Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pikcia u mnie chusta się kurzy od świąt. Nosiłam dzieci od 10 miesiąca w takiej chuście z kółkiem metalowym i to było nawet wygodne ale i tak na dłuższą metę ciężko. Na brzuchu jak wiązałam do spania to budziła się jak z nią siadałam na kanapie. Teraz chce wiązać od małego i skończyć właśnie koło roku. A do noszenia starszych dzieci widziałam takie krzesełko na biodro i to wygląda dużo wygodniej
Pikcia lubi tę wiadomość
-
PannaNatalia, ja używałam laktatora i nie kojarzy mi się jakoś źle
Córkę prawie rok karmiłam piersią + odciągałam pokarm. Zawsze to ułatwienie, jak chcesz gdzieś wyskoczyć i zostawić Maluszka w domu. Nie musisz wtedy podawać mm, tylko swoje przygotowane
Ja miałam laktator ręczny (chyba firmy Avent) i się sprawdzał. Teraz też pewnie zakupię, ale jeszcze nie wiem jaki (bo przez te 10-11 lat to się mogło coś pozmieniać
).
-
PannaNatalia wrote:D
tak się zastanawiam dziewczyny nad laktatorami. Generalnie byłam przeciwnikiem, ale jak poczytałam o tych poprzegryzanych i odparzonych sutkach, to może jest to pewien sposób na ten problem? Nie mówie, że od samego początku przerzucić dziecko na butelkę, ale po prostu czasem się "odciążać". Ma któraś doświadczenie w tym temacie? Może to nie wygląda tak strasznie jak przedstawiają to internety?
kupił 2 ręczny, też do bani, kupił elektryczny - przy perwszym ściąganiu poszła mi krew i pomieszała się z mlekiem, a tego to już dziecko na bank nie wypije...mała w międzyczasie dostawała sztuczną mieszankę i glukozę, a ja się zaparłam i ręcznie spuszczałam sobie mleko tak, żeby złagodzić ból nawału i po kilku dniach stał się cud (wsparty przez doradcę laktacyjnego, co go sobie do domu zamówiłam, kilka godzin ćwiczeń z przystawiania i poszło) i mała jak się przyssała to na cycku mi wisiała do 22 miesiąca życia;) teraz też o poranku mówi "dzień dobry cycysie" i się przytula;)
nigdy mnie nie ugryzła, a miała już zęby jak ssała, nigdy nie miałam żadnego odparzenia
wnioski:
1) nic nie kupować od razu (ja mam 3 laktatory), no chyba ze od razu zakładasz, ze nie karmisz piersią,
2) szukasz wcześniej namiarów na porządnego doradcę laktacyjnego - ja w panice w necie szukałam, trafiłam super, ale myślę, że warto mieć tel. przygotowany
3) nie poddawać się w przystawianiu - byle tylko poprawnie, naprawdę, to nic nie boli, jest wygodne w obsłudze, choć oczywiście wiąże się z ograniczeniami dla mamy (w jedzeniu, ćwiczeniach - uwaga na kwas mlekowy który się pojawia po ćwiczeniach, takiego mleka niunia/niuniek nie wypije)
ja zamierzam znów karmić piersią, to wydatek ok 500 kcal dziennie, najbardziej leniwy aerobik świata;) no i ta więź...trzeba tylko pokonać megatrudne (w moim wypadku) początki
dorzucę tylko, że od 4 mca córka dostawała już przetarte jabłuszko (zalecenie pediatry) i rozszerzałam jej jadłospis zgodnie z harmonogramemWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 11:13
Amore, PannaNatalia, gabi544 lubią tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualnyWitajcie!
Myślę caly czas czy kupic ten caly detektor.. czy napewno to jest tętno dziecka czy moje a może krew płynąca w łożysku...
I znalazłam takie cos:
Tymus dawno nie kopał i siegnełam po dopplera. U nas to działa jak zapalnik ruchliwosci - wystarczy, ze założe słuchawki, Tymek usłyszy swoje serduszko przez mnie i daje czadu na całego.
Czyli wniosek taki,ze dzieciaczki sa ruchliwe jak slysza swoje tetna -
Dzień dobry bardzoooo
Gratuluję kolejnych tygodni kochane
Mi strasznie szybko czas leci
Ja mam Chuste po synu i będę chciała używać znowu. Z synkiem nie używałam jakoś mega często ale super sprawa
Co do laktatora... Ja byłam na maxa nastawiona na KP. Po cesarce dosłownie po kilkunastu min jak tylko zwiezli mnie z sali operacyjnej sama przystawilam małegow domu też daliśmy radę.
Miałam kupiony laktator elektryczny i dla mnie rewelacja!! W domu Cycus, na mieście moje mleko w butli
Młody nie miał zanurzonego odruchu ssania i pięknie ciągnął pierś
Teraz zamierzam robić podobnie.
Mam sporo koleżanek które KP i nie podawały butli i niestety ale ani na zakupy bez dziecka wyjść nie mogły.
Potem był żal że dziecko ma 1,5 - 2 lata a one zero czasu dla siebie od porodugabi544, PannaNatalia, Leoparde lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymamakejti
dzięki za odpowiedź, właśnie tego szukałam
z góry założyłam, że będę karmić piersią, ale jak się oczytałam o milionie problemów innych kobiet to sama w sumie założyłam, że też będę takie miała i warto się wspomóc laktatorem. Z resztą, zobaczymy w praniu. Za dużo mam czasu na l4
-
nick nieaktualnyPaula, dlatego też zadałam pytanie
od października mam zamiar wrócić na uczelnie, przynajmniej raz czy dwa razy w tygodniu bo studiuję wieczorowo, a zostanie mi wtedy ostatnie 2 semestry. Normalnie wzięłabym dziekankę, ale nie ma rocznika wstecz i nie miałabym jak wrócić
choć szczerze, że nie wyobrażam sobie zostawić takiego małego brzdąca samego z okrutną teściową, która już mnie poucza, że ona swojemu synowi to po tygodniu już dawała kaszkę z marchewką...
-
PannaNatalia wrote:mamakejti
dzięki za odpowiedź, właśnie tego szukałam
z góry założyłam, że będę karmić piersią, ale jak się oczytałam o milionie problemów innych kobiet to sama w sumie założyłam, że też będę takie miała i warto się wspomóc laktatorem. Z resztą, zobaczymy w praniu. Za dużo mam czasu na l4
obejrzyj sobie różne laktatory, zapisz sobie, który Ci najbardziej odpowiada, w razie w wyślesz męża po niego, podpytaj wsród znajomych i jakieś pogotowie laktacyjne, warto się po prostu zabezpieczyć, być może nie będziesz korzystać i wszystko pójdzie u Was gładko, ale można się zabezpieczyć, żeby nie szukać na ostatnią chwilę....
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
DTEM moja córka ma na drugie Daria
Myślę o imionach z literka "r" ale zobaczymy. Na dzień dzisiejszy mam : Adriana, Martyna, Marika
PannaNatalia ja używałam laktatora ręcznego firmy Avent. Miałam mało pokarmu i co drugi posiłek było moje mleko. Mały nie ssal piersi (miał rozszczep podniebienia) więc musiałam odciągnąć mleko do butelki. Bardzo mi się przydał.DTEM, evcikm81 lubią tę wiadomość
-
PannaNatalia wrote:Paula, dlatego też zadałam pytanie
od października mam zamiar wrócić na uczelnie, przynajmniej raz czy dwa razy w tygodniu bo studiuję wieczorowo, a zostanie mi wtedy ostatnie 2 semestry. Normalnie wzięłabym dziekankę, ale nie ma rocznika wstecz i nie miałabym jak wrócić
choć szczerze, że nie wyobrażam sobie zostawić takiego małego brzdąca samego z okrutną teściową, która już mnie poucza, że ona swojemu synowi to po tygodniu już dawała kaszkę z marchewką...
a golonki nie dawała? słuchaj siebie i swojego głosu rozsądku, ja karmiąc cyckiem wróciłam do pracy po 5,5 mcach, spokojnie można sobie wszystko poustawiać tak, żeby było dobrze, w czasie Twojej nieobecności mąż da kaszkę od 4 mca i posiłek z głowy, naprawdę wszystko pięknie poukładaszPannaNatalia lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualny
-
Przyszła rano na kawkę i mówi " wiem, że czekasz z zakupami jak poznasz płeć ale nie mogłąm się powstrzymać
" i weż tu jej nie ucałuj- coś dla dziewczynki jak chłopca
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d293479fee8b.jpgMania25, DarkPrincess, Anga1989, Amore, gabi544, AniaKami, Leoparde, Muszka15, Marciiik, Ewela35, megi78, Zoja, mamakejti, Paula55, bulkaasia, Marzenie27 lubią tę wiadomość
-
Witajce dziewczyny
Jeżeli są mamy wizytujące to trzymam kciuki za same pomyślne wieści, a te z Was, które potwierdziły płeć dzidziusiów serdecznie gratuluję.
Odnośnie chust - to jest to świetna sprawa. Ja motałam syna o 4 tygodnia życia. Do tej pory bardzo to lubi.Teraz oczywiście tylko mąż chustuje syna. Chusta ułatwia życia, pozwala zabierać dziecko tam, gdzie normalnie z wózkiem nie da się rady wejść. Ułatwia prace domowe. W te wakacje nasz syn zaliczył już kilka wędrówek górskich głównie w Beskidzie Śląskim/Żywieckim i Bieszczadach właśnie dzięki chuście. A te z Was, które obawiają się tego całego motania zawsze mogą użyć nosidełek, tylko one są dedykowane dla dzieci siedzących. Na facebooku jest fajna grupa chustowa, z której naprawdę bardzo dużo można się dowiedzieć.
A co do karmienia piersią i laktatorów - to ja właśnie przedwczoraj chyba ostatni raz karmiłam swojego synka po prawie 14 miesiącach. Gdyby nie ciąża karmiłabym dalej. Na szczęście nie miałam żadnych problemów na początku i ogólnie przez cały ten czas. Przez pierwsze 6 miesięcy syn był tylko na piersi, a tak w sumie to pierś była dla niego głównym posiłkiem gdzieś do 9-10 msc.
Niestety należę do tych laktatoroodpornych. Mleka miałam dużo ale gdy przyszło coś odciągnąć to dosłownie nic nie leciało. Dlatego też pamiętajcie dziewczyny, że laktator nie jest wyznacznikiem tego ile jest mleka w piersiach. A już kilka razy słyszłam, że ktoś dokarmiał mlekiem modyfikowanym bo przecież z piersi udało się odciągnąć tylko 20 ml.
Na szczęście gdzieś tam wyczytałam, że podobno po przystawieniu dziecka do jednej piersi a laktatora do drugiej to coś poleci. I rzeczywiście u mnie to podziałało i udawało się coś odciągnąć. Pewnie komicznie to wyglądało, ale innego sposobu nie miałam.
-
Też bym chciała "chustować" dziecko- podobają mi się mamusie tak spacerujące i pewnie ułatwia to prace domowe. Nie mam w tej kwestii żadnych doświadcze ale bardzo chciałabym spróbować.
Ajami- jak nazywa się ta grupa na FB
I jakie chusty polecacie- jakiej firmy i w ogóle???