Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
racja ja też czekam na pełnię bo te ostatnie dni się straaasznie dłużą, dobrze że mąż już ma urlop bo sama to bym oszalała już sama nie wiem co mam robić w domu bo wszystko jest przygotowane
-
Anga, Twoja mała podobna wagowo do mojej
Też słyszałam o tej pełni, ciekawe czy faktycznie u nas komuś się sprawdzi
Ja dostałam dziś skierowanie do szpitala, wg usg mała nie przybrała na wadze od tygodnia, a wczesniej przyrost też nie był duży. Do tego szyja owinięta 2 razy pępowiną. Zobaczymy co mi tam jutro powiedzą... moja gin powiedziała, że najlepiej byloby zostać w szpitalu do rozwiązania. -
nick nieaktualnyAj, u mnie też cisza. I też chodze od 3 tygodni z rozwarciem 2 cm, mała niziutko a nic się nie dzieje. Byłam dziś na KTG i potwierdziło, że nic się nie szykuje jak na razie. Wykres to obraz nędzy i rozpaczy, żadnego, nawet najmniejszego skurczyka nie pokazało jeszcze musiałam leżeć 1,5 godziny pod tą maszyną i to na plecach, bo chyba 4 razy się zacięło to ustrojstwo i nie rysowało wykresu a jak na boku się położyłam to serducha nie było słychać. Jak sie skończyło to ciężko mi było się podnieść, taka byłam zdrętwiała od razu lekarka mi zrobiła USG na szybko, Zosia ma ok 3500 g.
Jak wyszłam to w teelfonie miałam nieodebranych 13 połączeń od męża, biedny sie stresował że zaczęłam rodzić
Wczoraj mężu mi zrobił niespodziankę, bo po 23 przyjechał i nawiózł znowu 7 pudeł ubranek od koleżanki, niektóre jeszcze z metkami, bo tyle tego jest że nie zdążyła niektórych ubrać to dzisiaj ogarnęłam, suszy się i jutro prasowanko. Może to ją zmobilizuje do wyjścia? Ma tyle garderoby, że będę musiała co pół godziny przebierać, żeby zdążyła wszystko choć raz założyć
Anga - to faktycznie calineczka mam nadzieję, że wyjdzie sama, choć jak widać - czasem najpierw się pchają za szybko, a potem jak sie zasiedzą to ciężko wygonić dzieciaczki
uśmiechaj się - dobrze, że zobaczyli w odpowiednim momencie. W szpitalu będziesz się czuła pewniej, tym bardziej że dużo już Ci nie zostało do końca
Ja też czekam na pełnię jak na zbawienie, w końcu musi się coś zadziać i liczę na wpływ księżycaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 19:27
sisi, Anga1989, Nalunia lubią tę wiadomość
-
usmiechaj_sie wrote:Anga, Twoja mała podobna wagowo do mojej
Też słyszałam o tej pełni, ciekawe czy faktycznie u nas komuś się sprawdzi
Ja dostałam dziś skierowanie do szpitala, wg usg mała nie przybrała na wadze od tygodnia, a wczesniej przyrost też nie był duży. Do tego szyja owinięta 2 razy pępowiną. Zobaczymy co mi tam jutro powiedzą... moja gin powiedziała, że najlepiej byloby zostać w szpitalu do rozwiązania. -
lipa wrote:nie powinni w takiej sytuacji zlecic cc? chodzi mi o to owinięcie pępowiną, panicznie się tego boję...
podobno owinięcie pępowiną nie jest wskazaniem do cc (zależy od długości pępowiny), ja i mój brat rodziliśmy się owinięci pępowiną SN.
lipa, Marzenie27 lubią tę wiadomość
07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Tak jak pisze Majetta, wszystko zależy od tego, ile jest tej pępowiny. Może być owinięta dość luźno, jeżeli jest dużo "zapasu" to nie ma potrzeby robić cięcia. Zobaczymy, co wyjdzie na KTG. Jak zapis będzie kiepski to pewnie zrobią mi cc, bo szyjkę póki co mam długą, rozwarcie zewnętrzne tylko na palec.
lipa lubi tę wiadomość
-
Gabi to niezle zestresowałaś męża ja ostatnio zadzwoniłam do mojego do pracy bo na kom nie mogłam się dodzwonić i przekazałam żeby do mnie oddzwonił bo to pilna sprawa... biedny myślał że rodzę
u mnie tez cisza - dziś 1,5 h spacer i tak codziennie min. godzinka, Mała szaleje na wieczór że aż żebra mnie bolą za tydzień wizyta u gina - jeśli dalej w dwupaku to skierowanie do szpitala na tą chwilę jakby mi zaproponowali CC to bym się na ślepo zgodziła byleby zobaczyć i poprzytulać moją Malutkągabi544 lubi tę wiadomość
-
Zimowa stokrotko gratulacje pierwszego miesiąca
Usmiechaj sie w takiej sytuacji to zawsze bezpieczniej w szpitalu niż w domu, w razie czego szybko zareagują.
