Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Alimak, Mania rozumiem co czujecie mój Niuniek też kazał na siebie czekać 8 dni dłużej i musieli mi wywoływać, to czekania wykańcza. A teraz dzień za dniem zlatuje nie wiadomo kiedy
Dziś była u nas pani z chustą, zrobiła szybki kurs i od jutra się chustujemyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 16:59
-
Marzenie tez o tym myslalam daj znać jakie odniosłas wrażenie i czy faktycznie dzidziusiowi wygodnie my dziś byliśmy na podcięciu wedzidelka u Maryni - była bardzo dzielna i lepiej jej sie zajada cyca póki co to kp + raz nad ranem mm bo jakaś glodzillla ja dopada i cycus nie wystarcza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 17:39
-
Hej, hej..
U nas pierwsze koty za płoty. Od wczoraj jestesmy w domku.
Niestety przegralysmy walke z kp. Małą karmię mm. Teraz tylko musze pić szalwie i doprowadzic piersi do ladu i nie pozwolic na zapalenie. Mam tak nabrzmiale piersi a pokarmu prawie zero, laktatorem próbowałam sciagac to moze z pol lyzeczki leci no ale tak jak mowilam, nic na sile. I to samo powiedziala mi moja położna.
Rana po szyciu ladnie sie goi wiec pewnie za nie dlugo pojde na sciagniecie szwów.
-
Anga jeśli Ci zależy na kp może jeszcze nie wszystko stracone... Ja wciąż walczę... Choć już sama nie wiem czy ta walka ma sens. Ale dziś Mała dostała 2 posiłki pod rząd w pełni moje... Lewej piersi nie chwyta bo mam wciągnięta brodawkę ale prawa daje radę. Dzis ściągnęłam za jednym razem ponad 60ml więc szaleństwo... Zwłaszcza że dobrych kilka dni po porodzie nie było nic, zupełnie.
Sama się zastanawiam czy jest sens się katować ale chyba dałam się wpedzic w tą psychoze kp ... Sama nie wiem co robić. -
Anga jeszcze nie wszystko stracone u mnie mała była prawie 10 dni na mm a przy piersi krzyczała i płakała. Pokarm dopiero sie pojawi .. tez przez to przechodziłam dziewczyny... Anga ja skorzystałam z pomocy doradcy laktacyjnrgo mim zdaniem nie ma co liczyć sie tak ze zdaniem położnych odnośnie karmienia.. niech ci doradzi profesjonalista.
Delilah u mnie mała nawet sie nie najadala z kp tylko najpierw musiało być mm a pózniej pierś do zaśnięcia. Stopniowo pojawiał mi sie pokarm e większej ilości i mała nie upominała sie już co 3 h o mm tylko co 4-5 pózniej jej w międzyczasie tyko pierś wystarczyła a teraz daje jej mm raz dziennie nad ranem przez sondę bo czasami po 3 kupkach jest strasznie głodna a tak to cyc 20-40 min i spanie ma dopiero 2 tyg a zaczęła tak ładnie jeść od 3-4 dni, dzidziuś tez sie musi nauczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 22:01
Matka Rocku, gabi544, Marzenie27 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, nic na siłę, ale jeśli chcecie dalej próbować, to warto zwrócić uwagę na dwie bardzo ważne kwestie:
- Zobaczcie sobie, czy aby na pewno prawidłowo przystawiacie/dziecko umie złapać. Jeśli boli, sutki się masakrują i dziecko się nie najada, to najprawdopodobniej sutek jest za płytko w jego buzi.
Link do filmu na którym dokładnie widać jak głęboko sutek musi się znaleźć w buzi dziecka i jak musi mieć wywinięte wargi:
https://www.youtube.com/watch?v=pwAtTde1DJ4
W 0:55 filmu jest pokazane jak się ściśnie sutek tak jak dziecko które za płytko łapie - nic się nie dzieje... I jak się ściśnie wraz z całą otoczką - mleko aż sika.
-Upewnijcie się, czy dziecko nie ma za krótkiego wędzidełka pod językiem. Jeśli ma, to po prostu nie jest w stanie wysunąć języka i efektywnie ssać.
Nalunia wrote:my dziś byliśmy na podcięciu wedzidelka u Maryni - była bardzo dzielna i lepiej jej sie zajada cyca
Też tak miałam z pierwszym synkiem, w szpitalu nikt nie raczył zauważyć, że ma za krótkie wędzidełko.
