Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Porozmawiamy na ten temat za jakieś 25 tygodni jak powoli będziemy wybierać szpitalkamika23 wrote:Madlene nie wiem gdzie rodzic ;P dużo czasu do tego czasu jeszcze
Ale co słysze że ktoś rodzi, np od męża z pracy to wszyscy na Żeromskiego... jedna moja znajoma też tam rodziła już 2 razy
kamika23 lubi tę wiadomość
-
Co do szpitala wychodzę z założenia że jak ma być dobrze to będzie dobrze wszędzie, a jak ma być źle to będzie źle wszędzie. Zależy od zmiany jaka ma dyżur, humoru położnej/lekarza i np od pełni księżyca (podobno wtedy więcej rodzących - na szkole rodzenia położne tak powiedziała i w sumie się potwierdziło. W pełnię było tyle rodzących w nocy że nie było miejsca, a jak ja rodziłam to luz bluz).
Ważny jest też stopień referencyjności bo jak wczesny poród lub odrazu wiadomo że coś może być nie tak to trzeba dobrać pod tym względem.
Ja wybrałam w razie "W" Karową w Warszawie, a jak wszystko ok to mały szpital blisko domu (w Piasecznie). I rodziłam blisko domu, mąż wpadał do nas często bo miał blisko
-
nick nieaktualnyŁoo matko - nadrobiłam Was, ale ajęło mi to jakieś 1,5 godziny
haha..
u mnie wczoraj od rana znowu plamienie, znaczy rano wyszedł taki "glut" ze śluzu, brązowy. Leżę od tamtego momentu i przechodzi. Ale dziś w środku mam jeszcze lekko brązowy śluz, ale nie martwię się już tym tak bardzo, bo dwa razy miałam tak i za każdym razem było wszystko ok na USG. Swoją drogą - jak myslicie, skad to może być? Robili mi w szpitalu CRP i też wyszło ujemne. Mozliwe, że co 2-3 dni pękają mi jakieś naczynka w szyjce i to stąd? Żadnych bóli i skurczy brzucha nie mam. Dzisiaj tylko lekkie kłucie jajnika, na którym mam torbiel. Myślicie, że torbiel może dawać takie kłucia?
Ja dziś rano byłam na badaniach tarczycowych, bo miesiąc mi minął na większej dawce euthyroxu i chyba przez to że myslałam wczoraj o pobieraniu krwi to w nocy mi się śniło że TSH wyszło mi na poziomie 547
A ogólnie nie wiem co mi się dzieje, bo nigdy nie miałam problemu z mdleniem czy czymś takim a dziś drugi raz mi się zdarzyło , że podczass pobierania krwi zrobiło mi się słabo na fotelu i musiałam siedzieć około 5 minut zanim przeszło.
Dziś zaczęłam 11 tydzień! Za równe 3 tygodnie rozpocznę II trymestr !
Co do porodu rodzinnego - u nas w szpitalu jest tak, że partner może być przy porodzie, jak ma się zaswiadczenie ze szkoły rodzenia o uczestnictwie. Niby ok, ale znowu jak ktoś ma ciążę zagrożoną, to lekarz nie pozwoli na uczęszczanie do szkoły rodzenia, bo potrzebne jest zaświadczenie o braku przeciwskazań, a to wiąże sie z tym, że ojciec dziecka nie będzie wtedy mógł być obecny przy narodzinach. To jest beznadziejne akurat
ale za to mamy w szpitalu aparat z podtlenkiem azotu, z którego można korzystać zamiast tradycyjnego znieczulenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 12:21
-
Gabi, tez korzystałam z tlenku azotu podczas porodu. Pierwszy wdech i krzyk do męża żeby to zabrał ode mnie bo poczułam się jakbym miała kaca po najgorszej imprezie, ale po jakimś czasie stwierdziłam ze to jedyny ratunek na ból. Założyłam maskę na twarz i nie pamiętam połowy porodu, taki odlot
gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejgabi544 wrote:Łoo matko - nadrobiłam Was, ale ajęło mi to jakieś 1,5 godziny haha..
u mnie wczoraj od rana znowu plamienie, znaczy rano wyszedł taki "glut" ze śluzu, brązowy. Leżę od tamtego momentu i przechodzi. Ale dziś w środku mam jeszcze lekko brązowy śluz, ale nie martwię się już tym tak bardzo, bo dwa razy miałam tak i za każdym razem było wszystko ok na USG. Swoją drogą - jak myslicie, skad to może być? Robili mi w szpitalu CRP i też wyszło ujemne. Mozliwe, że co 2-3 dni pękają mi jakieś naczynka w szyjce i to stąd? Żadnych bóli i skurczy brzucha nie mam. Dzisiaj tylko lekkie kłucie jajnika, na którym mam torbiel. Myślicie, że torbiel może dawać takie kłucia?
