LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do słodkiego to też mam dni że nic nie wcisnę choć może bym chciała. Dziś miałam ochotę na krówki
A jak poczuję miętowego coś to mam odruch wymiotny...
Dziś porobiłam wszystkie ważne badania z krwi i zostawiłam w laboratorium prawie 300zł
Jutro wizyta u endokrynologa.
-
terka wrote:Dziewczyny powiedzcie mi czy tylko ja taka dziwna jestem czy to normalne ze im dłużej w ciąży jestem tym mniej słodkiego jestem w stanie przyswoić bez uczucia mdłości? Powinnam się martwić czy cieszyć?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 19:58
-
hej! dziś wizyta u lekarza już za mną. Usłyszałam serce! i zobaczyłam jak bardzo urosła moja mała fasola. Jestem niesamowicie szczęśliwa i o niebo spokojniejsza. Mam nadzieje, że wasz wieczór też będzie spokojny i przyjemny. Pozdrawiam mamusie
PixiDixi, Urszulka89, Agniechaaaa, Lena21, Sabinkak, Mmargotka, Tinnera, Paula_071, Kinga40, pi84, karolcia87, Paulina.G, Carolline, Glass, Marikita, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
olihaj -
nick nieaktualnyA ja zapomniałam Wam powiedzieć
pamiętacie jak Wam pisałam, ze mam ogrooooomną ochote na mcwrapa? W niedziele M pojechał mi po niego wieczor mmmmmmm był pyszny i wszedł jak ostatnio mało co
Urszulka89, Sabinkak, Tinnera, Paulina.G, Carolline, Marikita lubią tę wiadomość
-
Agniechaaaa wrote:A ja zapomniałam Wam powiedzieć
pamiętacie jak Wam pisałam, ze mam ogrooooomną ochote na mcwrapa? W niedziele M pojechał mi po niego wieczor mmmmmmm był pyszny i wszedł jak ostatnio mało co
-
hej hej
Ja wczoraj niespodziewanie wylądowałam na wizycie u gin, bo chciałam mieć pewność, że wszystko jest OK - dzisiaj musiałam powiedzieć mojemu szefowi o ciąży...
Nasz Maluszek ma już 4,09 cm - wg OM to był 10+4, wg USG: 10+6.
Serduszko bije.
Byłam u tego lekarza co mam wątpliwości i dopytałam o wszystko, co wydawało mi się wątpliwe/ niepewne
1) cytologia - powiedział, że jak była robiona do roku czasu przed ciążą, to nie trzeba powtarzać (ja miałam w lutym 2017r). Wiem, że tutaj pisałyście, że cytologia jest w ciąży obowiązkowa, także...
2) badania genetyczne - powiedziałam, że myślimy nad usg genet + pappa i dowiadywałam się w przychodni, że tylko jeden, inny lekarz robi to badanie - to powiedział, że uważa że Pappa nie jest nam potrzebne, bo nie mamy wskazań, a on może wykonać usg genetyczne i jak coś by wyszło na usg nie tak - to wówczas zamiast Pappa rekomendowałby nam albo Harmony/ Nifty, albo wyśle na biopsję kosmówki
3) znowu nie zbadał mnie na fotelu - nie wiem, czy to dlatego, że mąż był? (chciałam, by był od samego początku wizyty, byśmy oboje wyjaśnili wszystkie swoje wątpliwości)
Wcześniej byłam zdecydowana na usg genetyczne i Pappę - teraz mam wątpliwości. Ciągle też nie wiem, czy zmieniać lekarza, czy nie.
PixiDixi, Glass, Marikita lubią tę wiadomość
-
Ove wrote:hej hej
Ja wczoraj niespodziewanie wylądowałam na wizycie u gin, bo chciałam mieć pewność, że wszystko jest OK - dzisiaj musiałam powiedzieć mojemu szefowi o ciąży...
Nasz Maluszek ma już 4,09 cm - wg OM to był 10+4, wg USG: 10+6.
Serduszko bije.
Byłam u tego lekarza co mam wątpliwości i dopytałam o wszystko, co wydawało mi się wątpliwe/ niepewne
1) cytologia - powiedział, że jak była robiona do roku czasu przed ciążą, to nie trzeba powtarzać (ja miałam w lutym 2017r). Wiem, że tutaj pisałyście, że cytologia jest w ciąży obowiązkowa, także...
2) badania genetyczne - powiedziałam, że myślimy nad usg genet + pappa i dowiadywałam się w przychodni, że tylko jeden, inny lekarz robi to badanie - to powiedział, że uważa że Pappa nie jest nam potrzebne, bo nie mamy wskazań, a on może wykonać usg genetyczne i jak coś by wyszło na usg nie tak - to wówczas zamiast Pappa rekomendowałby nam albo Harmony/ Nifty, albo wyśle na biopsję kosmówki
3) znowu nie zbadał mnie na fotelu - nie wiem, czy to dlatego, że mąż był? (chciałam, by był od samego początku wizyty, byśmy oboje wyjaśnili wszystkie swoje wątpliwości)
Wcześniej byłam zdecydowana na usg genetyczne i Pappę - teraz mam wątpliwości. Ciągle też nie wiem, czy zmieniać lekarza, czy nie.
No ja idę też na usg genetyczne i raczej nie wybieram się na żadne pappa czy inne badania - chyba że lekarz by mnie skierował. W poprzedniej ciązy jak pytałam to moja gin mówiła, że jak ktoś chce bardzo to może robić ale jeśli nie ma wskazań medycznych to nie ma takiej konieczności.
Dobrze, że z Twoim dziodziolkiem wszystko ok
-
Ove wrote:hej hej
Ja wczoraj niespodziewanie wylądowałam na wizycie u gin, bo chciałam mieć pewność, że wszystko jest OK - dzisiaj musiałam powiedzieć mojemu szefowi o ciąży...
