LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Serduszko bije to jest najważniejsze. Dali luteine tylko 2 razy większa dawkę niż biorę codziennie. Nie powiedzieli skąd krwawienie wyniki wszystkie dobre ale przerazilam się na maksa. Krwawilam taka żywa krwią tak bardzo czerwona ze aż histerii dostałam.
anecz_kaa, Alfa_Centauri, PixiDixi, Paulina.G, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Ania123488 wrote:Serduszko bije to jest najważniejsze. Dali luteine tylko 2 razy większa dawkę niż biorę codziennie. Nie powiedzieli skąd krwawienie wyniki wszystkie dobre ale przerazilam się na maksa. Krwawilam taka żywa krwią tak bardzo czerwona ze aż histerii dostałam.
-
muminka83 wrote:Czy Pani naprawdę nie potrafi się powstrzymać. Zdałam maturę. Pracowałam w dużej firmie medycznej a wcześniej w Telekomunikacji. Nikt nie czepiał się mojej dysleksji, dysgrafii tylko Pani.
Mój syn ma 7 lat. Chodzi do Szkoły Podstawowej do drugiej klasy. Jest najlepszy w klasie. Uczy się w Szkole Państwowej Muzycznej gdzie świetne wyniki ma, dodatkowo uczy się angielskiego i nie widzę by moje problemy w dziedzinie ortografii wpływały na jego edukację.
Proponuję zająć się własnym dzieckiem - jeszcze nienarodzonym. Jeszcze Pani nie wie czy będzie zdrowe. Nie wie Pani czy będzie mieć problemy z nauką a może będzie taki inteligentny jak Pani. Życie wszystko weryfikuje. Wiem jedno - chwyta się Pani wszystkiego by tylko upokorzyć. Po drugie szacunek rodzi szacunek. Pani nie da się szanować ponieważ Pani za grosz nie szanuje innych.
Przerażona jest Pani bo Partner był na terenie występowania wirusa ZIKO a nie przeraża Pani brak u siebie kultury, empatii, szacunku??
Droga Pani ja w swoim środowisku jestem szanowana bo szanuje ludzi. Nie ma znaczenia dla mnie ich status społeczny, to ile mają pieniędzy na koncie, ilość dzieci a nawet to czym się zajmują. Ludzie to nie tylko ich wykształcenie ale i serce. Serce Pani ma zimne. To widać. Być może ktoś Panią bardzo skrzywdził , że aż tak bardzo Pani nienawidzi ludzi. Jednak czy warto?
Czy wie Pani co każda z nas przeszła? Na co choruje? Co się wydarzyło w jej życiu?
Dziś jest Pani piękna, bogata, elokwentna jutro może Pani nie mieć nic... nawet przyjaciół czy znajomych bo straciła Pani wszystko kiedy była piękna i bogata i mądra.
Życzę Pani jak najlepiej. Życzę by dziecko było zdrowe a Pani szczęśliwa.
PS. Jeśli jakieś błędy nadal będą Panią razić proszę o sprostowanie. Bardzo chętnie je poprawię wszak matoły i nieroby muszą być uczone pracowitości.
Tak na wieczor wpadlam popatrzec no i coz.....
Muminka czekam na Twojego avka,byl fajny.
Propozycycja by olewac Szanowna Kashanti najlepsza.... -
Ania123488 wrote:Serduszko bije to jest najważniejsze. Dali luteine tylko 2 razy większa dawkę niż biorę codziennie. Nie powiedzieli skąd krwawienie wyniki wszystkie dobre ale przerazilam się na maksa. Krwawilam taka żywa krwią tak bardzo czerwona ze aż histerii dostałam.
-
Dzień dobry
Uff nadrobiłam ostatnie 3 dni .
Od środy miałam tragiczne bóle głowy, tak że tylko leżałam i próbowałam spać. Apap mi nawet na co dzień nie pomaga, więc nie chciałam się faszerować i leczyłam się imbirem. W końcu przeszło i wracam do świata żywych
Gratuluję wszystkich dobrych wieści i pojawiających się serduszek
U mnie ww przychodni przepisali mi wizytę u gin z 28 na 27 listopada, czyli już w poniedziałek! Już zaczynam czuć lekkie zdenerwowanie, czy serduszko dalej bije, czy maleństwo prawidłowo rośnie... Ale staram się myśleć pozytywnie - moje nerwy nie pomogą Maluchowi.
Kilka dni temu poszłam do innego lekarza specjalnie po skierowanie na badania 1 trymestru, żeby już na tej wizycie u mojego dr być z kompletem badań. Co prawda, nie prosił o to, ale wyczytałam że to dobry czas na zrobienie morfologii, moczu, toxoplazmozy etc., a ja będę spokojniejsza. Także dziś byłam na badaniu i pobrali mi 5 (!) próbek krwi.
