X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • po_prostu_ja Autorytet
    Postów: 308 287

    Wysłany: 15 listopada 2017, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy można to powiedzieć delikatniej :p
    Jakkolwiek byś to powiedziała to i tak zależy tylko i wyłącznie od człowieka jak to przyjmie ;)

    Mmargotka lubi tę wiadomość

    3i499vvjq8tpbt16.png
  • daga :) Znajoma
    Postów: 30 26

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie mam kierownika bardzo miłego, w pierwszej ciąży miałam innego i aktualny cały czas mnie wspierał po poronieniu, że będzie dobrze będę znowu w ciąży i miał rację. Wszystko rozumiał bo miał podobną sytuację.. W trakcie mojej nieobecności został kierownikiem i teraz jestem ciekawa czy też tak optymistycznie do tego podejdzie...

    f2w3gywltyzzvlig.png
  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, no więc do grona lipcowych brzuszków dołączam i ja. Chociaż wciąż trudno mi w to uwierzyć.
    W wielkim skrócie: 10 lat starań o malucha, zdiagnozowana niepłodność pierwotna, podejście do invitro, po drodze hiperstymulacja i dwutygodniowy pobyt w szpitalu, transfer dwóch mrożonych zarodków w wakacje nieudany -poronienie w 5 tc, podejrzenie ciąży pozamacicznej i groźba kolejnego szpitala :( finał finałów wielkie rozczarowanie ale bez komplikacji medycznych.

    Z początkiem października mój mężczyzna postanowił że jedziemy na nieplanowane wakacje, bo muszę po tym wszystkim odpocząć. No i tak się zrelaksowałam że do PL wróciłam z kropkiem w brzuchu ... na razie jakoś ta myśl do mnie nie dociera, chyba boję się zacząć cieszyć. Niemożliwe stało się możliwe, żaden lekarz nie jest w stanie wytłumaczyć jak to jest możliwe, do tej pory ładowali we mnie stosy leków i nic ... Na razie beta rośnie, wczoraj już ponad 10 000 jednostek, na usg był widoczny pęcherzyk ciążowy, ale zarodka jeszcze nie było. Kolejne usg za tydzień. Póki co czekam. I próbuję się nie cieszyć, choć to bardzo trudne
    Jak dobrze pójdzie - przywieźliśmy sobie souvenira z wakacji, który na świecie pojawić się ma w lipcu :)

    życie pisze lepsze scenariusze niż Hollywood

    Agniechaaaa, daga :), Lena21, po_prostu_ja, karolcia87, Bardolka, gapa25, Mmargotka, Lisha, anecz_kaa, Andziula_1988, Sońkaa lubią tę wiadomość

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    Cześć dziewczyny, no więc do grona lipcowych brzuszków dołączam i ja. Chociaż wciąż trudno mi w to uwierzyć.
    W wielkim skrócie: 10 lat starań o malucha, zdiagnozowana niepłodność pierwotna, podejście do invitro, po drodze hiperstymulacja i dwutygodniowy pobyt w szpitalu, transfer dwóch mrożonych zarodków w wakacje nieudany -poronienie w 5 tc, podejrzenie ciąży pozamacicznej i groźba kolejnego szpitala :( finał finałów wielkie rozczarowanie ale bez komplikacji medycznych.

    Z początkiem października mój mężczyzna postanowił że jedziemy na nieplanowane wakacje, bo muszę po tym wszystkim odpocząć. No i tak się zrelaksowałam że do PL wróciłam z kropkiem w brzuchu ... na razie jakoś ta myśl do mnie nie dociera, chyba boję się zacząć cieszyć. Niemożliwe stało się możliwe, żaden lekarz nie jest w stanie wytłumaczyć jak to jest możliwe, do tej pory ładowali we mnie stosy leków i nic ... Na razie beta rośnie, wczoraj już ponad 10 000 jednostek, na usg był widoczny pęcherzyk ciążowy, ale zarodka jeszcze nie było. Kolejne usg za tydzień. Póki co czekam. I próbuję się nie cieszyć, choć to bardzo trudne
    Jak dobrze pójdzie - przywieźliśmy sobie souvenira z wakacji, który na świecie pojawić się ma w lipcu :)

