LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny szacun!
Ja na 1p (właściwie to takie trochę 1.5) włażę i potem siadam na łóżku i odpoczywam i odpoczywam... I tak z pol godzinki
do tego muszę się zawsze zaraz po wejściu napić czegos bo bym padła 
Pocieszam sie ze jeszcze troszkę
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Jak to u was jest z przeczuciami co do terminu porodu? Macie cos takiego ze "czujecie" ze to będzie wtedy albo wtedy? Pomijając fakt objawów chodzi mi p psychiczne przeczucie
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
terka wrote:Jak to u was jest z przeczuciami co do terminu porodu? Macie cos takiego ze "czujecie" ze to będzie wtedy albo wtedy? Pomijając fakt objawów chodzi mi p psychiczne przeczucie

Ja mam przeczucie, że u mnie będzie po terminie :p choć boje się, że ogólnie urodzę wcześniej.

-
Magdis gratulacjeee! Duzo zdrowka dla Was dziewczyny :*
Boshhhh 10 pietro? chyba bym umarla! w 7 miesiacu bylam u szwagra i na 4 ledwo sie wdrapalam i odrazu zapowiedzialam ze odwiedze go dopiero po porodzie bo w przeciwnym razie urodze u niego jak juz wejde.
A mam pytanie do wagi. Lekarz Was wazy do samego konca? i na porodowce jeszcze tez? czy teraz juz np nie? Bo zauwazylam ze teraz juz nie mam miejsca na ten wpis w karcie ciazy.

-
Vanilka wrote:Magdis gratulacjeee! Duzo zdrowka dla Was dziewczyny :*
Boshhhh 10 pietro? chyba bym umarla! w 7 miesiacu bylam u szwagra i na 4 ledwo sie wdrapalam i odrazu zapowiedzialam ze odwiedze go dopiero po porodzie bo w przeciwnym razie urodze u niego jak juz wejde.
A mam pytanie do wagi. Lekarz Was wazy do samego konca? i na porodowce jeszcze tez? czy teraz juz np nie? Bo zauwazylam ze teraz juz nie mam miejsca na ten wpis w karcie ciazy.
Mnie na ostatniej wizycie nie wazyli bo im waga posłuszeństwa odmówiła
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
terka wrote:Jak to u was jest z przeczuciami co do terminu porodu? Macie cos takiego ze "czujecie" ze to będzie wtedy albo wtedy? Pomijając fakt objawów chodzi mi p psychiczne przeczucie

Tak w zimie miałam sen, ze pojechalam na porodowke, ale byla to polowa ciazy i kazali mi wrocic 17 czerwca
17 czerwca minal, sen sie nie spelnil, wiec teraz juz nie mam przeczuc 
A mnie od 3h męczą bóle krzyża i bóle miesiaczkowe, albo znów trening macicy, albo coś się rozkręca.
-
Vanilka wrote:Magdis gratulacjeee! Duzo zdrowka dla Was dziewczyny :*
Boshhhh 10 pietro? chyba bym umarla! w 7 miesiacu bylam u szwagra i na 4 ledwo sie wdrapalam i odrazu zapowiedzialam ze odwiedze go dopiero po porodzie bo w przeciwnym razie urodze u niego jak juz wejde.
A mam pytanie do wagi. Lekarz Was wazy do samego konca? i na porodowce jeszcze tez? czy teraz juz np nie? Bo zauwazylam ze teraz juz nie mam miejsca na ten wpis w karcie ciazy.
Mnie nadal waży przy każdej wizycie. A przy przyjęciu na porodówkę to na izbie mnie ważyli i wpisywali już w swoje papiery.

-
kkarolina89 wrote:Tak w zimie miałam sen, ze pojechalam na porodowke, ale byla to polowa ciazy i kazali mi wrocic 17 czerwca
17 czerwca minal, sen sie nie spelnil, wiec teraz juz nie mam przeczuc 
A mnie od 3h męczą bóle krzyża i bóle miesiaczkowe, albo znów trening macicy, albo coś się rozkręca.
Moze sie rozkręca jednak?
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
kkarolina89 wrote:Tak w zimie miałam sen, ze pojechalam na porodowke, ale byla to polowa ciazy i kazali mi wrocic 17 czerwca
17 czerwca minal, sen sie nie spelnil, wiec teraz juz nie mam przeczuc 
A mnie od 3h męczą bóle krzyża i bóle miesiaczkowe, albo znów trening macicy, albo coś się rozkręca.
Całkiem możliwe, że coś się rozkręca
ja miałam przy porodzie bóle z krzyża i z brzucha. Ponoć rzadko się zdarza żeby było z dwóch stron no ale tak miałam.
kkarolina89 lubi tę wiadomość