Ja dziś rano byłam na badaniach tarczycowych, bo miesiąc mi minął na większej dawce euthyroxu i chyba przez to że myslałam wczoraj o pobieraniu krwi to w nocy mi się śniło że TSH wyszło mi na poziomie 547
A ogólnie nie wiem co mi się dzieje, bo nigdy nie miałam problemu z mdleniem czy czymś takim a dziś drugi raz mi się zdarzyło , że podczass pobierania krwi zrobiło mi się słabo na fotelu i musiałam siedzieć około 5 minut zanim przeszło.
Dziś zaczęłam 11 tydzień! Za równe 3 tygodnie rozpocznę II trymestr !
Co do porodu rodzinnego - u nas w szpitalu jest tak, że partner może być przy porodzie, jak ma się zaswiadczenie ze szkoły rodzenia o uczestnictwie. Niby ok, ale znowu jak ktoś ma ciążę zagrożoną, to lekarz nie pozwoli na uczęszczanie do szkoły rodzenia, bo potrzebne jest zaświadczenie o braku przeciwskazań, a to wiąże sie z tym, że ojciec dziecka nie będzie wtedy mógł być obecny przy narodzinach. To jest beznadziejne akurat ale za to mamy w szpitalu aparat z podtlenkiem azotu, z którego można korzystać zamiast tradycyjnego znieczulenia no juz zaczęłam się martwić o Ciebie. Naszczescie wszystko ok . Cóż jak wiesz nie jesteś sama z tymi plamieniami niewiadomo skąd chyba musimy zacząć z nimi funkcjonować. Ja we wtorek idę na kontrolę pierwszy raz od IP w niedzielę i nawet przez myśl mi nie przejdzie ze może być coś nie tak. Chodzę i nabija się ze pasozycik silny tylko inkubator szwankuje .super za zaraz zaczynasz 12 tc u mnie jeszcze kawałek.
gabi544, Jaguś_7810 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymegi78 wrote:Hej no juz zaczęłam się martwić o Ciebie. Naszczescie wszystko ok . Cóż jak wiesz nie jesteś sama z tymi plamieniami niewiadomo skąd chyba musimy zacząć z nimi funkcjonować. Ja we wtorek idę na kontrolę pierwszy raz od IP w niedzielę i nawet przez myśl mi nie przejdzie ze może być coś nie tak. Chodzę i nabija się ze pasozycik silny tylko inkubator szwankuje .super za zaraz zaczynasz 12 tc u mnie jeszcze kawałek.
Ja mam kontrolę po szpitalu dopiero 21.12 i to już chyba będą prenatalne nie wiem jak wytrzymam do tego momentu swoją drogą - gin mówił, że normalnie chodzi się co 4 tygodnie jak wszystko jest ok, ciekawe czy będę chodzić co miesiąc czy częściej ze względu na te plamienia.
A co do wieku ciąży - zleci ani się obejrzysz, zobaczysz
Dziewczyny jak mnie niektóre babki tutaj, z tej strony wkurzają. Jedna najpierw pod moim kalendarzem zaczęła pisać, żebym dołożyła luteinę dopochwową przez te plamienia u mnie 9 swoją drogą nie wiem po co, skoro dowcipnie przy plamieniach chyba sie nie bierze tabletek), a potem zaczęla wypisywać mi prywatne wiadomości, że ona uważa, że lutka jest lepsza, zebym nalegała u lekarza na luteinę, bo lepiej się wchłania, docelowo itd. I tak kilka widomości o wyższości luteiny nad duphastonem. Odpisałam jej, że po to mam lekarza, żeby on mi dawkował leki i ustalał, co mam brać, ufam mu i nie mam powodu żeby wątpić w jego kompetencje, bo nie zaawiódł mnie nigdy. A ta dalej swoje
-
Trisska14 wrote:A ja nie potrzebuje kokona poduszki bo mam wielkaaa kołdrę 200x220 i jest ona tylko moja. Kocham nią wywijac i robić swój własny kokos. Mąż jux się tyle razy ze mnie śmiał
Mam taka sama koldre i tez cala dla siebie!!!! Tez masz tak kochanego meza ze nie lubi spac pod koldra bo mu goraco?))
