LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Duuuuuże macie te dzieciaczki

My tydzień temu na szczepieniu 5500g i 63cm
około 50 centyl
ale myślę, że dużo zależy od wagi urodzeniowej, więc nie ma co się porównywać
my mielismy 3430g, a waga w dniu wypisu 3210g, więc ogólnie mamy 2300g na plusie 
My też ubieramy kombinezon misiowy i kocyk
Mamy się bardzo dobrze, szczepiliśmy 6w1,penumo i rota, kiedy włączacie szczepienia na meningokoki?
Filipek duuużo "gada", usmiecha sie slicznie, ogólnie grzeczny, krzyk jest tylko, jak się nudzi lub jest głodny
a jak zrobi kupę to jest w siódmym niebie

-
A nic nie mówcie, nie jestem w stanie utachac fotelika z nim, wózek wynoszę na raty, a po domu za bardzo go nie noszę, wolę w leżaczek wsadzić albo na matę bo ręce mi odpadaja:-).. ale urodził się duzy - 4040g, 58cm, z wagi spadł do 3800g i po tygodniu wróciliśmy do wagi urodzeniowej. Z kp problemów nie miałam, a wręcz mam tyle pokarmu że żłobek bym obdzielila
, jadł od pierwszej doby, ssak zawodowy... Ale przybieramy równomiernie, no tyle że od początku poza siatką centylowa
katka84 lubi tę wiadomość

-
Czy moje dziecko jest najmniejsze na tym forum? 5250, chyba szału nie ma z wagą

Loczek, Twój jest mega gigant! Masz co dźwigać
MalaCzarna - nie masz możliwości, żeby zmienić pediatre? Ciemieniucha z powodu nabiału.. Nieźle
Loczek2018 lubi tę wiadomość

-
Kaktus-pamiętaj że dziewczynki i chłopcy mają inne "normy". Dla pocieszenia mój równy tydzień temu ważył 5.490 także też nie gigant wagowo ale prawidkowo. Za to (jak na moją miarę być może niedokladna) ma 62cm więc raczej idzie w długość a nie szerokość (od czasów brzucha tak ma
)
każde dziecko inne dlatego te normy sa takie szerokie
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Kaktus93 wrote:No tak, chyba wszystkie nasze dzieciaczki są w normie, a to jest najważniejsze

Dokładnie. Rosną, sa szczęśliwe (poza chwilowym kryzysami egzystencjalnymi
) i to się liczy
a czy będzie niski czy wysoki czy grubszy czy chudzinka... Nudno by było jakby wszyscy tak samo wyglądali
katka84, melbusia88 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
U nas 11.5 tyg aaga 5400 i 62 cm.
waga na 40 crntylu (a startowala z 10), dlugosc jakos kolo 90. Startowalismy z wagi 2800, 2720 przy wypisie i dkugosci 55cm, wiec mamy 2680g na plusie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 20:12
❤Ada&Pola❤


-
Mamy maluchy w podobnym wiekukkarolina89 wrote:Duuuuuże macie te dzieciaczki

My tydzień temu na szczepieniu 5500g i 63cm
około 50 centyl
ale myślę, że dużo zależy od wagi urodzeniowej, więc nie ma co się porównywać
my mielismy 3430g, a waga w dniu wypisu 3210g, więc ogólnie mamy 2300g na plusie 
My też ubieramy kombinezon misiowy i kocyk
Mamy się bardzo dobrze, szczepiliśmy 6w1,penumo i rota, kiedy włączacie szczepienia na meningokoki?
Filipek duuużo "gada", usmiecha sie slicznie, ogólnie grzeczny, krzyk jest tylko, jak się nudzi lub jest głodny
a jak zrobi kupę to jest w siódmym niebie 
Lilka startowała z wagą 3270 (3030 przy wypisie), teraz waży ok. 6,5kg. Urodzona 54cm, teraz ma 69cm. Jest nie tyle pulchniutka, co długa

-
Dziewczyny czy orientuje się może któraś z was jak to jest z rzeczami ktore dziecko dostaje przez mleko? Chodzi mi czy jest coś takiego ze x% z tego co my przyjmiemy to biorą z mlekiem. Leki, witaminy (suplementy), składniki z jedzenia itd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 06:14
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Niedawno oglądałam wywiad z panią dr i jednocześnie doradcą laktacyjnym i obalała mit, że leki przechodzą do mleka. Niby są jakieś naukowe badania to potwierdzające, że większość leków nie dociera do mleka - tylko psychotropy przechodzą i leki nasercowe. Ale ja jakoś temu nie ufam. Nie jestem chemikiem, ale po co każą brać witaminy i te omegi wszystkie, że dziecko tego potrzebuje, skoro nic nie przenika do mleka.terka wrote:Dziewczyny czy orientuje się może któraś z was jak to jest z rzeczami ktore dziecko dostaje przez mleko? Chodzi mi czy jest coś takiego ze x% z tego co my przyjmiemy to biorą z mlekiem. Leki, witaminy (suplementy), składniki z jedzenia itd

