LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
anecz_kaa wrote:O boze same problemy Melbusia
mojej nalej tetno ucieka i tylko mnie stresuje
Pixi super ze zadowolona jesteś
Ja dzis pierwszy raz wiesiolek i herbatka z lisci malin, zobaczymy
Maz zabral starsza i pohechali do domu, a ja z mlodsza u mamy w razue jakbym musiala w szpitalu zistac to moja babcia bedzie pilnowac mlodej, bo starsza juz do przedszkola idzieklarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:Ja po ostatniej akcji z twardnienia mi boję się tej herbaty z malin... ;( A mam już kupiona.
To zacznij pic pozniej. Macica cwiczy i stad twardnienia ja tez mam ale spokojnie do tego podchodze. Fakt czuje ze mocniej sie stawia ale to nie porod :p
-
Decadence wrote:Melbusia, Ty w Zdrojach? Kurczę, pierwszy raz słyszę, że kontakt z chemia może zmienić późniejszy rytm bicia serca malucha. Nie kumam. Dobrze, że to KTG masz później, trzymam kciuki.
Ula musiałaś strasznie to przejść, domyślam się co czułaś. Ja przy wodonerczu już zwijalam się z bólunerki paskudne są.
-
Hm, z tą chemią to pewnie zależy na kogo co działa. No i nie jest powiedziane, ze przez to. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy
Jesteś melbusia w szpitalu także jakby coś się działo to myślę, że szybko będą działać.
Ja o tydzień myję łazienkę (mam taki biały cif do łazienki) bez rękawiczek bo po prostu nie umiem pracować w rękawiczkach
Tak mam od zawsze, odpukać ktg zawsze było ok.
-
melbusia88 wrote:Tak, w zdrojach. Ja też w życiu o tym nie słyszałam. Ale nie miałam żadnego kontaktu z chemią. Nie wiem skąd to
Ula musiałaś strasznie to przejść, domyślam się co czułaś. Ja przy wodonerczu już zwijalam się z bólunerki paskudne są.
No powiem Ci, że to była masakra... Strasznie bałam się że w tje ciązy też mogę złapać.
A może to przez upały, twoje nadciśnienie albo ogólnie młody ma słabszy dzień?
-
Melbusia, dobrze, że pod kontrolą jesteś. Jeśli i to KTG wyjdzie takie sobie, to może poproś o konsultację z lekarzem? Ale wierzę, że będzie dobrze. Ja za tydzień we wtorek mam się stawić w poradni patologii ciąży tam, ale nie wiem, czy tak od razu mnie zostawia, pewnie poczekaja do 2.07., tak lekarz obstawial.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 13:37
-
Nastraszyłyście mnie tą chemią. U nas nowe meble i generalne porządki mieszkanka, więc troche tej chemii jest, chciałam dziś łazienkę sama wysprzątać a teraz pękam
... K chciał malowanie jeszcze robić bo jak poprzestawialiśmy meble to jakieś ślady na ścianie powychodziły i że dziecko nie bd z takimi ścianami spać..
Ja puchnę jak balonik w te upały bez powodu, chyba takie uroki mety, krążenie w nogach to jakaś fikcja, pić trzeba dużo bo zorientowałam się że jak zapomnę o piciu to potem cierpię.
Czytałam o tej herbatce i wiesiołku, na wizycie za tydzień spytam moją gin bo nie chcę nic bez konsultacji brać. -
Poszłam poprosić jeszcze raz o posłuchania tętna. Dalej jest dziwne. Położna nazwała to "wypadaniem tętna płodu". Ale nic konkretnego nie powiedziała. Upiera się przy tych chemikaliach. Ciężko się nią dogadać
ok 16 godz ktg będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 14:45
-
melbusia88 wrote:Poszłam poprosić jeszcze raz o posłuchania tętna. Dalej jest dziwne. Położna nazwała to "wypadaniem tętna płodu". Ale nic konkretnego nie powiedziała. Upiera się przy tych chemikaliach. Ciężko się nią dogadać
ok 16 godz ktg będzie
Z tym wypadaniem Melbusia to dlatego, że się młoda rusza to pelota gubi niunie Twoja.
Mam tak samo z chłopakami, co chwila sygnał ucieka i ktg czasem trwa po 3 godz. Zanim dobry zapis będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 15:13
-
melbusia88 wrote:Poszłam poprosić jeszcze raz o posłuchania tętna. Dalej jest dziwne. Położna nazwała to "wypadaniem tętna płodu". Ale nic konkretnego nie powiedziała. Upiera się przy tych chemikaliach. Ciężko się nią dogadać
ok 16 godz ktg będzie
❤Ada&Pola❤
-
PixiDixi wrote:Z tym wypadaniem Melbusia to dlatego, że się młoda rusza to pelota gubi niunie Twoja.
Mam tak samo z chłopakami, co chwila sygnał ucieka i ktg czasem trwa po 3 godz. Zanim dobry zapis będzie.
Nalia mam dziś tak pierwszy raz, wyszło rano jak badali o 6.
Muszę wziąć na wstrzymanie, bo osiwieję. -
Melbusia Ja tez bym poprosiła o konsultacje z lekarzem w tym temacie. Czasem jest ciężko się dogadać z poloznymi. Jak byłam w kwietniu to jedna tak nagadala dziewczynie z sali, że ta się w ciągu pół godziny wypisala na własne żądanie.
Obkupilam się truskawkami i malinami. Z malin juz zrobiłam mus, bedzie idealnie na zimę do kaszek dla młodegoPixiDixi, katka84, Urszulka89, melbusia88, karolcia87, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
Mini89 wrote:Melbusia Ja tez bym poprosiła o konsultacje z lekarzem w tym temacie. Czasem jest ciężko się dogadać z poloznymi. Jak byłam w kwietniu to jedna tak nagadala dziewczynie z sali, że ta się w ciągu pół godziny wypisala na własne żądanie.
Obkupilam się truskawkami i malinami. Z malin juz zrobiłam mus, bedzie idealnie na zimę do kaszek dla młodego
Ja czekam na swoje (tzn teściowej) malinki. To zrobimy sok, jest fajny do kaszek. Tak samo jak sok z truskawek - wypróbowałam na starszej
Co do położnych to też bym zapytała lekarza. Czasami jak one się uprął na coś to nie ma mocnych.
-
U nas niestety w tym roku brak malin i truskawek
wiec musze się posiłkować z giełdy. Jak będę się ok czuła to dokupie truskawek i tez z nich zrobię mus.
Dziewczyny a mam takie pytanie- macie takie uczucie rozpierania w pochwie? Bo mam wrażenie ze mam główkę w kroczu. Oj boje się ze zamiast za dwa tyg cc będzie wcześniej.