LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Decadence wrote:Melbusia, masz rację, mi też ostatnio diabetolog powiedział, że akurat porannego cukru to ja sobie za bardzo dietą nie wyreguluję... a mam różnie, najniższy 82, najwyższy 99, najczęściej coś koło 95 jest. Stąd włączył insulinę - tylko na noc. No niestety:( A też po posiłkach mam rewelacyjny, dużo poniżej dopuszczalnej granicy, test po obciążeniu też był super. Mam nadzieję, że maleństwu to moje "przesłodzenie" nie zaszkodziło, bo do diabetologa dostałam się dopiero w 12 tygodniu ciąży, czyli po tym "najważniejszym" czasie, kiedy wykształcają się wszystkie organy. Straszył mnie podwyższonym kilkukrotnie ryzykiem wad wrodzonych. Ogólnie to oszaleć można, wszyscy mówią, że ciąża to taki błogosławiony stan, świetny czas, ple, ple, ple... a ja tylko odliczam dni do końca; dopóki mi malucha na brzuchu nie położą, to chyba wszystkim się będę martwić, choć próbuję z tym walczyć, of koz.
Mało mam zmartwień? Na szczeście mój mąż mi wybił z głowy to poczucie winy i zamartwianie się, bo wszytsko jest dobrze, okruszek się rozwija. A też się bardzo bałam, prenatalne robiłam z tego powodu. Więc głowa do góry, nie daj sobie wmówić, ze robisz krzywdę swojemu dziecku. Przecież dbasz o siebie, a na poranny wpływu nie masz.
-
Osnowa wrote:Więc tak: ogólnie w ciąży powinno się nie jeść łososia wędzonego na zimno i nie ma informacji, że to jest wędzony na zimno czy ciepło. Jest też żółtko jaja, które może mieć salmonelle. Ale wątpię, że wypuścili by taki produkt w ogóle ponieważ każda partia produktu jest badana. Tylko pamiętaj, że benzoesan sodu to niezbyt dobry dla organizmu utrwalacz zywnosci. Ogólnie ta pasta to trochę lipa patrząc na skład. Ja ostatnio zjadłamteoche łososia mimo że wiem że nie powinnam... mam wyrzuty sumienia teraz. Może lepiej nie jedz. Ugotuj sobie jajko, dodaj jogurt naturalny, trochę majonezu i też będziesz miała swoją pastę bez ryby i zdrowa
Bez.przesady..jak zje jedna kanapke nic sie.nie stanie..parówki i inne przetworzone rzeczy sa tez nie.zdrowe a to.znaczy ze mamy zywic sie.powietrzem?muminka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdaaq wrote:Jak.już tak szczegółowo to w majonezie tez jest żółtko.
Bez.przesady..jak zje jedna kanapke nic sie.nie stanie..parówki i inne przetworzone rzeczy sa tez nie.zdrowe a to.znaczy ze mamy zywic sie.powietrzem?
Zapytałam ostatnio mojego ginekologa o to a on powiedział żeby uważać na surowe mięso i ryby oscypki jajka na miekko i wędzonego łososia i dokladnie myć owoce i wrzywa -
Nalia wrote:Laski, mąż kupił taka pastę, z wędzonego łososia że szczypiorkiem. Czy mogę zjeść ? Skład:
olej rzepakowy, łosoś wędzony (Salmo Salar)* 23%, woda, cukier, żółtko jaja, ocet spirytusowy, mielona gorczyca, sól spożywcza, przyprawy (w tym seler), szczypiorek 0,2%, regulatory kwasowości: kwas mlekowy, kwas cytrynowy, substancje zagęszczające: guma guar, guma ksantanowa, substancje konserwujące: sorbinian potasu, benzoesan sodu, aromat,
Chodzi głównie o tego łososia i zoltko
-
magdaaq wrote:Jak.już tak szczegółowo to w majonezie tez jest żółtko.
Bez.przesady..jak zje jedna kanapke nic sie.nie stanie..parówki i inne przetworzone rzeczy sa tez nie.zdrowe a to.znaczy ze mamy zywic sie.powietrzem?
Ale majonez jest pasteryzowany i mikroorganizmy nie mają szans na przeżyciemówię o takim sklepowym
no ja parowek akurat nie jem. Widziałam jak je robią i dziękuję. Zresztą jedna parowka ma około 17g tłuszczu tak więc to jest jakaś 1/4 dziennego zapotrzebowania. Nie polecam. Sorka dziewczyny ale ja studiuje technologie żywności i mam paranoje na tym punkcie
w sklepie zawsze czytam etykiety.
-
Biedronka89 wrote:Zapytałam ostatnio mojego ginekologa o to a on powiedział żeby uważać na surowe mięso i ryby oscypki jajka na miekko i wędzonego łososia i dokladnie myć owoce i wrzywa
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Osnowa wrote:Ale majonez jest pasteryzowany i mikroorganizmy nie mają szans na przeżycie
mówię o takim sklepowym
no ja parowek akurat nie jem. Widziałam jak je robią i dziękuję. Zresztą jedna parowka ma około 17g tłuszczu tak więc to jest jakaś 1/4 dziennego zapotrzebowania. Nie polecam. Sorka dziewczyny ale ja studiuje technologie żywności i mam paranoje na tym punkcie
w sklepie zawsze czytam etykiety.
muminka83 lubi tę wiadomość
-
magdaaq wrote:Tez lubie.zdrowo.zjeść sama tez mam.dzieci i nie daje im gowna ale od jednej kanapki z pastą nic sie kolezance.nie stanie i.nie mozna podnosic tego.do rangi na najwyższym poziomie
Pewnie, że od jednej kanapki nic się nie stanieale tak jak pisałam. Ja zjadłam dosłownie kawałek łososia wędzonego na zimno i do teraz mam wyrzuty... Miałam na niego taka ochotę, a teraz ciągle myślę o tym kawałku łososia.
-
Osnowa wrote:Pewnie, że od jednej kanapki nic się nie stanie
ale tak jak pisałam. Ja zjadłam dosłownie kawałek łososia wędzonego na zimno i do teraz mam wyrzuty... Miałam na niego taka ochotę, a teraz ciągle myślę o tym kawałku łososia.
muminka83 lubi tę wiadomość
-
annesa wrote:A to prócz tego to ja opedzlowalam dziś trochę, aż szkoda wymieniać wszystkiego.
Co do mdłości- nie każda kobieta (ponoc) je ma. Ja 3 miesiące się z nimi męczyłam i był to najgorszy okres w moim życiuTeraz męczyłam się z nimi od początku. Przed świętami odpuściły. Czasami wracają ale tak na chwilkę tylko.
-
melbusia88 wrote:Pierwsze, dlatego nie zarzekam się, piszę jak na razie to widzę, ale możliwe, że to się zmieni. Cóż, jeszcze dwa lata temu mówiłam, że nie chcę mieć dzieci
kiedyś czytalam wypowiedź jednek kobiety, która do porodu nie czuła żadnego instyntku, a jak urodziła, to pisała, że czuła jak jej się wszystko w mózgu fizycznie przestawiało hehe jakoś tak zapamiętałam tę wypowiedź licząc, że może mi się poprzestawia
Byli 3 lata po ślubie i ciągle mówiła że dzieci nie chcą mieć. Na to ja, że ok - każdy inaczej układa sobie swoje życie
Teraz, cztery lata później jest w ciązy z trzecim (tak się jej spodobało :p)
anecz_kaa, melbusia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdaaq wrote:Tez lubie.zdrowo.zjeść sama tez mam.dzieci i nie daje im gowna ale od jednej kanapki z pastą nic sie kolezance.nie stanie i.nie mozna podnosic tego.do rangi na najwyższym poziomie
Zgadzam się na 100 procent co innego jak ktoś je tylko takie rzeczy ale jedna kanapka ro nic strasznego.
Ja powiem szczerze że miałam ostanio zachcianke na syf z kfc mimo że jadłam to może raz w zyciu broniłam się trzy dni bo wiem że nie powinnam bo to samo gówno i w końcu uległam niestety. Miałam wyrzuty sumienia okropna a jeszcze większe mdłości. Ale przynajmniej dzięki nim już zachcianka na kfc więcej mi nie przyjdzie.
Nie ma co popadać w paranoję bo w dzisiwjszych czasach chemia jest wszędzie wokół nas.magdaaq lubi tę wiadomość
-
Trochę Was nadrobiłam
Co do tej oliwki to słyszałam ze z Bambino ma ten składnik, reszta chyba nie;) Ja mam z Hipp i na srokao ma bardzo dobra opinie
Ja dzisiaj kupiłam sobie M jak Mama, a co
Zaraz zabieram się za czytanie
-
cuddlemuffin wrote:A ja jakoś w ogóle słodyczy nie trawię ostatnio, ostatecznie parę żelków albo jedno Rafaello, ale rzadko. Bardziej właśnie kwaśne albo słone, precelki i paluszki to hit, tak samo świeżo wyciskany sok pomarańczowy. A dziś mnie tak zainspirowałyście tymi naleśnikami, że na obiad zrobiłam- z farszem z pieczarek, cebulki i szynki i sosem z kremowego serka topionego, mniam.
-
Biedronka89 wrote:Ooooo na to nie wpadłam w swojej głupocie. A powinnam :)mam wrażenie że mi pół mózgu gdzieś wyparowało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 20:30
-
Urszulka89 wrote:Przykład mojej koleżanki dobrej
Byli 3 lata po ślubie i ciągle mówiła że dzieci nie chcą mieć. Na to ja, że ok - każdy inaczej układa sobie swoje życie
Teraz, cztery lata później jest w ciązy z trzecim (tak się jej spodobało :p)
Wiesz ja tez długo mówiłam, że po prostu nie chcemy, bo nie miałam ochoty żeby mi ktoś do łóżka zaglądał i a dużo pytał o starania. Zawsze mnie takie pytania męczyły i często bolały -
Hej kochane
my już po wizycie, maluszek ma sie świetnie, siedział po turecku i machał do nas rączką
nie bardzo chciał pokazać, co ma miedzy nóżkami, na moment tylko się odsłonił, i to co widzieliśmy najprawdopodobniej potwierdza chłopca
wg usg wychodzi ciaza dwa dni starsza, ale nie zmieniamy tp.
Co do jedzenia, jak raz zjesz cos niepolecanego nic sie nie stanie, a przy tej ilości chemii która jest w takiej paście, bakterie nie maja szans. Ja staram się jeść zdrowo, ale od czasu do czasu pozwalam sobie na cos bylejakiego
melbusia88, magdaaq, pi84, panan12, Ineczka lubią tę wiadomość