LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie ja tak nie mialam. Źle się czułam pod koniec bo brzuch etc a teraz kosmos.
Zapiekanka brzmi super będę działać w przyszłym tygodniu u mnie mąż i dziewczyny kochają makarony
Tylko niestety żeby adoptować dziecko to procedura trwa bardzo długo. Ostatnio nawet jak ktoś zostawił w oknie życia to policja szukała matki co kłóci się z założeniami okien życia.
Kashanti skończ już. Po raz tysięczny to samo. I nie chodzi o to czy masz rację czy nie, ale o sposób w jaki to wyrazasz.Agniechaaaa, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykashanti wrote:Co konkretnie? To, ze nie uzywalam zandych wyzwisk? Czy to, ze bronie swojego zdania i mozecie albo sie z nim zgodzic albo nie. Czy moze to, ze grupa zaatakowala mnie bo w ich opini nie mam racji. Prosze o konkretny cytat.
I rozumiem, ze wypowiedzi muminki pelne wulgaryzmow w moim kierunku wam nie przeszkadzaly? Bo nie widze, zeby ona za swoje obrazanie mnie byla na waszej "czarnej liscie". Podwojne standardy?bez przesady
-
kashanti wrote:Jest to po prostu skrajnie niefajne.
Wypowiedzialam swoja opinie na forum, ze przyjmowanie 10.000 jednostek witaminy D jest niezalecane (wrecz niezdrowe, poniewaz zalecana dawka dla kobie w ciazy to 2000 ie a powyzej 4000 ie powinno sie suplementowac takie ilosci pod okiem lekarza) - to zostalam nazwana klotliwa bo "kazda matka wie co dobre dla jej dziecka"! Potem czytajac posty o tym, ze dziewczyny chca przechodzic na L4 wyrazilam swoja opinie, ze to nieuczciwe zeby bez wskazan medycznych korzystac z L4... znowu, ze jestem klotliwa bo mam inna opinie i zycia nie znam!
Czy tylko dla mnie suplementowanie takich ilosci witamin i bycie uczciwym wobec systemu, ktory ma w teorii zapewnic lad i sklad panstwa jest normalne? Bo broniac swojej opinii i racji jestem wyzywana.
Czy to jest w waszej ocenie ok?
Kashanti, nie znam wątku z witaminą D, czytałam natomiast wątek o L4. Merytorycznie uważam że masz rację i dobrze, że powoływałaś się na kodeks pracy, warto być świadomym praw kobiet w ciąży i obowiązków pracodawców. Jednak Twój sposób odnoszenia się do kobiet tutaj odebrałam jako pełen agresji, bez szacunku, ze złośliwością. Osobiste wycieczki bardzo nie na miejscu i psucie atmosfery.
Więc nie chodzi o różnicę zdań, chodzi o to czy przy wyrażaniu swojego zdania kierujemy się intencją życzliwą, czy wrogą.
Większość dziewczyn tak odebrało Twoje posty, a z pewnością tu na forum różnimy się zdaniami w bardzo różnych kwestiach. Nie przeszkadza nam to z reguły jednak odnosić się do siebie z życzliwością.anecz_kaa, Agniechaaaa, Loczek2018, Carolline, PixiDixi, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanecz_kaa wrote:Nie ja tak nie mialam. Źle się czułam pod koniec bo brzuch etc a teraz kosmos.
Zapiekanka brzmi super będę działać w przyszłym tygodniu u mnie mąż i dziewczyny kochają makarony
Tylko niestety żeby adoptować dziecko to procedura trwa bardzo długo. Ostatnio nawet jak ktoś zostawił w oknie życia to policja szukała matki co kłóci się z założeniami okien życia.
Kashanti skończ już. Po raz tysięczny to samo. I nie chodzi o to czy masz rację czy nie, ale o sposób w jaki to wyrazasz. -
nick nieaktualnyMmargotka wrote:Kashanti, nie znam wątku z witaminą D, czytałam natomiast wątek o L4. Merytorycznie uważam że masz rację i dobrze, że powoływałaś się na kodeks pracy, warto być świadomym praw kobiet w ciąży i obowiązków pracodawców. Jednak Twój sposób odnoszenia się do kobiet tutaj odebrałam jako pełen agresji, bez szacunku, ze złośliwością. Osobiste wycieczki bardzo nie na miejscu i psucie atmosfery.
Więc nie chodzi o różnicę zdań, chodzi o to czy przy wyrażaniu swojego zdania kierujemy się intencją życzliwą, czy wrogą.
Większość dziewczyn tak odebrało Twoje posty, a z pewnością tu na forum różnimy się zdaniami w bardzo różnych kwestiach. Nie przeszkadza nam to z reguły jednak odnosić się do siebie z życzliwością. -
Problem polega na tym, że matka nie zrzekła się praw do dziecka na piśmie i dziecko nie ma szans na adopcję, bo okna życia nie są prawnie uregulowane. Chyba byście nie chciały, żeby po jakimś czasie się matka odezwała i powiedziała, że chce maluszka spowrotem. Trauma i dla rodziców i dla dziecka.