-
Urszulka89 wrote:Całkiem możliwe, że coś się rozkręca
ja miałam przy porodzie bóle z krzyża i z brzucha. Ponoć rzadko się zdarza żeby było z dwóch stron no ale tak miałam.
Bóle z krzyża to mam juz jakis czas, ale przechodzą po max 2h, a tu leżę oglądając seriale i nic nie przechodzi. Od dwóch dni mam tez ogromne parcie na tył, jakby Mały chciał się tyłem urodzić, a zaparć nie mam.
Zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2018, 13:05

-
kkarolina89 wrote:Bóle z krzyża to mam juz jakis czas, ale przechodzą po max 2h, a tu leżę oglądając seriale i nic nie przechodzi. Od dwóch dni mam tez ogromne parcie na tył, jakby Mały chciał się tyłem urodzić, a zaparć nie mam.
Zobaczymy
Może zrób sobie szybki prysznic? Jak nic nie da to całkiem możliwe, ze coś się rozkręca


-
Karolina myślę,że z ciepłym prysznicem to spoko pomysł,będziesz wiedziała czy się szykować już na porodowke czy nie

Ja mam przeczucie od początku,ze umnie będzie to po prostu po terminie
myślałam swojego czasu o tej dacie 28.06 bo wtedy ta pełnia..
no zobaczymy

-
Kaktus93 wrote:Karolina myślę,że z ciepłym prysznicem to spoko pomysł,będziesz wiedziała czy się szykować już na porodowke czy nie

Ja mam przeczucie od początku,ze umnie będzie to po prostu po terminie
myślałam swojego czasu o tej dacie 28.06 bo wtedy ta pełnia..
no zobaczymy 
No wlasnie sama nie wiem co o tym biednym obgadywanym 28.06 myśleć
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
U mnie też rano bóle krzyżowe ale tylko jak leżałam potem wstałam i się jakoś rozeszły na szczęście. Chodź nie wiem czy nie pojadę wieczorem na IP jak mój wróci bo mi dziwnie mokro i się zastanawiam czy nic mi nie wycieka płynu. Plus chyba cały czas czop odchodzi kawałkami.
Jak jeszcze nie macie w hm są biustonosze miękkie koronkowe do karmienia po 40 zł / 2 sztuki
zamiast 100
MałaCzarna1988, katka84 lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, ale dzis przezylam stresa... wyszlo ze wszystko ok, ale mnie nastraszyli...
Bylam u innego ginekologa, by pobrac gbs I inne badania zrobic z pakietu w luxmed...babka przemila... powiedziala ze zerknie tylko na usg na serduszko dzidziusia przy okazji... no I zerknela... I od razu mowi, ze cos malo wod jest na pierwszy rzut oka... mine miala tak powazna nagle, ze o malo serce mi nie stanelo...I stwierdzila ze w tej syuacji pomierzy wszystko... pomierzyla I wyszlo ze wody jednak ok AFI 10... ale caly czas czuje strach...normalnie nie moge z tego wyjsc mimo ze mowila potem, ze jednak ok...
Magia -
Wiesz co Ula ja weszłam po tych schodach i nawet byłoby ok, gdyby nie to, że byłam po dużych 2,5 godzinnych zakupach i z dwoma torbami na ramionach. Moje były lekkie, mąż za to się nadźwigał. Dobrze, że kupił 4 zgrzewki wody dzień wcześniej, jak jeszcze działałaUrszulka89 wrote:Przez 18lat mieszkałam na 4. piętrze. Bez windy
nie raz dźwigałam jeszcze braci na rękach jak nie chcieli iść do domu, albo z siostrą brałyśmy ich we wózku i siup do góry
także zaprawe miałam :p teraz jak szłam po córkę do szkoły gdzie raptem ok 20 schodów to myślałam, że zawału dostanę 
-
Magia wrote:Czesc dziewczyny, ale dzis przezylam stresa... wyszlo ze wszystko ok, ale mnie nastraszyli...
Bylam u innego ginekologa, by pobrac gbs I inne badania zrobic z pakietu w luxmed...babka przemila... powiedziala ze zerknie tylko na usg na serduszko dzidziusia przy okazji... no I zerknela... I od razu mowi, ze cos malo wod jest na pierwszy rzut oka... mine miala tak powazna nagle, ze o malo serce mi nie stanelo...I stwierdzila ze w tej syuacji pomierzy wszystko... pomierzyla I wyszlo ze wody jednak ok AFI 10... ale caly czas czuje strach...normalnie nie moge z tego wyjsc mimo ze mowila potem, ze jednak ok...
Ja mam od 3 tyg afi ok 6 najmniej bylo 4. 10 to sporo







