LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Urszulka89 wrote:U nas starsza ma naczyniaka ale na watrobie. Ni z tym nie robią, oprócz kontroli usg raz na rok teraz i prób wątrobowych. Ponoć taka uroda, raz jest mniejszy a raz większy. Prawdopodobnie po okresie dojrzewania się wchłonie pod wpływem hormonów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 12:48
-
Nalia wrote:Kochana, ale je zawsze 40, czh raz 40 a raz 120? Moze musisz z nią isc do gastroenterologa, albo zrobic badanie.moczu i crp? A jak przybiera na wadze? Jesli ladnie orzybiera, to moze taka jej uroda?
Dawniej jadla jak szalona az sie krztusila.
Teraz jak tylko wloze jej butelkę do buzi to zasypia na amen. Karmie ja GODZINĘ bo obudzenie jej jest praktycznie niemożliwe. Chodze po domu w rozne miejsca laskocze ja dmucham w tawarz potem juz krzyczę i placze i walczę o kazdy ml ! Jestem tam.zestresowana ze boje sie o sowj stan psychiczny. Dlaczego zaczęła zasypiać przy jedzeniu ciągle sobie zadaje to pytanie. Nawet polewanie woda po buzi ja nie obudzi. Dodam ze po odlozeniu do lozeczka pospi 50 minut i koniec a dawniej spala 3 godziny wiec nie wiem o.co jej chodzi -
Klaudia na spokojnie, moja miała tak ze 4-5 tygodni, co godzinę jedzenie i po paru minutach spała. Może zmieniłaś jej sposób jedzenia - inne mleko, zagęszczacze i teraz mniejszą ilością szybciej się najada. Ja bym się tym nie przejmowała, to się szybko u niemowlaków zmienia. A moze jak Ci ulewała, to brzuszek się skurczył, bo mało było na raz w nim pokarmu, teraz będzie się powiększał i zacznie jeść więcej na raz.
Skoro zasypia, to jej dobrze i nie ma podrażnionego przełyku, tylko się ciesz. Nie ma co się martwić i zaraz panikować. -
klaudia382 wrote:Teraz zawsze je 40 czasem 50 ml i spi mi na rekach. No chetnie bym poszla tylko ze w anglii musisz isc najpierw do gp który twierdzi ze umowi mi wizytę dopiero jak bedzie tracic na wadze...
Dawniej jadla jak szalona az sie krztusila.
Teraz jak tylko wloze jej butelkę do buzi to zasypia na amen. Karmie ja GODZINĘ bo obudzenie jej jest praktycznie niemożliwe. Chodze po domu w rozne miejsca laskocze ja dmucham w tawarz potem juz krzyczę i placze i walczę o kazdy ml ! Jestem tam.zestresowana ze boje sie o sowj stan psychiczny. Dlaczego zaczęła zasypiać przy jedzeniu ciągle sobie zadaje to pytanie. Nawet polewanie woda po buzi ja nie obudzi. Dodam ze po odlozeniu do lozeczka pospi 50 minut i koniec a dawniej spala 3 godziny wiec nie wiem o.co jej chodzi -
katka84 wrote:Ania współczuję tej nogi.
Kaktus zobaczysz, nim się obejrzysz, to już wyjdziecie do domu. A nieprawidłowości to wszędzie znajdą, jak zaczną szukać.
My ze względu na moją niedoczynności i cukrzycę mam wizyty kontrolne i badania z małą w poradni neonatologicznej.
Zrobili usg brzuszka i wyszło coś tam powiększone w nerce, ale nieznacznie powyżej normy i się tym na razie nie zajmują.
Dla odmiany mamy naczyniaka. To dopiero z tym jest łażenia po specjalistach (pediatra nasz, pediatra w poradni neonatologicznej, chirurg, kardiolog, hematolog) i jeszcze badania wszelkiego rodzaju (krew, usg brzucha, usg przezciemiączkowe, echo serca, ekg i znowu krew na inne rzeczy). O pracy to ja mogę tylko pomarzyć, bo jeszcze dochodzą szczepienia, moje wizyty u ginekologa, endokrynologa, kardiologa, diabetologa i badania.
W tygodniu mam 3-4 wizyty różnego rodzaju. Muszę mocno pilnować, by się to nie nakładało ze sobą. -
klaudia382 wrote:Ile wasze 2 miesieczne dzieci jedza ml? Z julka coraz gorzej zje 40ml i koniec a dawniej jadala po 120 lub więcej:(
Tez mam ten problem... moja je 60' czasem 90 jej wcisne...ale za to je czesciej, wiec gdy dziennie powinna zjesc 750 w sumie to je okolo 500...to mniej niz powinna, ale przybiera na wadze, wiec chyba jest ok...
Magia -
klaudia382 wrote:Teraz zawsze je 40 czasem 50 ml i spi mi na rekach. No chetnie bym poszla tylko ze w anglii musisz isc najpierw do gp który twierdzi ze umowi mi wizytę dopiero jak bedzie tracic na wadze...
Dawniej jadla jak szalona az sie krztusila.
Teraz jak tylko wloze jej butelkę do buzi to zasypia na amen. Karmie ja GODZINĘ bo obudzenie jej jest praktycznie niemożliwe. Chodze po domu w rozne miejsca laskocze ja dmucham w tawarz potem juz krzyczę i placze i walczę o kazdy ml ! Jestem tam.zestresowana ze boje sie o sowj stan psychiczny. Dlaczego zaczęła zasypiać przy jedzeniu ciągle sobie zadaje to pytanie. Nawet polewanie woda po buzi ja nie obudzi. Dodam ze po odlozeniu do lozeczka pospi 50 minut i koniec a dawniej spala 3 godziny wiec nie wiem o.co jej chodzi
U mnie tez wlasnie ciagle przysypiala. Pomoglo zmienienie butelki i smoczka. Przetestowalam 9 butelek... okazalo sie ze znacznie lepiej pije z butelki z odrobine wiekszym przeplywem. Jak mleczko slabo leci to ona nie ma sily ssac i zasypia, jak mniej je to ma jeszcze mniej sily i takie kolo zamkniete sie robi. Moja jadla wczesniej max 30ml, teraz je 60-90ml
Magia -
melbusia88 wrote:Jestem w szoku skąd taka intensywna kontrola naczyniaka? Mówimy o takim znamieniu na skórze? Moja też ma na wysokości zebra, jest spory i wystający i nikt mnie nigdzie z tym nie wysyłał, a nasza pediatra jest bardzo drobiazgowa. Na kardiologii byliśmy dobę na holterze w związku z zaburzeniami rytmu serca w życiu płodowym i też żaden kardiolog takiej paniki nie siał.Powiedzieli, że to na 80% zniknke po latach i tyle.
http://www.chirurgianaczyn.org/4_dla-pacjentow/26_zaburzenia-rozwojowe-ukladu-naczyniowego/42_podzial.html -
Katka my też jesteśmy objęci poradnią neonatologiczna przez ten krwiaczek. Ostatnio jak byliśmy u neurologa to mówiła że nie wchłonął się do końca tylko skostniał ale jest na tyle mały że myślę że Młodemu nie będzie przeszkadzać w przyszłości wizualnie na szczęście nie ma żadnych efektów ubocznych - dziecko rozwija się książkowo ale o tym już nam mówili w szpitalu zaraz po urodzeniu bo nie było żadnego wylewy do mózgu tylko krwiaczek na głowie. Endokrynologa ogarnęłam wczoraj, dalej muszę brać euthyrox. Jeszcze zostal mi ginekolog, może na następny tydzień ogarnę. A i robiłam sobie też wyniki - po anemi ani śladu jednak picie soku z buraka opłaciło się
katka84 lubi tę wiadomość
-
MałaCzarna1988 wrote:Katka my też jesteśmy objęci poradnią neonatologiczna przez ten krwiaczek. Ostatnio jak byliśmy u neurologa to mówiła że nie wchłonął się do końca tylko skostniał ale jest na tyle mały że myślę że Młodemu nie będzie przeszkadzać w przyszłości wizualnie na szczęście nie ma żadnych efektów ubocznych - dziecko rozwija się książkowo ale o tym już nam mówili w szpitalu zaraz po urodzeniu bo nie było żadnego wylewy do mózgu tylko krwiaczek na głowie. Endokrynologa ogarnęłam wczoraj, dalej muszę brać euthyrox. Jeszcze zostal mi ginekolog, może na następny tydzień ogarnę. A i robiłam sobie też wyniki - po anemi ani śladu jednak picie soku z buraka opłaciło się
-
kropka777 wrote:Urszulka który bebilon?
https://allegro.pl/bebilon-1-mleko-poczatkowe-800-g-i7549468633.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&ev_campaign=_DCK_pla_dziecko_karmienie&ev_adgr=%C5%BCywno%C5%9B%C4%87+dla+dzieci&ev_ln=PRODUCT+GROUP&utm_content=&ds_rl=1256554&gclid=Cj0KCQjww8jcBRDZARIsAJGCSGvdJtwjgB76rm-m-1_t34J5aElL3EkysROGveHK2y2QDKCyKP6FroEaAlnxEALw_wcB&gclsrc=aw.ds&dclid=CIzD9LS6qd0CFcXFsgodPC8D8w