Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Orbitka, powodzenia jutro!
Marzenie - to chyba za wcześnie na wywoływanie... Moja położna twierdzi że wywoływanie to dopiero po 42tc, mam nadzieję że przez ten czas ruszy u Ciebie!
Nalunia, bierz w obroty męża, biegaj po schodach, umyj okna - może Mała da się przekonać do wyjścia
Ja jeszcze trochę czasu mam, ale wczoraj złapał mnie dość mocny ból miesiączkowy i trzymał z godzinę, dziś też coś podobnego. Ale moja niech jeszcze trochę posiedzi -
nick nieaktualnyNalunia zazdroszczę skurczy . U mnie nadal cisza, seks, masowanie brodawek,schody,spacery nie dają rady oby się rozkrecilo u Ciebie.
Marzenie -oby rozkrecilo się samo szybciutko... Ja też nie chcę mieć wywołania,a to mnie czeka 7 dni po terminie, tak mi powiedział lekarz. 14 mam się zgłosić do szpitala na oddział jak wcześniej mała nie wyskoczy sama -
Orbitka trzymamy kciuki !
Marzenie mi lekarz mowił żebym przyszłą tydzień po terminie i wtedy do szpitala
Dzięki dziewczyny będę próbować wszystkiego - męża też wykorzystam póki co to u mnie mleko się pojawiło wczoraj więc może to jakiś objaw -
Orbitka trzymam kciuki
Nalunia, ja mam już większość przepowiadajacych bolesnych, nawet i po 1 minucie, ale nie sugeruje się tym... Znam dziewczyny, które i po kilkanaście dni miały takie bolesne skurcze i nic nie ruszyło. Też ja akurat miałam wcześniej cc i podobno to też norma. Ale oby u Ciebie była to rychla zapowiedź
W Polsce wd zaleceń ptg czeka się (przy dobrych przeplywach, ktg itp) nawet do 10 dni po TP.
Marzenie też boję się, że będzie trzeba wywołać...
Dziwnie mi z tym, że trudno mi już coś planować, bo nigdy nie wiem kiedy synus zechce wyjść
U mnie z objawów to te bolesne skurcze, ale nieregularne, oczyszczanie organizmu, i hehe... Włosy mi znowu zaczęły rosnąć na rękach i nogachCóreczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Mi mój lekarz też kazał przyjść do szpitala tydzień po ptp, a w terminie do tej przychodni na ktg. Jak wszystko będzie dobrze to pewnie każą znowu przyjść za kilka dni na kontrolę. Też już próbuję wszystkiego, a mojemu mężowi bardzo się podoba to wywoływanie tylko skutki mizerne:-P zaczął już nawet słowne pertraktcje z synem, ale synio nie słucha, uparciuch z niego straszny.
-
Cześć, dawno mnie tu nie było. Gratuluję nowym mamusiom! Dużo zdrówka, mleka i radości. W końcu nadszedł nasz miesiąc, aż się wierzyć nie chce. Do połowy III trymestru, czas wlókł mi się niesamowicie, myślałam że do porodu to jeszcze tyyyyyle czasu. Od niedawna dni tak szybko mi lecą, że nie zorientowałam się że ciąża już donoszona. Cały czas wydaje mi się, że jeszcze miesiąc do terminu, a tu już niecałe dwa tygodnie.
Co do objawów, ja już jakoś dwa tygodnie temu miałam ból podbrzusza jak na miesiączkę, plus pierwsze bolesne skurcze, jednego dnia miałam 3 po około 30 sekund, przeszło po ciepłej kąpieli, dwa dni później to samo i cisza aż do tej soboty. Od soboty praktycznie się nie ruszam, czuję się jakbym miała po prostu okres. Taka zmęczona jestem, boli mnie podbrzusze, zdarzają się pojedyncze skurcze. Wczoraj wieczorem miałam dziwne kłucia w szyjce, aż podskakiwałam. Teraz od rana jest dobrze, tylko jestem taka zmęczona, że śpię co najmniej do 9.30, dzisiaj pobiłam rekord, bo spałam do 11. Staram się jak najwięcej leżeć, bo wtedy nic mi się nie dzieje. Chciałabym wytrzymać do terminu, bo moja mama od połowy lipca ma urlop, a narzeczony dopiero od 1 sierpnia. Marzy mi się żeby mieć towarzystwo 24 na dobę, bo boję się że sama z dzieckiem zwariuję. Generalnie ustaliliśmy z moim ukochanym, że mam być grzeczna, nie przemęczać się, nie sprzątać i jak najwięcej leżeć w łóżku do tego 14-go, który wypada w czwartek, a jak nic się nie będzie działo to zaczynamy wtedy intensywne wywoływanie, najlepiej żeby mały wyskoczył w weekend, bo w weekendy tata nie pracuje. Marzenia, ale może się uda.sisi lubi tę wiadomość
-
Alimak słonko u mnie cisza, byłam na KTG rano ale nic specjalnego się nie dzieje.. już chciałabym żeby coś się zaczęło dziać a tu nic a Ty jak się czujesz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2017, 13:38
-
nick nieaktualnyWiecie może czy AniaKami już urodziła?
