LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
to jest pewne?? Ja znam dziewczynkę z roszczepem kręgoslupa i żyje, ale jeżdzi na wózku... mam nadzieję, ze lekarz się pomyliłKarolinaDe wrote:U mnie tragedia na wizycie. Dzieciątko ma rrozszczep kręgosłupa i wodogłowie i małe czanse na przeżycie. W poniedziałek mam.się zgłosić do szpitala:(
-
nick nieaktualnyNie, bo wcześniej nie było ma usg widać jeszcze kręgosłupa. Robią gdzieś na śląsku takie operacje, ale bardzo male rokowania i zbyt duże ryzyko. Jestem załamana.Nalia wrote:Co? Nie było takich wad wcześniej widać? Czy nie może,na operować jakoś wewnątrzmaciczne lub po urodzeniu?
-
Biedronka89 wrote:Mój mąż nie może ze mną iść na wizytę we wtorek i w związku z tym mam zakaz pytania o płeć bo on musi przy tym być.
Haha dobre!
mój mi powiedział kiedyś ze nie wie czy chce wiedzieć żeby sie nie nastawiać jakby była pomyłka itd... To mu mowie ze ok to jak sie dowiem to mu nie musze mówić... Żebyście widziały jego minę...
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm -
Pewnie, że się daanecz_kaa wrote:olać! Ja uważam, że też nic nie straciłam bo generalnie, mało mieliśmy kasy jak urodziła się Jula, a teraz zaczynamy budowę, mamy swoje mieszkanie we Wrocławiu bez kredytu i będziemy kupować kolejne, będzie 3 dzieci, na wakacje jeżdzimy, w domu mamy normalnie, bo wydaliśmy kupę kasy na remont. Fakt i ja i mój mąż jesteśmy pracowici i potrafimy dać dużo z sibie. Oboje konczyliśmy studia jak Jula była z nami ( ja 2 kierunki dziennie), mąż też dziennie. Dlatego uważam, że wszytsko się da!
sama studiowała z mężem jak młoda się urodziła. Dwa lata wcześniej ślub wzięliśmy - oczywiście wszyscy, że pewnie w ciąży jestem :p i się zdziwili.
Pozwiedzaliśmy kawałek świata wcześniej. Ogólnie to, co miałam się wyszaleć to się wyszalałam. Dom wybudowany, wszystko na swoim miejscu. Teraz koleżanka z mojej klasy mi zazdrości, że już mam córkę odchowaną a ona ślub planuje.
-
nick nieaktualnyTak, z certyfikatem. W poniedziałek jeszcze ide na konsultacje do szpitala, ale nie ma szans na inną diagnozę.melbusia88 wrote:Kochana nie wiem co powiedzieć, najchętniej bym cię mocno przytuliła teraz to dobry lekarz? może skonultuj się jeszcze z innym lekarzem? jak to możliwe, że do tej pory nic nie widzieli, a teraz takie mrożące wiadomosci ((( to nie może być prawda (
-
KarolinaDe wrote:U mnie tragedia na wizycie. Dzieciątko ma rrozszczep kręgosłupa i wodogłowie i małe czanse na przeżycie. W poniedziałek mam.się zgłosić do szpitala:(
O Boze....Karolinka,ale bylas na prenatalnych w 12 czy 13 tc ? A to wodoglowie to wiesz znam kilja przypadkow w tym jefen z rodziny,ze po wszczepieniu zastawki plyn zszedl i wszystko bylo dobrze. Czy to jest juz pewne ,pojdz do jeszcze innego lekarza .nawet przyjedz do Warszawy chocby do Roszkowskiego... -
KarolinaDe wrote:U mnie tragedia na wizycie. Dzieciątko ma rrozszczep kręgosłupa i wodogłowie i małe czanse na przeżycie. W poniedziałek mam.się zgłosić do szpitala:(
Jejuuu straszne... Tak mi przykro....
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
o Boże, tak bardzo ci współczujęKarolinaDe wrote:Tak, z certyfikatem. W poniedziałek jeszcze ide na konsultacje do szpitala, ale nie ma szans na inną diagnozę. co dalej robią w takim przypadku? pamiętaj, ze jesteśmy tu i wesprzemy cię psychicznie.
-
KarolinaDe wrote:Nie, bo wcześniej nie było ma usg widać jeszcze kręgosłupa. Robią gdzieś na śląsku takie operacje, ale bardzo male rokowania i zbyt duże ryzyko. Jestem załamana.
Moze poczekaj jeszcze? Az poczytam o tym... moj gin sparwdzał mi kregoslup na genetycznym, mam nawet to wpisane. Czytałaś rokowaia? a Jakiś spec jest od wad rozwojonych w Łodzi podobno... ja bym próbowała. Masakra i ja się boje mojej piątkowej wizyty
-
Mój na genetycznym też sprawdzał kręgosłup dokładnie oraz wszystkie narządy łącznie z twarzą i mózgiemanecz_kaa wrote:Moze poczekaj jeszcze? Az poczytam o tym... moj gin sparwdzał mi kregoslup na genetycznym, mam nawet to wpisane. Czytałaś rokowaia? a Jakiś spec jest od wad rozwojonych w Łodzi podobno... ja bym próbowała. Masakra i ja się boje mojej piątkowej wizyty
-
melbusia88 wrote:Masakra, ja też jestem w szoku a ja się zastanawiałam, czy jest sens iść na drugie prenatalne, to połówkowe...
Jest bez watpienia....na polowkowym wszystkie narzady sa podwojnie wieksze i mozna juz bardzo dokladnie obejrzec struktury narzadow. Na pierwszym genet.struktury niektorych narzafow sa ogolnie okreslane a na polowkowych jest dokladna diagnostyka np.mozgu,nerek itd. -
PIXI ty to jestes kochana kobieta. Dobrze wiedzieć, ze są na świecie ludzie, którzy jak mogą, to pomogąPixiDixi wrote:Karolinka jak jest to mozliwe to nie czekaj az ten tydzien ...moja propozycja jest b.powazna i daj tylko znac a zorganizuje Ci konsultacje w najszybszym mozliwym trybie.