-
Mmargotka wrote:Kashanti, nie znam wątku z witaminą D, czytałam natomiast wątek o L4. Merytorycznie uważam że masz rację i dobrze, że powoływałaś się na kodeks pracy, warto być świadomym praw kobiet w ciąży i obowiązków pracodawców. Jednak Twój sposób odnoszenia się do kobiet tutaj odebrałam jako pełen agresji, bez szacunku, ze złośliwością. Osobiste wycieczki bardzo nie na miejscu i psucie atmosfery.
Więc nie chodzi o różnicę zdań, chodzi o to czy przy wyrażaniu swojego zdania kierujemy się intencją życzliwą, czy wrogą.
Większość dziewczyn tak odebrało Twoje posty, a z pewnością tu na forum różnimy się zdaniami w bardzo różnych kwestiach. Nie przeszkadza nam to z reguły jednak odnosić się do siebie z życzliwością.
Czyli moje posty zostaly "odebrane" w taki sposob - posty, w ktorych poswiecilam swoj czas zeby pomoc dziewczynom cytujac im prawo pracy i ich prawa i to czego moga wymagac od pracodawcy... - zostalo odebrane to negatywnie mimo braku jakichkolwiek wyzwisk?
A gdy muminka wyzywala mnie, ze mam "morde jak krowa" to zostalo odebrane pozytywnie? bo nie zauwazylam, zeby ktorakolwiek byla oburzona jej podworkowa lacina.
Muminka, ktora w jednym poscie mi ubliza i mnie wyzywa a w nastepnym pisze, ze ona nie lubi oceniac innych...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 18:48
-
nick nieaktualnyGlass wrote:Problem polega na tym, że matka nie zrzekła się praw do dziecka na piśmie i dziecko nie ma szans na adopcję, bo okna życia nie są prawnie uregulowane. Chyba byście nie chciały, żeby po jakimś czasie się matka odezwała i powiedziała, że chce maluszka spowrotem. Trauma i dla rodziców i dla dziecka.
a szkoda bo domy dziecka i wsyztskow tego typu placówki to jednak spore przeżycie dla dziecka.
-
Agniechaaaa wrote:I to właśnie kolejny błąd systemu
a szkoda bo domy dziecka i wsyztskow tego typu placówki to jednak spore przeżycie dla dziecka.
Ja myślę, że powinni po jakimś czasie odbierać prawa rodzicielskie alkoholikom i narkomanom. A napewno od razu tym, które zostaną przyłapane w ciąży na przyjmowaniu tych środków. Izolować na czas ciąży i dziecko zabierać bez odwołania. Lepiej by było dla dzieci mieć porządny dom, a nie świadomość, że rodzice to patologia.Agniechaaaa lubi tę wiadomość
-
kashanti wrote:Czyli moje posty zostaly "odebrane" w taki sposob - posty, w ktorych poswiecilam swoj czas zeby pomoc dziewczynom cytujac im prawo pracy i ich prawa i to czego moga wymagac od pracodawcy... - zostalo odebrane to negatywnie mimo braku jakichkolwiek wyzwisk?
A gdy muminka wyzywala mnie, ze mam "morde jak krowa" to zostalo odebrane pozytywnie? bo nie zauwazylam, zeby ktorakolwiek byla oburzona jej podworkowa lacina.
Muminka, ktora w jednym poscie mi ubliza i mnie wyzywa a w nastepnym pisze, ze ona nie lubi oceniac innych...?
Dziewczyno pomysł co piszesz. Tak zaczęłaś wszystkie obrażać bo idą na l4 tak jak ja zanim miałam wskazania medyczne. Bo mam taką a nie inna pracę i wiem że nigdzie nie zarobie tyle a nie chce palić za sobą mostów i wolałam l4.muminka83, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGlass wrote:Ja myślę, że powinni po jakimś czasie odbierać prawa rodzicielskie alkoholikom i narkomanom. A napewno od razu tym, które zostaną przyłapane w ciąży na przyjmowaniu tych środków. Izolować na czas ciąży i dziecko zabierać bez odwołania. Lepiej by było dla dzieci mieć porządny dom, a nie świadomość, że rodzice to patologia.
Marikita lubi tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:Dziewczyno pomysł co piszesz. Tak zaczęłaś wszystkie obrażać bo idą na l4 tak jak ja zanim miałam wskazania medyczne. Bo mam taką a nie inna pracę i wiem że nigdzie nie zarobie tyle a nie chce palić za sobą mostów i wolałam l4.
Jest to po prostu nieuczciwe wobec innych podatnikow... i mozesz mowic, ze nie ale jest to tez nielegalne....Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 18:56