No i mam wyniki i dzięki nim zorientowałam się, że popełniłam błąd w przyjmowaniu leków:(. Pod koniec zeszłego miesiąca robiłam TSH i wyszło mi 2,48 i wówczas pobiegłam do endo, który zwiększył mi dawkę z Euthyrox 50 na 75...Dziś odbieram wyniki... a TSH = 2,48. Zrobiłam dochodzenie, i okazało się, że przez ostatnie 2 tygodnie, jak mieszkałam poza domem (z powodu remontu) brałam 25 zamiast 75. Niewiem jak ja popatrzyłam, że wzięłam nie ten blister... Jutro wizyta i powiem lekarzowi, bo w takim wypadku chyba nie ma co zwiększać euthyrox, bo to był mój błąd a nie leku...
-
Dziewczyny propozycja. Olewajmy super obeznana kobietę, ktora jak widać wie najlepiej jak żyć w Polsce (ciekawe w jakim wieku uciekła z kraju bo sobie tutaj nie radziła) jak przecież ona moze sie zniżać do naszego poziomu. Z takimi nieukami sie zadawać co sobie w życiu nie radzą...
Jeju pomyślałam sobie że będziemy miały dzieci w podobnym bardzo zbliżonym wieku... Ale skoro mamusia najmądrzejsza jest daleko to nawet w taki sposób wychowane dzieci przejmujące wzorce (jakiekolwiek by nie były) naszym nie grożą bliską obecnościa ja sie do Danii nie wybieram, wole płodzić się jak króliki dla 500+
Kochane wrzućmy na luz, nie ma co sie przejmować internetowymi trollami widać jej życie jest takie pasjonujące ze postanawia włazić nam do portfeli i łóżek ale ja wole jednak sam na sam z mężem a nie z trollami
Cynamonkowa kochanie nie martw sie i nie stresuj bo nie warto. To ze ktoś lubi komuś życie zatruwać nie znaczy ze mamy dać sie zatruć. Najważniejsze jest Twoje maleństwo pod sercem ono Cię potrzebuje najmocniej teraz by moc zdrowo sie rozwijać. Zresztą to do wszystkich kobitek sie tyczy NIE WARTO
Miłego wieczorka dziewczynyPixiDixi lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Zatrzymali mnie w szpitalu. Musi być 3 dni od końca krwawienia żeby myśleć o wyjściu do domu. Bardzo dobra opieka aż się zdiwilam. Ostatnim razem byłam w maju tez z krwawienie w 5 tygodniu to tylko dopatrzyli ze nic nie ma, ze to normalna miesiączki przyszła a beta była podniesiona wiec coś musiało być a po kilku dniach beta spadła do minimum.
-
Ove wrote:Dzień dobry
Uff nadrobiłam ostatnie 3 dni .
Od środy miałam tragiczne bóle głowy, tak że tylko leżałam i próbowałam spać. Apap mi nawet na co dzień nie pomaga, więc nie chciałam się faszerować i leczyłam się imbirem. W końcu przeszło i wracam do świata żywych
Gratuluję wszystkich dobrych wieści i pojawiających się serduszek
U mnie ww przychodni przepisali mi wizytę u gin z 28 na 27 listopada, czyli już w poniedziałek! Już zaczynam czuć lekkie zdenerwowanie, czy serduszko dalej bije, czy maleństwo prawidłowo rośnie... Ale staram się myśleć pozytywnie - moje nerwy nie pomogą Maluchowi.
Kilka dni temu poszłam do innego lekarza specjalnie po skierowanie na badania 1 trymestru, żeby już na tej wizycie u mojego dr być z kompletem badań. Co prawda, nie prosił o to, ale wyczytałam że to dobry czas na zrobienie morfologii, moczu, toxoplazmozy etc., a ja będę spokojniejsza. Także dziś byłam na badaniu i pobrali mi 5 (!) próbek krwi.
No i mam wyniki i dzięki nim zorientowałam się, że popełniłam błąd w przyjmowaniu leków:(. Pod koniec zeszłego miesiąca robiłam TSH i wyszło mi 2,48 i wówczas pobiegłam do endo, który zwiększył mi dawkę z Euthyrox 50 na 75...Dziś odbieram wyniki... a TSH = 2,48. Zrobiłam dochodzenie, i okazało się, że przez ostatnie 2 tygodnie, jak mieszkałam poza domem (z powodu remontu) brałam 25 zamiast 75. Niewiem jak ja popatrzyłam, że wzięłam nie ten blister... Jutro wizyta i powiem lekarzowi, bo w takim wypadku chyba nie ma co zwiększać euthyrox, bo to był mój błąd a nie leku...
Koniecznie powiedz o tej pomyłce lekarzowi. Bo będzie chciał zwiększać dawkę a wiadomo dlaczego nie pomogło mysle ze zrozumie ze mogło sie cos takiego zdarzyć. Jakbyś sie wczesniej zorientowała to mozna by brać więcej tabletek ale jak po powrocie to juz teraz tylko prawidłowe brać nie podniosło sie a to juz bardzo dobry znak ze nie ma tak zle
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Ania123488 wrote:Zatrzymali mnie w szpitalu. Musi być 3 dni od końca krwawienia żeby myśleć o wyjściu do domu. Bardzo dobra opieka aż się zdiwilam. Ostatnim razem byłam w maju tez z krwawienie w 5 tygodniu to tylko dopatrzyli ze nic nie ma, ze to normalna miesiączki przyszła a beta była podniesiona wiec coś musiało być a po kilku dniach beta spadła do minimum.
Przykre ze musisz byc w szpitalu ale jesli mieliby wam pomoc to zawsze warto posiedzieć u nich. Jak opieka jeszcze dobra to tylo sie cieszyć z tego szczęścia w nieszczęściuhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Dziewczyny propozycja. Olewajmy super obeznana kobietę, ktora jak widać wie najlepiej jak żyć w Polsce (ciekawe w jakim wieku uciekła z kraju bo sobie tutaj nie radziła) jak przecież ona moze sie zniżać do naszego poziomu. Z takimi nieukami sie zadawać co sobie w życiu nie radzą...
Jeju pomyślałam sobie że będziemy miały dzieci w podobnym bardzo zbliżonym wieku... Ale skoro mamusia najmądrzejsza jest daleko to nawet w taki sposób wychowane dzieci przejmujące wzorce (jakiekolwiek by nie były) naszym nie grożą bliską obecnościa ja sie do Danii nie wybieram, wole płodzić się jak króliki dla 500+
Kochane wrzućmy na luz, nie ma co sie przejmować internetowymi trollami widać jej życie jest takie pasjonujące ze postanawia włazić nam do portfeli i łóżek ale ja wole jednak sam na sam z mężem a nie z trollami
Cynamonkowa kochanie nie martw sie i nie stresuj bo nie warto. To ze ktoś lubi komuś życie zatruwać nie znaczy ze mamy dać sie zatruć. Najważniejsze jest Twoje maleństwo pod sercem ono Cię potrzebuje najmocniej teraz by moc zdrowo sie rozwijać. Zresztą to do wszystkich kobitek sie tyczy NIE WARTO
Miłego wieczorka dziewczyny
-
dziewczyny, ja właśnie czytam o objawach niedoczynności tarczycy i tak sobie myślę, że chyba wszystkie poniżej mnie dopadły:
zmęczenie,
nadmierny przyrost masy ciała,
ospałość,
uczucie chłodu,
suchość skóry
to chyba niebezpieczne w ciąży - nigdy nie miałam problemów z tarczycą, a tu BACH - 7 tc i od razu niedoczynność
-
Cynamonkowaaa wrote:No właśnie uznałam ze nie będę się przejmować jakaś znerwicowana kobieta Trzeba się cieszyć z dnia- brzuch mnie nie bolał, tylko lekkie mdłości po domowej pizzy, piersi jedynie cały czas tak samo dają we znaki, ale już się przyzwyczaiłam W poniedziałek o 16:20 mam wizytę, nie mogę się już doczekać Trzymajcie wszystkie kciuki!
Piękne wrażenia na USG są zawsze nawet jak maluch ucieka to i tak pięknie widzieć choćby najmniejszą kropeczke kciuki oczywiściehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Piękne wrażenia na USG są zawsze nawet jak maluch ucieka to i tak pięknie widzieć choćby najmniejszą kropeczke kciuki oczywiście
-
shadee wrote:dziewczyny, ja właśnie czytam o objawach niedoczynności tarczycy i tak sobie myślę, że chyba wszystkie poniżej mnie dopadły:
zmęczenie,
nadmierny przyrost masy ciała,
ospałość,
uczucie chłodu,
suchość skóry
to chyba niebezpieczne w ciąży - nigdy nie miałam problemów z tarczycą, a tu BACH - 7 tc i od razu niedoczynność
Warto zrobić badania czy na pewno to jest to. Bo moze nie muso. Dość specyficzna ta tarczyca jest jednak objawowo. Takie objawy co mozna pominąć myśląc o wszystkim innym jak przepracowanie niedospanie itd albo myśleć ze to tarczyca a to po prostu zmiana trybu na bardziej intensywny Jesli to tarczyca i wyniki to potwierdza to lekarz szybko leki wypisze i unormuje wiec nie ma co sie martwic
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm