LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
klaudia382 wrote:Jestem 5 dzien po porodzie. Nie mam nawalu mleka. Nie sa nawet twarde. Zero różnicy przed ssaniem a po. Jedynie rano cieknie mi mleko az po brzuchu i to jedyny znak ze cos tam jest. Mala po 5 minutach ssania zasypia przy cycu tak silnym snem ze za nic ja nie obudzi sie. Kiedy je 10 minut to sie ciesze. Oczywiście ciagle po odlozeniu do łóżeczka budzi sie glodna jak diabli. I znowu ssie 5 minut. W nocy od 23 do 5 rano karmię co 15 minut. Wczoraj dalam w nocy mleko modyfikowane i pierwszy raz spala
u mnie niestety było podobnie bardzo, stąd decyzja o włączeniu mm
jeśli mega Ci zależy na karmieniu piersią i jest to dla ciebie priorytet czym prędzej skontaktuj się z dobrym doradcą laktacyjnym
-
Dzisiaj Ada dała popis na wieczór. Zjadła z dwóch cycków, było jej mało, wrzeszczala, że głodna. Daliśmy jej odrobinę osiągniętego z butli, zjadła może z 20ml, jęki, stęki, maz ja chwilę podnosił i puściła pawia. Była nażarta pod korek i wołał jeszcze i tak się to skończyło.❤Ada&Pola❤
-
Nalia wrote:Dzisiaj Ada dała popis na wieczór. Zjadła z dwóch cycków, było jej mało, wrzeszczala, że głodna. Daliśmy jej odrobinę osiągniętego z butli, zjadła może z 20ml, jęki, stęki, maz ja chwilę podnosił i puściła pawia. Była nażarta pod korek i wołał jeszcze i tak się to skończyło.
A skąd wiesz że była głodna? :p może potrzebowała bliskości? To że dziecko płacze to przecież nie znaczy że głodne
-
Nalia wrote:Dzisiaj Ada dała popis na wieczór. Zjadła z dwóch cycków, było jej mało, wrzeszczala, że głodna. Daliśmy jej odrobinę osiągniętego z butli, zjadła może z 20ml, jęki, stęki, maz ja chwilę podnosił i puściła pawia. Była nażarta pod korek i wołał jeszcze i tak się to skończyło.
a odbijacie ją po karmieniu?
-
Nalia to było ulanie czy wymioty? Wymioty są pod cisnieniem.
Moja koło 2 mca zaczęła ulewac czasami wymiotować. Czasami zaraz po jedzeniu-mlekiem, trochę później to takim twarogiem. Cały czas wszystko mokre, przebieralam dziennie z 10 razy. Nie ważne czy dużo zjadła czy mało.
Lekarz mówiła że wszystko ok, dzieci tak mają i przejdzie.dodam że dużo przybierala na wadze (1200g/mc) w tych pierwszych miesiącach. Przeszło koło 6 mcy.
Tylko u mnie nie stekala.
Oczywiście trzeba powiedzieć lekarzowi.Pierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
klaudia382 wrote:Jestem 5 dzien po porodzie. Nie mam nawalu mleka. Nie sa nawet twarde. Zero różnicy przed ssaniem a po. Jedynie rano cieknie mi mleko az po brzuchu i to jedyny znak ze cos tam jest. Mala po 5 minutach ssania zasypia przy cycu tak silnym snem ze za nic ja nie obudzi sie. Kiedy je 10 minut to sie ciesze. Oczywiście ciagle po odlozeniu do łóżeczka budzi sie glodna jak diabli. I znowu ssie 5 minut. W nocy od 23 do 5 rano karmię co 15 minut. Wczoraj dalam w nocy mleko modyfikowane i pierwszy raz spala
Klaudia, ja nawał miałam później, tj. od 3 dni (7-8-9 doba) i narasta. Spokojnie, cierpliwości - pewnie jeszcze nadejdzie. -
Katalonia wrote:Nalia to było ulanie czy wymioty? Wymioty są pod cisnieniem.
Moja koło 2 mca zaczęła ulewac czasami wymiotować. Czasami zaraz po jedzeniu-mlekiem, trochę później to takim twarogiem. Cały czas wszystko mokre, przebieralam dziennie z 10 razy. Nie ważne czy dużo zjadła czy mało.
Lekarz mówiła że wszystko ok, dzieci tak mają i przejdzie.dodam że dużo przybierala na wadze (1200g/mc) w tych pierwszych miesiącach. Przeszło koło 6 mcy.
Tylko u mnie nie stekala.
Oczywiście trzeba powiedzieć lekarzowi.❤Ada&Pola❤
-
Britty, Duża gratulacje! Zostanę kurcze sama zaraz ...
Jutro termin i cisza. Jesteśmy pod opieką szpitala bo w sobotę ze łzami w oczach na IP bo cały dzień się nie ruszał.. dopiero jak 3x szarpnęła mnie za brzuch że miałam wrażenie że mi go urwie to dopiero lekko się poruszył. Na ktg, USG i amnioskopii wszystko wyszło ok. Niewiadomo co to było. -
Nalia wrote:Sama nie wiem, jakby się jej ulała duża ilość
Nalia, Szymon kilka razy zrobił nam takiego "psikusa".
Jadł, jadł - odbijaliśmy go, kładliśmy, 5 minut drzemki, pobudka i piąstki do buzi czyli opcja "jestem głodny"
no więc dalej butelka, pocumkał jeszcze troszkę, znowu odbijanie - po kilku dłuższych chwilach, cały niespokojny, nie chce leżeć, pręży się, stęka. Bierzemy na ręce, sprawdzamy pieluszkę, chwilę kołysamy i nagle CHLUP. Zwymiotował tak, że sprzątaliśmy potem z dobre 5 minut. Oczywiście po chwili ryk - tym razem dlatego że był głodny, bo przecież opróżnił brzuszek
Myślę sobie, że to zupełnie normalne. Tak jak luźne kupki o kolorze musztardowym, ulewanie, zasypianie w trakcie karmienia lub niespanie czy bąki dzieciaki chyba już tak mają.
-
shadee wrote:Nalia, Szymon kilka razy zrobił nam takiego "psikusa".
Jadł, jadł - odbijaliśmy go, kładliśmy, 5 minut drzemki, pobudka i piąstki do buzi czyli opcja "jestem głodny"
no więc dalej butelka, pocumkał jeszcze troszkę, znowu odbijanie - po kilku dłuższych chwilach, cały niespokojny, nie chce leżeć, pręży się, stęka. Bierzemy na ręce, sprawdzamy pieluszkę, chwilę kołysamy i nagle CHLUP. Zwymiotował tak, że sprzątaliśmy potem z dobre 5 minut. Oczywiście po chwili ryk - tym razem dlatego że był głodny, bo przecież opróżnił brzuszek
Myślę sobie, że to zupełnie normalne. Tak jak luźne kupki o kolorze musztardowym, ulewanie, zasypianie w trakcie karmienia lub niespanie czy bąki dzieciaki chyba już tak mają.❤Ada&Pola❤
-
Hello nadrobiłam Was dziewczyny!
Opis porodu mojej drugiej córki z 20.07.2018 (41t i 1d)
Więc tak położyli mnie na patologii ciąży po 3 usg/ktg kontrolnym, bo miałam duże zawroty głowy i przepływy w pępowinie trochę już słabsze. Lekarz stwierdził, że rozwarcie na 3 palce, i zrobią od razu tego 18.07 test oksytocynowy, to pewnie ruszy samo. Nic nie ruszył, a że było dużo cesarek i naturalnych 19.07, to kroplówkę z oksytocyny przełożyli na piątek 20.07. W piątek od 8 00 trakt porodowy i kroplówka i tak 3 godziny, które nie dały nawet najmniejszych bolesnych skurczy - wielkie nic. Więc mój lekarz podjął decyzję, że przebijamy pęcherz płodowy, bo szyjka zgładzona i w osi pochwy i nie ma na co czekać. 11 30 przebijają pęcherz, 11 35 -12 00 bóle, które łagodziłam gazem (super sprawa). W międzyczasie lekarz załatwiał anestezjologa. Nie zdążył, bo o 12 00 już czułam parte. 12 10, po 3 parciach mała się urodziła.
I przeżyłam taki szok, bo miała być taka mała (no fakt przechodziłam ciążę 8 dni) waga 4080 g i 57 cm długa (MałaCzarna przybijam piątkę z wagą). Trochę pękłam, ale mniej niż przy starszej. Łożysko, pępowina i gruby pęcherz płodowy wskazywały, że i w 44 tygodniu bym nie urodziła
Później zaczęła się walka o laktację i dwie doby po 2-4 godziny snu i non stop cyc. Dziś w nocy był kryzys i położna dokarmiła, a ja już rano dokarmiłam sama mm.
Jesteśmy już w domu i mam twarde wielkie cyce (opłaciło się i jest pokarm - w końcu). Poszło łatwiej niż ze starszą.
Gratulacje i zdrówka dla mamusiek i ich pociech:
klaudia382, cuddlemuffin (współczuję przeżyć i zdrówka życzę), panan12, marta 258, terka, szpilka 1985, Duzaa, AnkaSasanka i Britty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 23:44
Urszulka89, shadee, PixiDixi, MałaCzarna1988, Loczek2018, Kaktus93, Mmargotka, Carolline, marta258 lubią tę wiadomość
-
Podsumowanie - rozpakowane lipcówki:
ss
magdaq
PixiDixi
Melbusia
Magic
Magdis
Mini89
olcia87
Kinga40
shadee
Vanillaice
Vanilka
Decadence
anecz_kaa
blama
kkarolina89
dżelka
natalka439
Kaktus93
Ove
Paulina.G
karolcia87
Magia
kashanti
PolaP
Nalia
sunset
krooolik
Mmargotka
Ineczka
MałaCzarna1988
Biedronka89
klaudia382
cuddlemuffin
panan12
katka84
marta 258
terka
szpilka 1985
Duzaa
AnkaSasanka
BrittyPixiDixi lubi tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:Katka moje gratulacje! Pieknie ze szybko poszlo !!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2018, 09:42
PixiDixi, Duzaa lubią tę wiadomość
-
Katka moje gratulacje! Trochę duże te nasze maluchy U mnie też jak poszły wody to już szybka akcja. Niestety u nas nie tylko ja ale tez maluszek trochę ucierpiał podczas porodu. Urodził się z krwiakiem podkostnowy ale w szpitalu zrobili USG główki i wszystko ok. Za jakiś czas znowu mamy mieć USG ale o tym już zadecyduje pediatra.
Ja już w domu, dostałam antybiotyk i za 3 dni na kontrolne USG. Moje krocze nie może się wygoic bo co chwilę do niego zagladali, w tym USG dowcipnie. Jak widzę fotel ginekologiczny to aż mnie skręca A załatwiam się tylko dzięki czopkom, masakra.
Mam problem z Krzysiem, upodobal sobie tylko jedną pierś, drugiej nie chce ciągnąć.