LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
PixiDixi wrote:Czesc Dziewczynki
U nas niedziela powiem Wam niefajnie sie zaczela bo o 6 rano do szpitala gnalismy. Zaczelam krwawic i mali co zawalu nie dostalam. Poczekalismy troche ( nasze polskie szpitale wrrr) i bylam badana plus usg.Maluchy maja sie dobrze jednakze oprocz krwiaka lekarz zdiagnozowal,ze jedno z łożysk nachodzi na szyjke i stad krwawienie. Lekarz powuedziala,ze mam sie oswoic z mysla,ze bede lezala az do rozwiazania. Przepisala mi tone lekow i do domu. Teraz mam w sobie jeszcze wiecej lęków
Współczuję... A może jeszcze jest szansa żeby łożysko poszło do góry w miarę z rosnącą macicą? U mnie znajoma prawie do połowy ciązy leżała z powodu takiego łożyska i krwawień z tego powodu a potem jakoś się poprawiło jak macica rosła i poszło do góry.
-
magdaaq wrote:Ja.pierdziele:-( brak mi slow;-( dobrze ze maluchy maja sie dobrze❤
Pixi...ile my musimy zniesc co....przytulam.
Aj wez. ..jeszcze rozwalila mnie tesciowa....maz poprosil by do nas przyjechala i pomogla nam (tesciowa na emeryturze) wiecie co odpowiedziala,ze chodzi do sasiadki jej pomagac i nie może wiec do nas przyjechac.... -
Urszulka89 wrote:Kurcze ale jazda...
Współczuję... A może jeszcze jest szansa żeby łożysko poszło do góry w miarę z rosnącą macicą? U mnie znajoma prawie do połowy ciązy leżała z powodu takiego łożyska i krwawień z tego powodu a potem jakoś się poprawiło jak macica rosła i poszło do góry.
Jeju mamnadzieje....Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Aj wez. ..jeszcze rozwalila mnie tesciowa....maz poprosil by do nas przyjechala i pomogla nam (tesciowa na emeryturze) wiecie co odpowiedziala,ze chodzi do sasiadki jej pomagac i nie może wiec do nas przyjechac....
JA JEBIE
no łapy mi opadły:/
-
magdaaq wrote:Przepraszam.ale jedyne co mi sie nasuwa to
JA JEBIE
no łapy mi opadły:/
Dokladnie....mam taki zal ,ze brak mi slow. Moja mama nie moze przyjechac bo pracuje i prowadzi dzialalnosc wiec dla niej to brak zarobkow a tesciowa siedzi w domu i na ploty po wsi lazi. Ostro zawiodlam sie na niej.
Jeszcze odleglosc....tesciowa 140 km iautobusem 2.5 godz. I jest a mama 340 km i pociagiem 6.5 godz.,ale tu nie ma co porownywac nawet.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 11:21
-
PixiDixi wrote:Dokladnie....mam taki zal ,ze brak mi slow. Moja mama nie moze przyjechac bo pracuje i prowadzi dzialalnosc wiec dla niej to brak zarobkow a tesciowa siedzi w domu i na ploty po wsi lazi. Ostro zawiodlam sie na niej.
Jeszcze odleglosc....tesciowa 140 km iautobusem 2.5 godz. I jest a mama 340 km i pociagiem 6.5 godz.,ale tu nie ma co porownywac nawet.
-
magdaaq wrote:Tego.się nie da skomentowac. Zwłaszcza ze.nie chodzi tylko o.podanie.Ci obiadu do łóżka-zarty sie skończyły lezec trzeba i koniec wiec i jesc w wyrku trzeba jak mus. Macie dzieci..dziewczynki nie dosc.ze by skorzystały zawsze to babcia czy spacer czy zabawa. A i by cos razem.ugotowaly. w koncu by syna wlasnego odciazyla...
Dokladnie Madzia. Tak sobie mysle jakim to trzeba byc czlowiekiem by tak postepowac....Niewyobrazam sobie i wiesz co mam ochote wielja jej nawtykac ....nawet niewyobrazasz sobie jak mnie teraz swierzbi jezyk...mam nadzieje,ze sie opanuje i oleje ja jak ona nas . Mam nadzieje,ze moja impulsywnosc nie zwyciezy nade mna. -
KarolinaDe wrote:Dziewczyny, a propos zaparć. Mama dała mi sposób: wieczorem rozpuścić dużą łyżeczkę miodu (prawdziwego) w przegotowanej wodzie około 50-60°. Wymieszać, odstawić na noc. Wypić rano na czczo.