My mamy mieszkanie na poddaszu w domku i w lecie w sypialni jest cieplo, a w zimie mam tak ze grzejniki nawet jak je zakrece i piec jest wylaczony to grawitacyjnie idzie cieplo do gory i grzejniki gorace tylko u nas w sypialni;) raz rano jak wstalam i zobaczylam 24 stopnie w pokoju to malo nie zemdlalam;) ale w koldre i tak sie oplatam jak szalona i wstaje czasami cala mokra;)
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Co do detektorow to warto szukac tez uzywanych, za nim kupilam na allegro to szukalam na olx w poblizu ale ani jednej sztuki nie bylo:(
Jesli chodzi o gadzeciki ciazowe to polecam adapter do pasow w samochodzie. Rewelacja, tyle ze droga:/
Ja kupilam podrobke besafe bo to wszystko na tym samym polega no i moj pas mial dodatkowe po boku zaczepy ze jak w kiecce jade to nie musze zadzierac jej do gory. Mi zaczal byc taki pas potrzebny po 16 tyg.
Zaplacilam z przesylka jakies niecale 90 zl, ale polecam, no i tez uzywek szukac bo mozna to wyprac spokojnie w pralce;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 13:14
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurczę dziewczyny jestem w szoku! Ale mi TSH spadło w zaledwie miesiąc.
W listopadzie miałam 2,04 na E 62,5 - a dziś odbieram wyniki i kurde 0,78 ! - Euthyrox 75. Własnym oczom nie wierze. Napisałam do endo SMS (tak jak kazał na wizycie dać znać po miesiącu), podałam wyniki (jak fajnie mieć kontakt telefoniczny z lekarzem ) i czekam, co mam robić - czy dalej brać tę dawkę, czy mam przyjść na wizytę i będziemy kombinować coś innego
AniaKami, Zoja, Marzenie27, Mania25, DTEM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marzenie27 wrote:Dziewczyny ja też jestem z Lublina chodzę prywatnie do luxmedu i jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza, koleżanki prowadziły u niego ciążę i poleciły z tym że niestety tani nie jest 100 zł za wizytę i 130 zł za usg, bo w luxmedzie na usg się zapisuje osobno. Ja jestem zdecydowana na Staszica, bo tam też mój lekarz pracuje, ale tam podobno często problem z miejscami. Słyszałam też pozytywne opinie o szpitalu na Lubartowskiej, podobno kiedyś było tam kiepsko ale teraz po remoncie jedna koleżanka rodziła i była bardzo zadowolona. Podobno najgorzej na Kraśnickich
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i pięknych zdjęć i trzyma kciuki za kolejne wizyty! :*
ojj.. jak ja na Lubartowskiej odwiedzałam koleżankę to tak się napatrzyłam, że jakoś dla mnie to ostateczność by była, wg mnie nie kiepsko, tylko wręcz tragicznie... miałam wrażenie ogromnego tłumu.. inna koleżanka z kolei miała mieć miejsce na Staszica, bo też niby jej lekarz tam pracuje, a co do czego, to nie dało rady i na Lubartowskiej wylądowała... właśnie takich sytuacji się obawiam, a o Świdniku słyszałam i czytałam same pozytywne opinie, więc na razie to mój wybór nr 1. Pomyślcie o tym dziewczyny.. bo na Staszica chyba ten brak miejsc jest cały czas problematyczny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 14:05
krolikan
-
Witam sie i ja....dzis dzien w pracy od rana spedzalam,nanosilam sie pierdol i powiem Wam ze mi brzuch tak wywalilo ze jak rozmawialam z siostra na skypie to zostala w szoku,mowi Ty juz taki brzuch masz?! A przeciez niedalej jak wczoraj bylam przerazona ze mi wklesl,co jest,czy to jakas opuchlizna maciczna czy co ze po duzej aktywnosci tak wywalilo....rajty naciagnelam az po pepek zeby nie przeszkadzaly...
