X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • Urszulka89 Autorytet
    Postów: 3227 1112

    Wysłany: 22 lutego 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdis wrote:
    Hmm.. Ja bym raczej nie wiązała tego z tarczycą ani z euthyroxem. Mysle ze ciaza sama w sobie moze dawac takie dolegliwosci. A z cukrem masz wszystko ok?
    Cukier mam idealny.

    w5wq8u69w0vnj88n.png

    74dicwa1uopx5rx6.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 22 lutego 2018, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co dziewczyny, coś mnie męczy od kilku dni. Wydaje mi się, że od tego czekania na dziecko i siedzenia w domu, to się zrobiłam trochę nudna dla mojego męża. Tzn on mi nic a nic takiego nie powiedzial, ale ja łapię się na tym, że rozmawiam z nim tylko o dziecku, paplam non stop. No nie wierzę, że go to już nie nudzi. To chyba silniejsze ode mnie, ciągle o dziecku nadaję, a to o pokoiku, a to o wózkach, a to mu pokazuję ciuszki jakie kupiłam itd. Mniej się dzieje w moim życiu, bo praca zawodowa odpadła i za bardzo nie mam co mu opowiedzieć jak wróci z pracy. Wczoraj sobie to uświadomiłam. Spotykam się z koleżankami, no ale przecież nie będę mu opowiadać babskich ploteczek. Wy też tak macie? Może jakaś rada?

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 22 lutego 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem o czym mówisz, Melbusia... Zawsze mnie o pracę wypytywal... Ja opowiadam babskie plotki, jeśli dotyczą osób, które mąż zna. Sam mnie podpytuje. Staram się też dużo rozmawiać z nim o jego pracy i planach. Dużo gazet czytam, więc jak trafię na jakiś fajny artykuł, to od razu go o opinię pytam. Tak jakoś samo wychodzi. Z nim o dziecku w ogóle mało się da pogadać, od tego mam mamę, siostrę, przyjaciółkę i Was. Więc razem oglądamy filmy, seriale, no i obgadujemy trochę znajomych, bo sporo ich mamy, a dużo u nich się dzieje. To jest trudne, wiem...

    muminka83 lubi tę wiadomość

    ckaidqk32wjzio9b.png
  • anecz_kaa Autorytet
    Postów: 1920 904

    Wysłany: 22 lutego 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje synusia :) ja dzis dzien lenia ;)



  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 22 lutego 2018, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam o waszych polowkowych i już nie mogę się doczekać własnego... 1 marca na NFZ a później 6 marca prywatnie. Jest to dla nas o tyle ważne że mąż pierwszy raz zobaczy dziecko... Z córką chodził że mną na wszystkie usg a do tej pory w drugiej ciąży ciągle coś i nie mógł :(

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 22 lutego 2018, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence wrote:
    Wiem o czym mówisz, Melbusia... Zawsze mnie o pracę wypytywal... Ja opowiadam babskie plotki, jeśli dotyczą osób, które mąż zna. Sam mnie podpytuje. Staram się też dużo rozmawiać z nim o jego pracy i planach. Dużo gazet czytam, więc jak trafię na jakiś fajny artykuł, to od razu go o opinię pytam. Tak jakoś samo wychodzi. Z nim o dziecku w ogóle mało się da pogadać, od tego mam mamę, siostrę, przyjaciółkę i Was. Więc razem oglądamy filmy, seriale, no i obgadujemy trochę znajomych, bo sporo ich mamy, a dużo u nich się dzieje. To jest trudne, wiem...
    Chyba to dobre podejscie, by te godzinne pogawędki o dzieciu zostawały wśród nas bab. No właśnie uświadomiłam sobie, że ja nie "rozmawiam" z nim o dzieciu, tylko paplam, a on słucha, czasami coś od siebie powie, ale w zasadzie nie zapyta o nic sam. No chyba że ustalamy np wyjazd do lekarza itp. Boję się, że niedługo będę nudną babą. Muszę coś wymyślić żeby tak się nie stało. Opętała mnie ta ciąża ;-)

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 22 lutego 2018, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też opetala. To normalne. A Twój mąż po pierwsze pewnie widzi, że ogarniasz temat, po drugie - nie czuje się autorytetem, po trzecie - dla niego wciąż to trochę abstrakcja. Większość panów tak ma, rzadko spotyka się wyjątki (farciary!). Słuchaj... jeśli dobrze się czujesz, to zmykaj z nim do kina, teatru, czy do wspólnych znajomych. Tematy się wtedy pojawią. I bzyknij go czasem, po czym pogadaj coś na ten temat - działa.:-)

    Carolline lubi tę wiadomość

    ckaidqk32wjzio9b.png
  • MałaCzarna1988 Autorytet
    Postów: 667 240

    Wysłany: 22 lutego 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melbusia spokojnie, na pewno nie bedziesz nudną babą :) ja też czasami ciągle gadam o dziecku ale jak widze, że podczas rozmowy zaczyna zajmować się czymś innym to jest to dla mnie znak że powinnam wyluzować. Przez pare tygodni tylko leżałam, teraz mam sie oszczedzać wiec za dużo wspólnych rozrywek nie mieliśmy. Przeważnie były to filmy, gry. Często znajomi nas odwiedzali wiec gadaliśmy na różne tematy, pomijając temat dzieci bo żadne z naszych bliskich znajomych nie ma jeszcze dzieci. U mnie co gorsza od ponad 3 mies zero tulenia się, niedługo uschnę ;)

    mhsvp07wihx7lu0a.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 22 lutego 2018, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja połówkowe mam 19 marca. Ale ważniejsze jest dla mnie jutrzejsze badanie u dr Dudarewicza. W zależności od wyników tego badania będę miała amniopunkcję albo uwierzę w końcu, że wszystko jest dobrze. Strasznie się boję, ale na szczęście już niedługo...