    życie pisze lepsze scenariusze niż Hollywood
    Historia cudu :) Bedzie dobrze <3

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Historia cudu :) Bedzie dobrze <3

    gdyby tylko nie bolał mnie tak strasznie brzuch, głowa, gdybym co chwilę nie sikała albo nie byłoby mi niedobrze oraz nie wysypałoby mi całej buzi i pleców to chyba byłoby super :)

    chyba wszystkie negatywne objawy ciążowe trafiły do mnie

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    gdyby tylko nie bolał mnie tak strasznie brzuch, głowa, gdybym co chwilę nie sikała albo nie byłoby mi niedobrze oraz nie wysypałoby mi całej buzi i pleców to chyba byłoby super :)

    chyba wszystkie negatywne objawy ciążowe trafiły do mnie
    Kochana ja ostatnio cały czas wymiotuje miałam spokój na 2dni a dzis znowu ale co tam dla moich maluszków zniosę i więcej :) tez są naszym wielkim wyczekanym cudem :)

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Kochana ja ostatnio cały czas wymiotuje miałam spokój na 2dni a dzis znowu ale co tam dla moich maluszków zniosę i więcej :) tez są naszym wielkim wyczekanym cudem :)

    gratulacje - oby za bardzo nie łobuzowały w brzuchu :)

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    Cześć dziewczyny, no więc do grona lipcowych brzuszków dołączam i ja. Chociaż wciąż trudno mi w to uwierzyć.
    W wielkim skrócie: 10 lat starań o malucha, zdiagnozowana niepłodność pierwotna, podejście do invitro, po drodze hiperstymulacja i dwutygodniowy pobyt w szpitalu, transfer dwóch mrożonych zarodków w wakacje nieudany -poronienie w 5 tc, podejrzenie ciąży pozamacicznej i groźba kolejnego szpitala :( finał finałów wielkie rozczarowanie ale bez komplikacji medycznych.

    Z początkiem października mój mężczyzna postanowił że jedziemy na nieplanowane wakacje, bo muszę po tym wszystkim odpocząć. No i tak się zrelaksowałam że do PL wróciłam z kropkiem w brzuchu ... na razie jakoś ta myśl do mnie nie dociera, chyba boję się zacząć cieszyć. Niemożliwe stało się możliwe, żaden lekarz nie jest w stanie wytłumaczyć jak to jest możliwe, do tej pory ładowali we mnie stosy leków i nic ... Na razie beta rośnie, wczoraj już ponad 10 000 jednostek, na usg był widoczny pęcherzyk ciążowy, ale zarodka jeszcze nie było. Kolejne usg za tydzień. Póki co czekam. I próbuję się nie cieszyć, choć to bardzo trudne
    Jak dobrze pójdzie - przywieźliśmy sobie souvenira z wakacji, który na świecie pojawić się ma w lipcu :)

    życie pisze lepsze scenariusze niż Hollywood

    Wzruszające, trzymamy mocno kciuki :)

    shadee lubi tę wiadomość

  • po_prostu_ja Autorytet
    Postów: 308 287

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    Cześć dziewczyny, no więc do grona lipcowych brzuszków dołączam i ja. Chociaż wciąż trudno mi w to uwierzyć.
    W wielkim skrócie: 10 lat starań o malucha, zdiagnozowana niepłodność pierwotna, podejście do invitro, po drodze hiperstymulacja i dwutygodniowy pobyt w szpitalu, transfer dwóch mrożonych zarodków w wakacje nieudany -poronienie w 5 tc, podejrzenie ciąży pozamacicznej i groźba kolejnego szpitala :( finał finałów wielkie rozczarowanie ale bez komplikacji medycznych.

    Z początkiem października mój mężczyzna postanowił że jedziemy na nieplanowane wakacje, bo muszę po tym wszystkim odpocząć. No i tak się zrelaksowałam że do PL wróciłam z kropkiem w brzuchu ... na razie jakoś ta myśl do mnie nie dociera, chyba boję się zacząć cieszyć. Niemożliwe stało się możliwe, żaden lekarz nie jest w stanie wytłumaczyć jak to jest możliwe, do tej pory ładowali we mnie stosy leków i nic ... Na razie beta rośnie, wczoraj już ponad 10 000 jednostek, na usg był widoczny pęcherzyk ciążowy, ale zarodka jeszcze nie było. Kolejne usg za tydzień. Póki co czekam. I próbuję się nie cieszyć, choć to bardzo trudne
    Jak dobrze pójdzie - przywieźliśmy sobie souvenira z wakacji, który na świecie pojawić się ma w lipcu :)

    życie pisze lepsze scenariusze niż Hollywood


    Jak pięknie!!! <3 bardzo, bardzo mocno trzymam za Was i za tego souvenira kciuki kochani! :)

    shadee lubi tę wiadomość

    3i499vvjq8tpbt16.png
  • po_prostu_ja Autorytet
    Postów: 308 287

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    daga :) wrote:
    W sumie mam kierownika bardzo miłego, w pierwszej ciąży miałam innego i aktualny cały czas mnie wspierał po poronieniu, że będzie dobrze będę znowu w ciąży i miał rację. Wszystko rozumiał bo miał podobną sytuację.. W trakcie mojej nieobecności został kierownikiem i teraz jestem ciekawa czy też tak optymistycznie do tego podejdzie...

    Jeśli wspierał, to powinien zrozumieć, tym bardziej, ze mówisz, ze jest bardzo miły i wiedział, ze się starasz? :) beeeedzie dobrze! ;)

    daga :) lubi tę wiadomość

    3i499vvjq8tpbt16.png
  • karolcia87 Autorytet
    Postów: 826 647

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daga też myślę że zrozumie bo po opisie to chyba ludzki człowiek z niego ;)
    Shadee ogromne gratulacje!

    daga :), shadee lubią tę wiadomość

    aniołek w niebie Mikołaj 12.2013
    Córka Aurelka 09.2015 <3
    klz9krhm9br6smg4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    Cześć dziewczyny, no więc do grona lipcowych brzuszków dołączam i ja. Chociaż wciąż trudno mi w to uwierzyć.
    W wielkim skrócie: 10 lat starań o malucha, zdiagnozowana niepłodność pierwotna, podejście do invitro, po drodze hiperstymulacja i dwutygodniowy pobyt w szpitalu, transfer dwóch mrożonych zarodków w wakacje nieudany -poronienie w 5 tc, podejrzenie ciąży pozamacicznej i groźba kolejnego szpitala :( finał finałów wielkie rozczarowanie ale bez komplikacji medycznych.

    Z początkiem października mój mężczyzna postanowił że jedziemy na nieplanowane wakacje, bo muszę po tym wszystkim odpocząć. No i tak się zrelaksowałam że do PL wróciłam z kropkiem w brzuchu ... na razie jakoś ta myśl do mnie nie dociera, chyba boję się zacząć cieszyć. Niemożliwe stało się możliwe, żaden lekarz nie jest w stanie wytłumaczyć jak to jest możliwe, do tej pory ładowali we mnie stosy leków i nic ... Na razie beta rośnie, wczoraj już ponad 10 000 jednostek, na usg był widoczny pęcherzyk ciążowy, ale zarodka jeszcze nie było. Kolejne usg za tydzień. Póki co czekam. I próbuję się nie cieszyć, choć to bardzo trudne
    Jak dobrze pójdzie - przywieźliśmy sobie souvenira z wakacji, który na świecie pojawić się ma w lipcu :)

    życie pisze lepsze scenariusze niż Hollywood
    Mój kropek przyjechal z Saint Tropez :)

