LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Polka23 wrote:Cześć mamuśki
Dołączam do Was i ja.. ostatni okres 10.10.17 - test zrobiłam jeszcze przed bo dziwnie się czułam, staraliśmy się z mężem wprawdzie nie długo bo na drugim cyklu się udało dzięki testom owulacyjnym.. pierwszą wizytę mam dopiero 7.12 - pomimo tego, że to prywatnie, myślicie że powinna czekać czy iść szybciej?
To w sumie będzie 8 tydzień u Ciebie. Ja na pierwsza wizytę idę w 7 tygodniu, tak jak w sumie większości dziewczyn tutaj myśle, ze ten 8 to tez nie będzie późno, będziesz już widziała pięknie serduszko -
nick nieaktualny
-
To dobrze, myślałam już żeby szukać lekarza szybciej dziękuję!
chciałabym pójść na L4 od razu - mam tylko wątpliwości..
Czy poinformować w pracy już teraz (przed wizytą u ginekologa i przed otrzymaniem karty ciąży) o tym, że spodziewam się dziecka i żeby znaleźli kogoś do końca listopada na moje miejsce czy po prostu w grudniu dać L4.. jakie jest wasze zdanie? -
Polka ja bym poczekała do wizyty u lekarza i potwierdzenie ciąży przez niego. Chyba że charakter pracy masz taki, że obawiasz się, że może Wam zaszkodzić wtedy bym się wcześniej do lekarza umówiła i poprosiła o L4.
Polka23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Polka to zależy jakie masz relacje w pracy, ale ja bym powiedziała jak chcesz tam jeszcze kiedyś wrócić, moim zdaniem nie warto palić mostów. Ja powiedziałam, przyniosłam ciacho i było naprawdę miło szefowa niezadowolona, ale cóż
Polka23 lubi tę wiadomość
-
Polka23 wrote:To dobrze, myślałam już żeby szukać lekarza szybciej dziękuję!
chciałabym pójść na L4 od razu - mam tylko wątpliwości..
Czy poinformować w pracy już teraz (przed wizytą u ginekologa i przed otrzymaniem karty ciąży) o tym, że spodziewam się dziecka i żeby znaleźli kogoś do końca listopada na moje miejsce czy po prostu w grudniu dać L4.. jakie jest wasze zdanie?
Ja też mam pracę ciężką. Sama nie wiem co zrobić czy mówić już przed wizytą czy czekać właśnie. Może jak zrobię bęte. Co Wy zrobiliście? Nie chce od razu iść na l4 tylko mieć np pomoc.przyznam że lubię pracę i ludzi którzy pracują ze mna. Dziś oczywiście zrobiłam test i już kreska dobrze widoczna. Nawet mąż mówi 'dzis to już widać ' hehe. Miłego dnia dziewczynki życzę . Bez żadnych dolegliwości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2017, 07:50
Polka23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
lida123 wrote:Ja też mam pracę ciężką. Sama nie wiem co zrobić czy mówić już przed wizytą czy czekać właśnie. Może jak zrobię bęte. Co Wy zrobiliście? Nie chce od razu iść na l4 tylko mieć np pomoc.przyznam że lubię pracę i ludzi którzy pracują ze mna. Dziś oczywiście zrobiłam test i już kreska dobrze widoczna. Nawet mąż mówi 'dzis to już widać ' hehe. Miłego dnia dziewczynki życzę . Bez żadnych dolegliwości.
Zrób bete dzis np i za 2 dni powtórz ale powiedz, bo pomyśl, że ktoś musi jakoś zorganizować wszytsko bez Ciebie.
Ja idę na wizytę w pon, do takiej fajnej kliniki, zobaczymy. Dalej się waham gdzie rodzić wrocław czy u nas szpital powitaowy, bo tam gdzie bede robic tam chce miec lekarza.
-
nick nieaktualnyanecz_kaa wrote:Zrób bete dzis np i za 2 dni powtórz ale powiedz, bo pomyśl, że ktoś musi jakoś zorganizować wszytsko bez Ciebie.
