LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
PixiDixi
porozmawiaj z mężem i niech się postawi swojej mamie, jeśli on pozwala by teściowa tak cię traktowała - jej zachowanie nigdy się nie zmieni.
ja też jestem "z przeszłością" czyli po rozwodzie. Moja teściowa jest wspaniałą i cudowną kobietą, która traktuje mnie od samego początku jak swoją córkę i mogę na nią liczyć dosłownie w każdej sytuacji i o każdej porze dnia czy nocy.
to czy ktoś ma ochotę komuś pomóc zależy od wielu czynników, w tym relacji między ludźmi - jeśli te są zepsute trudno wymagać od kogoś szczerego zaangażowania. czasem chętniej pomogą przyjaciele niż "rodzina" - tych pierwszych przynajmniej można wybierać
-
shadee wrote:PixiDixi
porozmawiaj z mężem i niech się postawi swojej mamie, jeśli on pozwala by teściowa tak cię traktowała - jej zachowanie nigdy się nie zmieni.
ja też jestem "z przeszłością" czyli po rozwodzie. Moja teściowa jest wspaniałą i cudowną kobietą, która traktuje mnie od samego początku jak swoją córkę i mogę na nią liczyć dosłownie w każdej sytuacji i o każdej porze dnia czy nocy.
to czy ktoś ma ochotę komuś pomóc zależy od wielu czynników, w tym relacji między ludźmi - jeśli te są zepsute trudno wymagać od kogoś szczerego zaangażowania. czasem chętniej pomogą przyjaciele niż "rodzina" - tych pierwszych przynajmniej można wybierać
Kochana,ale widzisz ona nic takiego teraz nie powiedziala by sie do niej przyczepic. Powiedziala,ze nie przyjedzie bo pomaga sasiadce,cidziennie zakupy jej robi i kurom sypie ziarno bo ma gips.
O tym kregoslupie to juz historia dobre kilka miesiecy temu euec nie ma co.
Maz uniosl sie duma i honorem i tyle tym batdziej,ze nigdy nie slyszalam by tak prosil jak teraz,nigdy...i ja to nie ruszylo. Chyba szkoda pradu. -
magdaaq wrote:My o 13 jemy
) nawet czasem przed:-)
Lena tak się ujadła że ma.nawet plecy brudnedziś chyba ze wzg na ten katar młoda spała do 10.30 tak to budzi się po 8 - około 9.
-
magdaaq wrote:My o 13 jemy
) nawet czasem przed:-)
Lena tak się ujadła że ma.nawet plecy brudne
Z tymi plecami to niezle dala hihi....dobra jest....moja Marys jak je to faktycznie moznaby nakarmuc kury.rozsypka wszedxie,ale plecy...no mala mistrzynimagdaaq lubi tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Z tymi plecami to niezle dala hihi....dobra jest....moja Marys jak je to faktycznie moznaby nakarmuc kury.rozsypka wszedxie,ale plecy...no mala mistrzyni
dobrze ze krzeselko antilop latwo sie myje hihi.
Akurat babcia będzie to wnusia przebranaPixiDixi lubi tę wiadomość
-
shadee wrote:ja właśnie robię fasolkę po bretońsku
thermomix moim przyjacielem w diecie cukrzycowej
Ojeju zjadlabym mniam tylko moj maz nie bylby za szczesliwy buahaha bo przy ciezszym posilku kapucha czy fasola to moj tyleczek ossstro daje (tylko w ciazy to zauwazylam co by nie bylo hihi)
-
PixiDixi wrote:Kochana,ale widzisz ona nic takiego teraz nie powiedziala by sie do niej przyczepic. Powiedziala,ze nie przyjedzie bo pomaga sasiadce,cidziennie zakupy jej robi i kurom sypie ziarno bo ma gips.
O tym kregoslupie to juz historia dobre kilka miesiecy temu euec nie ma co.
Maz uniosl sie duma i honorem i tyle tym batdziej,ze nigdy nie slyszalam by tak prosil jak teraz,nigdy...i ja to nie ruszylo. Chyba szkoda pradu.