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • melbusia88 Autorytet
    Postów: 1560 1041

    Wysłany: 22 lutego 2018, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Decadence wrote:
    Mnie też opetala. To normalne. A Twój mąż po pierwsze pewnie widzi, że ogarniasz temat, po drugie - nie czuje się autorytetem, po trzecie - dla niego wciąż to trochę abstrakcja. Większość panów tak ma, rzadko spotyka się wyjątki (farciary!). Słuchaj... jeśli dobrze się czujesz, to zmykaj z nim do kina, teatru, czy do wspólnych znajomych. Tematy się wtedy pojawią. I bzyknij go czasem, po czym pogadaj coś na ten temat - działa.:-)
    Padłam ;-) z tą sferą pożycia nie ma problemu, na szczęscie ;-) do znajomych wychodzimy, ale w kinie dawno nie byliśmy. Może faktycznie trzeba zacząć korzysztać z tego życia póki nie utoniemy w pieluchach. Wtedy dopiero nie będę miała o czym gadać ;-)

    MałaCzarna masz zakaz od lekarza? Smutno :-( my też mieliśmy takie okresy poszpitalne, więc wiem jak to jest. Ale to na szczęście nie wyklucza bliskości.

    Roma trzymamy jutro kciuki!

    l22n6iyek016fbg8.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny:) od wczoraj plamie po cytologii, lekarz mówił,zeby tym sie nie martwic. Czy któraś tez tak miała i jak dlugo to trwalo? Co prawda nie jest to zywa krew ale taki zabarwiony na brązowo luz.

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • Vanillaice Ekspertka
    Postów: 192 172

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Britty wrote:
    Hej dziewczyny:) od wczoraj plamie po cytologii, lekarz mówił,zeby tym sie nie martwic. Czy któraś tez tak miała i jak dlugo to trwalo? Co prawda nie jest to zywa krew ale taki zabarwiony na brązowo luz.
    Ja plamilam,ale też mnie uprzedził że tak będzie :), i wszystko jest ok. A plamienie trwało ok 3 dni. Nie martw się :)

    Kasia27
    p19uyx8dgi2niu08.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanillaice wrote:
    Ja plamilam,ale też mnie uprzedził że tak będzie :), i wszystko jest ok. A plamienie trwało ok 3 dni. Nie martw się :)

    Dzieki za odp to czekam aż przejdzie :)

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie plamilam, ale od razu mnie lekarz uprzedzal, że może się to zdarzyć jak najbardziej.

    Britty lubi tę wiadomość

    ckaidqk32wjzio9b.png
  • Britty Autorytet
    Postów: 1068 480

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz w gabinecie podczas badania zaczelam krwawić strasznie to wyglądało :/

    02.09.2020 Gabryś <3
    dqprj48a0vyap3wu.png
    22.07.2018 Zuzanka <3
    gg64t5odwuht857b.png
  • Mini89 Autorytet
    Postów: 693 796

    Wysłany: 22 lutego 2018, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam bardzo delikatna szyjkę i u mnie od samego dotyku leje się krew... przez co już dwie cytologie nie wyszły bo próbki są zbyt zakrwawione i na razie nie ma lekarz pomysłu jak to zrobić. .. a plamie 3/4 dni po badaniu :)

    ex2buay3h02dl23a.png
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 22 lutego 2018, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zawsze krawie po cytologii, dzisiaj lekarz zahaczył wziernikiem o szyjkę i uprzedził, że mogę plamić, bo delikatnie krwi poleciało. :)

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • panan12 Autorytet
    Postów: 3023 548

    Wysłany: 22 lutego 2018, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robiliście teraz morfologie? Jak Wam wyszła?

    f2w3k0s3plke7odf.png
  • Ania 1234 Ekspertka
    Postów: 174 72

    Wysłany: 22 lutego 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    panan12 wrote:
    Robiliście teraz morfologie? Jak Wam wyszła?
    Ja mialam robić w poniedziałek i mocz ale biorę antybiotyk i teraz właśnie nie wiem a na środę muszę mieć

    [link=https://www.suwaczki.com/]3jgxebkmoepqd2et.png[/link]
  • Decadence Autorytet
    Postów: 374 201

    Wysłany: 22 lutego 2018, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robilam miesiąc temu i była w miarę ok, mam płytki w dolnej granicy normy, ale to akurat rodzinne i od zawsze. Wczoraj też robiłam kolejną, bo na każdą wizytę muszę, ale wyniki dopiero jutro.

    ckaidqk32wjzio9b.png
‹‹ 781 782 783 784 785 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