LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny, olaboga ale mnie tu nie bylo...
U nas chyba w porzadku, czekam z niecierpliwoscia na ruchy, wiem wiem ze to za wczesnie...ale juz nie moge sie doczekac (po prenatalnych wyszlo ze lozysko z tylu i nisko)brzuchol mam wzdety masakra, ale zawsze rano sprawdzam czy wciagne hehe. Kiedy brzucha nie da sie juz wciagnac wiecie? W nocy to jakas masakra tez wstaje po 3,4 razy, a jak juz wstane to tak nieziemsko mnie ssie, musze schodzic na dol do kuchni i cos opieprzyc bo nie zasne. Dzis w nocy mysle ciul nie pojde i tak sie mordowalam od 3 w nocy do 6 bo mi sie nie chcialo ruszac z lozka. Wogole to jem co 2 godz, juz mnie to wkurza bo mam ograniczone smaki
i krzyze mnie napierniczaja, biedronka chyba pisala ze tez dokuczaja. W kosciele godziny nie wystoje a jak leze na plecach dluzej to nie moge sie obrocic... wizyta kolejna 5.02. Milego wieczorku
-
dobra laseczki...
po 1 - muminka, niestety u nas takie same sklepy jak w PL wiec tez zostaje zamawianie przez internet. Nic ciekawszego sie nie dostanie a jeszcze czasem jest drozej niz w pl. Np. H&M online w pl ma wieksze promocje na te same rzeczy niz w danii. Ja procz tego jeszcze przegladam amazon.co.uk a tak to zalando, next itp.
po2. odnosnie rutyny - przekopalam artykuly naukowe i ogolnie to rutyny nie zaleca sie kobietom w ciazy wiec lepiej jest unikac niz brac a wynika to z tego, ze nie ma badan na ludziach potwierdzajcych toksycznosc rutyny ale nie ma tez i takich, ktore dowiodlyby, ze rutyna jest bezpieczna.
Tak wiec i w USA, UK, Danii i Pl wszedzie stanowisko jest takie samo - nie stosować bo nikt nie daje gwarancji. Badania na zwierzętach np. to ktorego zrodlo daje nizej, nie wykazaly szczegolnej toksycznosci.
"Translating the findings of this animal study into recommendations for pregnant women are limited but a cautious interpretation of the data from this study indicates that the consumption of flavonols and flavanols by pregnant women does not represent a risk." - zrodlo https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2214750015000050
tlumaczenie: "Przełożenie wyników tego badania na zwierzętach na zalecenia dla kobiet w ciąży jest ograniczone, ale ostrożna interpretacja danych z tego badania wskazuje, że spożywanie flawonoli i flawanoli przez kobiety w ciąży nie stanowi ryzyka."
po 3.niezle produkujecie sie tutaj:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 20:42
PixiDixi, muminka83, katka84 lubią tę wiadomość
-
blama wrote:dobry wieczór
dziewczynki mam pytanko uprawiacie jakieś aktywności w ciąży? basen, rowerek stacjonarny może jakiś fitness dla kobiet w ciąży?
❤Ada&Pola❤
-
kashanti wrote:dobra laseczki...
po 1 - muminka, niestety u nas takie same sklepy jak w PL wiec tez zostaje zamawianie przez internet. Nic ciekawszego sie nie dostanie a jeszcze czasem jest drozej niz w pl. Np. H&M online w pl ma wieksze promocje na te same rzeczy niz w danii. Ja procz tego jeszcze przegladam amazon.co.uk a tak to zalando, next itp.
po2. odnosnie rutyny - przekopalam artykuly naukowe i ogolnie to rutyny nie zaleca sie kobietom w ciazy wiec lepiej jest unikac niz brac a wynika to z tego, ze nie ma badan na ludziach potwierdzajcych toksycznosc rutyny ale nie ma tez i takich, ktore dowiodlyby, ze rutyna jest bezpieczna.
Tak wiec i w USA, UK, Danii i Pl wszedzie stanowisko jest takie samo - nie stosować bo nikt nie daje gwarancji. Badania na zwierzętach np. to ktorego zrodlo daje nizej, nie wykazaly szczegolnej toksycznosci.
"Translating the findings of this animal study into recommendations for pregnant women are limited but a cautious interpretation of the data from this study indicates that the consumption of flavonols and flavanols by pregnant women does not represent a risk." - zrodlo https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2214750015000050
po 3.niezle produkujecie sie tutaj:)
Ja sie dokopalam jedynie do charekterystyki produktu leczniczego ,w ktorym dokladnie jest napisane co Ty Kashanti napisalas,ze nie ma badan oraz zgloszonych dzialan niepozadanych ,z ktorych wynika ,ze rutyna dziala niekorzystn8e na plod.