Mam nadzieję, że komuś się to przyda.
Powodzenia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 22:59
jednataka lubi tę wiadomość
-
U mnie też pokarm pojawił się dopiero w 5dobie! Ja z własnego doświadczenia wiem jak żałuje się krótkiej walki o kp. Przechodzilam to z corka. Najgorzej było jak w wieku 6 tygodni trafilysmy do szpitala bo malutka miała zapalenie oskrzeli. A zarazila się od mojej infekcji,zwykły katar, a dla takiego malucha to niestety często się tak konczy. Gdybym wtedy karmila ja piersią, to zapewne by do tego nie doszło. Nie ma nic lepszego od naszego mleczka dziewczyny. Nie róbcie tego błędu co ja wtedy corka ma 3 lata, a ja do tej pory żałuję, chociaz jej odporność jest naprawdę niezła,ale tu też chodzi o bliskość. Mleczka nie ma od razu, dziecko trzeba dokarmiac jak straci powyżej 10% wagi urodzeniowej. Fabryka nie stworzy nic lepszego od natury! Mój maluszek też, mimo,że karmimy się tylko piersią od początku, dopiero teraz naprawdę ssie bez zarzutu. A minął już prawie miesiąc! walczcie, to fakt, możliwe, że początkowo dziecko będzie niespokojne, moze bedzie płakać przy piersi, a Wy z nim, będzie non stop na piersi, ale to tylko kwestia czasu tez była u mnie doradca laktacyjny. A w ogóle to karmienie mm nawet finansowo się nie opłaca drogie to dziadostwo powodzenia tym,co chcą
Marciiik lubi tę wiadomość
Córeczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Anga, ja do tej pory, mimo,że mój maluszek ładnie przybiera nie jestem w stanie ściągnąć elektrycznym laktatorem nie więcej niż...15 ml. I choć trudno mi samej w to uwierzyć jak najbardziej jest to możliwe. Jeśli nasz nabrzmiale piersi to znaczy to,że masz mleczko. Doradczyni powiedziała mi,że tak może być i,że to dziecko jest najlepszym laktatoremCóreczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Dzięki dziewczyny za wsparcie i rady
I tak na razie musze doprowadzic cycki do ladu a potem bede mogła próbować znowu cycowac
Tak poza tym powiem Wam, że niby karmie mała co 3 godziny i niby te 2 godziny mam luzu (czyt. czas dla siebie) ale tak naprawde nie mam czasu na nic... Zawsze coś jest do zrobienia pomiedzy
A tu mój misiaczek po wczorajszej kąpieli
gabi544, delilah11, DarkPrincess, Marzenie27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnga zainwestuj w zdrowie małej, przykładaj termofor do piersi przed karmieniem i od razu malutką, wtedy pokarm schodzi. Mi też tak nabrzmiały w 3 dobie, nie mogłam ramion do tyłu wyprostować ale się udało. Jak coś jest poblokowane, to warto dziecko karmić "spod pachy" i lekko się nachylić, wtedy wszystkie kanaliki pracują. Powodzenia
My mieliśmy kleszcza. W żadnym internecie nie było takiego przypadku, żeby noworodek złapał kleszcza. Na szczęście dałam go do laboratorium i nie był zakażony, uff... -
jednataka wrote:Mleczka nie ma od razu, dziecko trzeba dokarmiac jak straci powyżej 10% wagi urodzeniowej. Fabryka nie stworzy nic lepszego od natury! Mój maluszek też, mimo,że karmimy się tylko piersią od początku, dopiero teraz naprawdę ssie bez zarzutu. A minął już prawie miesiąc!
(Nie licząc naprawdę BARDZO rzadkich, ekstremalnych przypadków medycznych .)
Jest, tylko w postaci siary, czyli bardzo gęstej, skondensowanej wydzieliny. Każda kropla jest jak płynne złoto dla naszego dziecka i na początku kilka kropel wystarcza.
Zdarza się, że ból i sters i pierwszych dniach powodują blokadę psychiczną, która hamuje wypływ pokarmu, ale to nie oznacza, że pokarmu nie ma.
Do tego, jak już wyżej wspomniałam, jeśli dziecko łapie za płytko (bo np. ma za krótkie wędzidełko pod językiem), to rani sutki i pokarm nie wypływa. Ale to też nie oznacza, że go nie ma!