Wypróbowałam dziś pierwszy raz i zadziałało!KarolinaDe lubi tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Dokladnie Madzia. Tak sobie mysle jakim to trzeba byc czlowiekiem by tak postepowac....Niewyobrazam sobie i wiesz co mam ochote wielja jej nawtykac ....nawet niewyobrazasz sobie jak mnie teraz swierzbi jezyk...mam nadzieje,ze sie opanuje i oleje ja jak ona nas . Mam nadzieje,ze moja impulsywnosc nie zwyciezy nade mna.
Takze glebokie.oddechy kochana. Oczywiście ze dacie rade ale ja pierdziu Twoj maz.praca a dzieci i dom? Juz.Cie widze.jak.lezysz caly czas...
-
Przykro mi Pixie. Najważniejsze, że maluszki zdrowe. Leż ile wlezie.
Rozumiem odnośnie teściowej też nie mogłam na niej polegać. Tylko mi pomagają teraz przyjaciele. Więc jest chociaż tu dobrze. Mąż robi dużo ale też potrzebuje wsparcia.
Będę modlić się za was. Myśl pozytywnie. Przyciagaj dobre myśli. Kiedyś czytałam książkę sekret. Mi pomogła choć część ludzi uważa ją za nawiedzoną.
Wszystko się ułoży. A leki.... Kiedyś przestaniesz je brać. Myślami jestem z Tobą.
Ps. Skoro jest sprawna grzecznie bym jej powiedziała i naświetliła sprawę.PixiDixi lubi tę wiadomość
-
magdaaq wrote:Rybus mnie by tez.nosiło bo jestem impulsywna i mówię co myślę ale teraz Tobie/Wam potrzebny jest spokój. Ja tez staram.sie.nie wkurzac teraz ale i tak wychodzi jak wychodzi i potem.ciagnie brzuch pachwiny i sama.do.siebie mam.pretensje.
Takze glebokie.oddechy kochana. Oczywiście ze dacie rade ale ja pierdziu Twoj maz.praca a dzieci i dom? Juz.Cie widze.jak.lezysz caly czas...
Madzia i tak jest,wstaje tylko by Marysie przebrac i cos do jedzenia jej podac a starsze musza daeac sobie rade. Maz jak wraca z pracy to gotuje obiad i....pada no madakra jest bo czasami nie ma sily posprzatac wiec starsze cos tam pozamuataja czy z najmlodsza pobawia.
Powiedzialam mezowi,ze sie zawiodlam na tesciowej i on mnie znajac juz wie,ze nie bede taka zyczliwa dla niej bo wyszloco tak naprawdę ma do mnie i wiesz co mi powiedzial cyt. A pieprzyc to damy rade i mnie jest jeszcze bardziej przykro ze wzgledu na niego....wiesz jak ja prosil....ta baba jest bez serca. -
Mąż robi remont od wczoraj łazienki. Niby nic wielkiego bo zmiana tapety i sufit ale syf ....
Muszę jednak go pochwalić, każdego dnia sprząta po sobie. Ja dosłownie nawet nie ruszam palcem. Miał to robić jak będę na chodzie lecz.... Dostał bakcyla i robi. :-p
Ja za tydzień do lekarza i liczę że mój krwiak już będzie mini mini. Na tych prenatalnych był jeszcze widocznyPixiDixi, magdaaq lubią tę wiadomość
-
Muminka slyszalam o tej ksiazce,przeczytam.
Niania odpada Aneczka ,w Wawie ceny chore 15 zl za godzine, orientowalam sie .
Dziewczyny maja 2.5 roku,9 lat i 12 lat.
Aneczka jakbym jej tak powiedziala to nie zalapie aluzji nic to jest dosyc prosta kobieta i jej trzeba mowic lopatoligicznie czylu nawtykac. -
shadee wrote:Pixi pytanie czy możecie sobie finansowo pozwolić na to by ktoś z zewnątrz wam pomógł - gdyby ktoś przychodził codziennie na kilka godzin, zajął się domem i pomógł przy dzieciach?
Wlasnie porozmawialam chwilke z mezem i nie chce by ktos obcy nam po domu chodzil czyli dupa...ja nie mam z tym problemu,ale maz wychodzi na to,ze tak. Twierdzi, ze da rade sam. ..na razie nie bede go meczyc tym.