Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Właściwie to tak. Ale młody sam nie chce więcej. Gdyby chciał, chodził głodny czy cokolwiek to na pewno bym mu dała :p a takto między tymi posiłkami łyknie sobie parę razy picie i wraca do zabawy. Wczoraj skubany wypił łącznie może 100-150ml tego miksa soku z wodą, pogardził kolacją, odwrócił się dupą i poszedł spać. Wstał przed 4 ale to już dostał mleko bo jedna porcja jakby go ominęła i znowu spać. Powiem wam nawet że jest bardziej skóry do samodzielnej zabawy niż jak wciskałam mu więcej mleka zamiast picia. No i kupki ładne robi, codziennie a nawet kilka razy dziennie. Więcej się śmieje, mam wrażenie że trochę go za mocno przekarmiałam do tej pory, bo więcej mleka mniej picia i wisiał ciągle na mnie, kupa była rzadziej. Teraz myślę że może coś go męczyło.
-
Dzieci same jak sa glodne to się dopominaja jedzenia. Ja widze to po Niki. Teraz tez pije tylko 4 porcje mleka, tu sie soku napije albo herbaty, tu skubnie obiadek, tu jakiegoś owoca na deserek i jej to wystarcza.
zimowa stokrotka lubi tę wiadomość
-
No moja się dopominala jak była młodsza, teraz to tak średnio właśnie. Najlepiej je w nocy, w ciągu dnia wszystko jest ciekawsze. Z tego powodu boję się pozwolić jej decydować kiedy dać jej jeść. Może niepotrzebnie, nie wiem.
Poza tym wychodzi na to że jest wymagającym dzieckiem. Zadowolona jest tylko kiedy coś się dzieje obok, kiedy ma interakcje z ludzmi. Zabawki mogłyby nie istnieć. Ewentualnie przez kilkanaście minut kiedy są nowe, potem już nuda...
Co do picia to piję wyłącznie z normalnego kubka, jakąkolwiek inną formą, butla, nirkapek, doidy, gardzi.
Charakterek od małego pokazuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2017, 11:23
-
Dokładnie tak jak mówi Anga. No i u nas według zaleceń na opakowaniu mm jest informacja że mleko 3 razy po 210. Jasne że zwariować nie można ale jednak dość ważne jest żeby to w miarę przestrzegać. No i serio mu to wystarcza. Czasem na śniadanie dostanie kaszkę np. To wtedy też mleko jako mleko mu odpada bo on nawet nie chce wtedy. No i w międzyczasie zaczął pluć mlekiem a pije sok więc to kwestia tego czego on ode mnie chce. Sam sobie wyregulował że kiedy jest czas jeść to jest a kiedy chce pić to nic innego w grę nie wchodzi.
-
Ech... Nie bo Ty owszem moze i chcialas dobrze ale Ci nie wyszło bo nie zaczelas od samego poczatku wiec nie miej do nikogo pretensji. Jak juz coś pokazujesz to od poczatku. Dowiedzialam sie od czego to sie zaczelo i co bylo do mnie a co nie. A zablokowalam Cie ze wzgledu zeby miec juz swiety spokoj bo nie potrzebuje dodatkowych nerwow. Wiec prosze Cie nie rob z siebie teraz kozla ofiarnego. I wiecej juz nie mam nic do powiedzenia bo to bez sensu
-
Ja mam trochę warzyw z ogródka Mamy i Teściowej ziemniaki, w zamrażarce dynię, marchewkę, seler, brokuły, z owoców truskawki i maliny.
Ziemniaka ugotowałam po prostu bez soli, dodałam odrobinę masła i rozgniotlam widelcem. Następna w kolejce czeka dynia, potem marchew i brokuł. Jesli wszystko będzie ok zacznę mieszać warzywa że sobą.
W sloiku kupiłam pasternak (sama nigdy nie jadłam hehehe), mam też jakiś mix warzywny, jakieś jablko, wiśnie z bananem.
Zimowa stokrotka a jak dużo Mały zjada Ci tych warzywek na obiad?zimowa stokrotka lubi tę wiadomość
-
Raczej niewiele. Na razie ok. 80 ml, potem już się woli bawić niż jeść. No ale nie zmuszam go. Po godzinie dostaje mleko i idzie na drzemke. Mam tylko cichą nadzieję że uda się w końcu żeby zjadł przyzwoicie czyt. 180 ml, bo tyle powinna wynosić już jego porcja.
-
Jeśli chodzi o to co jest na mm to kiedyś położna tłumaczyła mi że łącznie nie powinno za dużo przekroczyć i nie powinno być też dużo mniej dobowego wyznacznika czyli u was 720 ml a u nas 630 ml. Bo inaczej można dziecko przekarmić. A takto to nie ważne czy na raz zje 80, 30 czy 200. Po prostu po zsumowaniu nie powinno wyjść za dużo ani w jedną ani w drugą stronę. U nas wychodzi jakieś niecałe 600 mleka. Mimo wszystko staram się żeby wprowadzić mu już nie na żądanie jak swoje ale jednak jakoś ogarnięcie, tylko on zjada prawie całą porcje mleka na raz więc tutaj nie muszę z nim jakoś walczyć. Ale zależy mi tez żeby zaczął jeść więcej obiadku, bo z owoców jak zje 50 na dzień to jestem zadowolona, ale obiad to jednak obiad :p
-
No u nas juz dolne jedynki sie przebiły, teraz czekamy az gorne sie przebija i wtedy może Niki troszke sie uspokoi i wroci jej apetyt bo od dwoch dni to jakas kleska jedzeniowa jest. Na domiar zlego jutro mamy szczepienie... Ja chyba jutro oszaleje
-
Och. U nas znowu chyba górne idą... Ale z łyżeczki je bardzo chętnie. I to co ma w łapkach. Jak przy dolnych dziecka nie było praktycznie tak teraz to masakra totalna. Slini się tak że ledwo wyrabiam z wycieraniem podłogi. Budzi się z takim płaczem że niewiadomo co się dzieje. Od wczoraj niby trochę lepiej więc albo się zatrzymały, albo za chwilę wyjdą...
-
U nas z przesypianiem nocy od początku było super. Mała idzie spać ok 20.30, jedna pobudka na jedzonko między 1 a 2.30 i w miarę dobrze śpi do 8 rano. Jeśli śpi niespokojnie biorę ja do łóżka i śpi jak aniołek.
W dzień 4 drzemki po 20 minut do pół godziny więc tu akurat mogłaby pospać więcej
Idzie już też drugi ząbek -
U nas tez noc praktycznie od poczatku super. Teraz Niki zasypia miedzy 19 a 20 i przesypia do 6/7. Czasem zdarzają się wyjątki, że się przebudzi w nocy ale to niestety przez zęby. W dzien juz od jakis 2 miesięcy spi malo. Tak 2-4 godz max. Więcej czasu to spedza na zabawach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 20:01
-
Ja zagęszczam zupke kaszka ryżowa, ostatnio zrobilam kaszkę, dodalam starte jabłko i zjadła. Dziś spróbuję z bananem. Ale nie jest to jakaś duża porcja nigdy. Mała je chętnie, ale po paru minutach zaczyna się nudzić, wierci się i jest koniec jedzenia ale nowe smaki jej odpowiadają.