, karte ciązy i wszystkie badania z rozpiski lekarza z free
Też jestem zadowolona i z doktora i z całej obsługi
Tyle że ja w Krakowie
-
DTEM wrote:Cześć kochane!!!
Witam się z Wami w 12stym tygodniu- dla mnie najtrudniejszym
kamilka23- zadzwoń do labo i powiedz jak wygląda sytuacja, albo będą kazali przyjechać albo trzeba będzie przełożyć.
W poprzedniej ciązy też miałam założony ten gumowy krążek, leżenie i zero seksu ale niestety nie sprawdziło się do końca. Mimo wszystko jeżeli sytuacja się powtorzy to nie zdecyduje się raczej na szew- boję się.
Musi być dobrze! A ten tydzień zleci migiem i będziemy uwagaaaaaaaaaaaaaa:
W II TRYMESTRZE!!!DTEM, Marzenie27, Madlene.:), Amore lubią tę wiadomość
18.11.2015 Aniołek - W -
Marzenie27 wrote:Dziewczyny ja też jestem z Lublina
chodzę prywatnie do luxmedu i jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza, koleżanki prowadziły u niego ciążę i poleciły z tym że niestety tani nie jest 100 zł za wizytę i 130 zł za usg, bo w luxmedzie na usg się zapisuje osobno. Ja jestem zdecydowana na Staszica, bo tam też mój lekarz pracuje, ale tam podobno często problem z miejscami. Słyszałam też pozytywne opinie o szpitalu na Lubartowskiej, podobno kiedyś było tam kiepsko ale teraz po remoncie jedna koleżanka rodziła i była bardzo zadowolona. Podobno najgorzej na Kraśnickich
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i pięknych zdjęć i trzyma kciuki za kolejne wizyty! :*
Co do tych miejsc na Staszica, to rzeczywiście jak rodziłam było kiepsko. Po porodzie pół dnia musiałam leżeć z dzidziusiem na korytarzu i czekać aż kogoś wypiszą. Na domiar złego mój syn miał silną zoltaczke i musiał przejść fototerapie i zostać dłużej w szpitalu. Mnie z braku miejsc wypisali w 8 dobie a synka dopiero w 11. Ileż ja się wtedy spłakałam, bo nie chciałam go zostawiać na noce, jednak wyjścia nie było. Mam nadzieję, że teraz to się zmieniło.
-
kamika23 wrote:mój też miał za pierwszym razem opory i też odmówił... kazałam mu się doedukować w tej materii w internecie, bo skoro lekarz nie zabronił, nie ma plamień i zagrożonej ciąży to ja nie wiedzę powodu do braku seksu.... no i na szczescie zmądrzał
Jedyny problem to ta luteina dopochwowa, bo mi tam wysusza wszystko
ale już po jutrze zmieniam na duphaston z czego sie bardzo cieszę
lekarz powiedział że przynajmniej do 16 tygodnia. Oj czasem to na prawdę ciężko wytrzymać
takiej długiej przerwy jeszcze nie mieliśmy