Nasz Maluszek ma już 4,09 cm - wg OM to był 10+4, wg USG: 10+6.
Serduszko bije.
Byłam u tego lekarza co mam wątpliwości i dopytałam o wszystko, co wydawało mi się wątpliwe/ niepewne
1) cytologia - powiedział, że jak była robiona do roku czasu przed ciążą, to nie trzeba powtarzać (ja miałam w lutym 2017r). Wiem, że tutaj pisałyście, że cytologia jest w ciąży obowiązkowa, także...
2) badania genetyczne - powiedziałam, że myślimy nad usg genet + pappa i dowiadywałam się w przychodni, że tylko jeden, inny lekarz robi to badanie - to powiedział, że uważa że Pappa nie jest nam potrzebne, bo nie mamy wskazań, a on może wykonać usg genetyczne i jak coś by wyszło na usg nie tak - to wówczas zamiast Pappa rekomendowałby nam albo Harmony/ Nifty, albo wyśle na biopsję kosmówki
3) znowu nie zbadał mnie na fotelu - nie wiem, czy to dlatego, że mąż był? (chciałam, by był od samego początku wizyty, byśmy oboje wyjaśnili wszystkie swoje wątpliwości)
Wcześniej byłam zdecydowana na usg genetyczne i Pappę - teraz mam wątpliwości. Ciągle też nie wiem, czy zmieniać lekarza, czy nie.
-
Moja lekarka mówi, że nie przy każdej wizycie bada się palpacyjnie, akurat ja muszę mieć za każdym razem kontrolę bo jakoś mały polip mi sie zrobił na szyjce i sprawdza czy nie rośnie
co lekarz to opinia
-
Cześć Dziewczyny,
jeszcze Was nie nadrobiłam, ale widziałam różne dobre wieści po wizytach, gratuluję.
Mnie udało się ogarnąć wystąpienie na delegacji, chociaż w przerwach latałam witać się z porcelaną.
Był bankiet i choć byłam bardzo ostrożna w dobieraniu przekąsek niechcący zjadłam odrobinę sera pleśniowego w jakiejś sałatce. No masz, trzeba by się zamknąć w domu albo robić śledztwo zanim cokolwiek się włoży do dzioba! Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi.Marikita, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Klakla wrote:Ojeju, trochę mnie nie było i już na pewno nie dam rady nadrobić, pędzicie tu z pisaniem ;o
Z bąbelkiem wszystko w porządku, ale mogłabym spać po 20 godzin na dobę, do niczego się nie nadaje, dobrze, że poza tym nic innego mi nie dokucza ^^
Czy są tu może jakieś dziewczyny, które czeka druga cesarka? Bo ta wizja zaczyna mnie lekko przerażać ;/
Ja będę miała i też się trochę boję. Myślę że pójdę jeszcze do ortopedy potwierdzić może jednak dałoby się sn,Nie chce drugiego cięcia.z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Ankakalina1987 wrote:Ja będę miała i też się trochę boję. Myślę że pójdę jeszcze do ortopedy potwierdzić może jednak dałoby się sn,Nie chce drugiego cięcia.Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
Marikita wrote:no ja też, do tej pory zawsze bez
ale tak mnie bolą, ciągną i w ogóle, że chciałabym je mieć ujarzmione i w "kupie"
Lepiej spać w ,Bo w ciąży cycki rosną o niestety grawitacja na nie działa i skóra się rozciąga, A przecież nikt nie chce mieć ich po pas potem. Moje przed ciaza były ledwo B Ale w ciąży mi ładnie rosną zauważyłam że po pierwszej nie były już tak jędrniutkie,dlatego tym razem BioOil i stanik sportowy do spania;)Marikita lubi tę wiadomość
z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Biedronka89 wrote:Ja też przez lato zrobilam całe mnóstwo soku z malin domowego i teraz jest do herbaty jak znalazł. Po za tym staram się pamiętać o wodzie bo mam z tym problem . Za mało piję.
Ja tez mało pije ,polecam aplikację (są ich tony) one przypominają o piciu ,I mnie działają super;)z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat
-
Dzisiaj byłam na wizycie ale średnio zadowolona jestem...
Z maluszkiem wszystko dobrze, i nic więcej mi nie powiedział... zdjęcia nie dostałam, skierowań na następne badania nie dał, spóźnił się i było opóźnienie około 50 minut a byłam drugą pacjentką... pacjentki zapisywane co 5 minut, bałagan w rejestracji, szukanie położnych po całej przychodni aby zmierzyć ciśnienie... nie powiedział na kiedy kolejna wizyta. Czuje się strasznie osłabiona ale wyniki krwi na to nie wskazują wg niego
W styczniu idę do kolejnego bo moja koleżanka poleca... ja to mam szczęście -
PixiDixi wrote:Ankalina ten biooil jest do wcierania w brzuch?
Z tym balsamami do brzucha to chyba jest tak że żaden nie jest rekomendowany do 13 tyg. Producenci się zabezpieczają, bo nie robią badań na kobietach w ciąży i nie wiedzą jakie są skutki. Ja kupiłam Elancyl, ale czekam z korzystaniem. Normalnie ma zaporową cenę, ale była promocja w Superpharm.
A dziś w ogóle miałam słabą sytuację. Jak otwierałam lodówkę "zaatakowała" mnie butelka prosecco. Wysunęła się z półki z wys. Ok. 1,8 m i spadła na podłogę, ale nie stłukła. Mega się wystraszyłam. Od tego czasu pobolewa mnie podbrzusze, a kilka godzin później miałam takie bardzo delikatne brązowe plamienie. Myślicie, że to może mieć związek czy raczej łączyć z terminem potencjalnej miesiączki?