LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Britty wrote:Dziewczyny z jakim wysokim ciśnieniem powinno jechać się na IP? Moje rozkurczowe jest prawie 100.
Ja mam termin na 11.07, jeszcze 12 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 11:14
❤Ada&Pola❤
-
Shadee gratulacje! Taka Kruszynka, poniżej 3kg to i poród sprawnie poszedł, szczęściaro. Zazdroszcze, nie powiem, bo moja juz pewnie z 3,5wazy a nic porodu nie zapowiada.
Melbusia biedactwo, faktycznie ciagle jakies komplikacje, jak nie zapalenie piersi to szwy.. Mam nadzieje, ze wszystko sie szybko ułoży i bedziesz mogła sie cieszyc niczym niezmąconą radoscia macierzynstwa juz wkrotce. (a te szwy to lepiej żeby ktoś poprawil, żeby potem nie bylo jakis przygod z nietrzymaniem moczu czy innym wypadaniem narzadow miednicy.)
Ide zaraz z mezem spacerowac, potem ostre jedzenie, sprzatanie i chyba pod wieczor jeszcze meza wezme w obroty bo juz mam dosc tej ciazy.. Nie moge sobie miejsca znalezc, siedziec zle, lezec jeszcze gorzej, chodzic ciezko.. Grrr chce juz urodzic. -
Nalia wrote:No 150/90 już powinno się jechać, 140/90 można jeszcze obserwowac, ale rozkurczowe 100 to dużo.
Ja mam termin na 11.07, jeszcze 12 dni02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
kkarolina89 wrote:Czujecie jakoś te wzrosty/spadki ciśnienia?
Ja mam inny "problem" - im dalej w ciążę, tym niższe ciśnienie, na ostatniej wizycie było 90/50, nikt nic nie mówił, więc chyba niskie nie jest niebezpieczne. Sama nie wiem02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
cuddlemuffin wrote:Ide zaraz z mezem spacerowac, potem ostre jedzenie, sprzatanie i chyba pod wieczor jeszcze meza wezme w obroty bo juz mam dosc tej ciazy.. Nie moge sobie miejsca znalezc, siedziec zle, lezec jeszcze gorzej, chodzic ciezko.. Grrr chce juz urodzic.
u mnie identycznie spacerek, sprzątanko, schody i seks... Kocham ostre jedzonko ale od kilku dni męczy mnie tak strasznie zgaga, że na samą myśl mnie pali ale czego się nie robi
-
kkarolina89 wrote:Może mierzylas nieodpowiednio? Chyba powinno się mierzyć po 5 minutach odpoczynku, jakos tak pamiętam ze studiów
Chyba faktycznie coś źle zrobiłam bo przed chwilą jeszcze raz zmierzyłam ciśnienie i już było książkowe czytałam że te nadgarstkowe aparaty często nie są zbyt dokładne.kkarolina89 lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
kkarolina89 wrote:Czujecie jakoś te wzrosty/spadki ciśnienia?
Ja mam inny "problem" - im dalej w ciążę, tym niższe ciśnienie, na ostatniej wizycie było 90/50, nikt nic nie mówił, więc chyba niskie nie jest niebezpieczne. Sama nie wiem
Od trzech miesięcy mam takie ciśnienie lub niższe. Już przyzwyczaiłam się do tego ale pierwsze dni byłam strasznie śpiąca. Lepsze niższe niż wyższe.
Co do terminu ja mam 25 lipca więc jeszcze kawałek przede mną, nie zamierzam się spieszyć młoda wyjdzie jak będzie gotowa
Shade gratulacje! Bardzo sprawnie to poszło
-
Britty wrote:Chyba faktycznie coś źle zrobiłam bo przed chwilą jeszcze raz zmierzyłam ciśnienie i już było książkowe czytałam że te nadgarstkowe aparaty często nie są zbyt dokładne.
Tak, zgadza się. Nadgarskowe są mało dokładne moim zdaniem.Britty lubi tę wiadomość
-
Britty wrote:Chyba faktycznie coś źle zrobiłam bo przed chwilą jeszcze raz zmierzyłam ciśnienie i już było książkowe czytałam że te nadgarstkowe aparaty często nie są zbyt dokładne.
Britty lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
blama wrote:u mnie identycznie spacerek, sprzątanko, schody i seks... Kocham ostre jedzonko ale od kilku dni męczy mnie tak strasznie zgaga, że na samą myśl mnie pali ale czego się nie robi
Ja już jestem zdania, że jak organizm nie jest gotowy, to chocbym maraton przebiegła to nie wpłynie to i tak na poród :p już wyszorowalam łazienkę, zaraz podłogi, kurze, później spacer, mam step, wiec wchodzę i schodze z niego niczym ze schodów i jedyne co to nabawilam się "zakwasu" w lewej łydceWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 12:23
blama, Kaktus93, katka84 lubią tę wiadomość
-
kkarolina89 wrote:Ja już jestem zdania, że jak organizm nie jest gotowy, to chocbym maraton przebiegła to nie wpłynie to i tak na poród :p już wyszorowalam łazienkę, zaraz podłogi, kurze, później spacer, mam step, wiec wchodzę i schodze z niego niczym ze schodów i jedyne co to nabawilam się "zakwasu" w lewej łydce
Dokładnie, też jestem tego zdania. Ja już przetestowalam wszystko chyba i dalej nic się nie rusza, choć już po terminie.
-
Kaktus93 wrote:Dokładnie, też jestem tego zdania. Ja już przetestowalam wszystko chyba i dalej nic się nie rusza, choć już po terminie.
A to, jak ktos miwi, ze akurat jakiś sposób pomógł, to chyba przez zbieżność zjawisk jedynie w co dalej chce wierzyć, to herbatka z liści malin, że dzięki temu poród będzie sprawniejszy, jak już będzie miał być -
nic przed porodem nie robiłam, nie ćwiczyłam, nie praktykowałam masażu krocza - zero.
położna w trakcie bóli partych za to w ten sposób mi pomagała - co bolało przepotwornie, bo dokładając do tego skurcze to naprawdę momentami odpływałam.
tak, był to mój pierwszy poród. ale mimo szybkiej akcji nie wiem czy jakby co na kolejny zdecyduję się też na naturalny
cukry po porodzie mocno w dół, kontroluję właśnie ale jest szansa że cukrzyca z nami nie została.
dziewczyny po porodach, macie już pokarm? bo u mnie chyba cisza
-
shadee wrote:nic przed porodem nie robiłam, nie ćwiczyłam, nie praktykowałam masażu krocza - zero.
położna w trakcie bóli partych za to w ten sposób mi pomagała - co bolało przepotwornie, bo dokładając do tego skurcze to naprawdę momentami odpływałam.
tak, był to mój pierwszy poród. ale mimo szybkiej akcji nie wiem czy jakby co na kolejny zdecyduję się też na naturalny
cukry po porodzie mocno w dół, kontroluję właśnie ale jest szansa że cukrzyca z nami nie została.
dziewczyny po porodach, macie już pokarm? bo u mnie chyba cisza
Pokarmem się nie przejmuj na zapas Może dopiero się pojawić do 2 doby po porodzie Narazie to co masz to małemu wystarczy napewno