Słynny obrazek z pojemnością żołądka noworoda:
[url][/url]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 10:51
-
Matka Rocku wrote:Nie ma czegoś takiego, że "mleczka nie ma". Mleczko jest.
(Nie licząc naprawdę BARDZO rzadkich, ekstremalnych przypadków medycznych .)
Jest, tylko w postaci siary, czyli bardzo gęstej, skondensowanej wydzieliny. Każda kropla jest jak płynne złoto dla naszego dziecka i na początku kilka kropel wystarcza.
Zdarza się, że ból i sters i pierwszych dniach powodują blokadę psychiczną, która hamuje wypływ pokarmu, ale to nie oznacza, że pokarmu nie ma.
Do tego, jak już wyżej wspomniałam, jeśli dziecko łapie za płytko
(bo np. ma za krótkie wędzidełko pod językiem), to rani sutki i pokarm nie wypływa. Ale to też nie oznacza, że go nie ma!
Słynny obrazek z pojemnością żołądka noworoda:
[url][/url]Córeczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Larysa wrote:DarkPrincess jak przeszlas cesarke?
Sam zabieg minął w miarę szybko, czułam tylko jak czasem mi skórę naciągają. Pod koniec było gorzej bo dostałam dreszczy i miałam wrażenie że jest mi zimno ale to normalne w przypadku takiego znieczulenia. Wkurzające było odrętwienie nóg bo nic nie możesz zrobić ale ogólnie było ok Jazda się dopiero zaczyna przy pionizacji i późniejsze dochodzenie do siebie, ale ponoć każdy przeżywa to inaczej -
Dziewczyny maja racje podczas odciągania laktatorem nie wydzielają sie hormony oksytocyna i prolaktyna w takiej ilości jakby dziecko ssało. Zalecają aby wąchać śpioszki czy oglądać zdjęcia dzidziusia podczas odciągania i w ogóle o tym nie myśleć wtedy jest bardziej efektywne ja tez przez to przechodziłam i pogodziłam sie ze mała bedzie tylko na mm - i wtedy mi sie głowa odblokowała i mała zaczęła lepiej jeść aktywnie- pomagałam jej naciskając na pierś wtedy ciśnienie i wypływ mleka był lepszy.
Natalia ma racje termofor albo coś ciepłego do picia!
Ale miałaś stresa Natalia! Gdzie małego ugryzł ten kleszcz? Sama wyciągnęłas czy jechałas na sor?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 11:48
-
Larysa wrote:delilah11 bardzo dziękuję Ci za dokładny opis c.c, widzę że u Ciebie nie było nawet najgorzej. Też na to liczę. A jak ból rany, brzucha kilka dni po, już w domu?
Larysa ciągnęły mnie nieprzyjemnie szwy po bokach - położna stwierdzila że bardzo mocno mnie ściągnęli. Oprocz tego problem był tylko z kaszlem, wtedy bolało wiec starałam się nic nie odkaslywac po 4-5 dniach nie czulam nic, tylko ważne żeby ubrania nie drażniły rany bo wtedy wiadomo boli. -
Ja dziś też próbowałam ściągnąć mleko laktatorem jak mały spał, tak na wszelki wypadek gdybym chciała go za jakiś czas zostawić na chwilę z tatą albo babcią i udało mi się tylko 20 mL ściągnąć. Też się zastanawiam czy nie skorzystać z porady doradcy laktacyjnego bo jednak nie jestem przekonana czy mały efektywnie ssie. Tym bardziej że bez przerwy by jadł a na wadze przybiera tak średnio, przez tydzień przybyło mu 160 g, a przez 10 dni 240 g, a podobno średnio przez tydzień dzieci przybierają 250 g. Tak przynajmniej mówiła moja położna, ale mówiła też że dzieci które są tylko na piersi przybierają wolniej niż te na mm i niby kazała się nie martwić. Poza tym dużo też ulewa, nawet godzine po jedzeniu potrafi jeszcze ulać.
Co do chusty jak na razie bardzo chwalę, mały od razu się uspokaja i zasypia. Poza tym nie chce chodzić na spacery w wózku bo od razu krzyczy, więc mogę go zabierać w chuście -
Marzenie27, mam nadzieję, że nie myślisz, że 20 ml to mało. Są kobiety, które nie są w stanie prawie nic udoić laktatorem, a mimo tego wykarmić dziecko wyłącznie piersią przez pół roku.
Tu świetny artykuł na ten temat:
https://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny