LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania123467 wrote:Ja mam tak pełne piersi, że się boję o to żeby mi się nie zrobił stan zalany. Mój mały mi pomaga ale pokarmu jest o wiele za dużo. Z chęcią bym postawiła jeszcze jakieś dzieciaczki. Pytałam ale chyba umknęło. Po jakim czasie od urodzenia poszłyscie na dwór?
A no i unikamy najwyższych temperatur i deszczu, co dodatkowo ogranicza godziny wychodzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 11:37
-
W taka pogodę to nawet nie trzeba werandowac bo i tak w całym mieszkaniu pootwierane okna/balkon Śpimy też w nocy przy otwartym oknie. My wczoraj byliśmy na pierwszym spacerze przy okazji wyjścia do lekarza ale to była 8 rano i już byl niesamowity upał. Mały był w krótkich ogrodniczkach + body. Później go przebrałam w rampersa w krótki rękaw bo by się ugotowal. Przykryłam go tylko pieluszka bambusowa ale to tylko przed ochroną przed przebijajacym słońcem pomiędzy drzewami.
A teraz leży w łóżeczku w samej pieluszce przykryty bambusem. U nas w mieszkaniu termometr wskazuje 30 stopni i dzisiaj podjęta decyzja że jedziemy na wioskę do rodziców trochę się ochlodzic. Przed nami 70 km. Mam nadzieję że mały jakoś to prześpi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 12:17
-
Ja staram się chodzić codziennie z małym na spacer - czasem nawet dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Młody się bardzo uspokaja na spacerach - nie zauważyłam by upał bardzo mu doskwierał. Na dworze chyba nawet jest przyjemniej, bo od czasu do czasu wieje wiatr, a w domu powiwtrze stoi mimo otwartych okien. Dziś wyruszyliśmy o 09.30, poszliśmy do parku, bo tam jest chłodniej wśród drzew i zeszło się nam ok. 2h. Nie nakladam czapeczki - pytałam dwóch położnych i każda odradzała, nawet przy wietrze (przy wysokich temp).
-
Czesc o 10.20 Maja zaszczycila nas swoja obecnoscia. 3.96kg i 56cm. Lilka zakochana w siostrze, zapomniala wogole o mnie ;p to byla dobra decyzja z cc, mala by nie przeszla, byla bardzo wysoko a szyjka trzymala.
dżelka, Mmargotka, MałaCzarna1988, Mini89, shadee, karolcia87, katka84, Kaktus93, Vanilka, terka, marta258, anecz_kaa, PixiDixi, melbusia88, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
Czesc mamuski!
Gratulacje dla rozpakowanych
Kto jeszcze zostal?
U nas dzien leci za dniem. Czytam Was na biezaco mimo ze nie pisze. Co znajde wiecej czasu zeby wziac tel w reke to ani sie nie obejrze juz trzeba sciagac mleko. Chwilami mam dosc, najgorzej w nocy bo maly moje mleko jadlby non stop wiec tak jak na cycce. Ale dokarmiam nan 1 bo mojego nie wystarcza.
Padlo pytanie odnosnie tego co jesc, a wiec mam swiadomosc ze moze to wplynac na dziecko ale idzie zwariowac. Probuje plaster pomidora, gryz ogorka (wszystko swoje), pekinska z marchewka do obiadu, jem borowki, banany i fakt po zupie kalafiorowej tez mialam jazde z malym. Dopiero po przeczytaniu skojarzylam. A tak to jem ser bialy zolty szynke serek topiony, z owocow to banan. Boje sie eksperymentowac bardziej. Wczoraj zlamalam sie i zjadlam 3 ptasie mleczka polane czekolada, modlilam sie zeby maly nie mial problemu z kupa ale nie, zrobil 3 razy w czystego pampersa
Prezy wygina sie takze, mam wrazenie ze po mleku modyfikowanym. Po moim mleku kupki sa rzadkie. Katar tez jest, pryskam woda morska i sciagam nosefrida. Mierzylam temp bo zamowilam termometr microlifa bezdotykowy i pokazalo temperature powyzej 37. Czy to normalne? Niby ordynator na spotkaniach w szpitalu mowil ze u dziecka goraczka zaczyna sie od 38. Tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 20:17
-
Urszulka wielkie gratulacje, witamy Maję na świecie!
dżelka, słyszałam że temperatura ciała noworodków może się wahać między 35 stopni a 38 i to jest normalne, a gorączka to powyżej 38 tak jak piszesz
Fakt idzie zwariować przy analizowaniu wszystkiego co może potencjalnie dziecku zaszkodzić, z tego co jemy...
Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:Czesc o 10.20 Maja zaszczycila nas swoja obecnoscia. 3.96kg i 56cm. Lilka zakochana w siostrze, zapomniala wogole o mnie ;p to byla dobra decyzja z cc, mala by nie przeszla, byla bardzo wysoko a szyjka trzymala.
Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
Podsumowanie - rozpakowane lipcówki:
ss
magdaq
PixiDixi
Melbusia
Magic
Magdis
Mini89
olcia87
Kinga40
shadee
Vanillaice
Vanilka
Decadence
anecz_kaa
blama
kkarolina89
dżelka
natalka439
Kaktus93
Ove
Paulina.G
karolcia87
Magia
kashanti
PolaP
Nalia
sunset
krooolik
Mmargotka
Ineczka
MałaCzarna1988
Biedronka89
klaudia382
cuddlemuffin
panan12
katka84
marta 258
terka
szpilka 1985
Duzaa
AnkaSasanka
Britty
Ania123467
Loczek2018
Urszulka89
jeszcze ktoś chętny na listę? Lipiec się już kończy
muminka mogłaby się odezwać, już pewnie dawno rozpakowana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 21:14
PixiDixi, Urszulka89 lubią tę wiadomość
-
Urszulka gratulacje zdrowka dla Was.
Co do jedzenia to ja tez jednak zauwazylam ze to co zjem odbije sie czasem na malej. Np ogorki nie przejda w zadnej postaci. Mizeria mala niespokojna i sie prezyla ostatnio kilka plastrow kiszonych i to samo... owoce poki co wszytkie jadlam i bylo ok. Nawet po slodkim bylo ok. Takze teoria ze mozna jesc wszystko dla mnie nie dokonca sie sprawdza. Aa i skusilam sie na schaba w niedziele mala az plakala jak miala zrobic kupe.
Co do pepka nam odpadl 8 dnia i tez bylo pozniej delikatne krwawienie. Trwalo moze max dzien albo 2.
-
Ula gratulacje! Przy drugim dziecku też będę naciskac na CC bo nie mam zamiaru po raz kolejny urodzic ponad 4 kg dziecko. Skoro masz już porównanie bo pierwsze dziecko SN A drugie CC to napisz co uważasz za bardziej "ludzkie" bo mi trochę poród SN dał w kość
U nas pępek odpadł w 7 dniu i bardzo ładnie się zagoil. Krwawienia nie było, chociaż wiem że takie mogło wystąpić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 01:02
Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:Hej, w sobote odpadl nam pepek i jeszcze delikatnie podkrwawia. Pryskamy octeniseptem i wycieramy patyczkiem. Czy u Was tez tak bylo i ile.to trwalo?