LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kropka777 wrote:A no dlatego że szykują nam się wesela a nie ukrywam tez że chciałabym juz choć trochę pospać w nocy, bo tak to czasami co godzinę pobudka i mały czeka już z otwartą buzią na spiąco żeby tylko na chwilke potrzymać i zasnąć,A swoją niunie usypiasz na rękach kołysząc? Myśle że Igorek też nie pogardził by taką opcją ale waży juz 9kg a przy moich 48kg kręgosłup by tego nie wytrzymał.Z wózkiem też by pewnie przeszło ale teraz tak ładnie zasypia przy cycusiu po kąpieli że nie chciałabym go do tego przyzwyczaić.Poczekam jeszcze może jeszcze rzeczywiście nie czas na pozegnanie z cycusiem
U mnie usypianie na rękah, bardziej kołysząc. Co do przespanych nocy i kp to nie jest reguła, że jak przejdziesz na mm to rzadziej będzie się budził. Starsza sama odstawiła się na 8 miesiecy i w nocy nadal jadała 2-3 razy - ta jak przy karmieniu piersią. Więc u nas żadnej różnicy nie było czy mm czy kp w nocy. No a kp jaka wygoda - nie wstajesz w nocy robić, nie myjesz butelek itp.
Co do wesel, rozumiem - my byliśmy z Mają na pierwszym weselu siostrzenicy męża jak miała 3,5 tygodnia ona była w fotelu na piętrze z moją mamą i chodziłam do niej na karmienia tylko. Potem kolejne wesele jak miała 1,5 miesiąca i taki sam scenariusz. Zawsze możesz sobie odciągnąć mleko i zamrozić, pójdziesz na wesele to ktoś poda maluchowi mleko. A z drugiej strony, jak masz jeszcze pokarm i mały chętnie ciągnie to warto ten proces jeszcze podtrzymać ale decyzja należy do ciebie.
Co do łóżeczka, ja mam dostawne i niebawem muszę się z nim pożegnać bo Maja podciąga się i zaczyna robić się niebezpiecznie / ja zwykłe łóżeczko już bym obniżyła.
-
melbusia88 wrote:Dziewczyny a ja jestem podlamana:-( po cukrzycy ciążowej co jakiś czas kontrolowalam poziom cukru na czczo i był w granicach 90-98. A cały styczeń się odchudzałam, dieta bez cukru i niskowęglowodanowa, więc sprawdziłam poziom cukru z ciekawości, a tu trzy dni pod rząd w okolicach 110-112 jezuuu... Stan przedcukrzycowy. Muszę iść na krzywą
Gdzieś kiedyś słyszałam, ze jak się miało problemy z cukrem w ciązy to przez (chyba rok) mogą być jeszcze skoki i one nie powinny być tak bardzo traktowane pod kontem cukrzycy bo organizm nawet do roku "dochodzi" do siebie. Moim zdaniem dieta też mogła tu zaważyć.
-
Kaktus93 wrote:Melbusia nie pomogę w kwestii cukrów bo kompletnie jestem zielona w temacie, chciałam tylko powiedzieć, że mała masz prześliczną
Terka, Twój maluch już siedzi? Wow!! przesłodziak na tej miniaturce
Kropka777 jak znajdziesz sposób na dziecko, które nie może się obejść bez piersi to daj koniecznie znać..
Kurcze dziewczyny, piszecie o obniżaniu łóżeczka, zabezpieczeniu mebli, kojcach, żeby dziecko nie uciekło.. A moja mała nadal tylko leży na plecach, choć we wtorek kończy 7 miesięcy. Na brzuch się przewraca ale nie podpiera się stabilnie na rękach, ewentualnie tylko na chwilę i zaraz ucieka z rękami do tyłu. Pisałam Wam, że przyjeżdża do nas fizjoterapeutka raz w tygodniu, ale i tak zaczynam się mocno martwić...
Raczej nie masz się czym martwić, jeszcze ma czas U mnie starsza zaczeła raczkować jak chodzić umiała i to jeszcze do tyłu. A mocniej podpierać na rączkach chyba ok 8 miesięcy - jak patrzę na moje zapiski. Kazde dziecko rozwija się indywidualnie i nie ma co porównywać.
