Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotko wiem właśnie ale z uwagi na refluks wg pani doktor gęstsze jedzenie nie bedzie sie tak cofać. Jeszcze poczekam z miesiąc i po łyżeczce będę dawać kaszkę tez na moim mleku albo ziemniaczka bo mam swoje eko warzywa
Anga śliczna jest ta Twoja Niki No i ma apetyt faktycznie u mnie Max 100 i jest najedzona albo moje mleczko to 130 raz zjadła No ale w nocy zajada dużo cyca bo wstaje tak najedzona ze dopiero o 11 je
Anga to oczywiste ze nie chcemy głodzić dzieci js tez może powinnam walczyć i nie dokarmiać mm ale nie potrafię tak. Starań sie odciągać żeby pobudzać laktację ale zobaczymy jak to wyjdzie, u mnie jest nocna produkcja a w dzień średnio dlatego mała dostaje 3-4 razy w ciagu doby mm. -
Anga1989. U mnie też się ludzie dziwią. My mamy teraz jakieś 74 cm i jakieś 8 kg. Dowiem sie w połowie listopada ile dokładnie ostatnio jak mieliśmy szczepienia to przed skończeniem 4 miesiąca miał 70 cm i ponad 7 kg. Ale pediatra mówiła żeby się nie martwić a dobrzy ludzie mówią że przecież on będzie gruby! No nie prawda bo wzrost i waga idą równo. Po prostu będzie duży
Teraz jak już jemy inne produkty to młody ładnie śpi. Spokojnie a to dla mnie najważniejsze.
-
Nalunia dla Nas to może oczywiste, żeby dzieci nie głodzić ale już się spotkałam z osobami, które za wszelką cenę chciały kp - nawet kosztem dziecka...
Tak samo z tym rozszerzeniem diety od 4 miesiąca. Przecież wiadomo, że od razu człowiek niewyeliminuje mleka a w zamian za to będzie dawać potrawy. Tylko stopniowo oprócz mleka coś dodawać na spróbowanie. A już usłyszałam kilka nieprzyjemnych tekstów na ten temat heh
-
Stokrotka czyli widzisz związek między spaniem a nowym jedzeniem? Opisałabys jak wyglada pod względem jedzenia doba Janka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 12:27
-
Jasne. znaczy nadal opieram się sposobu z jedzeniem na rządanie. Ale zazwyczaj Janek budzi się koło 8- zje mleko (150-180 ml) i ucina drzemke do 10 wstaje, to nie karmie go od razu tylko czekam. Dostaje mleko znowu taka sama porcja. Przed 12 dostaje pół słoiczka warzyw/obiadku po czym chce jeszcze jeść to albo daje mu sok (jabłkowy, herbate rumiankwą, marchewkowy itp.) koło 100 ml. Albo mieszam mleko z owocem i zjada tak koło 100 ml czasem więcej zależy jak poszło z obiadem i czy wcześniej zjadł mleko po tym idzie wnowu na drzemke. Wstaje po 30 minutach i łobuzuje. Jak zgłodnieje to jest koło 14-15 dostaje znowu mleko. Znowu drzemka 30 minut i wstaje już na ostatnią zabawe i kolacje. Zjada dopiero koło 18 czasem 19 i wtedy daje kaszkę (zaczynałam od 1 miarki od modyfikowanego, wtedy jeszcze nie dostawał owoców i warzyw i stopniowo zwiększałam. Teraz daje 4) z moim mlekiem i idzie spać. Ostatnio jednak chyba powietrze suche więc przed 12-1 budzi się na piciu (dostaje mleko i zjada koło 100). Czasem są dni gdzie nie daje obiadku wtedy zjada samo mleko albo tylko z owockami. Czasem jak bardzo długo spał ( np. 19-9) to dodaje mu kaszkę też rano.
-
Dzięki wielkie bardzo pomocne to bedzie jak małej będę wprowadzać nowe produkty
-
Alimak wrote:Dziewczyny a jak mrozicie swoje mleczko, kupowaliscie coś specjalnego? Nie myślałam wcześniej o tym ale jak czytam teraz o tym jak odciągacie to sobie pomyślałam, że w sumie warto by było coś mieć w razie W tylko nie mam pojęcia ile moje dziecię zjada
Kupiłam specjalne woreczki do mrożenia pokarmu (w rossmanie chyba też są). A skąd wiedzieć ile dziecko zjada? Tylko metodą prób i błędów :p u mnie to ok 110-120 ml na jeden raz (z ewentualną małą przerwą) ale to stale rośnie kiedyś to był ok 80ml. Mam zamrożonych kilka porcji po 130-140ml ale też kilka po 60ml - czytałam, że lepiej zamrozić więcej mniejszych porcji i potem ewentualnie lepiej rozmrozić dwie/trzy mniejsze (po ok 50-70ml) niż jedną dużą (200ml np). A no i co warto zrobić wcześniej: odciągnąć do butli i zobaczyć czy dziecko chce jeść z butli. Po drugie dać rozmrożony pokarm i zobaczyć czy dziecko zje Rozmrożone mleko ma trochę inny smak i nie wszystkie dzieci chcą jeść Ja zamroziłam 40 ml specjalnie po to żeby rozmrozić i sprawdzić czy zostanie zjedzone07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Ja na razie nie mrożę ale jak będę dawać Misi kaszkę to pewnie dzień wcześniej odciągnie, zawsze wieczorem siadam z mężem do serialu jak mała zaśnie i odciagam czasami probuje po karmieniu w dzień ale nie zawsze
My już po kolejnym szczepieniu -
Nalunia wrote:Ja na razie nie mrożę ale jak będę dawać Misi kaszkę to pewnie dzień wcześniej odciągnie, zawsze wieczorem siadam z mężem do serialu jak mała zaśnie i odciagam czasami probuje po karmieniu w dzień ale nie zawsze
My już po kolejnym szczepieniu
I jak się czujecie?
07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Nawet okay, po pierwszej dawcę infarixu hexa była marudka płakała bo nóżka ja bardzo bolała, teraz już po drugiej dawcę jest lepiej - była tylko senna cały dzień ale niespokojne miała drzemki No i noc tez - cyc co godzinę
Teraz mamy 17 listopada iść na druga dawkę rotarixu i prevenaru. Na Rotawirusy ładnie pije to coś słodkiego do buzi ale na pneumokoki jest tez w nóżkę niestety
Chce mała tez zaszczepić na meningokoki, a wy co myślicie na temat szczepień? -
Nalunia ja też się bije z myślami jeśli chodzi o meningokoki. Do tej pory zarzekałam się że będę szczepić tylko obowiązkowymi, ale jednak zdecydowałam się zaszczepić na rota dodatkowo i też wybralam prevenar zamiast synflorixu. Meningokokami pediatrzy straszą i faktycznie zalecają szczepić. Jeszcze nie podjęłam decyzji. My mamy trochę zaległych szczepien więc chcę je nadrobić i wtedy zdecyduje.
Planujesz szczepić na meningokoki typu B tylko czy B i C?
Szczepicie też na ospę? -
Delilah chciałabym szczepić na B i C jednak - ale dokładnie o meningokokach będę właśnie 17 listopada rozmawiała z pediatra. Na ospę tez będę szczepi. Jestem uparta na te szczepienia dlatego ze u mnie w najbliższej rodzinie (siostry) jest dużo dzieciaczków w wieku od roku do 9 lat. Chodzą do żłobka przedszkoli i szkół a pózniej bawią sie z Marysią. Po prostu obawiam sie ze cos przyniosą. Wiadomo ospy cieżko jest uniknąć ale po szczepieniu łagodniej sie ja przechodzi. Osobiście uważam ze szczepionki są dobre, sama byłam szczepiona i nigdy nie przechodziłam cieżko żadnej choroby. Troszkę nie rozumiem antyszczepionkowcow i nie potrafiłabym podjąć sie brania odpowiedzialności i nie szczepić dziecka. Dla mnie to za duże ryzyko, ale każdy ma prawo decydować.
-
Cześć dziewczyny! Przepraszam, że wcinam się wam w wątek, pomożecie? Potrzebuję jeszcze kilku głosów! Bardzo Was proszę.. To mój synek - Jakub, wystarczy zalajkować jego zdjęcie Dziękuję :*
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1417710391611090&id=100001164289529 -
hej hej co tam u Was? Cisza zaległa. My przechodzimy chyba kolejny skok rozwojowy... Mam wrazenie że cofam się w czasie do jakiegoś drugiego miesiąca życia Janka. Budzi się w nocy, płacze jak cholera, wręcz wyje, nie chce jeść, dopiero na śpiocha i trzeba tulać przed zaśnięciem, albo bujać w czymś... Tragedia. Chory na pewno nie jest. Także myślę, że skok z pogodą zrobiły z mojego kochanego dziecka małego diabełka. Nawet nie chce mu się bawić sam, a robil to już świetnie, albo trzeba go tulać, lulać, zabawiać, albo uśpić i tak całe dnie. Także dom wariatów normalnie...
-
No właśnie u nas to samo... Na tate reaguje ok, na moją mame też w miarę bo często ją widzi, ale inni mogą być w pobliżu tylko jeśli mam go na rękach.
Poczytałam właśnie o tym lęku separacyjnym i niby powinien zacząć się między 7 a 11 tygodniem, ale kto go tam wie. Takto "objawy" pasują. Tylko że to istna katorga. Dla mnie i dla niego. Do tej pory mogłam być po prostu blisko niego a teraz to najlepiej jakbym go przywiązała do siebie i 24/7 z nim była. Ani nic zrobić w domu, nawet do łazienki ciężko :p. No i dla niego bo strasznie męczy się tym płakaniem... Niech to mija jak najszybciej
-
U nas 17 tydzień i apogeum czwartego skoku, ze spaniem w nocy jest jeszcze gorzej niż było nawet po zaśnięciu o 19 budzi sie co 40 min a wcześniej były to te 3-4 h ale mam nadzieje ze po skoku wrócimy do normy, chociaż nie łudzę sie ze po 1-2nad ranem nagle nie bedzie chciała co h piersi hehe. Chyba już przyzwyczaiłam sie do takich pobudek a tak to ładnie rośnie już 7 kg za nami