Ja idę na wizytę w pon, do takiej fajnej kliniki, zobaczymy. Dalej się waham gdzie rodzić wrocław czy u nas szpital powitaowy, bo tam gdzie bede robic tam chce miec lekarza. -
magdaa wrote:Myślisz ze to takie istotne że rodzi się tam gdzie się ma.lekarza? Tym się nie sugeruj:)
Moim zdaniem bardzo. W poprzednich ciążach miałam lekarza prowadzącego tam gdzie rodziłam i naprawdę nie mogę narzekać. W drugiej ciąży miałam małowodzie i lekarz zadzwonił z gabinetu, że przyjadę i było po problemie. Nikt mnie nie odsyłał etc. Kuzynka niestety miała lekarza z poza szpitala i odsyłali ją od wtorku do soboty! urodziła w sobotę, mała z zapaleniem płuc i 1 pkt. Może Twoje doświadczenia są inne, ale dla mnie to priorytet. Mój lekarz był przy moim porodzie, przebił pęcherz płodowy i po 4 h podjął decyzję o cc ( wody zielone były, bóle parte, ale dziecko nie chciało zrotować), a przy 2 ciąży własnie od razu byłam w szpitalu i czekałam. Z resztą przy 1 też mnie przyjął na oddział tak jak było ustalone. I robił mi cięcie. Poza tym 1 pytanie jakie zadają w szpitach we Wrocławiu: kto prowadzi ciążę?! Jak ich lekarz to super, gorzej jak ktoś inny... Chociaż koleżanka nie miała lekarza ze szpitala, i było ok, ale chodziła do szkoły rodzenia przy szpitalu i znała i lekarzy i położne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2017, 08:04
-
nick nieaktualnyanecz_kaa wrote:Moim zdaniem bardzo. W poprzednich ciążach miałam lekarza prowadzącego tam gdzie rodziłam i naprawdę nie mogę narzekać. Aw drugiej ciąży miałam małowodzie i lekarz zadzwonił z gabinetu, że przyjadę i było po problemie. Nikt mnie nie odsyłał etc. Kuzynka niestety miała lekarza z poza szpitala i odsyłali ją od wtorku do soboty! urodziła w sobotę, mała z zapaleniem płuc i 1 pkt. Może Twoje doświadczenia są inne, ale dla mnie to priorytet. No mój lekarz był przy moim porodzie, przebił pęcherz płodowy i po 4 h podjął decyzję o cc ( wody zielone były, bóle parte, ale dziecko nie chciało zrotować), a przy 2 ciąży własnie od razu byłam w szpitalu i czekałam. Z resztą przy 1 też mnie przyjął na oddział tak jak było ustalone.
-
Powiem im napewno bardzo szybko. Bo wiem że muszą znaleźć kogoś żeby się nauczył wykonywać moja pracę np pracując przy mnie. Chce właśnie zrobić bete. I umówić się do lekarza. Tylko to wszystko takie świeże nawet dla mnie . Termin podam jak lekarz obliczy bo mam nieregularne cykle.
-
Cześć mi wg OM termin wyszedł 10.07. Zawsze mam cykle ok 31-32 dni wiec liczyłam że będzie termin ok. 13.07 a będąc u lekarza zrobił mi usg i okazało się ze dal termin 8.07! Nie mam pojęcia o co chodzi czy mi tak cykl przyspieszył czy jak to się stało ale chyba potwierdzenie terminu jeszcze zrobi 23.11 na wizycie kontrolnej jeśli by ten termin się zgodził to maluch byłby praktycznie równo rok młodszy od mojego chrześniaka (syna siostry) bo ona rodziła 6.07 w tym roku u mnie wiedzą rodzice z obu stron brat męża i jedna moja siostra, dwie dowiedzą się na święta bo chce osobiście powiedziec a i jeszcze 2 znajome nasze wiedzą bo tak z rozmów wyszło jeśli chodzi o przeczucie to wszyscy obstawiają u nas dziewczynke prócz mnie bo ja nie wiem co myśleć
Alfa_Centauri, Andziula_1988, gapa25 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Witam wszystkie nowe mamusie, mamy niezły rozmach na ten lipiec. Zastanawiam się gdzie prowadzić ciąże. Na razie byłam w prywatnej klinice (na drugim końcu miasta, ok 1,5 godz. komunikacją miejską z domu). Mam też jakiś mały pakiet z Luxmedu ale poza badaniami to chyba będę tylko pozorować prowadzenie ciąży bo na sensownego lekarza nie mam szans. Idę w piątek do jednej kobiety po skierowania na badania, która ma opinię 2 na 5 na znanylekarz więc same rozumiecie. Poza tym w Luxmedzie trzeba się osobno zapisywać na usg - nie robią w trakcie wizyty a kolejki są spore i godziny do wyboru takie, że mąż pracuje. Przychodnia ma NFZ odpada, w Warszawie straszne kolejki i wielogodzinne czekanie z chorymi dziadkami w sezonie grypowym w tej samej poczekalni. Macie już jakieś plany gdzie prowadzić ciąże? A może są jakieś mamy z Warszawy i mogą polecić konkretną placówkę i lekarza.
po_prostu_ja, Mmargotka lubią tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Witam wszystkie nowe mamusie, mamy niezły rozmach na ten lipiec. Zastanawiam się gdzie prowadzić ciąże. Na razie byłam w prywatnej klinice (na drugim końcu miasta, ok 1,5 godz. komunikacją miejską z domu). Mam też jakiś mały pakiet z Luxmedu ale poza badaniami to chyba będę tylko pozorować prowadzenie ciąży bo na sensownego lekarza nie mam szans. Idę w piątek do jednej kobiety po skierowania na badania, która ma opinię 2 na 5 na znanylekarz więc same rozumiecie. Poza tym w Luxmedzie trzeba się osobno zapisywać na usg - nie robią w trakcie wizyty a kolejki są spore i godziny do wyboru takie, że mąż pracuje. Przychodnia ma NFZ odpada, w Warszawie straszne kolejki i wielogodzinne czekanie z chorymi dziadkami w sezonie grypowym w tej samej poczekalni. Macie już jakieś plany gdzie prowadzić ciąże? A może są jakieś mamy z Warszawy i mogą polecić konkretną placówkę i lekarza.
Nie wiem z jakiej części Warszawy jesteś, ale kawałek od Warszawy w Legionowie jest UltraMadica, lekarze godni poleceniaAlfa_Centauri lubi tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Witam wszystkie nowe mamusie, mamy niezły rozmach na ten lipiec. Zastanawiam się gdzie prowadzić ciąże. Na razie byłam w prywatnej klinice (na drugim końcu miasta, ok 1,5 godz. komunikacją miejską z domu). Mam też jakiś mały pakiet z Luxmedu ale poza badaniami to chyba będę tylko pozorować prowadzenie ciąży bo na sensownego lekarza nie mam szans. Idę w piątek do jednej kobiety po skierowania na badania, która ma opinię 2 na 5 na znanylekarz więc same rozumiecie. Poza tym w Luxmedzie trzeba się osobno zapisywać na usg - nie robią w trakcie wizyty a kolejki są spore i godziny do wyboru takie, że mąż pracuje. Przychodnia ma NFZ odpada, w Warszawie straszne kolejki i wielogodzinne czekanie z chorymi dziadkami w sezonie grypowym w tej samej poczekalni. Macie już jakieś plany gdzie prowadzić ciąże? A może są jakieś mamy z Warszawy i mogą polecić konkretną placówkę i lekarza.
Ja z Gliwic wiec co do Warszawy nie pomogę... Ja poszłam do lekarza na NFZ-bez kolejki, bez czekania praktycznie od razu weszłam. Tylko jeden lekarz tak ma tutaj. Pierwszy raz u niego byłam. Poki co zrobił na mnie dobre wrażenie wiec poki tego wrażenia nie zepsuje to będę do niego chodzić opinie tez ma różne ale najnowsze ma dobre tez przyjmuje w godzinach porannych najczęściej ale ja mężulka wezmę na wizytę któregoś dnia po prostu wolne sobie weźmie albo chwile wczesniej z pracy wyjdzie a nie chce na samym początku bo chyba by nie zniósł usg wewnętrznego (na sama opowieść o tym oczy mu mało nie uciekły ) wiec wole go oszczędzićAlfa_Centauri lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm