X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ide kochane nynki. Dziś od 5.30.nie śpię. Lena sie wierci wiec.jej przeszkadzam tel. Lobuziara nie dlugo czeka ja wyprowadzka do brata. Uhuu będzie ciekawie. Juz nie wiem jak to się śpi w dwójkę :D

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś też ponarzekam trochę. Cały dzień było ok, pod wieczor wychodząc z pracy poszłam siku i później tak mnie cała cewka i pęcherz piekło że aż bolało. Czułam każda dziurę i nierównośc na drodze tak miałam tkliwe to miejsce. Myślałam że nie dojadę.. w domu wzięłam prysznic, po wodzie trochę przeszło ale czuję lekki dyskomfort. Jeśli jutro nie przejdzie pójdę do gina. Dziwne uczucie. W dodatku jak siusialam to miałam taki rozdzierajacy ból, po załatwieniu się- odrazu przeszło. Teraz leżę już w łóżku i jest ok ale zastanawiam się o co może chodzić i czy ktoś kiedyś też tak miał?

    m3sx43r846v2zvad.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ten moment kiedy kładziesz się na kozetce, lekarz bierze głowice od usg, zaczyna cię badać i nic nie mówi, łzy zaczynają cieknąć po policzku i sekundy ciągną się jak godziny i oczekiwanie aż coś powie. Nic nie mówi, Boże, dlaczego nic nie mówi? ze ściśnietym gardłem jestem w stanie wydusić tylko "żyje?". i oczekiwanie na odp to jakaś wieczność :-(

    l22n6iyek016fbg8.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Dziewczyny ja nie mam dzieci, ale to nie znaczy, że jest mi łatwiej w szpitalu :-( wczoraj jak skierowanie mi wypisali, to się popłakałam. że znowu szpital. Rozumiem, że was boli, ze dzieci zostają same, ale bezdzietnym też łatwo nie jest :-( wy już macie swoje szczęścia, ja się matwiłam o jedyne na jakie czekam.
    I doskonale to rozumiem. Ale wtedy wiesz..jestes przygnebiona ale lezysz dla tego maluszka tylko i wylacznie. A tu dochodzi jeszcze to ze tu lezysz dla jednego a reszta w domu.Cie wyczekuje.
    Ja nie neguje ze komus jest lzej leżeć w szpitalu. W zyciu. Uwazam.ze to miejsce to ostatecznośc. A dla ciężarnych to miejsce tylko do rodzenia i tak byc.powinno.

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Ja dziś też ponarzekam trochę. Cały dzień było ok, pod wieczor wychodząc z pracy poszłam siku i później tak mnie cała cewka i pęcherz piekło że aż bolało. Czułam każda dziurę i nierównośc na drodze tak miałam tkliwe to miejsce. Myślałam że nie dojadę.. w domu wzięłam prysznic, po wodzie trochę przeszło ale czuję lekki dyskomfort. Jeśli jutro nie przejdzie pójdę do gina. Dziwne uczucie. W dodatku jak siusialam to miałam taki rozdzierajacy ból, po załatwieniu się- odrazu przeszło. Teraz leżę już w łóżku i jest ok ale zastanawiam się o co może chodzić i czy ktoś kiedyś też tak miał?
    No byc moze infkecja sie wdarla. Jesli nie minie to ginekolog.

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    I ten moment kiedy kładziesz się na kozetce, lekarz bierze głowice od usg, zaczyna cię badać i nic nie mówi, łzy zaczynają cieknąć po policzku i sekundy ciągną się jak godziny i oczekiwanie aż coś powie. Nic nie mówi, Boże, dlaczego nic nie mówi? ze ściśnietym gardłem jestem w stanie wydusić tylko "żyje?". i oczekiwanie na odp to jakaś wieczność :-(
    Jak.jechałam2x na IP to myslalam o tym na jakiego pajaca trafię. Udawało sie ze bylo.ok..odziwo. Ale z Oskim swoje przeszłam. A potem.tez...wiec rozumiem.Cie doskonale. Mam.ciarki.na sama mysl. Widok wszystkiego co juz przerobilam. Yhh

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Ja dziś też ponarzekam trochę. Cały dzień było ok, pod wieczor wychodząc z pracy poszłam siku i później tak mnie cała cewka i pęcherz piekło że aż bolało. Czułam każda dziurę i nierównośc na drodze tak miałam tkliwe to miejsce. Myślałam że nie dojadę.. w domu wzięłam prysznic, po wodzie trochę przeszło ale czuję lekki dyskomfort. Jeśli jutro nie przejdzie pójdę do gina. Dziwne uczucie. W dodatku jak siusialam to miałam taki rozdzierajacy ból, po załatwieniu się- odrazu przeszło. Teraz leżę już w łóżku i jest ok ale zastanawiam się o co może chodzić i czy ktoś kiedyś też tak miał?
    Ja tak mam podobnie już ze trzy tyg. Jak mówiłam dziś o tym w szpitalu, to oczywiscie nic mi nie powiedzieli co to :-( Jutro zapytam mojego. Czuję ból w podbrzuszu jak siusiam, taki własnie rozdzierający, aż trudno siusiać, strumień słabszy, a parcie wielkie. Ból ustępuje jak kończę siusiu. Posiew negatywny.

    l22n6iyek016fbg8.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zjadlam pol bulki na kolację z dżemem i masakra jak sie mecze:/

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Jak.jechałam2x na IP to myslalam o tym na jakiego pajaca trafię. Udawało sie ze bylo.ok..odziwo. Ale z Oskim swoje przeszłam. A potem.tez...wiec rozumiem.Cie doskonale. Mam.ciarki.na sama mysl. Widok wszystkiego co juz przerobilam. Yhh
    Straszne to jest, ze ta nasza służba zdrowia taka jest. Ile musimy przejść czekając na okruszki :-(

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też często pobolewa podbrzusze, ciągnie na boki, w pachwinach i tak jak na okres. Z dzieckiem wszystko ok. :) Wszystko się rozciaga. Z szyjka też ok.

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    I doskonale to rozumiem. Ale wtedy wiesz..jestes przygnebiona ale lezysz dla tego maluszka tylko i wylacznie. A tu dochodzi jeszcze to ze tu lezysz dla jednego a reszta w domu.Cie wyczekuje.
    Ja nie neguje ze komus jest lzej leżeć w szpitalu. W zyciu. Uwazam.ze to miejsce to ostatecznośc. A dla ciężarnych to miejsce tylko do rodzenia i tak byc.powinno.
    Dokładnie o to mi chodziło ;) Nie chciałam nikogo urazić. Wiem, że każdemu jest trudno będąc na oddziale ale dzieci w domu potęgują jeszcze bardziej tą niechęć do szpitala.

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaq wrote:
    Z ziołami tez nie ma co naginac ale od czasu do czasu można sobie strzelić czaj.
    Ale sny to Ty koszmary masz :o
    Nie martw się tyle.
    Akurat te dobrze wpływają. Nawet moja ginekolog zaleca. Zresztą ja piję tylko to od lat.

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Dziewczyny ja nie mam dzieci, ale to nie znaczy, że jest mi łatwiej w szpitalu :-( wczoraj jak skierowanie mi wypisali, to się popłakałam. że znowu szpital. Rozumiem, że was boli, ze dzieci zostają same, ale bezdzietnym też łatwo nie jest :-( wy już macie swoje szczęścia, ja się matwiłam o jedyne na jakie czekam.

    w punkt proszę Pani, w punkt :)

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melbusia88 wrote:
    Ja tak mam podobnie już ze trzy tyg. Jak mówiłam dziś o tym w szpitalu, to oczywiscie nic mi nie powiedzieli co to :-( Jutro zapytam mojego. Czuję ból w podbrzuszu jak siusiam, taki własnie rozdzierający, aż trudno siusiać, strumień słabszy, a parcie wielkie. Ból ustępuje jak kończę siusiu. Posiew negatywny.

    Mycha mam to samo. Boli przy każdym siusianiu? Mnie nie przy każdym, ale średnio raz dziennie czuje dyskomfort przy załatwianiu i takie uczucie jakby mi coś ciągło pęcherz/szyjke macicy? Sama nie wiem co dokładnie mnie tam ciągnie i skąd ten dyskomfort. Ja robiłam tylko mocz - wyszły bakterie, ale gin powiedziała że jest ok bo jakieś inne parametry się zgadzają bla bla. Z resztą ja całe życie mam bakterie w moczu, już od dziecka. Zrobię też posiew, ale w takim razie pewnie też nie za wiele się dowiem. Skoro też tak masz to może to normalne u niektórych kobiet?

    m3sx43r846v2zvad.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie słowo pisane a mówione. Nie sądzę ze któras z nas majaca.dzieci czuje sie lepsza lub bardziej pokrzywdzona od tych które jeszcze nie mają. Uwazam ze mamy tu do.siebie duzo szacunku.
    Ja rozumiem.jedna i.druga strone. Z Oskarem sie bujalam po szpitalu i tez bylo mi zle bo samo miejsce dobija..potem.przeszłam wiele gorsze chwile jak tracilam swoje ciążę. Z Lena znow książkowo do szpitala to ja pojechałam dopiero rodzic piękna sprawa.
    Uwazam.ze kobieta to nie do.zajechania maszyna. Krótko i zwięźle.

    muminka83, Loczek2018 lubią tę wiadomość

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annesa wrote:
    Mycha mam to samo. Boli przy każdym siusianiu? Mnie nie przy każdym, ale średnio raz dziennie czuje dyskomfort przy załatwianiu i takie uczucie jakby mi coś ciągło pęcherz/szyjke macicy? Sama nie wiem co dokładnie mnie tam ciągnie i skąd ten dyskomfort. Ja robiłam tylko mocz - wyszły bakterie, ale gin powiedziała że jest ok bo jakieś inne parametry się zgadzają bla bla. Z resztą ja całe życie mam bakterie w moczu, już od dziecka. Zrobię też posiew, ale w takim razie pewnie też nie za wiele się dowiem. Skoro też tak masz to może to normalne u niektórych kobiet?
    No mam nadzieję, że może mój mi to jeszcze jakoś wyjaśni. Też się zastanawiałam, czy to pop prostu macica nie napiera jakoś na pęcherz. Najpierw bolało mnie tylko jak siusiałam w nocy, potem coraz częsciej, teraz za każdym razem. Robiłam nasiadówki z rumianku bo mi tu dziewczyny polecały, ale nic nie dało. Posiew zrób, bo podobno daje szerszy obraz niż samo badanie moczu. A jak jutro cos się dowiem, to ci napiszę.

    l22n6iyek016fbg8.png
  • magdaaq Autorytet
    Postów: 1697 965

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uciekam.bateria pada. I zaraz czuje ze cofnie mi się kolacja:/
    Dobranocka❤

    74dij44jb6j3i3hz.png
    ex2b8ribrklqc90y.png
    f2wlkp85fon5c0nc.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urszulka89 wrote:
    Dokładnie o to mi chodziło ;) Nie chciałam nikogo urazić. Wiem, że każdemu jest trudno będąc na oddziale ale dzieci w domu potęgują jeszcze bardziej tą niechęć do szpitala.
    Ja się nie czuję urażona :-) Rozumiem was i wierzę, że wy nas bezdzietne też :-) nigdy nie jest łatwo, kiedy człowiek martwi się minimum o dwa serduszka ;-) w porywach do czterech czy pięciu ;-)

    muminka83, magdaaq lubią tę wiadomość

    l22n6iyek016fbg8.png
  • annesa Przyjaciółka
    Postów: 127 47

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też skonsultuje to ze swoim lekarzem i dam znać. Co prawda wizytę mam dopiero 22 ale chyba wyskrobie maila o ile dyskomfort nie minie i będę musiała iść jak najszybciej

    m3sx43r846v2zvad.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uciekam dziewcznyki, bo mąż woła do przytulania. Okazuje się, że jedna noc poza domem, to za dużo :-) Dobrej nocki wszystkim.

    magdaaq, Loczek2018, Magic lubią tę wiadomość

    l22n6iyek016fbg8.png
‹‹ 456 457 458 459 460 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