LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, moja dzidzia ma położenie miednicowe, jest po prawej stronie i od 1.5 tyg jak siedzę lub się schylam albo się źle ułoze w łóżku, to czuję taki ucisk z prawej strony w nadbrzuszu, też tak macie? Mam wrażenie że to się zrobiło jak podniosl się brzuch na maxa.
Czasem jest to wręcz bolesne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 13:58
❤Ada&Pola❤
-
Nalia - moja dzidzia właśnie tam ma nogi od jakiegoś czasu i właśnie tam czuje największy ucisk, może u Ciebie jest podobnie
od kiedy to położenie glówkowe u Ciebie? Bo z tego co kojarzę to chyba do tej pory maluch był ułożony miednicowo?
Melbusia - u mnie ani śladu czopa chociaż przyznam, że zaczynam powoli go wypatrywaća coś się u Ciebie zaczyna dziać?
-
Kaktus93 wrote:Nalia - moja dzidzia właśnie tam ma nogi od jakiegoś czasu i właśnie tam czuje największy ucisk, może u Ciebie jest podobnie
od kiedy to położenie glówkowe u Ciebie? Bo z tego co kojarzę to chyba do tej pory maluch był ułożony miednicowo?
Melbusia - u mnie ani śladu czopa chociaż przyznam, że zaczynam powoli go wypatrywaća coś się u Ciebie zaczyna dziać?
Tak, możliwe, że głowa tak mi uciska.
❤Ada&Pola❤
-
Hej. Dawno mnie tu nie było. My dużo leżymy i śpimy, książki czytam 5-6 tygodniowo taką mam fazę
, w sumie wiele więcej robić nie mogę, jeszcze zostają gry i seriale.
Jesteśmy po wizycie kwalifikacyjnej na sn, dwa szpitale wybrane, kaczątko bez zmian główkowo, już dobija do 2 kg, bardzo ruchliwy klusek.
Jutro wizyta kontrolna, na dwoje babka wróżyła, albo znów OCP jeśli nie wyhamowała szyjka, a jak będzie ok to może troszkę się uruchomimy, jestem dobrej myśli, to już prawie meta, może bd oki, trzymajcie kciuki.
W mieszkaniu mam bajzel, w ten weekend porządki w szafach i przemeblowanie robił mój mąż z rodzicami. Takiego porządku w szafach to nie mieliśmy jak 7 lat razem mieszkamy.. Powiem wam masakra leżeć i patrzeć jak oni mi demolkę robią, a przecież ja sama najlepiej bym to zrobiła
... Mam wygospodarowaną półkę w szafie i całą biblioteczke dla kluseczka więc w tym tygodniu kartony z bobaskowymi rzeczami pójdą do prania, prasowania i układania
. Na koniec tygodnia stanie w pokoju łóżeczko i jesteśmy chyba z grubsza gotowi.
Pixi kciuki za was, jeszcze chwila i wszystkie będziemy rozpakowane..
EDIT: ja u siebie podejrzewam że czop odchodzi mi w kawałkach, ale muszę dopytać moją gin na jutrzejszej wizycie. Takie galaretkowate kawałki... Bez śladów krwi czy dziwnego koloru więc paniki nie robię, podobno potrafi zacząć odchodzić nawet kilka tyg przed porodem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 14:21
katka84 lubi tę wiadomość
-
Czopa nie zauważyłam, wiec zakładam, że jeszcze nie odchodzi.
A jeśli chodzi o odwiedziny to u nas jest pokój odwiedzin i tylko tam można się spotkać z osobą odwiedzającą. Jeśli będę mieć CC to dla mnie to będzie to o tyle słabe, że tylko położne będą mogły pomóc w opiece nad dzieckiem (i nade mną), bo mąż nie będzie miał wstępu.
Biedronka89 wrote:Ja mam inne głupie pytanie. Trzeba się ogolić na zero ? I głupie pytanie numer dwa to lewatywa ... jak to z nią jest robią nie robią poprosić czy raczej nie trzeba . Od razu przepraszam ale nie mam doświadczenia
A przy okazji majtek siateczkowych - zakładam, że przed spakowaniem ich do szpitala, warto je przeprać. Lepiej prać ręcznie czy w pralce? Wydają mi się mega nietrwałe i boję się, że w pralce się uszkodzą -
Ja myslalam, że te majtki siateczkowe to są jednorazowe jak bandaż czy inny opatrunek i sie ich nie pierze.. Ale moge sie mylic, nie mam doswiadczenia. Wydawało mi się też, że czop śluzowy odchodzi jak szyjka zaczyna sie otwierać czyli naprawde blisko porodu a nie kilka tygodni, ale co ja tam wiem.
