LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa boję się porodu ogólnie to mój pierwszy i nie wiem jak to jest. Ale cc bardziej mnie przeraża z tego względu że sn to jest czysta fizjologia. A cc to już operacja i duża ingerancja w organizm tyle że na razie moje dziecko rośnie szybko i do ja mam budowę ciała jaką mam i nawet mój gin ostatnio stwierdził że jak mały nie zwolni to nie mam prawdopodobnie szans na sn.
-
anecz_kaa wrote:Dzelka co to Twojej siostry to jesli chodzi o jej dzieci u Waszej mamy to nie Twoja sprawa, niestety
. Jesli chodzi o odwiedziny u Was to Ty dyktujesz warunki i tyle. Ja po porodzie w szpitalu gosci nie przyjmuje, w domu bede z dziewczynami i bedzie moja mama chyba bo moj maz nie moze wziasc sobie wolnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 18:06
-
O szpital sie nie martwie, rodze 70km od domu i napewno nie przyjdzie im do głowy tam jechac
Biedronko moj to tez jest pierwszy raz, doskonale Cie rozumie, sama sie boje. Bardziej sn bo nie wiadomo czego sie spodziewac. A cc (laparotomia) juz przezylam, spalam w sumie ale efekt po jest taki sam jak po urodzeniu przez cc. Moze zle mysle ale wydaje mi sie ze wiem na co sie godze. A przy sn boje sie ze z bolu zemdleje, ze dziecko bedzie przetrzymane, tego naciecia krocza, szycia... jest mi to nieznane i dlatego. -
Ja też uważam, że niepotrzebnie demonizuje się cc, podkreślając że to taka ogromna operacja. Ja co prawda idę na sn, ale gdyby wyszło, że trzeba cc, to sto razy bardziej wolę cc, niż ryzykować jakimś niedotlenieniem, skrajnym porozrywaniem i hemoroidami jak pomidory. Nigdy nie wiadomo jak potoczy się sn, to trochę loteria.
MałaCzarna1988, Duzaa lubią tę wiadomość
-
Ja też się boję cc, ale jeśli maluch się nie odwróci to nie rozważam innej opcji. Czasem mam tylko głupie myśli, czy na pewno ze mną (z moją miednicą) wszystko jest OK i czy maluch na pewno jest zdrowy skoro się nie obrócił. Poczytałam kilka artykułów o położeniu pośladkowym i teraz mam głupie myśli.
A z cc najbardziej boję się, że nie będę mogła mieć więcej dzieci przez zrosty i inne komplikacje. No i fakt, że trzeba odczekać conajmniej 9 msc (a wg niektórych lekarzy nawet 1,5-2 lata) pomiędzy ciążami. Na razie nie planuję drugiego dzieciaczka (zobaczę jak będzie z pierwszym), ale samo to ograniczenie wpływa, że czuję się niekomfortowo. -
Dlaczego przez zrosty nie bedziesz mogla miec wiecej dzieci? Ja mialam zrosty po laparoskopii, i teraz po laparotomii tez mam. Mialam zrosniete jelita i jedyne co to operacja dluzej trwa (tak mi tlumaczyl moj lekarz) bo musza to powycinac, porozdzielac, po wszystkim dren i dieta przez jakis czas. Mysle ze niejeden porod sn jest gorszy od tego. Ale wiadome kazdy boi sie czegos innego
-
dżelka wrote:Dlaczego przez zrosty nie bedziesz mogla miec wiecej dzieci? Ja mialam zrosty po laparoskopii, i teraz po laparotomii tez mam. Mialam zrosniete jelita i jedyne co to operacja dluzej trwa (tak mi tlumaczyl moj lekarz) bo musza to powycinac, porozdzielac, po wszystkim dren i dieta przez jakis czas. Mysle ze niejeden porod sn jest gorszy od tego. Ale wiadome kazdy boi sie czegos innego
Po CC jest blizna nie tylko na zewnątrz, ale głównie w środku, u każdego wygląda i goi sie inaczej, ta macica już nie jest taka sama. Jest dużo więcej zalet porodu naturalnego niż cesarki, dlatego ja się wciąż dziwię tzw. cesarkom na życzenie...magdis, Duzaa lubią tę wiadomość
-
Decadence wrote:A jak już tu jestem, to mam GŁUPIE pytanie. Młody najczęściej jest główką w dole, sporo się rusza od początku ciąży, ale chyba nigdy nie były to kopniaki. Czuję czkawki, przesuwanie się i jak rączkami majstruje, ale Wy pisalyscie często, że kopniaki aż po żebra czulyscie. No i ja, panikara, zastanawiam się, czy z nóżkami młodego ok. Wiem, że to głupie.
Decadence lubi tę wiadomość
-
kkarolina89 wrote:Po CC jest blizna nie tylko na zewnątrz, ale głównie w środku, u każdego wygląda i goi sie inaczej, ta macica już nie jest taka sama. Jest dużo więcej zalet porodu naturalnego niż cesarki, dlatego ja się wciąż dziwię tzw. cesarkom na życzenie...
Ile osob tyle opini i nie ma co dyskutowac wiecej na ten temat. Kazda z nas kieruje sie swoimi wyborami i trzeba to uszanowac
Wyjasnilam tylko Ove z mojej obecnej sytuacji ze cc nie przekresla szansy na kolejne dziecko.kkarolina89, MałaCzarna1988 lubią tę wiadomość
-
To mowisz mamie ze nie chcesz takich odwiedzin i tyle. Bo to Ciebie dotyczy. Gdyby mi brat powiedzial ze nie moge dzieci przywiezc do mamy, a nie mieszka z nia to bym go wysmiala. Tak samo moi tesciowie mieszkaja 200m od nas i szwagierka ma nie przyjezdzac bo my bedziemy miec dziecko?!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 19:59
-
Ja sie boje ze przy porodzie sn moge nie dac rady i zrobie krzywde dziecku, że nie zdarza go wyciagnac na czas. Po porodzie sn tez nie jest tak kolorowo... ostatnio nie slyszy sie zeby nie nacinali krocza podczas porodu, kiedys tak nie bylo. Moja mama urodzila 3 dzieci i ani razu jej nie nacinali. Pozniej po tym kobiety maja problemy, robią sie zrosty, do tego dochodzi nietrzymanie moczu itp. Ale kazdy ma swoje zdanie. Bynajmniej ja nie uwazam ze CC to nie wiadomo jakie zło.
-
dżelka wrote:Wiem ze zdecydowanie porod naturalny dla kobiety jest mniej ingerencyjny, ale uważam ze dla dziecka juz niekoniecznie (ale to oczywiscie z bledu lekarza lub jego malej wiedzy).
Ile osob tyle opini i nie ma co dyskutowac wiecej na ten temat. Kazda z nas kieruje sie swoimi wyborami i trzeba to uszanowac
Wyjasnilam tylko Ove z mojej obecnej sytuacji ze cc nie przekresla szansy na kolejne dziecko.
Nie zgodzę się co do mniejszej korzysci dla dziecka jako fizjoterapeutkasamo przejście przez kanał rodny i skurcze porodowe wpływają juz na prawidłowe napięcie mięśniowe czy zbiera już odporność od matki.
Oczywiście cały czas mówimy o porodzie bez komplikacji czy błędu lekarza, jednak jest to bardzo mały odsetek porodów. Wiadomo, że dobro dziecka i matki w danej chwili jest najważniejsze, więc jeśli tylko są komplikacje to robi się cięcie, ale jako wybór konieczny i ratowanie życia, a nie jako możliwość wyboru.
Jakby poród "dołem" był niekorzystny, to by natura nas inaczej zbudowała!
Kolejny dzień za namijeszcze z tydzień i będzie ciąża donoszona
a jeszcze "niedawno" martwiłam się, żeby przetrwać pierwszy trymestr
już bym chciała Synka koło siebie
anecz_kaa, magdis, olcia87 lubią tę wiadomość
-
MałaCzarna1988 wrote:Ja sie boje ze przy porodzie sn moge nie dac rady i zrobie krzywde dziecku, że nie zdarza go wyciagnac na czas. Po porodzie sn tez nie jest tak kolorowo... ostatnio nie slyszy sie zeby nie nacinali krocza podczas porodu, kiedys tak nie bylo. Moja mama urodzila 3 dzieci i ani razu jej nie nacinali. Pozniej po tym kobiety maja problemy, robią sie zrosty, do tego dochodzi nietrzymanie moczu itp. Ale kazdy ma swoje zdanie. Bynajmniej ja nie uwazam ze CC to nie wiadomo jakie zło.
Nietrzymanie moczu wynika z przebiegu całej ciąży i cc nie chroni przed nimważne są ćwiczenia mięśni dna miednicy zarówno w ciąży, jak i po porodzie
anecz_kaa, katka84, olcia87 lubią tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Na razie ide na patologie, ale wg.mojej gin nie powinni mnie dlyzej trzymac nuz do 37 tc czyli jakus tydzien no chyba,ze cisnienie zacznie wariowac to bez zwloki. Poza tym ja coraz mniej ich ruchow czuje ,nie maja miejsca to raczej nie beda zwlekac.
Kurcze to już będziesz tulila dzieci a nie dawno w ciążę zaszłasoby jak najlepiej wszystko się powiodło
my mamy mieć cesarke w 38 tc także jeszcze 6 tygodni
-
anecz_kaa wrote:To mowisz mamie ze nie chcesz takich odwiedzin i tyle. Bo to Ciebie dotyczy. Gdyby mi brat powiedzial ze nie moge dzieci przywiezc do mamy, a nie mieszka z nia to bym go wysmiala. Tak samo moi tesciowie mieszkaja 200m od nas i szwagierka ma nie przyjezdzac bo my bedziemy miec dziecko?!
juz widze jak sie poobrazaja jak powiem ze na poczatku nie chce wizyt ze wzgledu i na moje samopoczucie i na roznoszenie zarazkow itp ona zaraz doszukuje sie drugiego dna i jakies hasla w stylu "ja jako siostra nie moge przyjsc, nie jestem obca.."
Zapytala mnie wczoraj czy wybralismy chrzestnych i mowie ze tak, ze to bedzie meza siostra ktora mieszka obok i moj brat to sie ofuknela ze ona nie jest pierwsza. Bo jesli dane mi bedzie miec drugie dziecko to sprswa jest prosta bedzie ona i meza brat. To tylko kwestia kto pierwszy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 20:47
-
nick nieaktualnyBoję się cc ale nie będę się upierać żeby rodzić sn jeżeli będzie choćby cień zagrożenia dla dziecka. Mam schiże z tego względu że moja bratowa dwa lata temu o mało nie umarła przy cesarce i to w sumie na życzenie lekarze uszkodzili jej tętnice do tego szpital nie mial zabezpieczonej jej grupy krwi. Była masakra ale oczywiście przy sn też są komplikacje.
Oba porody mają swoje wady i zalety zarówna dla mamy jak i dla dziecka tylko że dla mnie porod sn jest czymś bardziej nauturalnym teoretycznie każda kobieta jest do tego stworzona.
dżelka lubi tę wiadomość