-
kropka777 wrote:Dziewczyny a czy rozglądacie sie już za fotelikami samochodowymi ? Bo mój Junior juz nie mieści się w nosidełku w zimowych strojach, jeśli macie już to podpowiedzcie co kupić w rozsądnej cenie
Tak jak mówią dziewczyny, dopóki główka nie wystaje z fotelika to nie zmieniamy. Ja starszej zmieniałam jakoś ok 9 miesiąca. Teraz pewnie też tak będzie.
Jestem wierna marce Maxi cosi, pewnie kupimy Tobi albo Ruby na bazie isofix. Teraz starsza ma Rodi na isofixie a młodsza na bazie. Fajnie jak masz isofix bo wtedy ftelik siedzi stabilnie no i nie motasz się z pasami za każdym razem No ale nie wszystkie auta mają isofix
-
Eh z tym cukrem. Byłam na kontroli u gin i mu powiedziałam, że mam nieregularne cykle (od porodu 35, 42, 56, 38, 34 dni) i podejrzewa, że to przez insulioopornosc. Więc żeby nie brać hormonów, to muszę znów wdrożyć dietę cukrzycową +ruch min godz dziennie. No i zalecił zrobić krzywą cukrową z insuliną żeby zobaczyć na jakim to etapie jest.
-
Kurcze Melbusia, kto by pomyślał, że cukrzycowe sprawy będą się jeszcze ciagnely za Tobą przeszło pół roku po porodzie.. Trzymam kciuki, żeby się wszystko unormowalo.
Urszulka dzięki za pocieszenie! Poczekam cierpliwie na postępy
Ja jeszcze nie rozglądam się za fotelikiem ale już zaczynam powoli myśleć o spacerówce. I im więcej modeli przeglądam, tym bardziej nie jestem pewna czego szukam -
Kaktus a tak nawiązując do twojej sytuacji, to ja też bym się bardzo nie stresowala. Oczywiście, trzeba trzymać rękę na pulsie, ale każde rozwija się w innym tempie. Jeśli cię to pocieszy, to moja jest najstarsza z naszych maluchów i też ruchowo jest średnio. Obraca się na brzuszek, boczki, obraca się jak wskazówki zegara (spadochroniarz), ale nie siedzi sama i nie podnosi dupki do raczkowania. W łóżeczku też nawet się szczebelka nie chwyci, więc łóżeczko wysoko. Długo był problem żeby w ogóle chciała na brzuszku poleżeć, oj długo. Ale jak polubiła, to teraz tylko brzuszek i nawet spanie na brzuszku. Ale ja się nie martwię tym,ze rozwija się wolniej ruchowo. Kazde inaczej. Niektóre dzieci w ogóle nie raczkują. Dajmy im trochę czasu, w końcu usiądą/pójdą
-
melbusia88 wrote:Kaktus a tak nawiązując do twojej sytuacji, to ja też bym się bardzo nie stresowala. Oczywiście, trzeba trzymać rękę na pulsie, ale każde rozwija się w innym tempie. Jeśli cię to pocieszy, to moja jest najstarsza z naszych maluchów i też ruchowo jest średnio. Obraca się na brzuszek, boczki, obraca się jak wskazówki zegara (spadochroniarz), ale nie siedzi sama i nie podnosi dupki do raczkowania. W łóżeczku też nawet się szczebelka nie chwyci, więc łóżeczko wysoko. Długo był problem żeby w ogóle chciała na brzuszku poleżeć, oj długo. Ale jak polubiła, to teraz tylko brzuszek i nawet spanie na brzuszku. Ale ja się nie martwię tym,ze rozwija się wolniej ruchowo. Kazde inaczej. Niektóre dzieci w ogóle nie raczkują. Dajmy im trochę czasu, w końcu usiądą/pójdą❤Ada&Pola❤
-
Każde dziecko rozwija się indywidualnie. Moje obie są takie że muszą mieć na już wszystko :p ciężko jej się skupić na czymś, chyba że ma spokój. Ale tyłek już podnosi, tylko ręce jeszcze nie współpracują ale mamy jeszcze czas ogólnie moje podejście jest takie, że nie porównuję ją do innych dzieci. Jeśli by coś było nie tak to raczej instynkt matki zadziała :p
-
Ulcia dobre podejście. Najlepiej zdać się na instynkt.