Ja dziś znów byłam w przychodni, na zapisie były już spore skurcze co kilka minut ale ja odczuwałam to tylko jako twardnienie brzucha. Szyjka skrócona ale do tyłu, rozwarcie zewnętrzne ale wewnętrzne nie, główka nisko. Jak doczekam to następne ktg w piątek a gdyby nic się nie działo to w weekend do szpitala. -
Hej Dziewczyny! W poniedziałek o 18 urodziłam syna ) poród ekspres! O 17 bylam w szpitalu, a o 18 młody już nami. W niedzielę miałam calutki dzień skurcze przepowiadajace, ale do wytrzymania. Bylismy nawet na ok 5km spacerze na tyle dobrze się czułam. W poniedziałek rano obudził mnie ból na dole pleców taki tępy, ale też spokojnie mogłam funkcjonować i przez głowę mi nawet nie przeszło, ze to coś może znaczyć. Poszłam z corka na plac zabaw. Tam miałam skurcze ale takie z pleców (wcześniej były przepowiadajace z brzucha),ale też tragedii nie było, chociaz faktycznie były coraz mocniejsze. O 14 wrocilysmy do domu, wpadła szwagierka o 15:30 i się zaczęło. Nagle skurcze się zagescily, ale wciąż nieregularne i mimo wszystko do zniesienia. Cały czas ból ledzwi. Zadzwoniłam do męża żeby jednak wracał szybciej z pracy, potem skurcze już co 3min. Mąż był o 16,ja między skurczami prysznic, szybkie dopasowanie rzeczy i jazda na porodowke. W aucie skurcze na tyle mocne, że krzyczałam. O 17 dotarliśmy na porodowke, umówiona położna weszła równo z nami. Ledwo co doszłam do sali porodowej, rozwarcie na 7cm, kilka skurczy, antybiotyk na gbs i już parte! Mały urodził się o 18, 10pkt a my w szoku, że to juz mimo niepelnej ochrony przed gbs podobno nie muszę się martwic, bo wody odeszły w jednym z ostatnich skurczy. Lekkie pęknięcie, Młody 3300 teraz się karmimy, jest słodki przepraszam za chaotyczny opis, ale piszę z komórki trzymając synka na rękach
gabi544, DarkPrincess, Anga1989, elvira, Marzenie27, delilah11, usmiechaj_sie, zimowa stokrotka, cookiemonster, Nicka90, sisi, Nalunia, Alimak, lipa, Marciiik lubią tę wiadomość
Córeczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Gratulacje taki poród chciałaby każda z Nas
U mnie dalej cisza. Wczoraj jedynie pod wieczór byłam jakaś taka dziwnie niespokojna, nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca i w dodatku wszystko mnie denerwowalo... Dzisiaj znowu jest ok.
Wszyscy do Niki mówimy, że może już wyjść bezpiecznie ale nie, uparciuch twardo siedzi w brzuszku
TP z OM wychodzi mi na 16 lipca a z USG na 21 lipca, więc mam cichą nadzieję, że coś się do tego czasu rozkręci.
Torba spakowana, ciuszki przygotowane, my tez juz przygotowani a córcia chyba jeszcze nie
-
nick nieaktualnyjednataka - gratulacje! Super szybki, sprawny poród
delilah - wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki
Marzenie - szpital i wywoływanie? kurczę te dzieciaki niektóre to uparciuchy
zimowa stokrotko - gratuluję miesięcznicy jak to zleciało
ja mam dziś jakiegoś doła, rozdrażniona chodzę i od rana popłakuję co chwilkę.. Tak bez powodu, chyba to oczekiwanie na małą tak mnie psychicznie rozjechało. Muszę włączyć jakąś wesołą muzykę na poprawę humoru i zaraz, mam nadzieję, przejdzie.