LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przytyłam już chyba 5 kilo, fakt, mam straszną ochotę na bułki, nigdy tak nie miałam, muszę się powstrzymywac. W ciąży z synkiem przytylam jakieś 23 kg i z zrzucanie nie było łatwe, teraz pewnie będzie tak samo. Chciałam chodzić na zumbe, ale boję się o szyjke, więc musiałam porzucić ten pomysł
-
Cześć dziewczyny, ja ostatnio nie mogę narzekać na nic . Mam duuużo więcej energii niż wcześniej, więcej zapału do wszystkiego, lepszy humor i zero stresów
kompletnie nie myślę negatywnie, nie zadręczam się mimo, że ruchów jeszcze nie czuję. Sama nie wiem co mi się stało. Już nie siedzę myślami w lipcu, bo traciłam czas bieżący. Mam nadzieję, ze jeszcze długo posiedzę na samym szczycie tej sinusoidy nastroju
Decadence, Urszulka89, Duzaa, Mmargotka, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
katka84 wrote:ale za to spała w dzień 2 godziny
u nas już bez pieluch i na szczęście nie sika już w nocy. Także już niedługo będzie i u Ciebie z tym spokój.
Juz ma powolichetke na nocnik, wola czasami i na 100% ma swiadomosc,ze zsraz zrobi siusiu. Na noc za duzo wypila.
W ciagu dnia to chodzi spac jak jest b.zmeczona, wczoraj drzemka od 15 do 18 i dlatego do 24 lazila.
Zadtanawiam sie czy jest sens jeszcze drzemki aczkolwiek jak nie ma drzemku to pada kolo 18 wiec chyba jeszcze powinna miec.... -
krooolik wrote:Witam się porannie. Ja chyba musiałam sobie zrobić odwyk od internetu i nic nie czytałam, bo ta ciąża stresuje mnie dużo bardziej niż poprzednia i chociaż obiecałam sobie, że po prawidłowym wyniku nifty nie będę się już denerwować i wymyślać, to nie umiem przestać. Mój mąż ma mnie dosyć, ja sama mam dosyć. Wizytę miałam tydzień temu, wszystko było ok, czuję już pojedyncze kopniaczki, ale i tak boję się, że usłyszę coś złego
oszalec idzie. Połówkowe dopiero 20, udało mi się dostać do dr Włoch, ale do tego czasu chyba jajko zniose
Dlatego do 19.02. (do pierwszych polowkowych) wypełniłam sobie grafik spotkaniami z koleżankami, do tego wyjazd z mężem do Warszawy... wczoraj do 1 w nocy byłam na kolacji ze swoją paczką. Jedyna metoda na mnie, bo inaczej jest właśnie "znoszenie jaja". Polecam w miarę możliwości, im mniej czasu na refleksje, tym lepiej, w niektórych przypadkach.
-
PixiDixi wrote:Juz ma powolichetke na nocnik, wola czasami i na 100% ma swiadomosc,ze zsraz zrobi siusiu. Na noc za duzo wypila
.
W ciagu dnia to chodzi spac jak jest b.zmeczona, wczoraj drzemka od 15 do 18 i dlatego do 24 lazila.
Zadtanawiam sie czy jest sens jeszcze drzemki aczkolwiek jak nie ma drzemku to pada kolo 18 wiec chyba jeszcze powinna miec.... -
krooolik wrote:Ja przytyłam już chyba 5 kilo, fakt, mam straszną ochotę na bułki, nigdy tak nie miałam, muszę się powstrzymywac. W ciąży z synkiem przytylam jakieś 23 kg i z zrzucanie nie było łatwe, teraz pewnie będzie tak samo. Chciałam chodzić na zumbe, ale boję się o szyjke, więc musiałam porzucić ten pomysł
-
Melduje się w 19 tygodniu lub 20... zalezy kto jak liczy
Po wczorajszych wizytach i niespodziankach nie wiem czy moge polegac na opini lekarki ze pod sercem nosze dziewczynkę... na nastepnej wizycie 28.02 chce poprosic o USG (bo normalnie bym nie miała) i żeby potwierdzila
Życzę Wam miłej niedzieliWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 12:12
katka84, PixiDixi, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. U mnie bardzo ciężkie dni. Nabawilam sie chyba zatrucia pokarmowego, wymiotowałam wczoraj calydzien w dodatku ciągle bylo mo slabo dzisiaj rano tez prawie zasłabłam w łazience. Dzis juz mogę jeść ale zgaga nie odpuszcza. Czy któraś z was tez odczuwa takie zasłabnięcia? Ja zasłabłam juz chyba 7 razy w ciagu miesiąca najczęściej to sie zdarza jak za szybko zejdę po schodach albo po wymiotach.02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
ja miałam tak raz - zmierzyłam od razu poziom cukru we krwi i był bardzo przekroczony.
zgaga męczy mnie regularnie za to
ale z tymi wymiotami do na szczęście ciążowe nudności mnie raczej ominęły szerokim łukiem - tylko raz miałam hard jak złapała mnie jakaś jelitówka, a tak to totalny spokój.
-
Britty wrote:Hej dziewczyny. U mnie bardzo ciężkie dni. Nabawilam sie chyba zatrucia pokarmowego, wymiotowałam wczoraj calydzien w dodatku ciągle bylo mo slabo dzisiaj rano tez prawie zasłabłam w łazience. Dzis juz mogę jeść ale zgaga nie odpuszcza. Czy któraś z was tez odczuwa takie zasłabnięcia? Ja zasłabłam juz chyba 7 razy w ciagu miesiąca najczęściej to sie zdarza jak za szybko zejdę po schodach albo po wymiotach.
Britty masz elektrolity?, jak cos to kup. Wrscaj szybko do zdrowka!Britty lubi tę wiadomość
-
Britty wrote:Hej dziewczyny. U mnie bardzo ciężkie dni. Nabawilam sie chyba zatrucia pokarmowego, wymiotowałam wczoraj calydzien w dodatku ciągle bylo mo slabo dzisiaj rano tez prawie zasłabłam w łazience. Dzis juz mogę jeść ale zgaga nie odpuszcza. Czy któraś z was tez odczuwa takie zasłabnięcia? Ja zasłabłam juz chyba 7 razy w ciagu miesiąca najczęściej to sie zdarza jak za szybko zejdę po schodach albo po wymiotach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 13:24
Britty lubi tę wiadomość
-
Hej, ja dzisiaj mam pobolewanie podbrzusza tak nad spojeniem łonowym po bokach. Miewam tak czasem, raz na 2-3 tygodnie i właśnie najczęściej w weekend.to jest takie jakby ciągnięcie. Nie jest to ból ani tępy, ani skorczowy. Chociaż nie wiem jak skorcze wyglądają. To jest taki hm, jakby mi ktoś ciągnął podbrzusze w dół.❤Ada&Pola❤
-
Nalia wrote:Hej, ja dzisiaj mam pobolewanie podbrzusza tak nad spojeniem łonowym po bokach. Miewam tak czasem, raz na 2-3 tygodnie i właśnie najczęściej w weekend.to jest takie jakby ciągnięcie. Nie jest to ból ani tępy, ani skorczowy. Chociaż nie wiem jak skorcze wyglądają. To jest taki hm, jakby mi ktoś ciągnął podbrzusze w dół.
Ja miałam wczoraj rano jak wstałam jakby ktoś mi 100 igieł na raz wbijał w brzuch. Ale czasami miewam różne bóle, trwają krótko i zazwyczaj przechodzą po odpoczynku. Najważniejsze że nie ma innyh objawów przy nich
-
Britty wrote:Wlasnie ciezko mi pic elektrolity bo mam wrażenie,ze są bardzo slone ale musze sie zmusić. Ogl jiz jest lepiej obiad sie przyjal wiec chyba bedzie dobrze
Britty lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny może cos doradzicie
Od południa (około) czuję cały czas takie uczucie jakbym miała pełny pęcherz. Podbrzusze twarde, jak sie podnoszę albo wstaje czy zmieniam pozycję to czuje lekki ból i pośrodku i po bokach podbrzusza, ciężko mi określić jaki bo skurczowy nie jest. Ciągnący i uciskowy -to chyba będzie dobre określenie... I sie zastanawiam czy czekać z wizyta na czwartek i o tym powiedzieć lekarzowi po prostu czy sobie ciut przyśpieszyć wizytę bo powinnam to skontrolować jak najszybciej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 16:25
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
melbusia88 wrote:Dziewczyny a tak z innej beczki - planujecie jakieś sesję ciążowe z brzuszkiem
? Jeśli tak, to w którym miesiącu?
Cały czas się nad tym zastanawiamale jeśli bym się decydowała to wiosną
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm