WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence wrote:
    Mam tak samo.:-) Cały czas chciałabym zapobiec wszystkim możliwym przyczynom, które mogą sprawić, że coś pójdzie nie tak... a nie da się niestety tego zrobić. Nawet, gdybyśmy cały Internet przekopaly.:-) Mam dwie znajome, które o ciąży powiedziały wszystkim od razu po teście, "bo niby co moze pójść nie tak" - cytat z jednej. Są wesołe, szczęśliwe itp... jak ja im zazdroszczę... bo sama mam ogromny lęk, że ponieważ pierwsze tygodnie mojej ciąży były straszne i pełne wszystkich możliwych szkodliwych czynników, to będzie cudem, jak mały będzie zdrowy. Walczę z tym, też chcę być beztroska mamą i wiem, że to moje koleżanki robią dobrze, nie ja. Ale ciężko im dorównać w optymizmie.:-)
    U nas prawdopodobnie jest pępowina dwunaczyniowa. Jak narazie z dzidzią jest wszystko ok, ale na połówkowym okaże się czy napewno jest dwu. Cały czas się martwię czy wszystko będzie w porządku i chyba dopiero mi minie jak zobaczę dzidziusia. Ale raz mnie podkusiło żeby przeczytać co piszą w internecie i nigdy więcej! Moje dziecko na tę chwilę jest zdrowe, chcę się cieszyć tą ciążą, oglądam ubranka, wczoraj z mężem oglądaliśmy wózki. :D Lęk zawsze gdzieś jest z tyłu głowy ale w tej chwili cieszę się, że z maluchem jest ok. Że się rozwija i nic mu nie dolega.
    Dziewczyny, wyobraźcie sobie, że ten strach zostanie z wami już na zawsze. Moja mama ostatnio śmiała się do mnie, że mimo iż ja i siostra mamy już swoje rodziny to nadal się o nas martwi. :)

    Decadence lubi tę wiadomość

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence wrote:
    A tak z innej beczki - czy Wasi mężczyźni chodzą/będą chodzić z Wami na USG? :-)
    Mój chodzi na każdą wizytę. Teraz jeszcze z nami córka chodzi także jest wesoło :) Moja gin prowadziła też moją pierwszą ciążę z córką i zawsze nie może się nadziwić, że Lilka za chwilę będzie miała już 7 lat. :D
    Raz wkurzyłam się na męża i mu powiedziałam, że sama idę na usg to chciał mnie wzrokiem zabić :p

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Hej! Co do męża, to był ze mną na 2 USG i teraz też się wybiera. Pan doktor sam go zaprasza na wizytę.

    Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę nastatyny i chyba średnio mi służy, czułam w nocy pieczenie, dodatkowo wydzielina się zmieniła na mega wodnista i tak wypływała, aż się przestraszyłam, że to mogą być woduy . :( Ale mam nadzieję, że nie, skoro szyjka była zamknięta.

    Wczoraj jak kichnelam, to mega mnie zabolało podbrzusze, jakby mnie rozrywało. Miałam już raz tak we wczesnej ciąży. A Wam się tak zdarza?
    Miałam tak we wczesnej ciąży a potem przy katarze. Aż do tego stopnia, że jak wiedziałam, że sobie zaraz kichnę albo miałam smarkać to skulałam się w kłębek żeby mniej bolało :/

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    A miałaś po mniej taka wodnista wydzielinę?
    Ja tak mam rano, jak w nocy zaaplikuję sobie luteinę. Już zdążyłam się przyzwyczaić. Że tak powiem "ulewa się" to co się rozpuściło w tobie. Ale się nie przejmuj, reszta najważniejsza napewno się wchłonęła ;)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urszulka89 wrote:
    Ja tak mam rano, jak w nocy zaaplikuję sobie luteinę. Już zdążyłam się przyzwyczaić. Że tak powiem "ulewa się" to co się rozpuściło w tobie. Ale się nie przejmuj, reszta najważniejsza napewno się wchłonęła ;)
    Bardziej boję się, że jak kichnelam i mnie zabolało, to pękł pęcherz i się Sącza wody :D wiem, może głupie...

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polecam ciekawą infografikę do poczytania nt pierwszego roku życia malucha
    dobrego dnia :)

    https://kobieta.onet.pl/dziecko/pierwszy-rok-zycia-dziecka-miesiac-po-miesiacu-infografika/bqydpqq

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • Ania 1234 Ekspertka
    Postów: 174 72

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Hej! Co do męża, to był ze mną na 2 USG i teraz też się wybiera. Pan doktor sam go zaprasza na wizytę.

    Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę nastatyny i chyba średnio mi służy, czułam w nocy pieczenie, dodatkowo wydzielina się zmieniła na mega wodnista i tak wypływała, aż się przestraszyłam, że to mogą być woduy . :( Ale mam nadzieję, że nie, skoro szyjka była zamknięta.

    Wczoraj jak kichnelam, to mega mnie zabolało podbrzusze, jakby mnie rozrywało. Miałam już raz tak we wczesnej ciąży. A Wam się tak zdarza?
    Mój mąż był ze mną tylko raz na USG na badaniach prenatalnych z tego powodu ,ze miałam już USG przez brzuch , jakoś nie mogę się przemoc żeby go wziąć na przezpochwowe chociaż był przy porodzie pierwszego.

    Ja jestem alergikiem i cały czas jak leżę to odczuwam taki ból przy kochaniu ale teraz staram się jak najszybciej siadać i wtedy pomaga

    [link=https://www.suwaczki.com/]3jgxebkmoepqd2et.png[/link]
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Bardziej boję się, że jak kichnelam i mnie zabolało, to pękł pęcherz i się Sącza wody :D wiem, może głupie...
    Nie ma takiej możliwości ;) dzidzia tam naprawdę dobrze jest chroniona a pęcherz to nie bańka mydlana. Spokojnie, będzie dobrze ;) Przez trzy tygodnie kichałam z takim bólem bo przeziębiona była i jest ok. U Ciebie napewno też ;)

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • Ania 1234 Ekspertka
    Postów: 174 72

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i ja byłam w pierwszym tygodniu ciazy na RTG kolana bo byłam przekonana , ze w tym cyklu się nie udało. Przed wyjściem do lekarza zrobiłam test ciążowy , wyszedł negatywny. Na RTG miałam fartuch olowiany. Po kilku dniach miałam wziąć lekarstwa na kolano ponieważ skierowano mnie na operacje i tymi tabletkami miałam sobie je wzmocnić. Na ulotce było napisane nie stosować w ciazy. Dla własnego spokoju zrobiłam test wyszedł negatywny . Nie wzielam tabletki bo mnie mąż pospieszal bo jechaliśmy na basen. Gdy wrocilam do domu poszłam do WC spojrzałam na test a tu dwie kreski. W jakim ja byłam szoku. Zamiast się cieszyć to się bałam. Odrazu na internet. Wpisałam RTG w ciazy i włos mi się jezyl na głowie. Jedynie mamaginekolog napisała ze wszystko albo nic . Albo miały wpływ i poronie albo nie dziecko zdrowe. No i narazie jest wszystko ok. Zobaczymy co później. Staram się o tym nie myslec

    [link=https://www.suwaczki.com/]3jgxebkmoepqd2et.png[/link]
  • magdis Autorytet
    Postów: 676 259

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 1234 wrote:
    Mój mąż był ze mną tylko raz na USG na badaniach prenatalnych z tego powodu ,ze miałam już USG przez brzuch , jakoś nie mogę się przemoc żeby go wziąć na przezpochwowe chociaż był przy porodzie pierwszego.

    Ja jestem alergikiem i cały czas jak leżę to odczuwam taki ból przy kochaniu ale teraz staram się jak najszybciej siadać i wtedy pomaga
    A bierzesz jakies leki na alergie? Ja tez jestem alergiczka ale na trawy i zboza wiec u mnie od polowy maja do polowy lipca najgorzej a w ostatnich latach tak mi sie ta alergia zaostrzyla ze nie jestem w stanie funkcjonowac bez lekow i nie wiem jak to bedzie

    f2w3rjjg9rxvzya9.png
    km5suay3700g32yy.png
  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 1234 wrote:
    Mój mąż był ze mną tylko raz na USG na badaniach prenatalnych z tego powodu ,ze miałam już USG przez brzuch , jakoś nie mogę się przemoc żeby go wziąć na przezpochwowe chociaż był przy porodzie pierwszego.

    Ja jestem alergikiem i cały czas jak leżę to odczuwam taki ból przy kochaniu ale teraz staram się jak najszybciej siadać i wtedy pomaga


    u mnie tak samo - poprosiłam by wyszedł gdy lekarka stwierdzila że dodatkowo chce zrobić USG przezpochwowe
    jakoś bardziej komfortowo się czułam

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • blama Autorytet
    Postów: 477 523

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój małżonek bardzo angażuje się we wszystkie sprawy ciążowe i chce uczestniczyć w wizytach, co mnie bardzo cieszy :) następna wizyta dopiero 19.02 - połówkowa.

    Co do Internetu - często analizuje swoje wyniki badań, jeśli coś mnie niepokoi zamiast zadzwonić do lekarza piszę do wujka Google... mąż już kilka razy chciał mnie odciąć od internetu! :D muszę wyluzować.

    Dobrego dnia!


    ex2btv73igihq37e.png

    relgx1hp11ql973x.png
  • Ania 1234 Ekspertka
    Postów: 174 72

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdis wrote:
    A bierzesz jakies leki na alergie? Ja tez jestem alergiczka ale na trawy i zboza wiec u mnie od polowy maja do polowy lipca najgorzej a w ostatnich latach tak mi sie ta alergia zaostrzyla ze nie jestem w stanie funkcjonowac bez lekow i nie wiem jak to bedzie
    Ja jestem uczuloną na roztocze kurzu wiec cierpią cały rok. Z tego co się orietowalam nic nie można brać na alergie. Trzeba poprostu przeczekać :(

    [link=https://www.suwaczki.com/]3jgxebkmoepqd2et.png[/link]
  • Ania 1234 Ekspertka
    Postów: 174 72

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    u mnie tak samo - poprosiłam by wyszedł gdy lekarka stwierdzila że dodatkowo chce zrobić USG przezpochwowe
    jakoś bardziej komfortowo się czułam
    W poprzedniej ciazy tez był tylko raz w 32 tygodniu jak byłam na USG 3 d i jemu wystarczylo.

    [link=https://www.suwaczki.com/]3jgxebkmoepqd2et.png[/link]
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    u mnie tak samo - poprosiłam by wyszedł gdy lekarka stwierdzila że dodatkowo chce zrobić USG przezpochwowe
    jakoś bardziej komfortowo się czułam
    U mnie mąż jest zawsze, nawet jak miałam dowcipnie a to dlatego, że moja gin dba o komfort pacjentek i zarzuca mi na nogi takie coś co daje się na kozetkę - kurcze zapomniałam jak się nazywa :p
    Masz na nogach jak koc z papieru. Dodatkowo krzesło męża jest tak ustawione, że jest na wysokości mojej głowy.

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • magdis Autorytet
    Postów: 676 259

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 1234 wrote:
    Ja jestem uczuloną na roztocze kurzu wiec cierpią cały rok. Z tego co się orietowalam nic nie można brać na alergie. Trzeba poprostu przeczekać :(
    Kurcze,to ja bym musiala nie wychodzic z domu i nie otwierac okien bo mnie chce zadusic jak jest pylenie

    f2w3rjjg9rxvzya9.png
    km5suay3700g32yy.png
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 1234 wrote:
    Ja jestem uczuloną na roztocze kurzu wiec cierpią cały rok. Z tego co się orietowalam nic nie można brać na alergie. Trzeba poprostu przeczekać :(
    Mam to samo, oprócz traw i brzozy mam na kurz domowy. Pierwsze trzy tygodnie to była masakra, wziął mnie atak kataru, kichania i swędzenia podniebienia a tu nic nie możesz wziąć oprócz calcium. Jakoś dałam radę, teraz jest nawet nawet. Zobaczymy na wiosnę :/

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • cuddlemuffin Autorytet
    Postów: 723 1096

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż był ze mną na usg genetycznym tym w 12 tygodniu, teraz chce go zabrać na połówkowe. Jakoś mi nie zależy, żeby był na absolutnie każdej wizycie, są lepsze formy nawiązania kontaktu z dzieckiem - czesto mowi do brzucha i caluje. Poza tym nie chce zeby tracil dni wolne w pracy, jeszcze sie przydadza po porodzie. A wizyta u gina kreci sie glownie wokol mnie- cisnienie, waga, siuski, krew.. On sie nudzi.

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też chodzi na te najważniejsze USG.
    Zwyczajnie ktoś w tym czasie musi zająć się dwójką dzieci.
    Każde zdjęcie ogląda i również uczestniczy w tej ciąży poza badaniami.

    A mnie gardło boli....

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • karolcia87 Autorytet
    Postów: 826 647

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj wizytuje, ktoś ze mną? :)

    aniołek w niebie Mikołaj 12.2013
    Córka Aurelka 09.2015 <3
    klz9krhm9br6smg4.png
‹‹ 681 682 683 684 685 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