Albo jedni albo drudzy przekazują tylko cząstkową wiedzę.
A co z alkoholem? Przecież nie możemy pić, bo przechodzi z mlekiem. To jedno przechodzi a drugie nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 09:57
-
katka84 wrote:Niedawno oglądałam wywiad z panią dr i jednocześnie doradcą laktacyjnym i obalała mit, że leki przechodzą do mleka. Niby są jakieś naukowe badania to potwierdzające, że większość leków nie dociera do mleka - tylko psychotropy przechodzą i leki nasercowe. Ale ja jakoś temu nie ufam. Nie jestem chemikiem, ale po co każą brać witaminy i te omegi wszystkie, że dziecko tego potrzebuje, skoro nic nie przenika do mleka.
Albo jedni albo drudzy przekazują tylko cząstkową wiedzę.
A co z alkoholem? Przecież nie możemy pić, bo przechodzi z mlekiem. To jedno przechodzi a drugie nie?
Zależy chyba np. od wielkości cząsteczek, nie wszystko przenika. Do tego mleko kest cały czas filtrowane, więc co do alkoholu, jak on zniknie z naszej krwi, to i z mleka też
z jedzenia przenikają te podstawowe składniki, czyli białka, węglowodany, tłuszcze, a nie jakieś kawałki jedzenia
jest mnóstwo leków, ktore można zażywać karmiąc piersią, jest specjalny leksykon leków dostępny online

-
kkarolina89 wrote:Zależy chyba np. od wielkości cząsteczek, nie wszystko przenika. Do tego mleko kest cały czas filtrowane, więc co do alkoholu, jak on zniknie z naszej krwi, to i z mleka też
z jedzenia przenikają te podstawowe składniki, czyli białka, węglowodany, tłuszcze, a nie jakieś kawałki jedzenia
jest mnóstwo leków, ktore można zażywać karmiąc piersią, jest specjalny leksykon leków dostępny online 
Hmm... Znaczy mnie bardziej chodziło właśnie o to ile dzieci wezmą nie z obawy przed lekami (nie biorę żadnych
) a właśnie ze mamy się suplementowac żeby dziecko miało no i myślę sobie ile z tego faktycznie biora
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Po porodzie, jak brałam 3 razy dziennie po 2 tabletki 500mg paracetamolu, bałam się że będę truć dziecko. Lekarz mnie uspokajal że mniej niż 1% przenika do mleka matki i że jest to bezpieczna dawka. Kiedyś czytałam jakiś artykuł medyczny ze duomox też przenika do mleka matki w zaledwie 1%.

-
Melbusia jaką masz fajną córeczkę z dużymi, przesłodkimi oczami
zazdroszczę Wam córek. Nie żebym miała coś do swojego syna bo bardzo sie cieszcie że go mam ale wcale bym się nie obraziła gdyby drugie bobo to była córka
te kiecki, opaski, same wiecie o co chodzi 
Mój jak mnie nie osika z raz, dwa razy dziennie to dzień stracony
z dziewczynkami chyba nie ma takiego problemu.

-
MałaCzarna1988 wrote:Melbusia jaką masz fajną córeczkę z dużymi, przesłodkimi oczami
zazdroszczę Wam córek. Nie żebym miała coś do swojego syna bo bardzo sie cieszcie że go mam ale wcale bym się nie obraziła gdyby drugie bobo to była córka
te kiecki, opaski, same wiecie o co chodzi 
Mój jak mnie nie osika z raz, dwa razy dziennie to dzień stracony
z dziewczynkami chyba nie ma takiego problemu.
Nie ludz się, jest podobnie
jedyna różnica jest w kącie nachylenia moczu
mam 3 siostrzenice, wiem co mówię 
No ja też się nie obrażę na drugą córeczkę
ale strasznie cieszę się że mam pierwszego chłopca
taki starszy braciszek itd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 11:50
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Tak też podejrzewam, ze to chodzi o wielkość cząsteczek i też słyszałam o tym leksykonie, że tam są sprawdzone przebadane już leki. Ja nie biorę żadnych leków, w sumie na razie nie miałam potrzeby.kkarolina89 wrote:Zależy chyba np. od wielkości cząsteczek, nie wszystko przenika. Do tego mleko kest cały czas filtrowane, więc co do alkoholu, jak on zniknie z naszej krwi, to i z mleka też
z jedzenia przenikają te podstawowe składniki, czyli białka, węglowodany, tłuszcze, a nie jakieś kawałki jedzenia
jest mnóstwo leków, ktore można zażywać karmiąc piersią, jest specjalny leksykon leków dostępny online 
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=131&Itemid=49&lang=pl -
DziękiMałaCzarna1988 wrote:Melbusia jaką masz fajną córeczkę z dużymi, przesłodkimi oczami
zazdroszczę Wam córek. Nie żebym miała coś do swojego syna bo bardzo sie cieszcie że go mam ale wcale bym się nie obraziła gdyby drugie bobo to była córka
te kiecki, opaski, same wiecie o co chodzi 
Mój jak mnie nie osika z raz, dwa razy dziennie to dzień stracony
z dziewczynkami chyba nie ma takiego problemu.
jest niesamowitą mieszanką mnie i męża. Kształt oczu ma jego, mój ma kolor oczu. Jego brwi, moje rzęsy. Stroić ją uwielbiam 
Nie do końca zgodzę się z terką z tym osikiwaniem
jeszcze nigdy nie byłam osikana przez małą, nie wiem jaki musiałaby mieć strumień, by mnie osikać
dziewczynki sikają raczej pod siebie, bynajmniej moja. Dlatego wtedy zawsze osikany jest przewijak i bodziak. Dlatego już nie ryzykuję przebierania małej na naszym łóżku w sypialni