Pytam, bo miała być tak jak ja Grudniówką 2016, ale niestety straciła synka, dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy okazało się, że będzie Lipcówką 2017. Mam nadzieję, że wszystko u niej ok
Przy okazji gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamom i trzymam kciuki za te, które jeszcze czekają -
nick nieaktualnyStiuuNatt - oby Ci się spełniło tak, jak sobie zażyczysz
Alimak - u mnie Kochana też cisza jutro rano po 9 mam KTG więc zobaczymy co tam słychać, ale nie spodziewam się żadnych spektakularnych zapisów pozostaje mi nadzieja, że rozpocznie się znienacka ale dziś mam bardzo dużo energii, nie wiem czy syndrom wicia gniazda ale zasuwam jak mały samochodzik. Wiadomo, nie podnoszę nic ciężkiego, ale zdążyłam posprzątać piwnicę, wstawiłam pranie, nalepiłam pierogów jak dla armii, teraz biorę się za prasowanie a jak czas pozwoli to jeszcze w planach sprzątanie auta może po takim wysiłku coś się rozkręci u nas
No to nie przelewki, donoszona ciąża to już najwyższy czas na spakowanie torby dobrze sobie przygotować samej na spokojnie, niż w skurczach latać i dopakowywać na szybko rzeczy
Kushina - tak, AniaKami urodziłaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2017, 17:25
Kushina lubi tę wiadomość
-
Alimak wszystko mam wysprzątane, wyprasowane i umyte okna zaraz idę na spacer tak jak radzisz no i cieszę się że wreszcie spakowałaś torbę !! juz czas
Gabi ja też dzisiaj wylepiłam 60 ruskich i do tego upiekłam pycha ciasto owocowe -
Dziewczyny, miło się Was czyta widać, że humory dopisują. Mnie dziś dopadł ni stąd, ni z owąd dziwny nastrój. Ani to strach, ani rozdrażnienie... Macie też tak czasem?
Z natury jestem dość zdystansowana, nie przejmuję się byle czym i ciężko mnie wyprowadzić z równowagi... a takich humorów jak dziś to chyba nigdy nie miałam. Dobrze, że mąż stara się mnie zrozumiećNalunia lubi tę wiadomość
-
Kushina wrote:Wiecie może czy AniaKami już urodziła?
Pytam, bo miała być tak jak ja Grudniówką 2016, ale niestety straciła synka, dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy okazało się, że będzie Lipcówką 2017. Mam nadzieję, że wszystko u niej ok
Przy okazji gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamom i trzymam kciuki za te, które jeszcze czekają
Urodzila cudownego SynkaKushina lubi tę wiadomość
-
usmiechaj się mam to samo... złość, rozdrażnienie, przygnębienie sama nie wiem, myślę że to wyczekiwanie tak na nas wpływa.. już Malutkiej tak straszni nie mogę się doczekać że wariuję
ps sorki za polubienie nie da się odznaczyć z powrotem a za szybko kliknęłam -
Witam mamusie,
Gratuluje wszystkim rozpakowanym
U Nas bez zmian. Nikola w piątek ważyła 2739g i znowu pokazala charakterek. Buzke zaslonila pepowina hehe ale mały pucuś z niej
Ostatnia wizyte mamy 14 lipca no chyba, że Niki zdecyduje sie wyjsc - co nic na ro nie wskazuje. Nawet lekarka sie śmiała ze tak straszyla wyjsciem a tu teraz cisza. Chociaz dalej mam rozwarcie na palec a szyjka krótka.
Zobaczymy na dniach czy cos ruszy.
Milego dniaelvira, DarkPrincess, sisi lubią tę wiadomość
-
A kiedy kolejna pełnia?
Anga moja kuzynka miesiąc przed terminem miała już 3 cm rozwarcia i lekarka kazała jej się oszczędzać, a potem poród musieli wywoływać bo synkowi się nie spieszyło więc różnie to może być. Oby Niki wyszła sama.
U mnie dalej cisza, wczoraj wieczorem trochę brzuch pobolał ale dzisiaj już spokój. Eh, te ostatnie dni strasznie się dłużą. -
Kruszynka z niej to prawda chociaz wiadomo ze jakies tam +/- jest przy USG.
A z tym wyjsciem to naprawde niby czuje ze cos tam sie powoli robi ale jednak jest szansa, ze przeniose.
No ale ode mnie to nie zalezy Mala zaczyna sie juz droczyc i pewnie wyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie