LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kashanti wrote:a gdzie mierzycie? w sensie pacha, usta czy (*)?
-
magdaaq wrote:Z góry twierdzila ze juz z zajściem w ciążę powinnam.odstawić. także reguła z dupy bo bez wskazań sie nie odstawia a ona uważa że3 istot nie.wykarmie. siebie Lenki i bobasa.
ale musiałą ją odstawić z dnia na dzień ponieważ w 3 miesiącu zaczęła się jej szyjka skracać i wszystko było nisko
Natomiast moja mama karmiła brata 3,5 roku i ostawiła go dzień przed porodem
-
Urszulka89 wrote:No moja siostra karmiła siostrzenicę do 2,5 roku
ale musiałą ją odstawić z dnia na dzień ponieważ w 3 miesiącu zaczęła się jej szyjka skracać i wszystko było nisko
Natomiast moja mama karmiła brata 3,5 roku i ostawiła go dzień przed porodem
-
Ineczka wrote:Wątpię, żeby po jednej dawce spadło zazwyczaj to trwa koło miesiąca. a może przed badaniem brałaś tabletkę nie bierz nigdy przed badaniem ja kiedyś wzięłam i miałam tsh 0,5 potem zrobiłam normalnie i było 1,3
i za 4-5 tygodni kontrola wyników. Jak wzrośnie tsh to zwiększy mi dawkę.
-
magdaaq wrote:Nie chce karmić 3 lat chciałam2 ale wiem ze jesli zapadnie ostateczna decyzja ze musze to to zrobie ale takie stwierdzenie pani doktor ze musze bo tak to do mnie nie przemawia.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, ja już po wizycie i wszystko jest dobrze!!!
, wg usg to 10t1d, dzidziuś ma 3.25 cm, serduszko pięknie bije
. Jestem przeszczesliwa bo bardzo się bałam, zwłaszcza, że praktycznie nie mam objawów. Usg prenatalne mam 3 stycznia (wykonuje je mój lekarz prowadzący - jest na liście), a już dziś pobrano mi krew do testów. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze wizyty.
Agniechaaaa, PixiDixi, Urszulka89, Lena21, Sabinkak, karolcia87, Nalia, magdaaq, Marikita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVanillaice wrote:Dziewczyny, ja już po wizycie i wszystko jest dobrze!!!
, wg usg to 10t1d, dzidziuś ma 3.25 cm, serduszko pięknie bije
. Jestem przeszczesliwa bo bardzo się bałam, zwłaszcza, że praktycznie nie mam objawów. Usg prenatalne mam 3 stycznia (wykonuje je mój lekarz prowadzący - jest na liście), a już dziś pobrano mi krew do testów. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze wizyty.
super i kolejna Będzie miec badania w moje urodziny
dacie mi tu piękne prezenty-piękne zdj usg
i dobre informacje
PixiDixi, magdaaq lubią tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Magda ja to i tak Ciebie podziwiam bo najdluzej karmilam 1.5 roku i odbilo to sie na moim zdrowiu a na corki tak,ze nie chciala nowych pokarmow bardzo wybrzydzala. No i w pewnym momencie corka naciagala mi barfzi piersi bawiac sie nimi a to juz bylo malo przyjemne....
ale z jedzeniem u nas nie ma problemu
teraz pewnie tez tak do 1,5 roku bede karmic. Moje dziewczyny bezkolkowe, bez alergii wiec w miarę ok
gorzej, że jest się uwiązanym
-
nick nieaktualny
-
PixiDixi wrote:A mnie wzięło na kiwi
,dzisiaj chhyba z 5 pochłonęłam. Serek tez z checia .
trochę naleśników z serem za córkę i od męża trochę placków ziemniaczanych po zbójnicku. Po wszystkim czułam się jak w niebie
magdaaq lubi tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:Kiwi mnie zawsze szczypie w jezyk i nie przepadam
mam jeszcze pół tego serka i myślę...
ale np jogurt juz nie podchodzi, bo slodki
A mąż patrzył na mnie jak na scenę z egzorcysty.
anecz_kaa, Marikita lubią tę wiadomość
-
Hehe a co do jedzenia to mój mąż dziś długo był w pracy wiec nie musiałam gotować obiadu, weszłam do knajpki gdzie od lat pracuje moja przyjaciółka na ciepła zupkę i p. Basia kucharka krzyczy z kuchni : podwójna porcja ogórkowej dla Madzi i jej dzidziusia
tak mi się miło zrobiło
a ogórkowa przepyszna i kwaśna, jak pochwaliłam to jeszcze ogórki dostałam do domu :p
Sabinkak, Nalia, Marikita, Carolline lubią tę wiadomość
-
Jak ja wam zazdroszczę tych zachcianek- ja się zmuszam do jedzenia, dzis przez caly dzien zjadlam tosta, banana, jablko, troche jeżyn, gryza kanapki od męża i małą miseczkę tortelini szpinakowych z sosem pomidorowym. Trudno sie dziwić, że waga leci w dół, ale nie mogę się zmusić, mam wrażenie, że mój przewód pokarmowy w ogóle przestał działać, cokolwiek zjem leży mi jeszcze godzinami w żołądku, odbija się, brzuch wzdęty i boli, w kibelku tez dziś nie byłam. No totalny paraliż układu pokarmowego. Męczę się strasznie i już od zmysłów odchodzę, chcę, żeby to się skończyło ale też żeby z maluszkiem bylo ok..
-
anecz_kaa wrote:Kiwi mnie zawsze szczypie w jezyk i nie przepadam
mam jeszcze pół tego serka i myślę...
ale np jogurt juz nie podchodzi, bo slodki
anecz_kaa lubi tę wiadomość