Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny!
Też musiałam powtórzyć przeciwciała - lekarz tłumaczył, że mimo iz jestem 0rh+, to raz w ciąży trzeba sprawdzić jeszcze dodatkowo.
Mam pytanie do Dziewczyn, które mają doświadczenie z nianiami - w jakim systemie rozliczałyście? Jedna stawka za miesiąc, od godziny czy jak? I co w zakres obowiązków wchodziło? -
Witam się i ja
Co do grupy krwi ja mam A Rh+ i gdy na początku ciąży robiłam badania na grupę krwi na wyniku mam taki zapis "Przeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych nie stwierdzono".
Patrząc na wagi Waszych maluszków to mój Krzyś wydaje się być kruszynką - w 20+6 ważył 320g.
W piątek idę pić glukozę, obym przetrwała hehe A tymczasem zajadam się kajzerką z makiem i do tego serek topiony ze szczypiorkiem, tak mi się go zachciało że musiałam wstąpić do sklepu jak wracałam z teściową od lekarza -
My juz po wizycie- Zosia pozostaje Zosia i nadal jest duża- 1350 gram! Chwile wczesniej rozmawialiśmy o SN po CC i nawet mnie doktor do tego zachęcał, ale jak zobaczył wagę to stwierdził, ze jak tak dalej bedzie rosła to sam mi to cięcie zrobi bo nikt takiego ryzyka sie nie podejmie. Tak wiec mam ograniczyć słodycze i dziecka nie tuczyć
Z tych mniej optymistycznych wiesci to moja szyjka ma wielki lejek i gdyby nie pessar byłoby krucho- szczególnie ze waga dziecka juz spora no nic oby wytrwać jeszcze te niecałe 10 tygodni!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 19:07
DarkPrincess, Nalunia, sisi, lipa, mamakejti, 1kaktus, DTEM, bulkaasia, Marciiik, Alimak, Selja lubią tę wiadomość
-
cookiemonster wrote:Cześć Dziewczyny!
Też musiałam powtórzyć przeciwciała - lekarz tłumaczył, że mimo iz jestem 0rh+, to raz w ciąży trzeba sprawdzić jeszcze dodatkowo.
Mam pytanie do Dziewczyn, które mają doświadczenie z nianiami - w jakim systemie rozliczałyście? Jedna stawka za miesiąc, od godziny czy jak? I co w zakres obowiązków wchodziło?
Ja na studiach byłam nianią przez prawie 4 lata Więc powiem z mojego doświadczenia:)
Rozliczaliśmy się raz na tydzień (w piątki) - sama liczyłam godziny i w piątki mówiłam ile mi wyszło. Miałam stawkę od godziny. Zazwyczaj miałam odgrzać obiad, czasem go dokończyć, jak już byłam "wprawiona" i zaprzyjaźniłam się z rodzicami moich maluchów to sama czasem z nimi gotowałam. A ogólnie to spacery, opieka, wymyślanie zabaw, prace plastyczne (ze starszą dziewczynką jak była), odprowadzanie starszej do szkoły, odbieranie jej, wszystko zalezało od dnia w sumie. Ale nie sprzątałam na przykład (oczywiście na bieżąco po naszych zabawach czy gotowaniu to tak, ale do sprzątania w domu mieli inną panią raz w tygodniu).cookiemonster lubi tę wiadomość
-
Pisalam juz na fb to i tu. Po wizycie wszystko ok Maly wazy 890g. Cukrzycy lekarz niestwierdzil mimo granicznego wyniku po 1h. Szyjka dluga zamknieta
Nalunia, sisi, gabi544, DarkPrincess, Marciiik, Alimak, Selja, bulkaasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej
a ja od dwóch dni mam twardnienie brzucha i lekki stresik przez to ,ale tłumaczę sobie, że to przez młodego, bo tak od tych dwóch szaleje, że szok, a to też może powodować skurcze.
co do niań to ja miałam ustalone wynagrodzenie dla niej miesięczne za 9h od poniedziałku do piątku. wynagrodzenie to było tylko i wyłącznie za pełną opiekę nad dzieckiem. Niania nie musiała oczywiście gotować ani sprzątać no chyba, że po zabawie z dzieckiem.
miłego dnia -
Tina85 wrote:My juz po wizycie- Zosia pozostaje Zosia i nadal jest duża- 1350 gram! Chwile wczesniej rozmawialiśmy o SN po CC i nawet mnie doktor do tego zachęcał, ale jak zobaczył wagę to stwierdził, ze jak tak dalej bedzie rosła to sam mi to cięcie zrobi bo nikt takiego ryzyka sie nie podejmie. Tak wiec mam ograniczyć słodycze i dziecka nie tuczyć
Z tych mniej optymistycznych wiesci to moja szyjka ma wielki lejek i gdyby nie pessar byłoby krucho- szczególnie ze waga dziecka juz spora no nic oby wytrwać jeszcze te niecałe 10 tygodni!
Super wieści!! To na kiedy masz termin? Ja po nieprzewidzianej wizycie na IP w poniedziałek noszę klocuszka 1107gr
Dzisiaj wizytuję u swojej gin więc proszę o wsparcie:) Któraś ze mną, trzymam Kciuki:) Miłego dniabulkaasia, sisi, Alimak, Selja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDTEM wrote:Super wieści!! To na kiedy masz termin? Ja po nieprzewidzianej wizycie na IP w poniedziałek noszę klocuszka 1107gr
Dzisiaj wizytuję u swojej gin więc proszę o wsparcie:) Któraś ze mną, trzymam Kciuki:) Miłego dnia
DTEM trzymam kciukasy
1kaktus a tobie jeszcze raz bardzo gratuluję1kaktus lubi tę wiadomość
-
DTEM wrote:Super wieści!! To na kiedy masz termin? Ja po nieprzewidzianej wizycie na IP w poniedziałek noszę klocuszka 1107gr
Dzisiaj wizytuję u swojej gin więc proszę o wsparcie:) Któraś ze mną, trzymam Kciuki:) Miłego dnia
Mój gin nie zmienia terminu według usg i tak jak na początku wyliczył mi 28 czerwiec tak tego sie trzyma, chociaż z moja szyjka to wątpię żebym tak długo wytrwała, chyba ze pessar zdziała cuda oby do 37 tyg! Z pierwszym dzieckiem miałam podobnie- z pomiarów wychodził dość duzy a urodził sie w 37tyg z waga 3500- gdybym donosiła do terminu to pewnie miałby z 4kg.
Twój tez porządny klocuszek! Mnie każdy gram cieszy, ze względu na możliwość tego przedwczesnego porodu. Niech sie rodzą po 4kg ale wychodzić maja tak łatwo jak te 2 kilowe
Powodzenia dzisiaj, trzymamy kciuki za dobre wiesci!!
-
Hello widzę że dzieciaczki rosną jak na drożdżach podzielam opinię Tiny - niech rosną - mnie też każdy gram cieszy
wczoraj było 20 st. cudnie już czuć wiosnę pełną parą -
Gratuluję pomyślnych wizyt i spotych dzieciaczków Za dzisiejsze trzymam kciuki &&&
Mnie mała wczoraj porządnie skopała w nocy i 3 razy w ciągu godziny biegałam siusiu, boję się co będzie w przyszłości20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny
gratuluję pozytywnych wieści po wizytach i trzymam kciuki za kolejne wizyty
Ja właśnie wróciłam z krzywej cukrowej. Na początku jak wypiłam myślałam że znowu się nie uda ale siłą woli utrzymałam w środku. Taka zmulona jestem trochę, Zosi też chyba nie smakowała glukoza bo wypiłam i tylko się przeciągnęła, kilka razy puknęła i poszła spać dalej
Wyniki mają być dziś, ale pójdą od razu do karty do gina. W razie jakby były nieprawidłowe, będą do mnie dzwonić.
Miłego dnia dziewczynki -
Dzień dobry!
Ja leczę kaca po studniówce...było mi trochę niedobrze jak wypiłam litr soku z guawy..
dorzucam kilka info po wizycie wczorajszej: profesorcia powiedziała, ze nie chce słyszeć na tym etapie, że mi brzuch twardnieje...tzn. max do 5 razy w ciągu dnia dopuszcza, ale mam uważać...
szew się trzyma
czerwone krwinki spadają niestety, więc dostałam Tardyferon - macie jakieś doświadczenia z tym lekiem? mam brać na czczo i boję się tych mitycznych zatwardzeń...
dostałam tez kilka info, jaki był straszliwy dzień na patologii i że ona już się do tego nie nadaje;) (ale historie naprawdę mrożące krew w żyłach, nie przytaczam, żeby nie straszyć...)
dobrego dnia i ścisk dla Wszystkich Nas!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Stosowałam jakiś czas będąc na studiach Tardyferon z kwasem foliowy ze względu na niską hemoglobinę i hematokryt. Na szczęście ominęły mnie nieprzyjemne skutki stosowania leku więc wspominam go całkiem dobrze;) teraz póki co wyniki w normie i wystarcza mi dawka żelaza w Femibionie. I oby tak już zostało
insulinooporność, pierwotna niedoczynność tarczycy
-
mamakejti wrote:Dzień dobry!
Ja leczę kaca po studniówce...było mi trochę niedobrze jak wypiłam litr soku z guawy..
dorzucam kilka info po wizycie wczorajszej: profesorcia powiedziała, ze nie chce słyszeć na tym etapie, że mi brzuch twardnieje...tzn. max do 5 razy w ciągu dnia dopuszcza, ale mam uważać...
szew się trzyma
czerwone krwinki spadają niestety, więc dostałam Tardyferon - macie jakieś doświadczenia z tym lekiem? mam brać na czczo i boję się tych mitycznych zatwardzeń...
dostałam tez kilka info, jaki był straszliwy dzień na patologii i że ona już się do tego nie nadaje;) (ale historie naprawdę mrożące krew w żyłach, nie przytaczam, żeby nie straszyć...)
dobrego dnia i ścisk dla Wszystkich Nas!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 14:33
-
Piki spokojnie to zależy kiedy miałaś owulację, pomimo że dwie dziewczyny będą np w 25 tygodniu to nie znaczy że Maleństwa są w tym samym "wieku". Ja miałam baaardzo wcześnie owulacje, Maluszki rosną w swoim tempie nie ma co się martwić na zapas kochana
-
A dodatkowo w tym momencie kazde Dziecko rosnie juz swoim tempem. Moj tez byl caly czas Malutki a teraz zaczal "robic mase" takzr bez paniki. Jede usg sa bardzo dokladne drugie mniej a i tak wg usg Dziecko do porodu ma powiedzmy 3500 g a rodzi sie np 3800 albo 3200. Takze spokojnie
-
Dziewczyny uważajcie bardzo na częste twardnienia brzucha, ja miałam i cierpliwie czekałam do wizyty u gienkologa, a stamtąd zostałam wysłana prosto do szpitala, jak się okazało z miękką szyjką i rozwarciem, dostałam kroplówki rozkurczowe i na wstrzymanie porodu. Jak Was coś niepokoi i czujecie, że to co się dzieje odbiega od normalnych objawów to nie ma co czekać, lepiej być nadgorliwym.Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r.