Z informacji pozbietanych wylania sie. Jedynie taki wniosek,ze stosowana w ilosciach wiekszych niz 8 tabletek dziennie moze wplyeac na zmniejszone wchlanianie sie wit.B12. -
PixiDixi wrote:Ja sie dokopalam jedynie do charekterystyki produktu leczniczego ,w ktorym dokladnie jest napisane co Ty Kashanti napisalas,ze nie ma badan oraz zgloszonych dzialan niepozadanych ,z ktorych wynika ,ze rutyna dziala niekorzystn8e na plod.
Z informacji pozbietanych wylania sie. Jedynie taki wniosek,ze stosowana w ilosciach wiekszych niz 8 tabletek dziennie moze wplyeac na zmniejszone wchlanianie sie wit.B12.
Stwierdzono iż flawonoidy są silnymi inhibitorami topoizomeraz i mogą wywoływać pęknięcia DNA w genie MLL, którego mutacje są częste w ostrych białaczkach. Takie działanie wykazano w komórkach macierzystych krwi traktowanych flavonoidami in vitro.
Wysoki poziom flawonoidów w diecie kobiet ciężarnych jest podejrzewany o zwiększanie ryzyka wystąpienia bardzo rzadkich u niemowląt ostrych białaczek szpikowych (AML) stanowiących ok. 15% z całkowitej zachorowalności niemowląt na białaczki (34/milion urodzonych w USA)...
wiec tak jak wyzej pisalam... nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlatego nie zaleca sie stosowania w ciazy suplementow/lekow z rutyna:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 20:52
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
muminka83 wrote:Jestem już po wizycie.
Maluszek zdrowy. 8,63 cm.
Fikał.
Krwiaka nie było już widać.
Mogę powoli wracać do życia. Jestem szczęśliwa.
Ps. Prawdopodobnie dziewucha, ale mam jesXE się nie przyzwyczajać do tej myśli.oby tak dalej!
-
kashanti wrote:jedyne co mnie martwi to to, ze rutyna jest organicznym związkiem chemicznym z grupy glikozydów flawonoidowych.
a Stwierdzono iż flawonoidy są silnymi inhibitorami topoizomeraz i mogą wywoływać pęknięcia DNA w genie MLL, którego mutacje są częste w ostrych białaczkach. Takie działanie wykazano w komórkach macierzystych krwi traktowanych flavonoidami in vitro. Wysoki poziom flawonoidów w diecie kobiet ciężarnych jest podejrzewany o zwiększanie ryzyka wystąpienia bardzo rzadkich u niemowląt ostrych białaczek szpikowych (AML) stanowiących ok. 15% z całkowitej zachorowalności niemowląt na białaczki (34/milion urodzonych w USA)...
Cholerka to do mnie przemawia. Jeszcze wzmacnia dzialanie heparyn i innych p/zakrzepowych ,ale tez duzo dobrego bo np. Wplywa znaczaco na tkanke łączną,ale to i tak pikus w porownianiu do Twojego znaleziska. No nic czekam na pismo z Glaxo ,ale pewnie pidesla cos w stylu wlasnie charakterystyki produktu leczniczego,ze nie ma doniesien o szkodliwosci,ale nie ma tez bafan wiec i tak lepiej nie jesc. Jestem troche delikatnie mowiac przerazona bo jadlam 3x3 przez 4 miesiace. -
kashanti wrote:jedyne co mnie martwi to to, ze rutyna jest organicznym związkiem chemicznym z grupy glikozydów flawonoidowych.
Stwierdzono iż flawonoidy są silnymi inhibitorami topoizomeraz i mogą wywoływać pęknięcia DNA w genie MLL, którego mutacje są częste w ostrych białaczkach. Takie działanie wykazano w komórkach macierzystych krwi traktowanych flavonoidami in vitro.
Wysoki poziom flawonoidów w diecie kobiet ciężarnych jest podejrzewany o zwiększanie ryzyka wystąpienia bardzo rzadkich u niemowląt ostrych białaczek szpikowych (AML) stanowiących ok. 15% z całkowitej zachorowalności niemowląt na białaczki (34/milion urodzonych w USA)...
wiec tak jak wyzej pisalam... nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlatego nie zaleca sie stosowania w ciazy suplementow/lekow z rutyna:(
-
PixiDixi wrote:Cholerka to do mnie przemawia. Jeszcze wzmacnia dzialanie heparyn i innych p/zakrzepowych ,ale tez duzo dobrego bo np. Wplywa znaczaco na tkanke łączną,ale to i tak pikus w porownianiu do Twojego znaleziska. No nic czekam na pismo z Glaxo ,ale pewnie pidesla cos w stylu wlasnie charakterystyki produktu leczniczego,ze nie ma doniesien o szkodliwosci,ale nie ma tez bafan wiec i tak lepiej nie jesc. Jestem troche delikatnie mowiac przerazona bo jadlam 3x3 przez 4 miesiace.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 21:25
muminka83, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Cholerka to do mnie przemawia. Jeszcze wzmacnia dzialanie heparyn i innych p/zakrzepowych ,ale tez duzo dobrego bo np. Wplywa znaczaco na tkanke łączną,ale to i tak pikus w porownianiu do Twojego znaleziska. No nic czekam na pismo z Glaxo ,ale pewnie pidesla cos w stylu wlasnie charakterystyki produktu leczniczego,ze nie ma doniesien o szkodliwosci,ale nie ma tez bafan wiec i tak lepiej nie jesc. Jestem troche delikatnie mowiac przerazona bo jadlam 3x3 przez 4 miesiace.
Wszystko będzie dobrze. Zamień na witaminę C. -
PixiDixi wrote:Cholerka to do mnie przemawia. Jeszcze wzmacnia dzialanie heparyn i innych p/zakrzepowych ,ale tez duzo dobrego bo np. Wplywa znaczaco na tkanke łączną,ale to i tak pikus w porownianiu do Twojego znaleziska. No nic czekam na pismo z Glaxo ,ale pewnie pidesla cos w stylu wlasnie charakterystyki produktu leczniczego,ze nie ma doniesien o szkodliwosci,ale nie ma tez bafan wiec i tak lepiej nie jesc. Jestem troche delikatnie mowiac przerazona bo jadlam 3x3 przez 4 miesiace.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 21:08
❤Ada&Pola❤
-
ja nie chcialam nikogo straszyc:( zaraz mnie znowu na czarna liste wrzuca!
ja mialam taki sam atak paniki gdy w listopadzie dostalam antybiotyk... wrocilam do domu, zjadlam go i polozylam sie spac bo bylam nieprzytomna... po 4,5 h sie obudzilam z panika, ze nie polknelam antybiotyku i na szybko zjadlam kolejna tabletke ( tym razem wyjelam blister od "drugiej" strony opakowania wiec byl "caly" i wygladal jakbym faktycznie nie wziela poprzedniej dawki) ... jak doszlam do siebie to po pol h sie zorietnowalam, ze zjadlam obie dawki i zamiast zrobic przerwe miedzy nimi 8 h... to zrobilam 4,5h...moja schiza na temat tego wydarzenia trwa do dzisiaj...
wiec rozumiem twoja panike... ale rutinoscorbin to nie antybiotyk wiec naprawde spokojnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 21:41
PixiDixi, muminka83, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
kashanti wrote:ja nie chcialam nikogo straszyc:( zaraz mnie znowu na czarna liste wrzuca!
ja mialam taki sam atak paniki gdy w listopadzie dostalam antybiotyk... wrocilam do domu, zjadlam go i polozylam sie spac bo bylam nieprzytomna... po 4,5 h sie obudzilam z panika, ze nie polknelam antybiotyku i na szybko zjadlam kolejna tabletke ( tym razem wyjelam blister od "drugiej" strony opakowania wiec byl "caly" i wygladal jakbym faktycznie nie wziela poprzedniej dawki) ... jak doszlam do siebie to po pol h sie zorietnowalam, ze zjadlam obie dawki i zamiast zrobic przerwe miedzy nimi 8 h... to zrobilam 4,5h...moja schiza na temat tego wydarzenia trwa do dzisiaj...
wiec rozumiem twoja panike... ale rutinoscorbin to nie antybiotyk wiec naprawde spokojnie!
Kashanti nic nie napisalas co by bylo naciagniete badz nieprawde. Nie piszesz demonizujac tylko podajesz fakty i to doceniam i tylko to traktuje powaznie.
muminka83, kashanti, anecz_kaa, Mmargotka lubią tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:Ja staram sie nic nie brac poza wit c i d.
Jutro Eliza zostaje w domu i chyba skoczymy na basenmiała isc z chrzestna i jej corka bo przyhechaly z uk ale Laura wczoraj dostala ospe
anecz_kaa lubi tę wiadomość