    Andziula_1988 lubi tę wiadomość

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona1911 wrote:
    Mój kropek przyjechal z Saint Tropez :)

    mój z Teneryfy :)
    może duże ilości tamtejszego VINO DE LA CASA pomogły

    gapa25, Zielona1911, Mmargotka, Andziula_1988 lubią tę wiadomość

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee będziesz mieć rainbow baby :) tak jak ja :)

    wierze, że damy kurdę rade, kto jak nie my! :)

    Ja mniej, bo 4 lata walczyłam, też z poronieniem po drodze, więc tym bardziej Cię podziwiam :*

    Mnie też brzuch boli, jeśli Cię to pocieszy :) mnie to też napawa paniką bo jakoś nie potrafię sobie tego zracjonalizować, że takie bóle są jednak objawem ciąży.

    Oby przetrwać jeszcze tak z 3-4 tygodnie a potem do 14 tygodnia i raczej wtedy będzie mozna odetchnać i zacząć się cieszyć. Chyba :)

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • PixiDixi Autorytet
    Postów: 2466 1525

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tinera czy mozesz sprawdzić swoja skrzynkę pocztową? Hihi

    Witam nowe Mamusie:)

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka wrote:
    shadee będziesz mieć rainbow baby :) tak jak ja :)

    wierze, że damy kurdę rade, kto jak nie my! :)

    Ja mniej, bo 4 lata walczyłam, też z poronieniem po drodze, więc tym bardziej Cię podziwiam :*

    Mnie też brzuch boli, jeśli Cię to pocieszy :) mnie to też napawa paniką bo jakoś nie potrafię sobie tego zracjonalizować, że takie bóle są jednak objawem ciąży.

    Oby przetrwać jeszcze tak z 3-4 tygodnie a potem do 14 tygodnia i raczej wtedy będzie mozna odetchnać i zacząć się cieszyć. Chyba :)


    no właśnie z tymi moimi bólami to jest tak, że wszyscy mi mówią że to normalne, że mogą boleć jajniki, że macica się rozciąga. ale żeby aż tak? ja od tygodnia leżę :( jak tylko trochę pochodzę boli mnie mocniej. lekarze twierdzą że wszystko ok, więc nie panikuję, należę raczej do gatunku ludziów co z 40s gorączką biegają do roboty ... ale kurcze, coś się zmieniło - świadomość rosnącej odpowiedzialności już nie tylko za siebie skłania do bardziej rozsądnych decyzji :)

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    mój z Teneryfy :)
    może duże ilości tamtejszego VINO DE LA CASA pomogły
    A ja jak na umór jadlam ser plesniowy z bagietka i pilam litry Martini :)

  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shadee mnie nie boli jakos tak nie do wytrzymania, czuje po prostu często takie cmienie w dole brzucha, jajniki też się odzywają, tak jeden jak i drugi...

    Trzymajmy sie tego, że tak ma byc :)

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Ove Autorytet
    Postów: 548 260

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shade, witaj :) cudowna historia małego - wielkiego cudu;)

    Nasze maleństwo zostało poczęte w moje urodziny :) nie wierzyłam lekarzowi jak mi mówił "w urodziny będzie Pani w ciąży, najlepszy prezent" :)

    po_prostu_ja, PixiDixi, Andziula_1988 lubią tę wiadomość

    w4sqgox1ip3g0r0c.png

    iv09i09ki84d2sju.png
  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 15 listopada 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka wrote:
    Shadee mnie nie boli jakos tak nie do wytrzymania, czuje po prostu często takie cmienie w dole brzucha, jajniki też się odzywają, tak jeden jak i drugi...

    Trzymajmy sie tego, że tak ma byc :)

    ćmienie - marzenie :)
    mnie boli tak, że się zwijam .... no ale trudno, będę dzielna!

    ps. Zielona1911 - może w tym naszym wakacyjnym szaleństwie jest jakaś metoda? :)

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

‹‹ 50 51 52 53 54 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