Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewela35 wrote:Hej widzę ze poruszacie temat porodow ja skłaniam się bardziej przy cc i będę poruszać ten temat z moim gin na najbliższej wizycie. Ja nie jestem wytrzymała na ból i boję się ze rodzac sn mogę zaszkodzić maleństwu. Choć wizja cesarski mnie tez przeraża. Jeśli porod sn to tylko ze zniczuleniem zzo i dodatkowo oplacam położną która jest przez 24 godziny z rodzacą. W maju wybieramy się do szkoły rodzenia która gwarantuje nam salę do rodzinnych porodow.
no dobra, ale po co Wam sala do rodzinnych porodów jak planujesz cc?
ja się panicznie obawiam wkłucia w kręgosłup, a że poród miałam light, to nie mam traumatycznych wspomnień i liczę na sn, chociaż życie pokaże jak się skończy"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
PannaNatalia wrote:Robiłaś z córką czy teraz? Bo mi tylko na czczo zlecał, a teraz już wysyła na obciążenie bo niewiadomo, czy to sikanie nie ma związku z cukrem. A ja mam wrażenie, że to z nerwów, że każdego dnia muszę się z kimś użerać
robiłam 6 tyg przed zajściem w ciążę, żeby potwierdzić IO, no i potwierdziłam, dostałam metę i jestem w ciąży;) oczywiście przy odrobinie pomocy z męża strony....PannaNatalia, Mania25 lubią tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualnyPOLÓWKOWE:
09.02 DTEM
11.02 Marzenie27
14.02 Zoja
14.02 Asiczka11
15.02 Muszka15
16.02 Nalunia
17.02 Solane
20.02 ejkej
21.02 Leoparde
21.02 mamakejti
22.02 PannaNatalia
23.02 AniaKami
23.02 Jaguś_7810
27.02 rosax3
28.02 Pikcia
01.03 Katty
01.03 Mania25
02.03 gabi544
02.03 kamika23
03.03 Anga1989
06.03 Sejla
09.03 kruszynka5
10.03 ajami19
13.03 Paula55
14.03 bulkaasia
14.03 Maria91
Nicka678 sam początek marca
Lottinka- między 8 a 18 marcaSelja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mamakejti wrote:no dobra, ale po co Wam sala do rodzinnych porodów jak planujesz cc?
ja się panicznie obawiam wkłucia w kręgosłup, a że poród miałam light, to nie mam traumatycznych wspomnień i liczę na sn, chociaż życie pokaże jak się skończy -
Ewela35 wrote:do szkoły rodzenia tak czy siak idziemy a ona gwarantuje nam salę do porodów więc gdy mi się odwidzi cc to salę przy sn mam zagwarantowaną. Mnie cewniki kroplówki a już nie wspomnę o wkłuciu w kręgosłup przeraża ale znając mnie myślę dla maleństwa ta droga przyjścia na świat będzie bezpieczniejsza.
Ewela - to nie lepiej bez cewników i wkłucia?chyba kategorycznie nie wykluczasz sn? jednak przy ciąży bez powikłań, jak bejbi jest w formie to chyba lepiej sn? i dla potomka i dla Ciebie;) oczywiście jak sa wskazania medyczne to cc obowiązkowo!
ja szczerze przyznam, ze nie pamiętam bólu jakiegoś nienormalnego, oczywiście coś mi tam położne w zyłę dały ale byłam cały czas megaprzytomna i w sumie jak bym mała porownać do czegoś bóle ze skurczy partych - to - wybaczcie- jakbym bardzo chciała zrobić kupę, miała megazatwardzenie i nie mogła się wypróżnić
ale to sa oczywiście moje przezycia i każda z nas może miec inne nastawienie przez różne historie, własne i zasłyszane...Leoparde lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Leoparde wrote:U mnie akcja porodowa trwała dość długo. Pierwsze skurcze zaczęły się po północy a urodziłam następnej nocy o 2:10 czyli ponad dobę....
Wymęczona byłam strasznie ale jestem gotowa na powtórkę.
Wow, zuch Dziewczyna!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
MamaKejti hahaha jakie porównanie
mnie bolało okropnie ale nie na tyle żeby nie poczuć nacięcia krocza, w samoobronie tak kopnęłam nogą, że o mało nie wybiłam zębów położonej
Mężowi tez się wtedy oberwało, bo jakieś 40 minut przed końcem porodu zamiast powiedzieć że zaczyna się kolejna faza porodu powiedział "kochanie, właśnie zaczyna się poród" zabrzmiało to tak jakbym przez tyle godzin leżała na plażysisi lubi tę wiadomość
-
decyzja przez cc nie jest ostateczna, także wszystko się może zmienić dlatego się zabezpieczam:)Muszę na ten temat z moim gin pogadać. Marzę żeby tak się dało jak z moim usuwaniem zęba, że moja stomatolog usunęła mi go bez mojej wiedzy i świadomości tzn na koniec mi powiedziała, że usunęła mi zęba i nie grozi mi, że będę miała krzywy zgryz. W moim przypadku wybór między usunięciem zęba a krzywym zgryzem był oczywisty krzywy zgryz. Oczywiście na koniec i tak zrobiło mi się słabo:)Ale mojej stomatolog jestem dozgonnie wdzięczna.
-
Ja miałam bóle krzyżowe. Od początku mega silne a przy tym brak rozwarcia. 22 h męczyłam się okrutnie. Aż do wymiotów. Straciłam ponad litr krwi, więc wklucie w kręgosłup to jak masaż przy tym
Lekarzowi powiedziałam że jest moim aniołem jak znieczulenie zaczęło działać haha. Jak przyszedł do mnie na następny dzień to się przywitał:
Cześć to ja twój anioł. Haha. Myślałam że Spale się że wstydu
Ale mimo to bardzo chciała bym spróbować!!
PannaNatalia kurde to nie dziwię się że czujesz niedosyt
-
Leoparde wrote:MamaKejti hahaha jakie porównanie
mnie bolało okropnie ale nie na tyle żeby nie poczuć nacięcia krocza, w samoobronie tak kopnęłam nogą, że o mało nie wybiłam zębów położonej
Mężowi tez się wtedy oberwało, bo jakieś 40 minut przed końcem porodu zamiast powiedzieć że zaczyna się kolejna faza porodu powiedział "kochanie, właśnie zaczyna się poród" zabrzmiało to tak jakbym przez tyle godzin leżała na plaży
Ja tez miałam nacinane krocze, ale za cholerę tego nie poczułam....
a co do porównania, to naprawdę tak było, wysyczałam mężowi: Misiek weź mi jakiś basen załatw bo ja będe tu zaraz robić kupę...M poszedł do połoznych, jedna przybiegła i pyta: Chce sie Pani kupę? A ja, ze tak, na to ona odwróciła się o woła: Dziewczyny, mamy poród! i zaraz wpadły we trzy i zrobiły transformersa z łóżka leżącego na fotel ginekologiczny i poszło! Lekarz wpadł, żeby mnie zszyć, czego też nie czułam;)
Leoparde, a gdzie Ty skarbie rodziłaś?sisi lubi tę wiadomość
"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Ewela35 wrote:decyzja przez cc nie jest ostateczna, także wszystko się może zmienić dlatego się zabezpieczam:)Muszę na ten temat z moim gin pogadać. Marzę żeby tak się dało jak z moim usuwaniem zęba, że moja stomatolog usunęła mi go bez mojej wiedzy i świadomości tzn na koniec mi powiedziała, że usunęła mi zęba i nie grozi mi, że będę miała krzywy zgryz. W moim przypadku wybór między usunięciem zęba a krzywym zgryzem był oczywisty krzywy zgryz. Oczywiście na koniec i tak zrobiło mi się słabo:)Ale mojej stomatolog jestem dozgonnie wdzięczna.
hmmm, to u Ciebie jest kwestia poukładania sobie w głowie, bo chyba odczuwasz lęk przed porodem, ale jak jesteś zdolna dla dziecka przejść przez wkłuwanie w kręgosłup i cc i te blizny potem, późniejsze uruchomienie, ewentualne problemy z laktacją, to mże sobie zracjonalizujesz sobie, że dla bejbi (podkreślam - jak jest z nim i z Tobą ok) lepiej jest poprzeciskać sie przez drogi rodne, ma wtedy lepiej oczyszczone drogi oddechowe, przy przeciskaniu idzie sygnał z mózgu do cycek "produkować mleko", szybciej wstajesz (po ewentualnym nacięciu krocza polecam poduszkę poporodową, przydaje się też później, moja córka uczyniła z niej sombrero i podstawke do perkusji)
pogadaj z ginem, jak siebie czytam, to jak bym agitowała na rzecz sn;)"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Nie wiem czemu ale ja to chyba mam jakieś głupie myślenie bo wcześniej było mi to obojetne czy sn czy cc. Ale ostatnio naczytałam się jak przebiega cc i stwierdziłam, że za chiny nie dam się pokroić i że wole "męczyć się z bólem sn" bo jak sobie dałam zrobić tatuaż na plecach i wytrzymałam kilka godzin kłucia po kościach to i poród sn wytrzymam
Leoparde lubi tę wiadomość
-
Anga1989 wrote:Nie wiem czemu ale ja to chyba mam jakieś głupie myślenie bo wcześniej było mi to obojetne czy sn czy cc. Ale ostatnio naczytałam się jak przebiega cc i stwierdziłam, że za chiny nie dam się pokroić i że wole "męczyć się z bólem sn" bo jak sobie dałam zrobić tatuaż na plecach i wytrzymałam kilka godzin kłucia po kościach to i poród sn wytrzymam
-
Leoparde wrote:Tez mam tatuaż i chcę kolejny
No ja mam niedokończony na plecach. 30 grudnia miałam mieć sesję no ale musiałam odwołać z wiadomych przyczyn
Jak już odchowam to go dokończę no i imię mojego maleństwa będę sobie chciała zrobićale to takie plany na przyszłość
Leoparde lubi tę wiadomość
-
Moja część porodu naturalnego do skurczy partych była ok. Ok. 12:30 odeszły mi wody gdzieś przed 17 miałam już skurcze parte bo o 17:15 urodził się syn przez cc.
A co do partych to tak jak mamakejti je odczuwałam. Właśnie na szkole rodzenia położna nam mówiła, że parte to są taki ból jakby się chciało kupę zrobić. Dlatego jak je poczułam to powiedziałam mężowi, żeby poszedł do położnej i powiedział, że mam skurcze jak na kupę. I też przyleciały od razu.
A co do cc, każda z nas podejmie i tak swoją decyzję, ale warto mieć na uwadze, że to nie jest tak, że nas kroją i wszystko jest załatwione. Przede wszystkim to jest operacja, a ból po cc jest silny. Więc jak ktoś się obawia bólu przy porodzie naturalnym to musi się przygotować na ból po cc i faszerowanie lekami przeciwbólowymi przez co najmniej kilka dni.
Tu to jest fajnie opisane jak przebiega cesarskie cięcie. http://mamaginekolog.pl/cesarskie-ciecie-bez-tajemnic/