Nalia u mojej też rozwijają się lepiej inne rzeczy. Np. motoryka mała fajnie się rozwija, trzymanie i otwieranie książeczek, czasem się uda stronę przewrócić i widzę, że trenuje już chwyt pęsetkowy, który zwykle rozwija się między 9 a 12 miesiącem. Wszystkiego na raz nie osiągną, na poderwanie dupki od ziemii trzeba poczekać, skoro z niej taka czytelniczkaNalia lubi tę wiadomość
-
Korzystam z tego, ze młody u dziadków i mam czas,żeby coś naskrobac. Nadrobiłam was troszkę. Franek tez nie rozpieszcza mnie drzemkami w ciągu dnia chyba, ze w wózku ja spacerze. Tak to zazwyczaj w domu spi max 20 min. W nocy wstaje co 3 h mimo tego ze jest na mm wiec to mit, ze dziecko na mm nie będzie się budzić A co u nas dzisiaj kończymy 7 miesięcy lozeczko mamy obniżone już miesiąc, ale nie wiem czy nie będę musiała obniżyć na sam dół dwa dni temu wstał sam przy kanapie oczywiście zaraz potem była gleba;) Nie raczkuje mimo, ze podnosi sie do pozycji raczkowania od 6 miesiąca za to pełza z prędkością światła na rękach już po całej chacie zwiedzanko;) Chodzimy na basen jest super:) Apetyt dopisuje jeszcze nie było czegoś co mu nie smakowało oby tak zostało. Je kaszki z Helpy maja super skład nie są smakowe dodaje mu starty owoc. Awokado, jajo, jogurt naturalny, serek poznański pod tym katem odpukać idealne dxiecko. Pije z diody nawet mu wychodzi bidon póki co memla:) Bardzo spodobało mi się gotowanie dla małego mimo ze wcześniej nie gotowałam mąż się tym zajmuje Co do fotelika mamy Maxi Cosi na bazie następny wejdzie na ta sama bazę się mniejszy koszt. Co tam u was jeszcze słychać ?Chcialabym się do każdej odnieść ale pamięć kiepska. A i mieliśmy problem z przyrostem małego, dlatego musiałam dokarmić mm jak już zaczął ciągnąć butle powoli sam się odstawiał wiec już nie karmie piersią. Było mi z tym zle ale zdrowie dziecka najważniejsze a ja zrobiłam wszystko żeby utrzymać laktację ale się nie udało.
kropka777, melbusia88 lubią tę wiadomość
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ineczka wrote:Korzystam z tego, ze młody u dziadków i mam czas,żeby coś naskrobac. Nadrobiłam was troszkę. Franek tez nie rozpieszcza mnie drzemkami w ciągu dnia chyba, ze w wózku ja spacerze. Tak to zazwyczaj w domu spi max 20 min. W nocy wstaje co 3 h mimo tego ze jest na mm wiec to mit, ze dziecko na mm nie będzie się budzić A co u nas dzisiaj kończymy 7 miesięcy lozeczko mamy obniżone już miesiąc, ale nie wiem czy nie będę musiała obniżyć na sam dół dwa dni temu wstał sam przy kanapie oczywiście zaraz potem była gleba;) Nie raczkuje mimo, ze podnosi sie do pozycji raczkowania od 6 miesiąca za to pełza z prędkością światła na rękach już po całej chacie zwiedzanko;) Chodzimy na basen jest super:) Apetyt dopisuje jeszcze nie było czegoś co mu nie smakowało oby tak zostało. Je kaszki z Helpy maja super skład nie są smakowe Pije z diody nawet mu wychodzi bidon póki co memla:)
O to ja zapytam Was o doidy cup, jak Wasze dzieciaczki radzą sobie z tym kubkiem? Próbuje sobie wyobrazic (zanim kupie) jak taki malec moze utrzymac stabilnie kubek?Myślę ze mój mały zaraz by wywrocil jak zabawkę.
Co do zupek to kupilismy mu na próbę obiadek z indykiem i koperkiem, i nie wiem czy to tak miało być ale kupka byla identyczna jak ten cały obiadek. Wiec odpuściłem sobie słoiczki.
Dziś był buraczek z ziemniakiem i żółtkiem. Mały ma anemie, morfologia źle wyszła ma brak żelaza i musimy uzupełniać żelazem w syropie. Stąd tez dziś burak z żółtkiem.Ale jadl chętnie, poza tym wcina jogurt naturalny z jabłkiem,dynie z jablkiem,ziemniaki ,marchewke i brokuła. Póki co nic wiecej jeszcze nie wprowadzałam.Waży juz 9 kg i ma 86 cm więc jest dużym chlopcem chyba jak na swoj wiek;-) -
Kropka wielki chlopczyk.
Moja ma 66cm i 6,5kg.
Cieszcie sie ze dzieciatka ida wolniej. Ja mojej nie moge zatrzymac. Wkladam do kapieli a ona ysilnie stoi. Ciagle tylko chce stac, podnosi sie caly czas co tylko zlapie. Za szczebelki to juz norma, dibrze ze jestem przy niej bo gleba juz byka nie raz ze stania przy lozeczku... Masakra. I tylko sie podnosi a pozycje ma nieprawidlowa. Nie wiem jak ja utemperowac ;( na czworaka juz biega po calym domu.
Daje sloiczki i problemow zAdnych nie bylo. Tak to juz widze zabki i lada dzien wyjda.
Tylko mam problem z tym wstawaniem bo to jeszcze nie czas... Ale nie zatrzymam jej. -
U mojej małej problem z doidy (i z resztą każdym innym kubkiem, butelka itp) jest taki, że ona po prostu nie chce pić, mimo że potrafi. Bierze wodę do ust i zaraz ją wypluwa. Macie jakiś sposób na taką agentke?
Kropka - chyba dałam małej dziś ten sam obiad (indyk, warzywa, koperek). Myślę, że na początku te kupy maja prawo tak wyglądać..w sensie, że wygląda to jakby było niestrawione. Z czasem powinno się to Zmienić
Ineczka, a jak udało Ci się zamienić pierś na butelke? Nie było problemu z akceptacja butelki? -
A u nas kryzys w jedzeniu. Na poczatku wszystko wcinala ze hej a teraz nawet ulubiony sloiczek jak zje pare lyzeczek to jest dobrze. Kaszki zadnej nie tknie. Juz chyba wszystkie wyprobowalam ostatnio nawet na mleku krowim zrobilam z ciekawosci czy zje tez nie bardzo co moge innego dawac na sniadanka? Aa metoda blw nie wchodzi w gre bo nie moge sie narazie do niej przekonac. Aa do tego przestala tez pic wode z butli i niekapka traktuje jak gryzak ewentualnie zabawke. Za to cycem nie gardzi nigdy.
-
kropka777 wrote:O to ja zapytam Was o doidy cup, jak Wasze dzieciaczki radzą sobie z tym kubkiem? Próbuje sobie wyobrazic (zanim kupie) jak taki malec moze utrzymac stabilnie kubek?Myślę ze mój mały zaraz by wywrocil jak zabawkę.
Co do zupek to kupilismy mu na próbę obiadek z indykiem i koperkiem, i nie wiem czy to tak miało być ale kupka byla identyczna jak ten cały obiadek. Wiec odpuściłem sobie słoiczki.
Dziś był buraczek z ziemniakiem i żółtkiem. Mały ma anemie, morfologia źle wyszła ma brak żelaza i musimy uzupełniać żelazem w syropie. Stąd tez dziś burak z żółtkiem.Ale jadl chętnie, poza tym wcina jogurt naturalny z jabłkiem,dynie z jablkiem,ziemniaki ,marchewke i brokuła. Póki co nic wiecej jeszcze nie wprowadzałam.Waży juz 9 kg i ma 86 cm więc jest dużym chlopcem chyba jak na swoj wiek;-)
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
kropka777 wrote:Dziewczyny ucina mi wiadomośći tyle się spisalam a tu tylko 2 zdania wskoczyły
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615