Co do golenia to już o tym było- pisała nawet mamaginekolog na swoim blogu, ze nie zaleca sie golenia na zero, raczej przystrzyzenie z powodu mikrourazow skory ktore moga utrudniac pozniej gojenie rany po ewentualnym nacieciu lub peknieciu krocza. A lewatywa to kwestia indywidualna. Ja bym sie czula bardziej komfortowo podczas parcia wiedzac, ze raczej nic innego procz dziecka nie wyskoczy wiec jesli zaproponuja to sie zgodze. Ale to kazdy sam musi zdecydowac, dla niektorych to wstydliwa procedura, dla mnie bardziej wstydliwe byloby zrobic kupe w kluczowym momencie porodu, chociaz nawet i to nikogo z personelu nie dziwi, nie gorszy czy nie brzydzi, taka fizjologia -
Napisałam wiadomość i mi nie wysłało. Ja chodziłam jak kaczka, podtrzymując rękami ta wielka pieluche dla nas
tym bardziej, że toalety były na korytarzu, więc to cała wyprawa była
ale w szpitalu wszytskie tak chodziły więc przestało mi być głupio. Z resztą wg poród zmienia myślenie, co chwilę ktoś zagląda w te miejsca, u nas na położnictwie byli sami lekarze i nagle wchodzi obchod i wszyscy trzej oglądają krocze i odchody poprodowe i właśnie ta podpaske. Dla mnie poczatkowo był to koszmar, ale potem zaczęło być mi to obojętne
-
W szpitalu, w którym rodziłam poprzednio nie można było wchodzić na salę, gdzie leżały inne babeczki. Spotkania były w sumie na korytarzu. Tam, gdzie chciałabym rodzic teraz, w styczniu cesarke miała moja koleżanka i normalnie weszlysmy do niej w trójkę i siedzialysmy na sali
-
co do lewatywy i golenia to każdy szpital ma swoje zwyczaje, więc najlepiej się zorientować jak jest w tym gdzie będziemy rodzić. Ja co do golenia to na pewno ogarnę to sama w domu, a co do lewatywy to nie wiem, też się zastanawiam czy sama w domu nie spróbować, bo w sumie ta szpitalna lewatywa co miałam przed pierwszym porodem to też był taki zestawik który można sobie samemu kupić w aptece i w spokoju w domu zrobić.
-
Na pewno można przywyknąć do tego, że ciągle ktoś tam zagląda. Mnie do czasu ciąży (na przestrzeni 10 lat) oglądało tylko dwóch ginekologow, a ostatnio policzyłam, że odkąd zaszlam, to oglądało mnie dodatkowych 9 ginekologów! Kilka pobytów na patologii i wizyt na IP...
-
terka wrote:No właśnie ponawiam pytanie jak ogarnąć podkłady bez majtek? Skoro majtki trzymają je w miejscu?
Te podklady sa duze I mozna je przytrzymac udami idac delikatnie zaciskajac uda. Tak chodzilam po operacji I dalo rade. Tu tez da rade. Czesto pielegniarka pomaga tez w zalozeniu majtek pierwszych jesli nie mozna sie schylic.
Bedzie dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 16:59
Magia -
Britty wrote:Hej dziewczyny! U mnie dziś pierwsza.noc przespaną bez zgagi, nie wiem jakim cudem.
Cuddlemuffin w takiej sytuacji też bym wpuściła na porodowke, ale odpukac mam nadzieję że nigdy nie będzie takiej sytuacji.
Kurcze jak tak czytam co piszecie to sama nie wiem jak u nas będzie, będzie okres żniw więc tak czy siak będzie u nas pełna chata, bo przyjeżdża rodzina pomoc i wtedy zawsze dostają obiad, kolację więc na pewno będą chcieli zajrzeć do małej.
Mam też pytanie zupełnie z innej beczki, tylko proszę nie śmiejcie się bo jestem zielona w tych sprawach. Kupiłam podkłady poporodowe Bella i widzę że są ogromne. Normalnie się je przykleja na zwykłe majtki czy na te jednorazowe z siatki?
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615