Współczuję. Właściwie podoba mi się reakcja Twojego męża który mówił ze pieprzyc poradzicie sobie. Przykre ze ma taką matkę ale po pierwsze na męża widać możesz w 100 procentach liczyć, a po drugie czy atmosfera u Was w domu po potencjalnym przjeździe teściowej byłaby dobra, czy czułabyś się komfortowo gdyby przyjechała po namowach czy z łaski...
Czasem nawet lepiej jak w takich sytuacjach można kogoś wynająć do pomocy,bez psucia sobie krwi,szkoda ze mąż nie chce o tym słyszeć.
Najważniejsze że pomiędzy Wami jest ok a przecież może się szybko okazać że sytuacja zdrowotna się zmieni i nie będziesz musiała leżeć.
Trzymaj się i spokojnie
PS. Imię Mateusz to również był mój typ. Piękne imię piękne znaczenie i znam samych wspanialych MateuszówTylko u nas raczej dziewczynka.
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Dzieki:)
W sumie powiem Wam,ze zawsze trzeba bylo tesciowa wrecz blagac by przyjechala do nas...Ostatnio jak nas odwiedzila to byl pazdxiernik i Marysia jak przyjechala nie chciala die z nia bawic ,przytulic to piwiedziala Marysi,ze jeslu ona taka jest niedobra to ona nie bedzie do niej przyjezdzac. Zwrocilam jej uwage aby tak nie mowila do dziecka,moze ta uwaga,ale wiecie co mam to juz w dupie ,damy rade . -
Cześć dziewczyny
U nas po wizycie wszystko dobrzeczytam, że niektóre z Was znają już płeć dziecka i wybrane imiona. My na następnej wizycie może się dowiemy jaka płeć, a imion jeszcze nie wybraliśmy. Mam do Was pytanie czy farbujecie włosy w ciąży?
magdaaq, PixiDixi lubią tę wiadomość
2 cykl starań
beta 26.10. 128,9
beta 28.10. 382,33 -
PixiDixi wrote:Dzieki:)
W sumie powiem Wam,ze zawsze trzeba bylo tesciowa wrecz blagac by przyjechala do nas...Ostatnio jak nas odwiedzila to byl pazdxiernik i Marysia jak przyjechala nie chciala die z nia bawic ,przytulic to piwiedziala Marysi,ze jeslu ona taka jest niedobra to ona nie bedzie do niej przyjezdzac. Zwrocilam jej uwage aby tak nie mowila do dziecka,moze ta uwaga,ale wiecie co mam to juz w dupie ,damy rade .co.nas nie zniszczy to nas wzmocni.
PixiDixi, Urszulka89 lubią tę wiadomość
-
Tincia wrote:Cześć dziewczyny
U nas po wizycie wszystko dobrzeczytam, że niektóre z Was znają już płeć dziecka i wybrane imiona. My na następnej wizycie może się dowiemy jaka płeć, a imion jeszcze nie wybraliśmy. Mam do Was pytanie czy farbujecie włosy w ciąży?
-
Tincia wrote:Cześć dziewczyny
U nas po wizycie wszystko dobrzeczytam, że niektóre z Was znają już płeć dziecka i wybrane imiona. My na następnej wizycie może się dowiemy jaka płeć, a imion jeszcze nie wybraliśmy. Mam do Was pytanie czy farbujecie włosy w ciąży?
tak, nawet kilka dni temu byłam u fryzjera
przez pierwszy trymestr nie zdecydowałam się na farbowanie - wróciłam do farbowania po skończonych 3 msc, za radą fryzjerki wybrałam delikatną farmę bez amoniaku no i nie rozjaśniam włosów.PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Z tym farbowaniem to sa rozne szkoly. Ciezko jednoznacznie stwierdzic czy szkodzi czy nie. Moje osobiste zdanie to jak najmniej bo nie wiadomo czy nie ma jakis uszkodzen skory glowy i tym samym chemia ma latwiejszy dostep do krwiobiegu.
Sa dziewczyny co robia wszystko wlosy,paznokcie etc. ,ja nic nie robilam bo jestem szatynka i musialabym uzywac silnych srodkow rozjasniajacych bo farbuje sie na blondynke. Mam mega odrost i mam to w nosie. Pozniej sobie odbije i bede robila sobie cuda na glowie
Edit: sa bezpieczne tez farby jak sie farbuje o kilja tonow w ta czy w tamta stroneWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 13:48