Wczoraj zaliczylam tez fryzjera wiec wlosy juz ogarniete swiatecznie,teraz zeby tylko przestaly wypadac...
Sisi jak wizyta bo nie wiem czy relacje przegapilam gdzies?...
O detektorze juz pisalam ze nie mam zamiaru kupowac ale rogal to byl moj zakup numer 1 w pierwszej ciazy,do spania i do karmienia,dlugo karmilam to byl wykorzystany w 100%... szczegolnie w lecie,jak wszystko sie poci,ty sie pocisz,dziecko sie poci a tak hop na rogala malucha i tylko dziobkiem sie stykacie tak na ciasno..moj byla majowa to tak wlasnie to kojarze ze skwar byl i my wiecznie uklejone a na rogalu czlowiek mogl sie odkleic na chwilke od siebie..
Bulkaasia,pisalas ze ci boli...powiem Ci ze mnie wczoraj wieczorem tez podbrzusze bolalo i gdzies tam w srodku jakby przy kosci ogonowej tez,okropne bo to bol ciagly byl...mi ciezko powiedziec na ile to byly bole okresowe a na ile nie,ja przy okresie to mam kilka rodzajow bolu,mam i skorcze i bol ciagly w kilku odslonach,teraz tak mysle ze moze ktorys z nich to zwiastun tych calych miesniakow o ktorych nie mialam pojecia?
-
tweety89 wrote:AMORE no mówiłam ze tamto oznaczenie0,37 to nie była wielkość
Gratuluje
kiedy miałaś owulacje jeżeli mogę zapytać? bo miałyśmy okres tak samo a mój robaczek miał w pon 5 mm.
Nie boisz się chodzic tak często na usg ??
okres miałam 12 października
a na usg to się nie boję. to tylko są fale ultradźwiękowe. trochę nieprzyjemne ale nie groźne. teraz nie będę już tam często chodzić jak wszystko będzie ok.
czytam dalej ale dużo muszę nadrobić dopiero lepiej się czuje. niestety tylko cola stawia mnie na nogi. reszta tak mnie mdli że szok
-
JestemLeoparde wrote:Dzisiaj to chyba jeszcze Rosa tu nie zaglądała...
Nadrabialam a od rana mialam poscig szczorow
wstac rano jechac na bilans czterolatka z synem siedziec tam ponad 2 godziny.. Jechac pedem po czesci mam nadzieje ostatnie do auta by dowiedziec sie ze jeszcze nie ma beda za godzine to pojechalam na kawe wrocilam wzielam czesc zawiiozlam do warsztatu i jestem.
Na bilansie wyszlo ze syn zle slyszy
zalozyli mu sluchwki i kazali pokazywac z ktorej strony slyszy pip a on pokazywal byle jak. Albo mu sie nie chcialo albo serio nie slyszy. Za to wzrok sokoli. Nawet ja nie widzialam w tej maszynie obrazkow no i pisiak nie otwarty wiec po nowym roku urolog i laryngolog
Dzis snily mi sie tylko dzieci, burze ulewy tajfuny masakra!
Jakis koszmar!
I obudzilam sie z lekiem ze na wizycie w poniedzialek bedzie cos zle ale szybko wzielam i pizglam sie patelnia. juz jest dobrze
AniaKami, krolikan lubią tę wiadomość
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Amore wrote:okres miałam 12 października
a na usg to się nie boję. to tylko są fale ultradźwiękowe. trochę nieprzyjemne ale nie groźne. teraz nie będę już tam często chodzić jak wszystko będzie ok.
czytam dalej ale dużo muszę nadrobić dopiero lepiej się czuje. niestety tylko cola stawia mnie na nogi. reszta tak mnie mdli że szok
AMORE dzięki że odpisałaś
a jak długie masz cykle?
tak się stresuje że mój robaczek jest taki mały ze chyba się wybiorę na usg przed świetami /..
tu już wszyscy piszą o prenatalnych a ja w połowie dopiero...
