X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Mmargotka nie przepraszaj, nie odebrałam negatywnie twojego pytania, nie było skierowane od mnie, tylko na forum i każdy może zapytać. Ja raczej nawiązałam do tej presji, że "musi być syn", "musi być dwójka", "musi być parka". Jak mnie to wkurza. Ja już od bardzo dawna nie pytam "kiedy drugie" i o pierwsze też nie pytam od czasu sylwestra u przyjaciółki kilka lat temu. Po połnocy zapadła niezręczna cisza przy składaniu życzeń kiedy jedna z jej koleżanek się rozpłakała i wyszła na chwilę z domu, a mąż za nią. Co się okazało później dziewczyna pękła, kiedy któraś z kolei osoba życzyła jej "żeby wreszcie miała dzidziusia", a dziewczyna się leczyła latami, żeby zajść... A nie miała potrzeby rozmawiania o tym z nikim. Po prostu. Niektórzy chcą przegadać, inni wcale. No i się przelało w niej wtedy. Od tamtej pory zrozumiałam jak bardzo można kogoś zranić życzeniem dzidziusia i pytaniem o dzidziusia. Ps. Ta dziewczyna ma teraz bliźniaki ;-)
    życzenia poskutkowały ;), ja takie życzenia składam tylko bardzo bliskim, jak dobrze wiem, co się u nich dzieje, a tak to ogólnie. I nikogo nie pytam o pierwsze czy kolejne dziecko, bo dużo dziewczyn ma teraz problemy i często się można niemiło zaskoczyć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 11:42

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak wam idzie rozszerzenie diety?

    l22n6iyek016fbg8.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Dziewczyny a jak wam idzie rozszerzenie diety?

    Myśmy jeszcze nie rozszerzali. Wiec z chęcią poczytam wasze historie ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dajemy na razie raz dziennie słoiczek, na raz je około 3/4 do 1calego. Do tego powoli wprowadzamy blw, ale to głównie na razie zabawa. Jabłuszko jadła sama trzymając w teczce i nawet sobie radziła. Kromkę chleba też. Dzisiaj całe jajko leżało porozwalane wszędzie :D masakra że sprzątaniem :D

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Mmma Autorytet
    Postów: 263 120

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia a jak to jabluszko podajesz? Czy Wasze dzieci maja juz ząbki? Ja nie raz chcialam cos dac ale jak sama w raczke chciala to balam sie ze sie zadlawi czyms ;( jak podajecie jedzenie?

    event.png
    eve
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmma, ja nie wytrzymałam i otworzyłam dziś słoiczek "pierwsza marchewka". I sukces, jadł z nami obiad i kolację cały wniebowzięty :-), z 1/4 słoiczka poszła może ale fun był :-).
    Ile dni taki otwarty słoiczek może być w lodówce?

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • Vanilka Autorytet
    Postów: 315 299

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z jedzeniem nie bylo problemow bo mala az mlaskala tak jej smakowalo wszystko w sumie a dynia najbardziej. Niestety po marchewce pojawily sie takie zaparcia ze tylko suszona sliwka z gerbera nas uratowala bo tak byl placz przy kupce. Takze wszystko co z marchewka narazie odstawilismy. Pierwsza proba kaszki tez nie wiem czy za duzo zjadla czy nie podeszla bo znow wymioty sie pojawily i tez odstawilam. Owoce wszysykie narazie ok.

    Wlasnie jak tam zabkowanie u Was? U nas ostatni tydzien dramat w nocy budzi sie tyle razy ze glowa mala za dnia tez nie za ciekawie bo maruda i ciezka do usypiania. Czekamy na te pierwsze zeby jak na zbawienie.

    zem3cwa18ndfk4ne.png

    f2w33e3kg6mtqiad.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zaczęliśmy rozszerzanie tydzień temu. Maja zjada cały obiadek i dziś zjadła pół słoika owocków. Jak narazie jest dobrze, młoda ładnie otwiera buźkę :)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się, że u was wszystko idzie w dobrym kierunku z rozszerzeniem :-) ja trochę przeżyłam stresu. Z założenia miałam gotować swoje, ale jak sobie pomyślałam, że na początku mam miksowania jedną marchewkę... Toż takie ilości nawet blender nie chwyci. Więc sięgnęłam po słoiczek. Pięknie jadła, buziak szeroko otwarty, mruczala o kolejną łyżeczkę, zjadała cały słoiczek obiadku. Super. I tak z trzy tygodnie, a po sylwestrze zabrałam się za gotowanie swoich obiadków i.. Się zdziwiłam. Mała nie chciała jeść mojego jedzenia. Ani swojej ulubionej dyni, ani marchewki, ani zupki jarzynowej, ani zupki z mieskiem, ani buraczkami, no nic. Płakała po pierwszej łyżeczce. I tak prawie 3 tygodnie. Zaczęłam kombinować,raz otworzyłam słoiczek i porownalam z moim jedzeniem, zachodzilam w głowę, czemu nie chce mojego. Okazało się, ze moje dziecko nie toleruje najmniejszych grudek. Bo te sloiczki one są tak zmielone, że aż aksamitne. Wiwc pozyczylam lepszy blender i zaczęłam kombinować. W końcu się udało. Moje aksamitne jedzenie wchodzi tak jak sloiczki :-D starsze pokolenie mówi mi, żebym jej nie uczyła takiej papki, bo potem nie będzie chciała jeść grudek, ale w takim razie ja się pytam-co mam robić? Wciskać na chama z grudkami? No chyba nie o to chodzi. Mała nie ma ani jednego ząbka, może po prostu potrzebuje czasu żeby jeść z grudkami. Ona nawet nie wie co się robi z kawałkiem marchewki czy jabłka kiedy dostanie do rączki. Tylko ssie. Ale daje jej żeby się oswoila. Na szczęście nie ma problemu z owocami (robię mus jabłkowy, gruszkowy, bananowy, brzoskwiniowy (w wakacje zrobiłam i pomrozilam). Je też chętnie kaszkę ryżową organiczną i do tego daje owoce. Niedługo wprowadzam jaglaną też organiczną. Mam nadzieję, że też będzie jej smakować.

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Mmargotka Autorytet
    Postów: 410 369

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zaczęłyśmy rozszerzanie diety kilka dni temu. Najpierw sama zblendowałam te eko marchewki, ale taką ilość ciężko dobrze zblendować, ktoś mi poradził słoiczki i wprowadzałyśmy póki co marchewkę i brokuła po 2 dni.
    Brokuły je aż Jej się uszy trzęsą:)

    Był temat butelek etc... no więc nasza nigdy nie piła z butli! Smoczka też nie akceptuje. Po kilku nieudanych próbach zaakceptowałam tę sytuację no i fakt, nie ruszę się sama z domu na dłużej niż 2 godziny.


    tb73tv730xcbtslh.png

  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmma wrote:
    Nalia a jak to jabluszko podajesz? Czy Wasze dzieci maja juz ząbki? Ja nie raz chcialam cos dac ale jak sama w raczke chciala to balam sie ze sie zadlawi czyms ;( jak podajecie jedzenie?
    Podałam kawałek po prostu, nie zadlawila się. Chce stosować blw, więc.to są takie początki :) na razie łącze papki + trochę blw. :)

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanilka wrote:
    U nas z jedzeniem nie bylo problemow bo mala az mlaskala tak jej smakowalo wszystko w sumie a dynia najbardziej. Niestety po marchewce pojawily sie takie zaparcia ze tylko suszona sliwka z gerbera nas uratowala bo tak byl placz przy kupce. Takze wszystko co z marchewka narazie odstawilismy. Pierwsza proba kaszki tez nie wiem czy za duzo zjadla czy nie podeszla bo znow wymioty sie pojawily i tez odstawilam. Owoce wszysykie narazie ok.

    Wlasnie jak tam zabkowanie u Was? U nas ostatni tydzien dramat w nocy budzi sie tyle razy ze glowa mala za dnia tez nie za ciekawie bo maruda i ciezka do usypiania. Czekamy na te pierwsze zeby jak na zbawienie.
    Nim mi nie mów ... Ada ładnie już spała w nocy , a od niedawna szok jakiś, budzi się co godzinę, czasem na jedzenie, czasem na pomlaskanie cycka, wieści się, stęka, w dzień mało śpi i marudzi niesłychanie. :(

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loczek2018 wrote:
    Mmma, ja nie wytrzymałam i otworzyłam dziś słoiczek "pierwsza marchewka". I sukces, jadł z nami obiad i kolację cały wniebowzięty :-), z 1/4 słoiczka poszła może ale fun był :-).
    Ile dni taki otwarty słoiczek może być w lodówce?
    niby 3 dni, jakoś tego się trzymam

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melbusia88 heh całkiem zapomniałam, masz rację na początku i moja starsza też nie chciała takiego jedzenia, co sama przyrządziłam, bo były większe kawałeczki. Ale uparcie Jej podawałam swoje obiadki i się powoli nauczyła. Rano była np. kaszka z owocami, a po południu mus owocowy, ale obiad swojski. Ja te obiady robiłam przepuszczając ugotowane warzywa i mięso przez maszynkę do mięsa, nie blendowałam tego, bo to był zapas powiedzmy 15 słoiczków minimum.
    Nawet gotowe słoiczki przeznaczone dla coraz starszych dzieci, mają coraz większe kawałki. Nauczy się, ale trzeba przemycać te większe kawałki.

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katka ale podawałas jej konsekwentnie nawet jak płakała? Bo u nas doszło do takiego etapu, że przychodziła pora obiadu, sadzalam ją, miska i łyżeczka w rękę, a ona już w ryk. Ewentualnie po pierwszej lyzeczce. Co ciekawe nie robiła tak rano kiedy dostawała kaszę z owocami. Więc ona wiedziała, że "znowu będzie ten niedobry obiad". I stwierdziłam, że jak mam ją tak zmuszać na chama, to prędzej się zupełnie zrazi niż przekona. Mielę teraz na aksamit, niech zaakceptuje, polubi i zacznę powolutku grudki wprowadzać. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł, to podzielcie się dziewczyny, chętnie skorzystam z mądrej rady

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja starsza od początku jadła właśnie słoiczki, potem nawet w tych słoiczkach pojawiają się grudki/małe kawałki. Chyba w tych po 8 miesiącu. U nas nie było z tym przejściem większych problemów. Wszystko pomału. Teraz dziecko oswaja się z czymś innym niż cyc/butelka i nie ma co mu od razu grudek serwować. Takie moje zdanie. Co do ząbków to ich brak wcale a wcale nie przeszkadza w jedzeniu grudek. Maluch tak umie zacisnąć dziąsła czy rozdrobnić językiem że zęby nie są mu potrzebne :p Moja Lila coś około 7/8 miesięcy jadła już z grudkami a zęby miała dopiero na 9 miesięcy. :D i dziąsłami sobie świetnie radziła. Także spokojnie :)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rozszerzyłam dietę po 19 tyg, mała wcina słoiczki, tak pół dziennie, je bez problemu, pije też ok 60ml herbatki dziennie. Wcinała też ostatnio banana i awokado przez silikonowa siateczkę z Rossmana ale za to kompletnie nie chce wcinać kaszki, a mam ich mnóstwo, bo każdy kupował z rodziny na święta i trochę nie wiem, co z tym fantem zrobić. U nas są już dwa ząbki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 15:13

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie na siłę bym nie dawała, jak nie chce, to trzeba Jej dać czas. Myślę, że w końcu się przekona. U mnie histerii nie było, ale jak spróbowała to pluła pierwszy powiedzmy miesiąc. Oczywiście na początku były papki ten siódmy miesiąc około.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 19:52

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • Ove Autorytet
    Postów: 548 260

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas rozszerzanie diety idzie opornie. Mały niechętnie otwiera buźkę, chociaż jest jeden wyjątek - burak. Jak je buraki to aż mu się uszy trzęsą, wyrywa mi łyżeczkę i pakuje sobie do buzi :). Nie wiem, czy to przez tę łapczywość czy formę (starte na drobniutkiej tarce), ale zadławił mi się właśnie burakiem. Wyciągnęłam go i zaczęłam klepać w plecki. Burak wylądował na dywanie, ale na szczęście mały zaczął łapać powietrze. Myślałam, że zejdę na zawał i teraz mam duży opór przed podaniem mu ponownie buraczków.

    2 dni temu wprowadziłam kaszkę jaglaną i poszło całkiem, całkiem (zjadł kaszkę przygotowaną z 2 łyżeczek i 30ml mleka z łyżeczką musu jabłkowego). Wy robicie kaszki na wodzie czy na swoim mleku/mm?

    A co do obiadków -czy podajecie obiadki jak już wprowadzicie każdy składnik z osobna czy nie patrzycie na to? Bo ja mam 3 słoiczkowe obiadki, ale np. pomidorów i łososia jeszcze nie wprowadziłam i boję się trochę podać taki słoiczek.

    w4sqgox1ip3g0r0c.png

    iv09i09ki84d2sju.png
  • Kaktus93 Autorytet
    Postów: 516 235

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do przechowywania sloiczkow w lodówce to na każdym powinna być taka informacja - niektóre można trzymać tylko 24h,inne 48.

    Ja rozszerzam małej dietę gdzieś od początku stycznia. Wydaje mi się, że idzie nam całkiem nieźle - mała próbowała już marchewkę, dynie, brokuły, groszek, ziemniaka, pasternak, awokado, jabłka, banany,mięso z kurczaka i indyka, podaję jej też na śniadanie kaszke jaglaną na wodzie (najpierw bez dodatków, teraz dodaje trochę musu owocowego). Wszystko narazie ze sloiczkow o bardzo gładkiej konsystencji (tylko ziemniak był na parze i awokado jako dodatek do czegoś tam).
    Problemy pojawiły się dwa :
    1)tak jak u Melbusi, wszystko musi być bardzo gładkie i wodniste, mała krztusila się papka z ziemniaka na przykład, bo była zbyt zbita i pojawiły się delikatne grudki. Miała także odruch wymiotny przy zmielonym mięsie. I pomyśleć, że myślałam o blw..
    2) tak jak już wcześniej pisałam, podaję małej wodę w kubku. I oczywiście nie poddam się, będę dawała dalej, ale ona nie chce pić.. Po prostu. Jeśli otworzy buzię i woda jej tam wleci to zaraz wypada z powrotem. Może coś tam polknie ale są to dosłownie krople.
    Co takiemu maluchowi można ewentualnie jeszcze podać do picia oprócz wody? Herbatę? Sok?
    I do dziewczyn karmiących piersią - stałe posiłki dajecie zamiast piersi czy jakoś dodatkowo?

    l22nsg188x4pwv1x.png
‹‹ 1353 1354 1355 1356 1357 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